Red Bull przedłużył umowę z Perezem o kolejne dwa lata
Zespół Red Bulla przedłużył kontrakt z Sergio Perezem o kolejne dwa lata co zbiegło się w czasie z fantastycznym zwycięstwem Meksykanina na torze w Monako.Ekipa ogłosiła przedłużenie umowy z Perezem już po wyścigu w Monako, ale kierowca podpis pod kontraktem złożył przed niedzielnym wyścigiem, a po swoim zwycięstwie w zasadzie wygadał się co uwieczniły kamery pokazujące ceremonię podium, które uchwyciły narzekanie Pereza, który do Christiana Hornera powiedział, że "chyba zbyt wcześniej złożył podpis."
"I PROBABLY SIGNED TOO EARLY" did i hear that right?????? tell me i heard that right!?!?!? pic.twitter.com/vZY5Vshcxa
— demi 🦁 (@formulademi) May 29, 2022
Perez dołączył do zespołu Red Bulla w sezonie 2021 po tym jak ekipie z Milton Keynes zabrakło cierpliwości do własnych wychowanków. Christian Horner i Helmut Marko nie mogą narzekać. W swoim pierwszym roku startów Perez zgromadził bowiem 190 punktów, plasując się na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej.
W tym roku wszystko wskazuje na to, że ten wynik zdoła jeszcze solidnie poprawić. Po zaledwie 7 wyścigach Perez zgromadził 110 punktów, czterokrotnie stał na podium, włączając w to niedzielne zwycięstwo w Monako, i startował z pole position w Arabii Saudyjskiej.
Niedzielny sukces Pereza sprawił, że zdetronizował on osiągnięcie swojego rodaka Pedro Rodrigueza, stając się samodzielnym liderem w klasyfikacji zwycięstw wśród meksykańskich kierowców.
"Od czasu dołączenia do zespołu Oracle Red bull Racing Checo wykonuje fantastyczną robotę" mówił szef zespołu, Christian Horner. "Ponownie potwierdził, że potrafi być świetnym graczem zespołowym, ale wraz z czasem, gdy poziom jego pewności wzrastał, stał się prawdziwą siłą, z którą należy się liczyć w samym czubie stawki."
"W tym roku poczynił kolejne postępy i znacząco zmniejszył stratę do Maksa, o czym świadczyć może świetne pole position w Dżuddzie i jego cudowne zwycięstwo w Monako w zeszły weekend."
"Jeżeli chodzi o nas, jego tempo, rzemiosło wyścigowe oraz doświadczenie sprawiło, że nie mieliśmy chwili zawahania i jesteśmy zaszczyceni, że Checo będzie kontynuował ściganie dla naszego zespołu do sezonu 2024. Współpracując z Maksem wierzymy, że mamy duet kierowców, który może zapewnić nam najwyższe nagrody w F1."
"Dla mnie to niesamowity tydzień" mówił z kolei Perez. "Wygranie GP Monako to marzenie każdego kierowcy a ogłoszenie, że będę kontynuował współpracę z zespołem do 2024 roku sprawia, że jestem bardzo szczęśliwy. Jestem bardzo dumny z każdego członka tego zespołu i czuję się w nim jak w domu."
"Bardzo dobrze współpracuje się nam a moje relacje z Maksem, zarówno na torze, jak i poza nim, z całą pewnością pomagają pchać ten zespół do przodu. Jesteśmy obecnie w gazie jako zespół a ten sezon sprawia, że nie mogę doczekać się, aby przekonać się gdzie to nas zaprowadzi w przyszłości."
komentarze
1. hubertusss
No to na miejscu Gaslego szukał bym miejsca w McL.
2. hubertusss
A Sergio nie powinien się żalić, że za wcześnie podpisał. Bo ta wygrana to był wielki fart. Lepiej się spisywał niż Max. Ale gdyby nie przymykanie oka przez sędziów choćby na blokowanie kierowców Ferrari przez dublowanych zawodników i błędy samego Ferrari o zwycięstwie mógł by tylko marzyć.
3. berko
Fajnie by było, jakby Checo mógł walczyć o mistrzostwo.
4. Grzesiek 12.
Bardzo dobra decyzja. Dzisiaj Perez jest w życiowej formie i daje dużo zespołowi Kolejny kierowca który urósł w Red Bullu.
5. Drs
Nieźle,teraz oby Sergio rzucił wyzwanie maxowi na dystansie całego sezonu
6. hubertusss
Ludzie nie bądźcie naiwni. Jakie wyzwanie Maxowi, jaka walka o mistrza? To jest kierowca numer dwa i takim pozostanie. Przywarci w Monako i tyle.
7. hubertusss
@6 Miało być przyfarcił.
8. astregord
@hubertusss po co tak gdybać ? Gdyby Lewis w baku nie wcisnął przycisku, (przepraszam palec Lewisa), to byłby 8x mistrzem świata.
9. Grzesiek 12.
Gdyby zespół postawił na niego był by w stanie zdobyć tytuł. Ale wiadomo Jest Max i to na niego postawi RBR....
10. hubertusss
@8 Baku to był jednorazowy incydent. W RB nie jest jednorazowym incydentem, że Max jest lepszy od Sergio. Nie wspominam już tamtego sezonu ale i ten. Max jest lepszy Sergio jest numer dwa i nie ma szans na tytuł.
@9 dlaczego zespół miał by stawiać na kierowcę, który cały tamten sezon w zasadzie był za Maxem? Dlaczego zespół miał by stawiać na kierowcę, który w tym sezonie jeździ słabiej i ma mniej punktów? On jest numerem dwa. Jeśli forma Maxa się jakoś załamie i Perez będzie miał przewagę punktową to być może wtedy RB będzie nad tym myślał. Ale póki co to nie nastąpiło.
11. Grzesiek 12.
10 Dla mnie, co piszesz jest oczywiste. Checo jak dla mnie to kierowca jednego sezonu. A Max trzyma poziom. Najlepszy kierowca w stawce.
12. fistaszeq
@11 jak smiesz nie ma czegos takiego jak najlepszy kierowca a jesli juz jest to na pewno hamilton to nie Max Verstappen dziel pasje tylko f1 dziel pasje, nie mozna tu nikomu kbicwać ;)
13. fistaszeq
mozna tylko hamiltonowi
14. ekwador15
Perez w tym sezonie świetnie wygląda na tle Maxa, nie odstaje już na ponad 0,5 sekundy i ma dużą szansę skończyć sezon w TOP3.
15. belzebub
@10/@11 Obecny sezon z nowymi bolidami pokazuje kto lepiej w nich radzi. Zeszły sezon to zupełnie inna bajka.
W tym sezonie patrząc np na Hamiltona nie jest w stanie dogadać się z bolidem jak Russell. Verstappen też kilka razy mówił, że nie jest zawsze w stanie złożyć dobrego szybkiego okrążenia.
Dlatego nawet jeśli to Max wydaje się tutaj faworytem to nie wiadomo co przyniesie dalsza część sezonu. W związku z tym biorąc pod uwagę jak dobry w tym sezonie jest Perez może być różnie. Warto uwzględnić, że na jednym kółku zbliżył się o wiele do Verstappena w porównaniu do zeszłego roku. W Hiszpanii gdyby Checo miał podobną strategię co Max pewnie mógłby walczyć o zwycięstwo.
Pomijając to dobre rezultaty to nie tylko lepszy talent i związana z tym szybkość, czy dogadanie się z daną konstrukcją, ale też trochę szczęścia.
Dlatego nie skreślał bym Pereza i nie wiem czy Verstappen nie będzie miał w końcu rywala na poziomie Ricciardo.
16. hubos21
Co z tego, że się zbliżył jak w wyścigu zawsze traci i to sporo.
Poziom RIC hahaha tak nisko lepiej żeby nikt nie upadł
17. Power_Driver
Gasly albo do McLarena, albo do Mercedesa jeśli tak zrobi to głośno zagra na nosie Red Bullowi :)
18. Faustus
@16
Co w tym śmiesznego? Nie zatrybiłeś, że belzebubowi chodziło o Ricciardo z czasów jazdy w RB (kiedy potrafił przetrzepać Maxowi skórę)?
19. Zaps
lubię Pereza i życzę mu dobrze w RB ale niestety jest jeszcze większym psem niż Bottas w mietku. ButtASS'owi dali czasami wygrać i przynajmniej na początku sezonu był w miarę na równi traktowany ale też trzeba przyznać że na początku sezonów jeździł w miarę na równi z Hamem i też potrafił złożyć okrążenie w Quali
Trochę to smutne gdy się naczytało jaki to Batteri jest słaby i do tego fe i pies a gdy Perez robi dokładnie to samo to jest wychwalany, anturalnie oprócz zeszłego tygodnia
Tyyle ode mnie i oby Czeko częściej meldował się na Topie
20. fistaszeq
@19 no faktycznie Perezowi nigdy nie dali wygrać
21. Aeromis
@19. Zaps
Smutno się czyta oszołomków, którzy muszą przekręcić czyjeś nazwisko aby mieć czym argumentować.
22. Grzesiek 12.
@ 12, 13
Nie wiem czy Ty tak na poważnie, czy tylko jaja sobie robisz?
Jak to pierwsze, to zamiast pisać na tym portalu zapisz się do fanklubu Mercedesa i Hamiltona i tam go ubustwiaj :D
@15
No chłopie jak nie piszesz o Kubicy.... to piszesz z sensem :D
Wracając do tematu . To myślę że naprawdę musiało by dojść do zapaści Ver. coś w stylu Raikkinena w 2008r, żeby RBR postawił na Pereza. Raczej na to się nie zanosi. Myślę wręcz jak znam życie...... że Byki pomogą Checo powrócić do formy z zeszłego sezonu :(
23. fistaszeq
@22 to był żart
24. xandi_F1
Vettel miał rozpocząć ten sezon transferowy, ale jednak podpisanie kontraktu przez Pereza sprawia, że to Gasly musi zacząć głośno mówić.
Gasly do McLarena. Ricciardo z Schumacherem będą się bić o fotel po Vettelu. Williams będzie szukał paydrivera, który wie co to aquaplaning a nie dowiaduje się go podczas nawrotu w Monaco w 3 sezonie startów. Być może Albon wróci do AT i od razu 2 fotel w Williamsie. Pewnie DeVries bo Mercedes chce mieć swojego człowieka tam.
25. Ilona
Myślę, że Checo zadowolony. Gratulacje i powodzenia, w redbullowej rodzince. ;)
26. Manik999
Fajnie, że kariera Sergio, kiedy wydawała się już chylić ku końcowi w F1, tak rozkwitła. Tytuł mistrzowski mało realny, to nie kierowca kalibru Maxa. Ale mam nadzieję, że wykorzysta każdą nadarzającą się okazję. :) Zapewne brałby w ciemno te wyniki, kiedy startował w Force India/Racing Point.
27. I_am_speed
"Checo is a legend" ;)
28. Zaps
@20 co to zmienia w stosunku do tego co porównałem? bo nie napisałeś niczego odkrywczego
@21 smutno że nie czaisz że nawet Batteri tak o sobie w tweetach / wywiadach czasami sypnie swoimi ksywkami. a co do ButtASS'a to albo nie załapałeś z obrazem co wystawił na aukcję albo nie jesteś na czasie
29. Globtrotter
A i Albona w domu - "I po kiego wała tyle blokowałem LeClerca... :( "
30. olejny
Perz rozkręca się coraz bardziej,a to przynosi konkretne punkty dla zespołu.Ciągle mu podkreślano,przypominano,że musi się bardziej postarać no i się postarał.Zobaczymy czy utrzyma tą formę i pazur w następnych wyścigach.
31. marcinek99
30 i Na perz najlepszy rundap
32. Faustus
"Gratulacje i powodzenia, w redbullowej rodzince. ;)" - z taką rodziną najlepiej wychodzi się tylko na zdjęciach :D
Na razie są gratulacje, podziw dla sukcesu, ale gdy przyjdzie szara rzeczywistość (ew. TO, specjalna "strategia"), to tak różowo już nie będzie...
33. I_am_speed
@32
No popatrz. A jednak Perez na każdym kroku zaznacza jak się cieszy, że jest częścią tej "rodziny". Rozumiem, że znasz wszelkie tryby funkcjonowania Red Bulla od wewnątrz i wiesz jakie relacje panują między członkami zespołu? Pozazdrościć.
34. Faustus
@33
A Ty łykasz te wszystkie rewelacje (jak to nie wspaniale się dzieje w tej rodzince) jak pelikan :D
Nie oni pierwsi i nie ostatni z pudrowaniem rzeczywistości: PR jest ważniejszy niż czyjeś zadowolenie z bycia częścią czegoś tam. Tak jest i w RB i w Mercedesie czy Ferrari, że nie wspomnę o mniejszych teamach.
Dziwisz się Perezowi? Pan każe, sługa musi... A jak się nie podoba, to fora ze dwora... Zniszczyć kogoś za brak popierania określonej wizji/układu nie tak trudno, wręcz banalnie łatwo - vide Bottas, który odżył po opuszczeniu Mercedesa. A tam był ustawiany do pionu w białych rękawiczkach.
I dla mnie to nie jest toksyczność tylko zwykły układ biznesowy.
Ja Tobie za to nie zazdroszczę tego bezkrytycznego zapatrzenia/zauroczenia, itp.
35. TomPo
@33 a wiesz co to jest PR?
Myslisz ze dlaczego przy kazdym kierowcy podczas wywiadow stoi osoba z teamu z dyktafonem?
Mowi tak, bo tak mowic musi, jak kazdy inny kierowca, o kazdym innym zespole.
Prawdy sie dowiesz z ksiazek, jakie wydaja kierowcy, albo po zakonczeniu kariery (o ile nie beda ich obowiazywac jakies pokontraktowe zapisy).
Wczoraj sie urodziles czy co?
36. I_am_speed
@33
No tak, śmiałem mieć inne zdanie od Ciebie to od razu trzeba mi zarzucać bezkrytyczne podejście i zauroczenie. Strasznie irytujące jest to Twoje zgrywanie najmądrzejszego. Oczywiście, że mam swoje sympatie (do których mam pełne prawo) więc nie jestem do końca obiektywny. Nikt nie jest.
@33, 34
Oczywiście Panowie, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to brutalny biznes, a PRowe gadki pod publikę są jego częściej. Uważam jednak, że da się dosyć łatwo dostrzec kiedy ktoś mówi dane rzeczy tylko po to żeby ładnie to brzmiało w wywiadzie, a kiedy jest szczery. Dlaczego z góry zakładacie, że gdy ktoś mówi coś dobrego/pozytywnego to na pewno koloruje rzeczywistość żeby opinia publiczna była zadowolona? Nie każdy jest Lewisem Hamiltonem, niektórzy naprawdę mówią to co myślą. Sergio wydaje się faktycznie być bardzo zadowolony z tego, że jeździ dla tego zespołu, myślę, że już dobrze to pokazał, zwłaszcza w tamtym roku w Abu Dhabi, śmiem twierdzić, że taki Bottas przez pięć lat nie zrobił dla Lewisa i Mercedesa tyle co Checo w tamtym momencie dla swojego kolegi i zespołu. Jak na moje to po Perezie widać po prostu szczere, a nie wymuszane reakcje. Ale oczywiście to tylko mój odbiór sytuacji, ktoś może mieć inny, ale głupotą jest zakładać z góry, że coś jest tak, a nie inaczej i że ktoś coś mówi "bo musi" gdy nie ma się pojęcia o tym jak jest naprawdę. Tylko Sergio wie czy faktycznie jest szczęśliwy w Red Bullu, my możemy jedynie oceniać to co widać.
37. Faustus
@35
Nie, nie wiem :D Tak sobie palnąłem, bo mi się ten skrót spodobał :D Piszesz prawdy objawione i jeszcze zadajesz na koniec głupie pytanie. Czytanie ze zrozumieniem to klucz do właściwej interpretacji zamysłu piszącego. Mam napisać prościej, by tekst był łatwiejszy do zrozumienia?
W braku zrozumienia słowa pisanego upatruję całą masę nieporozumień, które na tym portalu (i nie tylko) powodują lawinę wulgaryzmu, hejtu, obrażania (się też), wyzwisk, itp. A potem niektórzy są zdziwieni banem od admina. Umiar we wszystkim to podstawa.
Na razie Checo ma szczęście, że spełnia pokładane w nim nadzieje, co do odgrywania roli kierowcy nr 2. I być może dlatego jest taki szczęśliwy w swoim medialnym przekazie (włodarze są zadowoleni, pieniądze wpływają na konto, itd.). Jeśli nie pokaże rogów, to będzie żył jak pączek w maśle.
Czytałem książkę Marka Webbera i mam lekko mieszane uczucia, ale ogólnie potwierdziły się moje przypuszczenia, więc wiem "pi razy drzwi" jak to wygląda od kuchni.
@36
Dobrze, że masz inne zdanie, bo nie cierpię klakierów. I te "mocne" słowa o stawianiu Ci jakichś zarzutów - to podsumowanie Twojego "obiektywizmu", co sam przyznałeś... Za kpiłem sobie i tyle. Ale uderz w stół, a nożyce odezwą się same.
Tu masz rację - obiektywnym być trudno, ale przynajmniej trzeba się starać.
Jeśli Cię irytuje mój styl, to nie czytaj i tym bardziej nie komentuj. Nie zgrywam najmądrzejszego, bo są tu osoby mające dużą większą wiedzę o F1 ode mnie, ja jestem przy nich amatorem - entuzjastą tej dyscypliny.
Nie cierpię obłudy: Bottas mógł być podnóżkiem, paziem, wingmanem czy pachołkiem, ale Perez to wzór cnót wszelakich. Dobrze, że nie całuje swoich pryncypałów po stopach za bycie członkiem jednej miłującej się rodziny. Znam go pewnie tak samo jak Ty, ale chyba obydwaj możemy wyciągać zbyt pochopne wnioski co do jego zachowania. Może się idealnie maskuje?
Jeszcze raz apeluję o umiar. We wszystkim.
38. Davien 78
19@ Doskonały post. A tym bardziej doskonały jak się weszło między wrony ale się nie kracze tak jak one. Ileż to lat Bot był słaby pomimo tego że w sezonach 2019 i 2020 słynny Bot 2.0 i potem 3.0 lał tyłek Hamowi w kwal na początku sezonu. Per na stare lata się podciągnął. Przez 10 lat był dętką jeśli chodzi o tempo na jednym okrążeniu aż w tym roku zaczął się rozwijać. Strach pomyśleć co będzie w przyszłym i następnym. No ale jakoś trzeba tłumaczyć tak nikłą różnicę do pomarańcza pomimo że ma zwykle ,,gorszy" samochód. Przecież nikt nie przyzna z verstapeniarzy że pomarańcz tuzem w kwal. nie jest (nie był i nie będzie).
39. Faustus
@38
Nie wysuwałbym tak daleko idących wniosków odnośnie sprawności VER w kwalifikacjach. A różnica (obojętnie czy PER ma lepszy czy gorszy od VER bolid - tego na 100% nie wiemy) nie jest aż taka mała. Raz większa, raz mniejsza. To widać po tempie wyścigowym. I piszę to jako antyfan RB. Checo ma przebłyski formy, ale to chyba nie wystarczy na Maxa.
40. Slazak
Hej,
z powyższych wpisów wynika, że Max to superhero, a reszta stawki to cieniasy. Sezon 2021 był wyjątkowy ale za sprawą FIA , ktora najpierw dostosowała przepisy techniczne do konstrukcji RB a potem w trakcie sezonu pozwala RB robic co chcą byle wygrali tytuł.
Przykłady:
ignorowanie jazdy Max - wypychanie innych w zakrętach
- elastyczne skrzydła RB przez 5 wyścigów
- naprawy elementów w RB przed wyścigiem
- wybiórcze oddublowywanie by zrobic wy zyski tor przed Max
a jak juz sie okazało ze tego było mało to wydrukowała tytuł
Swoja droga zastanawiający jest zbieg okoliczności problemow/wypadków Williamsa i zwycięstw RB
Pozdrawiam
41. fistaszeq
@40 idź do mamusi na obiadek zamiast takie rzeczy na powaznym portalu pisac
42. Slazak
41. fistaszeq - Twój nixck oddaje Twoją wielkość........, intelektu też
43. fistaszeq
@42 akurat kto to pisze xd
44. fistaszeq
@42 po kilku kropkach sie nie daje przecinka
45. Power_Driver
@42 slazak wiedziołech żem ty byłoś hamioltonorz (gwora ślazocka) ;)
46. mariok77
@40 FIA tak przeszkadzała HAM w zdobyciu kolejnego tytułu, aż podarowała Lewisowi okrążenie straty do VER podczas GP Emilii Romanii 2021. W sumie to szkoda, że HAM nie wygrał 8 tytułu, bo byłby to tytuł wyjątkowy po takim prezencie - jedyny w całej historii F1.
47. dexter
Witam, wchodzac na portal internetowy czesto rzucam okiem na komentarze pod wiadomosciami i zauwazylem, ze permanentnie poruszony zostaje temat TO (team-order) w komentarzach. Powiem tak: kto ma choc troche pojecia na temat roznych mozliwosci, ten wie, ze nikt nie moze zapobiec porzadkowi i poleceniom zespolu. Kazdy, kto sie tym zajmuje, musi miec swiadomosc, ze team-order zespolowy istnial od zawsze. Wszystkie sztuczki i strategie, ktore byly i sa uzywane, maja tylko jeden cel: wygrac!
Jest po prostu wiele mozliwosci i wiele szarych obszararow, ktore sa doskonale wykorzystywane przez inzynierow i strategow w celu ich praktycznego zastosowania. Spojrzenie na przeszlosc pokazuje rowniez, ze zakaz team-orders zawiodl w Formule 1. A w innych seriach wyscigowych producenci musieli wielokrotnie uznac, ze zakaz nie ma w ogole sensu. Druzyny razem z kierowcami w jakiejs formie raz za razem stosuja polecenia zespolowe. To wsparcie jest rowniez dostepne w innych dyscyplinach sportowych. Dopoki wszystko jest zgodne z obowiazujacymi zasadami, kazdy powinien to zaakceptowac. Nie mozna zapominac, ze w gre wchodza rowniez duze pieniadze, ktore producenci inwestuja lub zainwestowali w serie wyscigowa.
A to tajemnica otwarta, ze producenci decyduja sie na kierowce, ktorego trzeba wspierac podczas sezonu. Wszyscy w branzy (zespoly i kierowcy) to wiedza. Jesli nie jestes przy muzyce na poczatku sezonu i nie dostarczasz wynikow, twoja rola jako "nosnika wody" jest zaprogramowana. Wlasciwie kazdy kierowca trzyma los w swoich dloniach i stopie, ktora naciska na gaz. Od poczatku sezonu po prostu trzeba naciskac na gaz.
Na przyklad w kolarstwie (powiedzmy w Tour de France) juz przed pierwszym etapem wiadomo, ktory zawodnik ma wygrac dla danego zespolu. Jest lider zespolu i inni sportowcy pomagaja mu. Takie rowniez jest ich zadanie w druzynie kolarskiej. Zawodowi sportowcy maja za to placone.
48. dexter
Witaj Ilona,
"Myślę, że Checo zadowolony. Gratulacje i powodzenia, w redbullowej rodzince. ;)"
Dokladnie. Kierowca wyscigowy ma kontrakt i jezdzi dla topowego zespolu w Formule 1, ma pojazd, ktorym mozna powalczyc o zwyciestwa, a zarobki tez nie sa najgorsze w RBR.
Pozdr.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz