Mercedes zorganizuje prywatny test dla Grosjeana?
Toto Wolff publicznie wyraził zgodę, aby umożliwić francuskiemu kierowcy godne zakończenie przygody z Formułą 1, gdyby nie mógł on wystąpić w Abu Zabi.Romain Grosjean uległ w zeszłym tygodniu groźnie wyglądającemu wypadkowi. Na szczęście skończyło się tylko na strachu, ponieważ zawodnik Haasa ostatecznie tylko poparzył sobie dłonie i po kilku dniach obserwacji został wypisany ze szpitala.
Co oczywiste, nie bierze udziału w trwającym obecnie weekendzie wyścigowym, a w jego miejsce został powołany Pietro Fittipaldi. Choć Grosjean zapewnił już, że pragnie wrócić na kończące sezon Grand Prix Abu Zabi, to ostatecznie może do tego nie dojść.
Francuz wyjawił wczoraj, że gdyby nie wsiadł do samochodu w ostatnim wyścigu, będzie chciał mimo wszystko w odpowiedni sposób zakończyć swoją karierę i zamierza prosić zespoły o zorganizowanie mu kameralnego testu.
"Nie będę ryzykował trwałej utraty sprawności w lewym palcu wskazującym i kciuku, tylko po to by pojechać w Abu Zabi. To byłaby piękna historia, ale jeśli do tego nie dojdzie, to będę dzwonił do każdego zespołu F1, żeby zobaczyć, czy któryś z nich jest mi w stanie zaoferować jakiś prywatny test, na przykład w styczniu. Mógłbym wrócić do samochodu i dostać 10, czy 15 okrążeń."
Kierowca nie musiał długo czekać na pierwszą propozycję. Dowodzący Mercedesem Toto Wolff zapytany o możliwość organizacji takiego testu, odparł: "Jeśli dostaniemy pozwolenie, a żaden jego były zespół nie zapewni mu takiej możliwości, to to zrobimy."
Obecnie testy w Formule 1 można przeprowadzić tylko z użyciem dwuletniego bolidu. Teoretycznie więc, gdyby drogi Mercedesa i Grosjeana spotkały się na początku przyszłego roku, kierowca mógłby dostać szansę na wejście do kokpitu W10, modelu z sezonu 2019.
Kierownictwo Haasa nie odniosło się jeszcze w żaden sposób do wypowiedzi Grosjeana.
komentarze
1. Bosniak
Mercedes ma już stary bolid to im nie szkoda go rozwalić
2. hubertusss
To jest akcja czysto marketingowa. Z powodu wypadku Grosjean to jak to się mawia gorące nazwisko. Więc fajnie się do niego na chwilkę póki jeszcze grzeje przytulić. Bo ten test z punktu widzenia f1 czy Mercedesa nie jest nikomu potrzebny. Mercedes nie szuka nowych kierowców a i sam Grosjean niczego wielkiego w f1 nie pokazał. Choć zapowiadał się przed laty niczego sobie.
3. Xandi19
PR, Marketing. Oni nie chcą dać zrobić testu Gutierezowi aby nabił 300 km aby odnowić SL a Groszka wpuszczą. Dobry zespół. Jak mu dadzą to spoko ale widzą, że przyniesie im to zysk mimo kosztów całej operacji.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz