komentarze
  • 1. zmaciej
    • 2019-03-15 12:33:00
    • *.w80-13.abo.wanadoo.fr

    To jak Mercedes ukrywa prawdę co do szybkości, to może i Williams robi ściemę :) ?

  • 2. magic942
    • 2019-03-15 12:34:49
    • *.207.123.188.multiplay.pl

    Seba ty nawet nie denerwuj. Nawet, jeżeli oni zrobili postęp to przecież wszyscy mówili, że wasze auto na testach jeździło perfekcyjnie i nie mówie tu o czasach, a o samym prowadzeniu się. Oby to była zasłona dymna...

  • 3. Fear87
    • 2019-03-15 12:38:28
    • *.opera-mini.net

    Vettel, nie wierzy się w to co mówi konkurencja... Po drugie, czyżby już psychika zaczęła rozdawać u niego karty? Ledwo po dwóch treningach?

  • 4. Mayhem
    • 2019-03-15 12:57:47
    • *.135.207.37

    Mercedes ukrywał się na testach, teraz na treningach pewnie Ferrari ściemnia, wiec dopiero jutro zobaczymy wreszcie całą prawdę.

  • 5. Krzych78
    • 2019-03-15 12:59:41
    • *.skydata.pl

    Chyba Vettel znowu się zdziwi w tym sezonie ...

  • 6. Daro22
    • 2019-03-15 12:59:47
    • *.centertel.pl

    @4 dokładnie Ferrari zawsze w piątki się kryję.
    Np baku 2018 gdy w piatek vettel najwyżej był 10

  • 7. Krys007
    • 2019-03-15 14:10:00
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Williams też się ukrywa XD Jutro pierwszy rząd będzie dla nich :P

  • 8. Jen
    • 2019-03-15 14:18:34
    • *.play-internet.pl

    To, że Mercedes nie pokazał swojego potencjału na testach to jest oczywiste.
    Ferrari w pierwszym treningu było minimalnie za srebrnymi w drugim ewidentnie byli daleko. To nie znaczy, że nagle odstają. Poza tym treningi treningami a najważniejsza i tak jest niedziela. W wyścigu różne rzeczy się dzieją. W tamtym roku Mercedes miał miażdżące 0,6s w kwalifikacjach, a i tak wygrał Vettel.

  • 9. FanHamilton
    • 2019-03-15 14:51:36
    • *.174.204.220

    Mocniejszy chyba były sezon 2014

  • 10. Kimi Rajdkoniem
    • 2019-03-15 15:29:04
    • *.45.219.148.citimedia.pl

    Rola faworyta jest trudniejsza dlatego Ferrari przerzuca presję na Mercedesa. Zobaczymy, czy Srebrni podołają tej roli. Z opiniami ws formy warto poczekać jednak do Barcelony

  • 11. dexter
    • 2019-03-15 17:00:53
    • *.dyn.telefonica.de

    1. zmaciej

    Williams podobnie jak Racing Point i zespol fabryczny tak czy owak w sesjach treningowych jezdzil jeszcze ze znacznie zmniejszona moca silnika. W srode podczas rozgrzewki silnik Mercedesa eksplodowal i az do wyjasnienia incydentu, ogloszono ostroznosc. Jednostka napedowa zostala wyslana z powrotem do Anglii. Teraz przyczyna musi zostac okreslona.

  • 12. Kruk
    • 2019-03-15 21:31:15
    • Blokada
    • *.w86-237.abo.wanadoo.fr

    @11 Straszną wiadomość przekazałeś.

    Eksplodować może bomba, ładunek wybuchowy, ładunek prochowy w kuli załadowaniej do komory spustowej karabinu, ale nie na miłość Boską silnik!
    Czyżby Mercedes pod pokrywą silnika ukrywał zbiornik z podtlenkiem azotu?

  • 13. narya
    • 2019-03-15 22:39:49
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 12.
    Akurat zwrot " silnik eksplodował " jest poprawny i powszechnie używany. A jeśli nie wiesz co oznacza to lepiej sprawdź zamiast niepotrzebnie się czepiać.

  • 14. Kruk
    • 2019-03-15 23:07:08
    • Blokada
    • *.w86-237.abo.wanadoo.fr

    @13 Nie wprowadzaj innych kibiców w błąd. Silnik spalinowy, ze względu na swoją konstrukcję nie eksploduje.
    Ile razy silnik spalinowy w Twoim pojeżdzie eksplodował?

  • 15. dexter
    • 2019-03-15 23:15:13
    • *.dyn.telefonica.de

    8. Jen

    Przyznam szczerze, ze troche jestem zaskoczony przebiegiem sytuacji. Z cala pewnoscia Sebastian dzisiaj nie musi powiesic helmu na haku i pogratulowac Lewisowi z okazji szostego tytulu. Tak daleko jeszcze nie jest ;-) Ale troche jest niespodzianka, ze Mercedes tak po prostu moze polozyc karty na stol. Taki krok oznacza tylko, ze Mercedes podczas testow zrobil a) wszystkich w konia lub b) Ferrari ma problem.

    Jesli Mercedes byl tak slaby jak mniej wiecej czasy okrazenia po pierwszych czterech dniach testow w Barcelonie wykazywaly, to inzynierowie wykonali gigantyczna robote. Poniewaz takich rzeczy nie mozna tylko przy pomocy kilku nowych czesci poprawic. Zaleznie od modeli obliczeniowych roznica srednio wynosila 0,5 - 0,8 sekundy. I w takiej sytuacji Mercedes mialby problem.

    Tak tylko dla zobrazowania jak takie rzeczy w rzeczywistosci sie przedstawiaja. Jestes w pierwszych dniach testow na torze i myslisz sobie: "Aha, balans nie jest taki jak powinien byc." Nastepnie juz na torze rozpoczyna sie analiza w polaczeniu z inzynierami w Brackley. Ale najpierw trzeba zrozumiec dlaczego balans nie funkcjonuje? Na bolidzie wyscigowym golym okiem mozna zauwazyc ile roznych malych skrzydel jest tam umieszczonych. Najpierw trzeba zrozumiec w ktorym miejscu lezy problem? Dlaczego nie ma takiego docisku jak w kanale aerodynamicznym? Zespol przyjezdza na tor w absolutnym przekonaniu, ze zbudowal wspaniale auto, poniewaz wszystkie wartosci, ktore masz na komputerach zgadzaja sie. Dopiero na torze czlowiek realizuje, ze rzeczy nie funkcjonja tak jak maja i mysli: "Cholera, tutaj na torze cos nie funkcjonuje."

    Na poczatku trzeba problem zrozumiec, nastepnie przeanalizowac i wymyslic nowy pomysl, ktory jest lepszy - pomimo, ze kanal aerodynamiczny mowi: zly kierunek. I wlasciwie trzeba wybrac kierunek, ktory kloci sie kanalem aerodynamicznym. Taki proces jest bardzo skomplikowany do analizy, zrozumienia i bezposredniego wdrozenia (nowe czesci w bardzo krotkim czasie). Jesli takie proces w Mercedesie zostal przeprowadzony, to Chapeau!

    Wyniki uzyskane w Melbourne w sesjach treningowych sa przeciwienstwem do zimowych testow w Barcelonie. W pierwszych dniach testow Ferrari bylo najszybszym autem. I to tak z nadgarstka - bolid byl na wszystkich rodzajach ogumienia, o kazdej porze dnia i w kazdych warunkach szybki. Sebastian Vettel mowil, ze od pierwszego okrazenia mial dobre odczucie. Auto bylo prawie "perfekcyjne."

    A Lewis Hamilton byl innego zdania: "Szklanka jest w polowie pelna, jestesmy w fazie uczenia sie i mamy jeszcze duzo pracy przed soba." Koplement dla konkurenta w rzeczywistosci brzmi jak zadanie dla wlasnego zespolu: Ferrari jest szybsze, bardziej stabilne i bardziej niezawodne. W ostatnim dniu testow mozna bylo zauwazyc, ze Mercedes byl w stanie skrocic luke, poniewaz coraz bardziej rozumial auto. Bolid na tylnej osi mial coraz wiekszy przeswit. W Melbourne Srebrne Strzaly maja przednie skrzydlo, ktore ciut podobne jest do koncepcji Ferrari.

    Wczoraj podczas sesji treningowych na pytanie inzyniera wyscigowego: "I co jak tam auto?", Sebastian odpowiada: "Jeszcze troche plywa." Widocznie jeszcze balans w aucie nie pasowal. To moze byc rowniez temat zwiazany z oponami. Tzn. ze Ferrari zbyt mocno naciska na opony. Obaj kierowcy Ferrari rozpoczeli swoje dlugie przejazdy na poziomie Mercedesa, ale pozniej dosc mocno spadli. Troche brakowalo... W ostatniej rundzie symulacji wyscigowej byli czesciowo 1,4 sekundy wolniejsi niz Mercedes. Widocznie, gdzies problem z ustawieniami.

    Roznica pomiedzy Mercedesem i Ferrari wynosila okolo osiem dziesiatych. W dlugich przejazdach na miekkiej mieszance bylo podobnie. Tylko, ze Leclerc tracac 0,6 sekundy do Hamiltona pojechal tylko 5 zamiast 12 okrazen. Ferrari na wierzcholkach prawie kazdego zakretu tracilo czas w porownaniu do Mercedesa. Szczegolnie w naroznikach 90 stopni.

    Zasadniczo brakowalo gripu, balans byl zly, opony mocno sie zuzywaly. Tak jak piszesz, to jest tylko trening. Wlasciwie w piatkowych treningach Scuderia Ferrari przewaznie miala slabsze tempo. Z tym, ze tutaj roznica jest dosc duza. Longrun Mercedesa byl bardzo stabilny i bez jakichkolwiek problemow. Dlatego wyglada dosc przecietnie dla Ferrari. Ale tor ciagle sie zmienia, balans ciagle sie zmienia, temperatura sie zmienia i te wszystkie male problemy z ktorymi obaj kierowcy Ferrari walczyli na torze, mozna rzeczywiscie usunac. Mozliwe, ze oni beda musieli z powrotem przebudowac auto na standardowe ustawienia. A pod tym wzgledem Ferrari ma doswiadczenie. W przeszlosci czesto musieli powracac do standardowych ustawien. W ubieglym sezonie podstawowa konfiguracja byla zawsze najlepsza i mozliwe, ze teraz tez tak jest.

    Tor w Barcelonie gdzie do tej pory testowane byly nowe auta jest zasadniczo zupelnie inny. Tutaj juz buduje sie z mysla o dalszych objektach. Tak wiec Melbourne: inna charakterystyka zakretow, inny asfalt, nierowna nawierzchnia i pod taka specyfikacje ustawia sie pojazd wyscigowy. Mozliwe nawet, ze wszystko bylo przemyslane (dobrze przemyslene), ale w praktyce niewykonalne. To moze byc dluga i mozolna noc dla inzynierow Ferrari. W efekcie koncowym rowniez dla kierowcow. No, ale kaczka zawsze robi kupe na koncu, takze tylko wynik na mecie bedzie sie liczyl.

    Pozdr.

  • 16. Vendeur
    • 2019-03-15 23:56:31
    • *.dynamic.chello.pl

    @14. Kruk

    Zbyt trudne pytania mu zadajesz, jego jedyne życiowe doświadczenia w prowadzeniu pojazdów, to jazda na rowerze; czterokołowym...

  • 17. dexter
    • 2019-03-16 00:04:57
    • *.dyn.telefonica.de

    13. narya

    Potocznie mowi sie, ze silnik "eksplodowal", ale w rzeczywistosci moze peknac. Tzn, obudowa moze peknac. Z tym, ze jak masz Turbo, to taka rzecz moze eksplodowac.

    Pozdr.

  • 18. Kruk
    • 2019-03-16 00:20:43
    • Blokada
    • *.w86-237.abo.wanadoo.fr

    @16 Faktycznie, człowiek niepotrzebnie myśli, że ma do czynienia z osoba dorosłą.

  • 19. Kruk
    • 2019-03-16 00:32:52
    • Blokada
    • *.w86-237.abo.wanadoo.fr

    @17 W odpowiedzi na Twoje brednie spod artykułu: "Vettel w szoku po tym jak jeszcze wczoraj rozmawiał z Whitingiem".

    Powód zmiany mojej ksywy jest prosty: Obecna bardziej mi się podoba.

    Jesteś przykry, bo ciągle nie odpowiedziałeś mi na pytanie: Na jakiej podstawie stwierdziłeś,że Mclaren w sezonie 2017 miał podwozie na poziomie Ferrari? (to jest ten jeden przykład, o który pytałeś).

    Resztę Twojego komentarza pozostawiam bez komentarza.

  • 20. dexter
    • 2019-03-16 09:05:12
    • *.dyn.telefonica.de

    16. Vendeur

    Akurat @narya nalezy do kregu bardzo inteligentnych osob na tym portalu. Oby tutaj bylo coraz wiecej takich uzytkownikow.

    19. Kruk

    "W odpowiedzi na Twoje brednie spod artykułu: "Vettel w szoku po tym jak jeszcze wczoraj rozmawiał z Whitingiem"."

    Nie rzucaj pustymi haslami tylko przedstaw fakty. Jakie brednie?


    "Jesteś przykry, bo ciągle nie odpowiedziałeś mi na pytanie: Na jakiej podstawie stwierdziłeś,że Mclaren w sezonie 2017 miał podwozie na poziomie Ferrari? (to jest ten jeden przykład, o który pytałeś)."

    Jestem przykry, bo nie odpowiedzialem Tobie na pytanie? W jakim swiecie Ty zyjesz i sie poruszasz czlowieku? Przykre jest, co Ty tutaj odprawiasz! To swiadczy tylko o Twoim intelekcie. A o ile mnie pamiec nie myli, to kiedys wyrazilem sie co do tematu. Dostales klarowna odpowiedz (przeszukaj archiwum).

  • 21. Vendeur
    • 2019-03-16 13:06:56
    • *.dynamic.chello.pl

    @20. dexter

    Widocznie albo mamy inne mniemanie o poziomie inteligencji, albo przytoczony forumowicz ma ostatnio jakieś zaćmienie umysłowe, bowiem w kilku swoich wypowiedziach zdecydowanie się nie popisał. Nie tylko inteligencją...

  • 22. Kruk
    • 2019-03-16 13:15:28
    • Blokada
    • *.w86-237.abo.wanadoo.fr

    @dexter Konczac ta dyskusje prowadzaca do nikad. Dales sprowokowac sie jak gowniarz i to,ze masz kolko wzajemnej adoracji nie usprawiedliwia tego.

    A tak na marginiesie komu kibicujesz?(zespol i kierowca-pytam szczerze bez podtestow).

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo