2018-06-30
Kierowcy Red Bulla pokrętnie tłumaczą zamieszanie z czasówki
Kierowcy Red Bull w trzecim segmencie kwalifikacji zafundowali dzisiaj kibicom nie lada widowisko. Daniel Ricciardo był już zniechęcony do dalszego podciągania Maksa Verstappena w swoim cieniu aerodynamicznym i liczył, że ten na ostatnim przejeździe również trochę mu pomoże. Problem w tym, że ekipa Red Bulla zmienia kolejność wyjazdu swoich kierowców na tor co wyścig. Pokrętne tłumaczenia po czasówce ciężko jednak zrozumieć, a wszystko przypomina nieco polemikę kierowców Force India z zeszłego roku.R E K L A M A
Max Verstappen, P5
"Bolid zachowywał się dzisiaj nieco lepiej. W Q1 i Q2 wydawał się szybszy, a my po prostu nie zaliczyliśmy poprawy w Q3. Przez cały weekend goniliśmy za balansem auta i przez to nie jesteśmy tak blisko jak byśmy tego chcieli. To wpływa nie tylko na nasze kwalifikacje, ale również na nasze tempo wyścigowe. Wydaje się, że bolid pracuje w lepszym oknie niż wczoraj, więc liczę, że jutro coś z tego wyciśniemy. Mieliśmy niedobór prędkości na prostych mimo iż i tak jechaliśmy z minimalną siłą docisku. Myślę, że niewiele zyskaliśmy na trybie kwalifikacyjnym, który obecnie posiadamy. Muszę przyjrzeć się danym, aby ocenić jak dużo zyskaliśmy. Nie sądzę, że jest on już w pełni zoptymalizowany, ale liczę na więcej. W Q3 doszło do pewnego nieporozumienia między mną a Danielem. W zeszłym tygodniu to ja wyjeżdżałem pierwszy z boksu a w ten weekend była kolej Daniela. Taką strategie ustaliliśmy już dawno i realizujemy ją z wyścigu na wyścig. Oni poprosili mnie o wyprzedzenie go, ale planem było to, że pozostanę z tyłu i tak zrobiłem. Jako, że zrobiliśmy trzy przejazdy, Q3 było dość pracowite, ale ostatecznie udało mi się trzymać planu. Wygląda na to, że postępy jakie Mercedes uczynił na torze Paul Ricard dały mu trochę przewagi. My musimy poczekać aż pojawią się lepsze tory dla nas i jestem pewny, że wtedy będziemy mogli z nimi powalczyć."
Daniel Ricciardo, P7
"To nie były moje najlepsze kwalifikacje. To pewne. Pod wpływem emocji uważałem, że mogłem zostać potraktowany bardziej sprawiedliwie, ale od tamtej pory przedyskutowałem kwestię z Christianem [Hornerem] i moim inżynierem i teraz mam szerszy obraz tej sytuacji. Rozmawiałem trochę o tym z moim inżynierem przed czasówką, ale domyślam się, że jako zespół nie przedyskutowaliśmy tego. Z punktu widzenia zespołu, gdy dostaliśmy się do Q3, a oni widzieli nas jak bawimy się w kotka i myszkę, musieli mocno zastanawiać się o co chodzi. Niemniej nie o tym rozmawialiśmy. W moim rozumowaniu jasne było to, że oczekiwałem na złapanie się w cień aerodynamiczny a nie, żeby go udostępniać. Być może gdybyśmy przedyskutowali to wcześniej byłoby inaczej. Na ostatnim przejeździe sądziłem, że otrzymam pomoc. Nie chciałem już więcej przeciskać się przez powietrze, a Max również tego nie chciał. Z jego punktu widzenia nie rozmawialiśmy o tym wcześniej, więc on sądził, że pozostaję na swojej pozycji. Duch rywalizacji obu nam nie pozwala zostawiać nawet cala. Nie jestem wściekły na Maksa za to, ale pod wpływem emocji byłem sfrustrowany. Twój partner zespołowy to pierwsza osoba, którą chcesz pokonać więc każdy jeździ dla siebie i wszyscy o tym wiedzą. Mamy politykę, która mówi, że naprzemiennie wyjeżdżamy jako pierwsi na tor a kolejność zmienia się co wyścig. Pech chciał, że w ten weekend to ja miałem być pierwszy, ale nie sądziłem, że mam robić tak na każdym przejeździe. I tak nie byliśmy tutaj wystarczająco szybcy i tracimy znacznie więcej na prostych niż sądziliśmy. Gdy widziałem, że sam tracę prędkość na prostej zastanawiałem się jak mam walczyć w tych kwalifikacjach. W Q3 balans był całkiem dobry, ale nasza przyczepność przy pełnej prędkości jest ograniczona. Nie mamy szybkiego pakietu na tym torze. Za kwalifikacje nie przyznają punktów. Poczekajmy więc i zobaczymy co możemy zdziałać jutro."
"Bolid zachowywał się dzisiaj nieco lepiej. W Q1 i Q2 wydawał się szybszy, a my po prostu nie zaliczyliśmy poprawy w Q3. Przez cały weekend goniliśmy za balansem auta i przez to nie jesteśmy tak blisko jak byśmy tego chcieli. To wpływa nie tylko na nasze kwalifikacje, ale również na nasze tempo wyścigowe. Wydaje się, że bolid pracuje w lepszym oknie niż wczoraj, więc liczę, że jutro coś z tego wyciśniemy. Mieliśmy niedobór prędkości na prostych mimo iż i tak jechaliśmy z minimalną siłą docisku. Myślę, że niewiele zyskaliśmy na trybie kwalifikacyjnym, który obecnie posiadamy. Muszę przyjrzeć się danym, aby ocenić jak dużo zyskaliśmy. Nie sądzę, że jest on już w pełni zoptymalizowany, ale liczę na więcej. W Q3 doszło do pewnego nieporozumienia między mną a Danielem. W zeszłym tygodniu to ja wyjeżdżałem pierwszy z boksu a w ten weekend była kolej Daniela. Taką strategie ustaliliśmy już dawno i realizujemy ją z wyścigu na wyścig. Oni poprosili mnie o wyprzedzenie go, ale planem było to, że pozostanę z tyłu i tak zrobiłem. Jako, że zrobiliśmy trzy przejazdy, Q3 było dość pracowite, ale ostatecznie udało mi się trzymać planu. Wygląda na to, że postępy jakie Mercedes uczynił na torze Paul Ricard dały mu trochę przewagi. My musimy poczekać aż pojawią się lepsze tory dla nas i jestem pewny, że wtedy będziemy mogli z nimi powalczyć."
Daniel Ricciardo, P7
"To nie były moje najlepsze kwalifikacje. To pewne. Pod wpływem emocji uważałem, że mogłem zostać potraktowany bardziej sprawiedliwie, ale od tamtej pory przedyskutowałem kwestię z Christianem [Hornerem] i moim inżynierem i teraz mam szerszy obraz tej sytuacji. Rozmawiałem trochę o tym z moim inżynierem przed czasówką, ale domyślam się, że jako zespół nie przedyskutowaliśmy tego. Z punktu widzenia zespołu, gdy dostaliśmy się do Q3, a oni widzieli nas jak bawimy się w kotka i myszkę, musieli mocno zastanawiać się o co chodzi. Niemniej nie o tym rozmawialiśmy. W moim rozumowaniu jasne było to, że oczekiwałem na złapanie się w cień aerodynamiczny a nie, żeby go udostępniać. Być może gdybyśmy przedyskutowali to wcześniej byłoby inaczej. Na ostatnim przejeździe sądziłem, że otrzymam pomoc. Nie chciałem już więcej przeciskać się przez powietrze, a Max również tego nie chciał. Z jego punktu widzenia nie rozmawialiśmy o tym wcześniej, więc on sądził, że pozostaję na swojej pozycji. Duch rywalizacji obu nam nie pozwala zostawiać nawet cala. Nie jestem wściekły na Maksa za to, ale pod wpływem emocji byłem sfrustrowany. Twój partner zespołowy to pierwsza osoba, którą chcesz pokonać więc każdy jeździ dla siebie i wszyscy o tym wiedzą. Mamy politykę, która mówi, że naprzemiennie wyjeżdżamy jako pierwsi na tor a kolejność zmienia się co wyścig. Pech chciał, że w ten weekend to ja miałem być pierwszy, ale nie sądziłem, że mam robić tak na każdym przejeździe. I tak nie byliśmy tutaj wystarczająco szybcy i tracimy znacznie więcej na prostych niż sądziliśmy. Gdy widziałem, że sam tracę prędkość na prostej zastanawiałem się jak mam walczyć w tych kwalifikacjach. W Q3 balans był całkiem dobry, ale nasza przyczepność przy pełnej prędkości jest ograniczona. Nie mamy szybkiego pakietu na tym torze. Za kwalifikacje nie przyznają punktów. Poczekajmy więc i zobaczymy co możemy zdziałać jutro."
komentarze
1. kempa007
Ostatni miesięczny kod do Eleven Sports w ten weekend: TJBXGC7UF6G. Ważny tylko dzisiaj, kto pierwszy ten lepszy!
2. Ewa_Cho
oglądają mecz :-)
3. Vendeur
Jaki mecz? Tu się ogląda wyścigi a nie jakieś głupie mecze.
4. Orlo
Mecz nie był głupi, przecież Polacy już nie grają :D
5. amol
@1 kempa007 o co chodzi z tymi kodami ? Gdzie się ich używa ?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz