komentarze
  • 1. Krys007
    • 2019-06-19 11:48:07
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    No nie wiem...jakoś nie jestem przekonany co do tego pomysłu...

  • 2. Kornelinho10
    • 2019-06-19 12:05:14
    • *.8.166.101

    Ja bym go widział w Renault, zamiast Hulka :) Z Danielem stworzyliby fajny duet Racer'ów.

  • 3. Mayhem
    • 2019-06-19 12:07:28
    • *.135.207.37

    Jedno jest pewne... do Williamsa nie pójdzie ;)

  • 4. Reseller
    • 2019-06-19 12:19:00
    • *.actus-info.pl

    Mercedes odpada, Ferrari tym bardziej. RedBull?
    No to karuzelę czas zacząć :-) Gasly - out w jego miejsce wskakuje Hulkenberg na zwolnione w Renault miejsce idzie Alonso. Giovinazzi - papa w jego miejsce wskakuje jako partner Kimasa - Robert Kubica (to będzie najstarszy pod względem wieku zespół ale najbardziej doświadczony) doskonały poligon dla Ferrari.
    Takie tam mam marzenia :-) Jeszcze gdyby wrócił Button ;-)
    Williams zostaje kupiony przez Mazepina seniora i w przyszłym sezonie mamy w 100% rosyjski zespół z Sirotkinem i Mazepinem juniorem w fotelach.
    W Mercu bez zmian, chyba, że Hamilton poprosi o kogoś słabszego bo Bottas za bardzo go ciśnie :-D
    Ferrari - zostaje Charles, pod warunkiem, że pozwolą mu się ścigać z Sebastianem bo jak nie... to do Merca.
    Się człowiek lekko rozmarzył. Liberty Media od 2021 wprowadza ponownie tankowanie podczas wyścigów co diametralnie zwiększy ilość możliwych strategii na każdy wyścig.

  • 5. Kornelinho10
    • 2019-06-19 12:36:33
    • *.8.166.101

    @4 - obyś miał chociaż trochę racji :D

  • 6. Krys007
    • 2019-06-19 12:58:01
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @4 Aż się zatraciłem w Twojej wypowiedzi - zbyt piękne te marzenia aby mogły się ziścić.

    Ale co do paru rzeczy się nie zgodzę:
    - Czemu Merc odpada? Bottas ma krótki kontrakt, to średniak - tak samo jak przymierzany na jego miejsce Ocon. Tak wiem, Hamilton nie będzie chciał Alonso za partnera...ale nie jest to tak nieprawdopodobne aby mówić nie.
    - Willimas jest zbyt głupi i dumny aby dać się wykupić komukolwiek, a poza tym nie ma szans że ta miernota Sirotkin wróci do F1...

  • 7. LuckyFindet
    • 2019-06-19 13:10:38
    • *.25.static.akron.net.pl

    @4 W Williamsie szanse na rosyjski duet w przyszłym sezonie są równe prawie zeru, jako iż Russell ma już kontrakt na przyszły sezon. Wątpie, by nawet Mazepinowi chciało się wykupywać jego kontrakt by Sirotkin se pojeździł jeden sezon.

  • 8. Reseller
    • 2019-06-19 13:11:57
    • *.actus-info.pl

    @6 Bottas jest solidnym rzemieślnikiem i regularnie dowozi punkty do klasyfikacji konstruktorów. Nie ma takiej gwarancji w wypadku Ocona. Hamilton nigdy w życiu nie zgodzi się na rywalizację w jednym zespole z kimś tak bardzo niewiadomym jak Alonso. Ferdek dawno nie miał konkurencyjnego bolidu a jeździć umie.
    No chyba, że rozważymy jeszcze mniej prawdopodobny scenariusz czyli zamianę w zespołach liderów - Vettel do Merca a Hamilton do Ferrari ;-)
    Williams może i jest zbyt głupi, ale jak to mówią "kasa czyni cuda" a jej brak jeszcze większe!
    Po tym sezonie i braku nawet jednego punktu w klasyfikacji konstruktorów może się okazać, że nawet Rexona nie zabije smrodu po tej spektakularnej porażce i zostaną bez sponsorów. ROKiT może mieć zbyt płytką kieszeń, żeby pociągnąć całość kosztów utrzymania zespołu.
    No i jak na razie widać, że to inne zespoły zbroją się w "nowych starych" wyjadaczy F1 a w Williamsie nie tylko mina Claire Williams jest wciąż taka sama :-)

  • 9. Del_Piero
    • 2019-06-19 13:49:35
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    Oby, oby, tylko gdzie? Jeśli nadal będzie męczył się żeby zdobyć punkty, to chyba jednak sobie da spokój.
    Ferrari raczej odpada, no chyba że VET faktycznie odejdzie. LEC nie wyleci po pierwszym sezonie, a on raczej nie miałby problemów z jazdą z ALO, a taki VET już może mieć opory. Tylko czy ALO będzie się chciało wracać do tych partaczy oraz czy nie spalił za sobą już wszystkich mostów?
    Mercedes - sam nie wiem. BOT to żaden geniusz, ale póki co jest doskonałym nr 2, a obecność Hiszpana siłą rzeczy musi podpiąć do prądu HAM i cały zarząd. Będzie to rozwiązanie krótkoterminowe. Chyba, że HAM postanowi nagrać płytę z Rihanną.
    Red Bull - to byłby chyba najbardziej prawdopodobny kierunek. Brakuje im drugiego kierowcy na poziomie, bo GAS jest za słaby. Tyle, że RB narazie dmucha i chucha na Maxa, a nierówne traktowanie doprowadziło ALO do konfliktu z HAM i McLarenem.

    Innych zespołów nie biorę pod uwagę. Chyba, że McLaren czy jakieś Renault nagle wystrzeli.

  • 10. Reseller
    • 2019-06-19 14:12:22
    • *.actus-info.pl

    @9 No i nie zapominaj, że RBR cały czas forsuje "świeżą krew" ze swoich programów juniorskich w F1 nie oglądając się na "emerytów"

  • 11. Kornelinho10
    • 2019-06-19 14:45:38
    • *.8.166.101

    Wyobrażacie sobie, że ALO wraca do F1 a z kalendarza wypada GP Hiszpanii ?

  • 12. Raptor202
    • 2019-06-19 14:54:40
    • Blokada
    • *.centertel.pl

    @11 Tak, a co?

  • 13. Kornelinho10
    • 2019-06-19 15:08:34
    • *.8.166.101

    @12 Komuś (Liberty Media) wtedy może się biznes nie udać, a F1 lubi duże pieniądze. Tak tylko sobie teoretyzuję, że te dwie rzeczy mogą się zejść w jednym czasie i ciekawi mnie czy wtedy opcja wypadnięcia GP Hiszpanii, kosztem GP Holandii byłaby szerzej rozpatrywana - w kwestii ewentualnych zysków i strat.

  • 14. XandiOfficial
    • 2019-06-19 16:08:47
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Hamilton nie chciał w Mercedesie Alonso. Alonso nie chciał w Ferrari wielu kierowców i ten Massa był tam trzymany bo nie mieli juniorów gotowych (Kubica na wiele lat jeździć tam miał) Potem wypadek Bianchiego też sprawił, że za długo trzymali Kimiego. Na szczęście odżył w nowej generacji bolidów (2017)

    Gasly jeździ piach a Max ma oferty. Albon to nie wychowanek RedBulla. Jako junior RedBulla został ogłoszony przy wyborach. Alonso ma szansę być w RedBullu. Jak będą mieć Alonso a Maxa już nie to przeszłość Alonso nie będzie już problemem. Trzy zespoły. McLaren, Renault, RedBull.

  • 15. Jen
    • 2019-06-19 19:48:40
    • *.179.231.3.static.3s.pl

    Chętnie zobaczyłabym Fernando w RBR. Duet VER-ALO mógłby być największą atrakcją sezonu. Taki scenariusz jest bardzo mało prawdopodobny. Ponowny duet HAM-ALO tym razem w Mercedesie jest tym bardziej nieprawdopodobny. Pozostaje jeszcze Ferrari. Tutaj musiałoby nastąpić wcześniejsze odejście Vettela, a i tak nie ma pewności czy zatrudniliby Hiszpana. Powrót Alonso na jego warunkach będzie trudny do osiagnięcia.

  • 16. ahaed
    • 2019-06-19 21:00:16
    • *.access.telenet.be

    Lubię Fernando, ale nie. Nic nie znajdzie. Spalił wszędzie mosty prócz mclarena.
    Ferrari? Nigdy.
    Merc? Merc ma w kim wybierać, nie potrzebują 37-latka.
    RB? Wątpię.
    Nawet jak wróci, to na pewno nie na jego zasadach. No chyba, że zapłaci williamsowi, to wtedy stawia warunki. Inaczej, to warunki będą stawiane jemu.

  • 17. tommek7
    • 2019-06-20 08:12:49
    • *.play-internet.pl

    Ludzie nie wypisujcie bzdur... Mercedes by go przyjął? Chłopie, Mercedes idzie do przodu! A nie cofa się wstecz.

  • 18. Jacko
    • 2019-06-20 09:12:38
    • *.dynamic.chello.pl

    @17. tommek7
    A może wyjątkowo tym razem cofną się do przodu...

  • 19. ds1976
    • 2019-06-20 11:17:40
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    Mercedes odpada dopóki karty rozdaje Lewis. W grę wchodzi jak najbardziej po raz kolejny rozczarowane Ferrari (Vettel znów nie daje rady a Charles The Wall ma tak duże aspiracje jak błędy, które regularnie popełnia, zwłaszcza w kwalifikacjach). A Red Bull? Tylko w wypadku kiedy Verstappen rozwiąże kontrakt z RBR. Wówczas puszkowi nie będą mieć już żadnego topowego kierowcy (możliwości Gasly'ego, Albona czy Kvyata w tym temacie należy uprzejmie przemilczeć...) i tym samym wyjścia - będą musieli sięgnąć po arcymistrza.

  • 20. mario 88
    • 2019-06-20 12:29:39
    • *.146.169.220.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    @4 @8 Mądrego miło poczytać.Dołącz do moderatorów.

  • 21. Reseller
    • 2019-06-20 20:08:58
    • *.dynamic.chello.pl

    @19 Masz rację, Charles popełnia błędy ale spójrz na ubiegły sezon; Sebastian albo jest wypalony albo psychika mu siada, tu nie trzeba nawet poprzedniego sezonu - GP Kanady Hamilton przycisnął (pewnie utrata docisku przez dublowanego zawodnika miała swój wpływ) i Vettel popełnił błąd. Nie jestem fanem, ale uważam, że Hamilton jest jak maszyna - terminator zaprogramowany do wygrywania. Nie wzruszają go zawodnicy przed nim i za nim. Podobną taktykę stosował Alonso - 110% z możliwości bolidu i świat wokół nie istnieje. Owszem Aloso spalił za sobą wszystkie możliwe do spalenia mosty. RBR? Zaczyna to do mnie przemawiać. Gasly, Giovinazzi, Albon - to nie ta klasa zawodników. Jedynym wybijającym się z "młodzieży" jest oczywiście Charles. Stroll - inna bajka, ten nie wyleci do czasu jak papa ma gruby portfel. Może papa Litifi kupi Williamsa? Wtedy to pewnie Kubica pożegna się z fotelem. Coraz częściej spekuluje się na temat rozmów Kubica/Orlen/Alfa Romeo - swoje dla Saubera Robert zrobił, więc może coś jest na rzeczy. Ale kto odejdze? Kimas (kolejna legenda F1) czy jednak małolat Giovinazzi? Gdyby ktoś potwierdził, że za przejście z Ferrari do Alfa Romeo Kimi dostał udziały w zespole to byłbym skłonny uwierzyć, że przejdzie na emeryturę, mimo, że cały czas mówi o funie ze ścigania. Haas ma kierowców na miarę swoich możliwości. Czy lepszy kierowca mógły podciągnąć ten zespół w klasyfikacji generalnej? Mało prawdopodobne. Dywizja A (Ferrari, RBR, Mercedes) walczy w innych mistrzostwach, chociaż Gasly nieco psuje obraz ogólny puszek. Dywizja B (Renault, Racing Point, Haas, Alfa Romeo, Toro Rosso) inwestują, podkupują sobie inżynierów i mimo wszystko rozwijają się. Może to też należy podzielić na Dywizję Ba i Bb? Ba czyli Renault i Racing Piont (może Alfa) i Bb Toro Rosso i Haas są tłem dla dwóch pierwszych. No i ten łez padół Williams który jest klasą sam dla siebie ;-) Chyba jeszcze nigdy po roku 2000 żaden, nawet najsłabszy zawodnik nie był dublowany 4 razy podczas jednego wyścigu. Williamsowi się to udało. A w ubiegłym sezonie mówiono, że gorzej być nie może. No i pytanie jakie zapisy w kontrakcie ma Kubica? Czy może sobie ot tak odejść jeśli Claire nie da mu bolidu którym będzie mógł zapracować na swoją pensję?

  • 22. devious
    • 2019-06-20 23:46:52
    • *.134.70.206

    @21. Reseller
    "Nie jestem fanem, ale uważam, że Hamilton jest jak maszyna - terminator zaprogramowany do wygrywania. Nie wzruszają go zawodnicy przed nim i za nim."

    Nie jest maszyną, co pokazał choćby sezon 2016 i porażka z Rosbergiem. A także cała masa błędów i słabych wyników przez całą wręcz karierę w F1 - Lewis choćby zebrał przez 3 lata wspólnej jazdy mniej punktów od Buttona...

    Hamilton wygląda obecnie jak terminator bo ma słabych rywali... Wsadźmy do Mercedesa Verstappena albo Alonso i nagle co wyścig Hamilton piskliwym głosem będzie "płakał" czemu to ma złą strategię, zajechane opony czy cokolwiek innego... Zresztą już w Monako mieliśmy przykład tego słynnego "płaczu" Lewisa - jak cokolwiek idzie nie tak to on nigdy nie rozumie i wymaga wyjaśnień przez radio...

    Ale fakt faktem, że facet ostatnie lata jeździ doskonale i na tle Bottasa czy Vettela wygląda jak półbóg... Ale łatwo wyglądać na supermana jak od 5 lat ma się dominujący bolid... W ub. sezonie fakt, że to Ferrari wyglądało na ciut mocniejsze ale też kierowców miało co najmniej półkę słabszych - i to Lewis "zrobił różnicę".



    "Coraz częściej spekuluje się na temat rozmów Kubica/Orlen/Alfa Romeo - swoje dla Saubera Robert zrobił, więc może coś jest na rzeczy. Ale kto odejdze?"

    Kimi ma ważny kontrakt do końca 2020 i nie widzę powodów, dla których miałby odchodzić wcześniej. Jeździ sobie "na luzie" i ma fun bez presji. Gio rozczarowuje i raczej się to nie zmieni - więc tak, Alfa będzie szukać kogoś na jego miejsce, bo po co trzymać zupełnie nie rokującego 25-latka (rocznikowo nawet 26 latka)? Ani nie jest on medialny, ani szybki - wsadzony tylko przez Ferrari w ramach tego, że chcą oni kopiować program RBR. Ale wszyscy chyba wiedzą, że z Gio nic nie będzie. Wiec do Alfy albo trafi kolejny junior Ferrari (Mick?) albo wezmą kogoś innego. Nie widzę sensu zatrudniania akurat Kubicy - bo Kubica też niczym póki co nie zachwycił w F1 - choć jak już mieliby brać kogoś w ramach "umowy sponsorskiej" (czyt. paydrivera) to Kubica się nadaje nieźle - raz, że zna zespół, dwa - jest pół-Włochem i go tam wszyscy uwielbiają więc chyba mało kto w prasie czy wśród kibiców by narzekał... Trzy - Kubica na pewno jest na radarach Ferrari bo końcu kiedyś miał kontrakt z Ferrari ale nie był w stanie go zrealizować a pod koniec 2018 sam przyznał, że miał od nich ofertę pracy jako kierowca symulatora - więc powiedzmy jego numer telefonu mają :)) Fajnie by było, jakby po tylu latach Kubica trafił do Ferrari B czyli Alfy, ale szanse ogólnie oceniam na bardzo małe - jednak w razie podziękowania panu Gio lista chętnych do jazdy w Alfie będzie długa... Choć oczywiście Kubica jeszcze ma trochę czasu by "błysnąć" a pieniądze Orlenu mogą zdziałać cuda :)


    "Haas ma kierowców na miarę swoich możliwości. Czy lepszy kierowca mógły podciągnąć ten zespół w klasyfikacji generalnej? Mało prawdopodobne."

    Sorry ale to bzdura. Zawsze lepszy kierowca zrobi więcej. Grosjean jest mega nierówny i ma masę pecha, Magnussen to taki rozrabiaka i solidny "średniak" nic więcej. Haas ma dobry bolid i średnich lub nawet słabych kierowców. Dlatego m.in. przegrają z Renault - bo tam są Ricciardo i Hulk. Obaj na głowę biją parę kierowców Haasa.


    "No i ten łez padół Williams który jest klasą sam dla siebie ;-) Chyba jeszcze nigdy po roku 2000 żaden, nawet najsłabszy zawodnik nie był dublowany 4 razy podczas jednego wyścigu. Williamsowi się to udało."

    Radzę jednak nie przesadzać w "jeżdżeniu" po Williamsie. Do najsłabszych ekip im daleko...

    Przypomnę tylko sezon 2010 i zespół HRT - w pierwszym wyścigu stracili ponad 9s (B.Senna) i 10s (Chandok) w kwalifikacjach :) W pierwszym ukończonym wyścigu (druga eliminacja - Australia) Karun miał 5 okrążeń straty... Dalej było podobnie, np. w GP Kanady 2010 Karun stracił 4okr. a di Grassi z Virgin 5 okrążeń... Wtedy te ekipy Virgin czy HRT strasznie odstawały, HRT wyjątkowo słabe było :)
    Wcześniej zaś był np. zespół Minardi, który często i gęsto okupywał ostatnie pozycje, 6-7 s w kwalifikacjach i 4-5 okr. w wyścigach to nie było nic wyjątkowego... Przykłady można mnożyć, pytanie po co...


    A co do Alonso - sam mówi, że przyjdzie tylko do topowego zespołu. Raczej na Merca i RBR nie ma co liczyć, tam mają swoich liderów, którzy raczej nie chcą mieć Alonso za partnera. Do tego i Merc i Honda mają swój uraz do Alonso z przeszłości więc ktoś może postawić "Veto". Choć w F1 nic nie można wykluczyć - np. Lewis może powiedzieć "dość" po sezonie 2019 albo Max może zerwać kontrakt i pójść do Ferrari/Merca - nigdy nic nie wiadomo...

    Na dzień dzisiejszy jedyna realna opcja Alonso to Ferrari - choć przecież Vettel ma ważny kontrakt. Ale Alonso też miał... Presja wyniku ewidentnie "zjada" Vettela, facet zaczyna coraz bardziej "odwalać" - i coraz więcej osób ma go dość. Opinia publiczna we Włoszech chyba z wielką radością powitałaby z powrotem Alonso w miejsce Vettela - i presja na to moze być coraz większa... Ferrari ewidentnie potrzebuje lidera i to "od ręki" - a nie ma lepszego kandydata na rynku niż Alonso. Do tego mogliby mu dać umowę np. 2-letnią a po tym czasie albo Leclerc dorósłby już do roli "lidera" albo mogliby ściągnąć Maxa V. - który do tego czasu albo zdobędzie tytuł z RBR-Hondą albo odejdzie...

    I nie zdziwię się, że jeszcze kilka "wtop" i sam Vettel będzie chciał odejść z Ferrari - może mieć dość tej presji. Jak jeszcze Leclerc go zacznie mocniej naciskać (a czuję, ze to już niebawem nastąpi, on jest na razie na etapie przyswajania się do zespołu, po przerwie wakacyjnej może przycisnąć) to Vettel może mieć po prostu wszystkiego dość... Tak jak swego czasu Alonso miał dość Ferrari - też po 5 latach jazdy... CHoć powody były ciut inne, bo Alonso nie był atakowany przez prasę i kibiców, on sam miał dość słabego Ferrari, natomiast Vettel ma trudniej bo to on jest winny/współwinny porażek i to jego w pierwszej kolejności będą chcieli "powiesić" tifosi jak nie zacznie niedługo wygrywać...

    Dla mnie idealnym scenariuszem byłoby, gdyby właśnie wrócił Alonso a Vettel... poszedł np. do RBR. Nie widzę Maxa i Vettela w jednym zespole ale wiele dałbym, by to zobaczyć choć przez sezon :)

    O taki skład na 2020:
    Merc: Hamilton / Bottas
    Ferrari: ALonso / Leclerc
    RBR: Verstappen / Vettel

    I wszystkie 3 ekipy na tym samym poziomie osiągów. To byłby epicki sezon!

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo