komentarze
  • 1. hubertusss
    • 2021-05-10 09:44:00
    • *.17.172.2

    To jest właśnie to co pisałem w temacie gdzie Hamilton twierdził, że Bottas zachował się w porządku. Nie wykonanie przez Valteriego polecenia zespołowego ostatecznie3 nic nie kosztowało Mercedesa i Hamiltona. Więc teraz będą Bottasa usprawiedliwiać czy nawet chwalić.

  • 2. hubi7251
    • 2021-05-10 12:06:23
    • *.ea.ipv6.supernova.orange.pl

    Ileż to negatywnych komentarzy było że strony kibiców pod adresem fina w poprzednich latach, ze" za miękki", "przepuszczacz", "tak to on nie wygra z Lewisem". Wczoraj nie chcial być tym za kogo mają go kibice i tak wyszło źle...

  • 3. Aeromis
    • 2021-05-10 13:46:43
    • *.adsl.inetia.pl

    Po czterech wyścigach Bottas robi za wycieraczkę. Puścił Hamiltona w dogodnym dla siebie momencie, a Wolff i tak grozi palcem. Jeśli Toto będzie tak dalej go traktował w mediach, to się skończy kiedyś kraksą w pierwszym zakręcie.

  • 4. Now Bullet
    • 2021-05-10 14:56:42
    • *.11.165.148.ipv4.supernova.orange.pl

    @2
    Tylko na takie rzeczy był czas 5 lat temu a nie teraz ...Gdzie po 4 wyścigach Bottas ma 2 razy mnie punktów od Hamiltona i jest co by ktokolwiek nie mówił,kierowcą nr 2.

  • 5. Cube83
    • 2021-05-10 15:13:25
    • *.adsl.inetia.pl

    Wiadomo, że Wolff będzie "cięty" na Botasa, za to że śmiał nie rozwinąć czerwonego dywanu przed jego pupilkiem.

  • 6. mattimek
    • 2021-05-10 15:27:55
    • *.9.ktmtelekom.pl

    @2
    HAM walczył z VER o zwycięstwo, BOT nie walczył o nic - miał pewne 3 miejsce, jedyne co robił to utrudniał HAMowi zwycięstwo, też bym chciał żeby się ogarnął i zaczął walczyć ale wybrał sobie na to złą porę

  • 7. GTR
    • 2021-05-10 17:06:33
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Jedno jest pewne - atmosfera w Mercedesie się psuje.

  • 8. TomPo
    • 2021-05-10 17:10:58
    • *.110.114.188

    @2
    Jest subtelna roznica w byciu "za miekkim" gdy po prostu sie sciaga z Ham, jest walka o pozycje, kolo w kolo, lub trzeba powywierac presje. Tego BOT brakuje i zawsze tak bylo.
    Sytuacja, gdy zaczyna z nim walczyc majac zupelnie inna strategie i gdzie o nic nie walczy, to po prostu bylo ponizej wora, taki wyraz frustracji i bezsilnosci.
    Albo niech zacznie jezdzic na miare bolidu Merca, albo niech sie pogodzi z byciem nr2.
    Nikt mu tego numeru nie narzuca, sam sobie na to 'pracuje' w kazdym kolejnym sezonie.
    Mysle ze Ocon czy Russell zrobiliby podobna robote, a na pewno byliby tansi.
    No ale tak dlugo jak Lewis i Merc zgarniaja majstry, tak dlugo pewnie nic sie nie zmieni.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo