2023-06-03 GP Hiszpanii - Trening 12:30 - 13:30
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | M.Verstappen | Red Bull | 1:13.664 | 14 |
2 | S.Perez | Red Bull | 1:13.914 | 14 |
3 | L.Hamilton | Mercedes | 1:14.072 | 9 |
4 | C.Sainz | Ferrari | 1:14.240 | 20 |
5 | F.Alonso | Aston Martin | 1:14.264 | 14 |
6 | G.Russell | Mercedes | 1:14.278 | 16 |
7 | C.Leclerc | Ferrari | 1:14.353 | 18 |
8 | V.Bottas | Alfa Romeo | 1:14.360 | 15 |
9 | Y.Tsunoda | AlphaTauri | 1:14.659 | 16 |
10 | L.Norris | McLaren | 1:14.681 | 20 |
11 | Z.Guanyu | Alfa Romeo | 1:14.681 | 15 |
12 | N.de Vries | AlphaTauri | 1:14.693 | 18 |
13 | L.Stroll | Aston Martin | 1:14.756 | 14 |
14 | N.Hulkenberg | Haas | 1:14.988 | 12 |
15 | O.Piastri | McLaren | 1:15.105 | 17 |
16 | E.Ocon | Alpine | 1:15.266 | 15 |
17 | K.Magnussen | Haas | 1:15.534 | 12 |
18 | P.Gasly | Alpine | 1:15.841 | 14 |
19 | A.Albon | Williams | 1:15.851 | 13 |
20 | L.Sargeant | Williams | 1:16.529 | 5 |
Red Bull najszybszy w zakłóconej przez deszcz trzeciej sesji treningowej
Kierowcy Red Bulla od samego początku trzeciej sesji treningowej dyktowali warunki rywalom, uzyskując w zakłóconej przez deszcz sesji dwa najlepsze wyniki. Za nimi uplasował się Lewis Hamilton z Mercedesa i Carlos Sainz z Ferrari.Trzeci trening przed GP Hiszpanii rozpoczynał się przy dobiegających z oddali burzowych grzmotach. Przez cały wczorajszy dzień ciemne chmury straszyły jedynie kierowców gdzieś na horyzoncie. W sobotę dotarły jednak nad tor, ale całość można skwitować powiedzeniem: z dużej chmury mały deszcz.
Temperatura powietrza na początku sesji oscylowała w okolicy 21 stopni, a tor rozgrzany był do 27 stopni. Kierowcy mieli mniej więcej 10 minut na sprawdzenie swoich bolidów na gładkich oponach, dlatego tłumnie wyjechali ze swoich garaży.
Zawodnicy Red Bulla szybko potwierdzili, że wczoraj nie przypadkowo byli najszybsi. Najpierw Sergio Perez uzyskał czas zbliżony do wczorajszego najlepszego wyniku Verstappena, aby chwilę później Holender poprawił go o kolejne 0,3 sekundy.
Wczorajszy dzień w zasadzie stanowił dla ekip jeden duży test. Wiele ekip przywiozło sporo poprawek, więc dzisiejsza sesja miała być kluczowa jeżeli chodzi o przygotowanie do czasówki.
Zespół Mercedesa, w którym po wczorajszych treningach panowały mieszane nastroje, dzisiaj wydaje się, że spisywał się nieco lepiej, ale 10 minut to niewiele, aby móc realnie ocenić skalę poprawy osiągów W14.
Nie zmienia to jednak faktu, że przed pojawieniem się pierwszych kropel deszczu na torze to Lewis Hamilton dysponował trzecim czasem, przed Carlosem Sainzem, Fernando Alonso, Georgem Russellem oraz Charlesem Leclerckiem.
Pierwsze krople deszczu nad torem zbiegły się z wypadkiem Logana Sargeanta, który wypadł z toru w ostatnim zakręcie. Jego Williams przeleciał przez pułapkę żwirową i delikatnie pocałował bandę. Dla Amerykanina był to koniec sesji, a cała reszta stawki musiała zjechać do alei serwisowej, bo na torze pojawiła się czerwona flaga.
W przerwie nad torem deszcz przybierał na sile. Po zapaleniu się zielonego światła na torze kierowcy nie byli chętni do wyjazdu, mimo iż dyrektor wyścigu widząc prognozy pogody, postanowił podarować wszystkim kierowcom dodatkowy komplet opon przejściowych.
Pierwszym śmiałkiem był Lando Norris, który wyjechał z alei serwisowej mniej więcej, gdy na zegarze odliczającym czas do końca sesji pozostawało jeszcze 30 minut. Brytyjczyk nie zabawił jednak zbyt długo na torze i po zaledwie okrążeniu wyjazdowym powrócił do swoich mechaników.
Po kolejnych 10 minutach na tor wyjechali kierowcy Ferrari z lokalnym bohaterem, Carlosem Sainzem, na czele i to oni ustanowili pierwsze czasy na oponach przejściowych.
Z racji panujących warunków, mimo iż deszcz nie był specjalnie intensywny, nie było mowy o poprawie czasów z początku sesji. W miarę stabilne warunki sprawiły jednak, że znaleźli się chętni na pokonanie pętli na gładkich oponach. Pierwszym śmiałkiem był Lando Norris, a chwile później, zmienne warunki na torze w podobny sposób sprawdzali jego rywale.
Czołową dziesiątkę, z czasami uzyskanymi jeszcze przed opadami deszczu, uzupełniali: Bottas, Tsunoda i Norris, a stawkę zamykali zawodnicy Williamsa.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz