komentarze
  • 11. Heytham1
    • 2018-06-06 13:19:28
    • *.play-internet.pl

    @5Wydaje mi się jednak że Ricciardo jest dość rozpoznawalną postacią. Tym swoim wesołym sposobem bycia zyskał sympatię szczególnie w świecie motorsportu i wśród kibiców. Myślę że w przypadku reklamy Mercedesa ludzie by kupili.
    Nie widzę też różnicy między wartością marketingową Rosberga a Ricciardo...owszem Nico zdobył mistrzostwo ale to nie przyniosło mu jakiejś większej sławy i rozpoznawalności.

  • 12. Heytham1
    • 2018-06-06 13:21:26
    • *.play-internet.pl

    Poza tym Mercedes na pewno będzie szukać kogoś na dłużej więc zatrudnienie Alonso który myśli o zakończeniu kariery mija się z celem.

  • 13. ds1976
    • 2018-06-06 13:47:36
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    @11 @ 12 Heytham1

    Owszem RIC jest wesoły, szczerzy zęby niezależnie od tego czy jest powód czy nie, pije ze śmierdzącego buta, etc?

    Ale? to nie wizerunek dla docelowego klienta Mercedesa. Te samochody (nowe), nie kupują dzieciaki a raczej zamożna część zachodniego społeczeństwa 45-50+. A do takich wizerunek RIC z pewnością nie przemówi, co najwyżej z politowaniem pokiwają głowami widząc niezbyt poważnego wesołka (na rodzimym rynku podobnie zachowuje się skoczek nasz narciarski Żyła).

    Alonso nie robi z siebie pajaca, Vettel jest poważny zawsze ponad swój wiek, podobnie jak Rosberg jest typem rodzinnym, co podnosi ich wartość marketingową w docelowym przedziale wiekowym. Lewis z kolei to celebryta z absolutnej topki więc ci trzej leżą Mercedesowi jak ulał.

    A Alonso myśli o zakończeniu kariery w F1 bo nie widzi światełka w tunelu. Jego interesuje wszystko albo nic. Ale daj mu maszynę o podobnych możliwościach jak Mercedesy Lewisa z ostatnich lat to byłbym skłonny założyć się, że jest w stanie pobić wszystkie rekordy MSC. Akurat wiek Fernando nie jest żadnym argumentem przeciw.

  • 14. jatomak
    • 2018-06-06 14:13:43
    • *.in.net.pl

    @6 - nie ma podstaw, aby twierdzić, że BOT jest wolniejszy od RIC, a poza tym Toto i Niki nie są skłonni do zmiany składu, po to aby mieć problem z dwoma ambitnymi i niepokornymi kierowcami.

    RIC jest natomiast znacznie szybszy od RAI i jeśli Ferrari chce walczyć w mistrzostwach o zwycięstwo to powinni zabiegać o RIC.

  • 15. Jacko
    • 2018-06-06 14:44:18
    • *.dynamic.chello.pl

    Wbrew pozorom jest kilka opcji, więc wcale się Riccardo nie dziwię, że zwleka. Gdyby jednak Lewis nie przedłużył umowy, to Mercedes może chcieć mieć w swoim zespole po kilku latach przerwy znowu Niemca. Wtedy pierwszym i naturalnym wyborem byłby Vettel, a jego odejście otwiera znowu szansę na fotel w Ferrari. Tak więc wbrew pozorom, od Hamiltona może zależeć fotel dla Riccardo w którymś z dwóch najlepszych zespołów. Szansa jest pewnie nikła, ale po co sobie samemu zamykać drzwi od razu, kiedy może poczekać.

  • 16. kiwiknick
    • 2018-06-06 16:06:44
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    dami14321
    Tak skopał tyłek jak Heidfeld Kubicy ;))

  • 17. devious
    • 2018-06-06 17:28:51
    • *.kpn.net

    @13. ds1976
    "Owszem RIC jest wesoły, szczerzy zęby niezależnie od tego czy jest powód czy nie, pije ze śmierdzącego buta, etc?

    Ale? to nie wizerunek dla docelowego klienta Mercedesa. Te samochody (nowe), nie kupują dzieciaki a raczej zamożna część zachodniego społeczeństwa 45-50+. A do takich wizerunek RIC z pewnością nie przemówi, co najwyżej z politowaniem pokiwają głowami widząc niezbyt poważnego wesołka (na rodzimym rynku podobnie zachowuje się skoczek nasz narciarski Żyła)."

    Co za brednie.

    Hamilton chodzi obwieszony złotymi łańcuchami, co raz zmienia fryzury na coraz głupsze (blond, warkoczyki itd.), pozuje kucając na dachu swojego odrzutowca itd. - zachowanie typowego "rapera"

    I to niby jest idealny amabasador marki Mercedesa dla statecznych 45-50 latków? ROTFL

    Poza tym jakbyś w końcu dostał przepustkę ze swojego zakładu psychiatrycznego to zauważyłbyś, że Mercedes to już nie jest marka dla 50-latków. Od kilku lat, także dzięki F1 Mercedes mocno promuje wizerunek prestiżowego auta dla młodych - zwłaszcza w odmianach AMG, czy choćby pakietach AMG.

    Zamożni studenci np. z Koźmińskiego uwielbiają A klasę AMG, popularne wśród młodych są CLA czy nowa C klasa - często widzę ludzi ok. 30stki w tych autach. Raczej nie widziałem 50-latka w twardym, sportowym, małym AMG jak klasa A czy CLA... To są auta dla młodych a sprzedaje się ich multum.
    Merc klientów w wieku +45 ma jakby z marszu, oni się reklamują m.in. w F1 żeby zdobyć też tych klientów z przedziału 20-35. A w bogacących się społeczeństwach kupić nową C klasę w wieku 30 lat to nie problem. Kurczę sam mogę jutro pójść sobie do salonu i kupić takie auto a nie jestem jakiś bogaty ;) Leasing czyni cuda ;)


    Dlatego celebryta Hamilton pasuje im marketingowo. I dlatego Ricciardo będzie im pasował - Daniel jest mega pozytywny, mega lubiany, OK pije z buta ale może w każdej chwili przestać ;) RIC ma naturalny dar do wytwarzania pozytywnej energii a to duży plus - a obecnie jest też na sportowym topie, więc ludzie (spoza F1) zaczynają go dostrzegać. Rosberga przed mistrzostwem F1 też mało kto znał, obecnie jest dość rozpoznawalny. To samo będzie z Ricciardo jeżeli nadal będzie wygrywał... Spokojnie mogę wyobrazić go sobie w garniturze reklamującego Mercedesy :)

    Ty nie potrafisz, bo masz jakąś psychozę na punkcie Daniela, to już chyba trzeba leczyć :0


    Poza tym F1 to przede wszystkim sport, marketing to jednak tylko dodatek. Nikt nie weźmie kierowcy bo jest ładny i fajnie pachnie i w reklamie wypadnie super - wtedy tacy przystojniacy jak Prost czy Lauda by nigdzie angażu nei dostali :) Zasada jest prosta - jesteś dobry, wygrywasz, dostajesz sie do topowego zespołu - a potem zostajesz jego twarza. Brzydką czy ładną, ludzie i tak będą to kupować. Jedni lubią Hama, inny Veta, ktoś inny RICa - dla każdego coś się znajdzie.


    POza tym... Jakby Merc chciał medialnego kierowcę to nigdy nie wzięliby Bottasa, który jest chyba antytezą interesującego kierowcy F1. Kimi - to był magnes. Ale Bottas jest nudny jak flaki z olejem.... A jednak jest w Mercedesie i jego jego twarzą... Można? Można.

  • 18. tysu
    • 2018-06-06 17:45:59
    • *.is.net.pl

    @13. ds1976
    Hahaha jeszcze nigdy się tak nie uśmiałem.
    devious to skomentował idealnie.

    Poza tym jak można mówić, że RIC nie jest wizerunkiem dla docelowego klienta Merca, a Hamilton jest....
    Przecież Lewis to najwyżej może być wizerunkiem chusteczek, bo beksa z niego pierwsza klasa.
    Daniel to światowa klasa jeżeli chodzi o marketing i pozytywną osobowość. Na potwierdzenie wystarczy spojrzeć na ilość hejterów Hamiltona i to na ilu wyścigach został wybuczany i wygwizdany.

    Zresztą tutaj nie jest walka o fotel dla celebrytów, tylko dla kierowców wyścigowych.

  • 19. jatomak
    • 2018-06-06 18:01:53
    • *.in.net.pl

    Jak na razie to pod względem zespołowym siła samych zawodników w poszczególnych zespołach jest mniej więcej taka: (od najszybszych łącznie): 1. MERC, 2. McLaren, 3. RBR, 4./5. Renault i Force India, 6. Ferrari, 7./8. ToroRosso i Sauber, 9. Haas, 10. Wiliams.
    Ferrari traci zwłaszcza przez RAI więc gdyby przyszedł tam RIC mocniejszy od VET to byliby na 3 pozycji zespołowo, a bolid mają na zwyciężanie.

  • 20. ds1976
    • 2018-06-06 20:25:13
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    @17 - znowu devious (ten od piesków :-))

    Cóż, chłopak nie dostrzega, że klientem Mercedesa jest klient zamożny a nie studenci (co to jest Koźmiński? Kozia Wólka? UJ znam, UEK znam, UW znam, AGH znam, ale Koźmińskiego nie spotkałem, sorry ale poważne uczelnie robią na mnie wrażenie) na najtańszy model z głupkowatym uśmiechem na twarzy a'la RIC. Student na pewno kupuje nowy model z salonu? Czy przecinkę z UK albo zwodowane modele z Niemiec?

    To co różni Hamiltona od biednego Australijczyka to m.in to, że Lewis jest bajecznie BOGATY - a Mercedes do takich ludzi kieruje swoją ofertę, nie do studentów. Bottas natomiast jest kierowcą nr 2 do zbierania punktów na torze, nie od marketingu. W te klocki nie ma go nawet co mieszać bo twarz ma pacholęcia i obycie chyba mniej więcej takie samo.

  • 21. kiwiknick
    • 2018-06-06 20:27:02
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    Ja to widzę inaczej!
    1.Ferka kierowca wspólnie mają 5 majstrów.
    2.Merc 4
    2.McL 2
    4
    5
    6
    7
    8
    9 RB jeden co nic jeszcze nie zdobył a ten drugi się rozwala.
    10.

  • 22. kiwiknick
    • 2018-06-06 20:30:07
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    Niestety brak edycji ;))

  • 23. berko
    • 2018-06-06 20:44:24
    • *.play-internet.pl

    @ 20. ds1976
    Sądząc po nicku jesteś już dorosłym człowiekiem w kwiecie wieku. Myślałem że tacy ludzie mają nieco więcej oleju w głowie, ale widzę że się srogo myliłem.
    Jak masz dzieci to współczuję im takiego ojca.
    Popatrz jak wypowiada się tutaj chociażby Sz. P. dexter. Wyważone i pełne obiektywizmu wypowiedzi, nie widziałem tutaj w jego słowach ani grama chejtu na jakiegoś zawodnika.
    Tobie jest bardzo blisko do użytkownika belzebub, który jak wiemy ma tu niepochlebną opinię.
    Pozdrawiam i życzę trochę więcej mądrego myślenia.

  • 24. berko
    • 2018-06-06 20:47:16
    • *.play-internet.pl

    @ ds1976
    A co do Twojej wypowiedzi na temat "Koźmińskiego", też nie słyszałem ale potrafię wbić tę nazwę w Google i nie robić z siebie idioty na forum.

  • 25. Heytham1
    • 2018-06-07 09:17:46
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @20 Masz strasznie stereotypowe myślenie...
    Kiedyś faktycznie Mercedesy były nazywane dziadkowizami...ale to te stare modele. Tak samo mówi się że Mercedes to zawsze musiał na taxi jeździć.
    W takim razie więc najlepiej jakby na polskim rynku markę Mercedesa reklamował 60-cio letni taksówkarz no bo to najbardziej uderzy do świadomości klientów tej marki. Więc może niech ściągną do zespołu F1 jakiegoś emerytowanego, bajecznie bogatego byłego kierowcę F1. Wtedy taki najbardziej będzie wiarygodny i uderzy doskonale w grupę dla których według Ciebie Mercedes tworzy auta.
    Znam kilka osób w moim wieku a jestem jeszcze przed 30-stką, które mają nowego Mercedesa albo rozważali kupno takiego samochodu. Złamali więc zasadę? Co więcej zaskocze Ciebie...przy wyborze nie zastanawali się kto reklamuje ich samochody...oni nawet nie wiedzą kto to jest Hamilton...wśród moich znajomych nikt nie wie kto to jest, bo po prostu oni się tym nie interesują. Takim ludziom dopóki ktoś nie napisze małym druczkiem na koniec reklamy że osoba która wystąpiła w reklamie to mistrz świata F1 oni nie będą wiedzieć kto to jest.
    Zrób sobie wśród swoich znajomych taki test. Pokaż im zdjęcie Hamiltona i zaoytaj kto to jest. Poznasz wtedy jego wartość marketingową do reklamowania Mercedesa zwykłym typowym Januszom. Będzie taka sama jak Ricciardo, bo zwykli ludzie nie interesujący się motorsportem zwracają uwagę na coś innego oglądając reklamę niż na to że to mistrz czy nie mistrz F1.

  • 26. ds1976
    • 2018-06-07 11:26:45
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    @25 Heytham1 - myślisz, że Janusze kupują nowe Mercedesy :-) Albo, że sla Mercedesa Polska jest istotnym rynkiem? Tak jak w innych branżach sprzedaż nowych samochodów w Polsce to ułamek promila w skali globalnej. Nie, Mercedes nie kieruje oferty do polskich Januszy ani Mariuszy. Kieruje ofertę do ludzi BOGATYCH! Podobnie jak Ferrari czy McLaren. Mercedes poprzez platformę jaką jest F1 chcę promować swoje absolutnie topowe modele dla BOGATYCH, modele, których zapewne na polskich drogach jest kilka...

    Dlaczego mieliby walczyć o innego klienta niż Ferrari czy McLaren? Do polskich Januszy ofertę kieruje prędzej Renault.

  • 27. ds1976
    • 2018-06-07 11:41:05
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    @23 @24 berko tak na szybko:

    - mój nick to tylko zmyłka, dodałem nim sobie 30 lat żeby nie wieszano na mnie (nomen omen) psów (pozdrowienia dla devious i orlo) jak na gówniarzu :)
    - daruj sobie osobiste wycieczki
    - gdybym był drobiazgowy doczepiłbym się, że "chejtu" pisze się przez "h". Ale domyślam się, że lekcje ortografii jeszcze przed Tobą więc się nie czepiam. Poza tym nie będę drobiazgowy :)
    - poszedłem za Twoją radą i sprawdziłem Koźmińskiego w google:

    1. Koźmiński - rok założenia 1993
    2. UJ - rok założenia 1364
    3. UEK - rok założenia 1925
    4. UW - rok założenia 1816
    5. AGH - rok założenia 1919

    Nie bardzo rozumiem czym miałby zaimponować Koźmiński? 25 lat na rynku? Łał! Ale muszą mieć renomę i kadrę!!! Pokaż dyplom od Koźmińskiego nie wiem... choćby w USA, pokaż dyplom UJ lub AGH. Może w dyplom od Koźmińskiego ktoś się chociaż... wysmarka?

  • 28. Heytham1
    • 2018-06-07 14:06:36
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @26 Ty dalej nie rozumiesz... będąc częścią F1 Mercedes może tylko promować swoją markę w świecie motorsportu. Być może ze względu na ich obecność tam wzrosła liczba sprzedaży modeli typowo samochodów sportowych Mercedesa. Ale nie ma co porównywać tego ze sprzedażą aut drogowych których klientem docelowym nie jest tylko człowiek bogaty.

  • 29. ds1976
    • 2018-06-07 14:34:00
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    @28 Heytham1 - bardzo Cię przepraszam, że dalej nie rozumiem.

  • 30. Jacko
    • 2018-06-07 15:33:20
    • *.dynamic.chello.pl

    Niektórzy chyba zapomnieli, że Mercedes to nie tylko wypasione limuzyny czy fury ze znakiem AMG, ale także klasa A czy B, dostawczaki, busy i samochody ciężarowe. I wbrew pozorom osiągnięcia sportowe, także przekładają się na postrzeganie marki w tych innych segmentach. Np. u nas tych "innych" pojazdów sprzedaje się masa, więc jesteśmy dla nich ważnym rynkiem.
    Zresztą tak samo było z BMW. Przecież oni nie zatrudnili Roberta tylko dlatego, że był "genialnym kierowcą, inżynierem, strategiem" itp. itd. ale również dlatego, żeby sprzedawać u nas swoje samochody. Marketingowcy dokładnie wiedzieli, że zatrudnienie kierowcy z sąsiedniego kraju bardzo podniesie u nas popularność tego sportu, a także ich marki.

  • 31. dexter
    • 2018-06-07 15:48:07
    • *.dyn.telefonica.de

    W 2012 Mercedes dostosowal swoja oferte w klasie kompaktowej. W ubieglym roku 26 procent swiatowej sprzedazy Mercedesa stanowily modele z napedem na przednie kola. (* modele Mercedesa o napedzie na przednie kola: A-Klasse, A-Klasse lang, B-Klasse, CLA, CLA Shooting Brake, GLA i GLB). Stawka podboju (rowniez klientow innej marki) czesciowo lezy przy 60 procentach. Sredni wiek kupujacego taki samochod w zaleznosci od rynku wynosi tylko 30 lat (Younger than ever!).
    Z tym, ze kupujacy rowniez chetnie pozwalaja sobie na topowy model danej serii. W 2017 jesli chodzi o sprzedaz samochodow klasy kompaktowej: Mercedes sprzedal 620.000 samochodow.

    Dla zainteresowanych

    Klasa kompaktowa, czyli ?Baby-Benz? zostala wprowadzona w 1982 roku. Pierwszym samochodem byl model W 201: czterocylindrowe silniki o mocy 72 do 235 KM, design jeszcze z ery Sacco, samochod jezdzil w DTM. Prawie 2 Mio egemplarzy zostalo sprzedanych. Dzis na rynku jest nowy W 177 Evolution II.

    W ubieglym roku Mercedes-Benz Cars zwiekszyl zbyt o 8 procent ( 2 373 500 samochodow). Rentownosc sprzedazy zwiekszyla sie z 9,1 na 9,7 procent. W 2021 Mercedes ma zamiar sprzedac 2,5 miliona samochodow.

    Generalnie w ostatnich latach srednia wieku kupujacego nowy samochod Mercedesa zostala zredukowana o 10 lat. Dzisiaj srednia wieku wynosi 40 lat.

  • 32. ds1976
    • 2018-06-07 18:14:52
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    @31 dexter, zrozumiałem, maksymalny wiek widza do którego dociera przekaz RIC to jakieś 18-20 lat? Starsi już chyba nie łapią się na picie Red Bulla z buta? Czyli RIC nie jest odpowiednią twarzą dla MERC? :)

  • 33. berko
    • 2018-06-07 19:04:58
    • *.play-internet.pl

    @27. ds1976
    Chyba masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Jak devious pisał:
    "Zamożni studenci np. z Koźmińskiego uwielbiają A klasę AMG, popularne wśród młodych są CLA czy nowa C klasa..."
    Nie chodziło mu o prestiż czy rozpoznawalność uczelni tylko o ZAMOŻNYCH STUDENTÓW W MERCEDESACH. Na uczelniach które wymieniłeś studiują owszem bardzo zdolni ludzi a same uczelnie mają wielką renomę nie tylko w Polsce, ale sęk w tym że studenci UJ czy AGH to zdolne "biedaki" na studiach najczęściej dziennych, a jak na zaocznych to w tygodniu większość pracuje w jakimś McDonald's czy innym KFC.
    Na uczelni im. Leona Koźmińskiego semestr kosztuje 5400 zł, więc można się spodziewać że ludzie bez pieniędzy tam nie studiują - i o to właśnie chodziło devious'owi.

    Co do Twojej uszczypliwości o błąd ortograficzny, nie używam tego słowa na co dzień, tylko jak wchodzę na ten portal i czytam Twoje wypociny, więc nie zagłębiałem się w jego pisownię.

  • 34. Heytham1
    • 2018-06-07 20:33:11
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @31 Dodam tylko jeszcze liczbe sprzedanych nowych Mercedesów w Polsce:

    2016 rok- 12 672 aut
    2017 rok- 17 103 aut (wzrost sprzedaży o 34,96%) i daje im to 10 miejsce na tle konkurecji
    W Polsce zysk a dla porównania w Niemczech spadek sprzedaży Mercedesa o 5 tys. sztuk. W 2010 roku w Polsce kupiono 333 552 szt. nowych aut a w 2017 roku 485 352 szt. Z roku na rok Polacy kupują coraz więcej nowych samochodów.

    Nadal więc uważasz @ds1976 że Polska nie jest ważnym rynkiem dla firm motoryzacyjnych???

    Mercedes sprzedaje w Polsce więcej nowych samochodów niż Fiat, Audi, Peugeot czy Citroen.
    @ds1976 po czym więc wnioskujesz że Mercedes uderza tylko w bogatych klientów??? Nasze społeczeństwo nie jest jakieś super bogate a mimo to kupuje Mercedesy. Przestań myśleć stereotypowo bo faktycznie kiedyś to były auta tylko dla biznesmenów i mało kto ze średnio zarabiających ludzi mógł sobie pozwolić na taki wóz. Ale czasy się zmieniły. Z nimi także zmieniło się podejście Mercedesa.

  • 35. dexter
    • 2018-06-08 00:27:28
    • *.dyn.telefonica.de

    @ds1976

    Na mysli masz Shoey?

    Co ja o tym osobiscie sadze? Ja nie mam osiemnastu lat, ale niekiedy sam sie pod nosem smieje. Oczywiscie sa lepsze metody delektowania sie szampanem niz popijanie ze spoconego buta ;-)
    Ale juz tyle rzeczy w zyciu przezylem i widzialem, ze generalnie picie szampana z buta mnie nie szokuje. Gdybys wiedzial jak dorosle osoby na imprezach sie bawia ...

    W kazdym razie to co Daniel czasami wyprawia na podium negatywnie na image marki nie ma zadnego wplywu. Ba - wlasciwie pasuje do Red Bulla. Gdy 2004 wlasciciel Red Bulla Dietrich Mateschitz przejal finansowo upadajacy zespol Jaguara, to wszyscy na poczatku mysleli o chwycie marketingowym. RBR na poczatku wlasnie mial image takiej "druzyny zabawy". I tak do dzisiaj pozostalo. Pamietam jak Adrian Newey wlecial do basenu lub scene, gdy Adrian na podium stal w masce do nurkowania. Wysmienite!

    W Red Bullu jest po prostu wesolo. Przed startem w garazach zazwyczaj atmosfera jest dosc napieta i jest pewna koncentracja, a w garazu Red Bulla muzyka gra na caly glos. Inzynierowie i mechanicy pracuja, a 3 metry obok auta DJ swiatowej klasy kladzie plyty. Naturalnie, ze mozna sie zapytac czy to jest produktywne? Ale jesli zespol odnosi sukcesy ...

    Shoey stal sie dzisiaj znakiem firmowym Daniela Ricciardo. Szkoda tylko, ze ostatnio w Monaco nie zaproponowal ksieciu Albertowi takiego delikatesu ;-)) Choc z dolu nawet bylo slychac glos Christiana Hornera, ktory zachecal i bylem bardzo ciekawy czy Daniel bedzie mial na tyle odwagi.
    Naturalnie to jest troche przeciwko etykiecie lub nawet wszystkich zasad. Z tym, ze jedyny kierowca, ktory ma tyle odwagi i takie nerwy to tylko On. W tym momencie Danielowi jest wszystko obojetne. W takich chwilach kazdy musi celebrowac z kierowca zwyciestwo. Badz co badz Charlene i ksiaze Albert wzieli lyk z butelki zwyciezcy. Na braterstwo z ksieciem. Hehe ...

    Z drugiej strony ksiaze Albert jest bardzo przystepnym czlowiekiem. On co roku gra z kierowcami w pilke nozna. Gdyby w Anglii to zrobil, to przez Buckingham Palace Ricciardo zostalby rozlozony na czesci pierwsze.

    W Mercedesie takie rzeczy rowniez nie odgrywaja roli. Lewis ma wszystkie wolnosci - wazne tylko, aby wsiadl do auta i wygrywal. Dr. Dieter Zetsche potrafi rowniez na luzie przyjac pewne rzeczy i rozumie zart. Naturalnie w kazdym zespole wyscigowym sa pewne zasady. Kierowca wie co moze robic, co moze mowic etc.

    "Czyli RIC nie jest odpowiednią twarzą dla MERC?"

    Ricciardo jest najbardziej lubianym kierowca w calym paddocku i wywiera sympatyczne wrazenie na innych. Nie rozumiem w ogole tego watku z "twarza"? O co tutaj chodzi?

  • 36. Jacko
    • 2018-06-08 01:03:18
    • *.dynamic.chello.pl

    @35. dexter
    Akurat ta cała atmosfera zabawy i wesołości jest tylko na pokaz, bo nie ma obecnie zespołu bardziej "spiętego" niż Red Bull. Fajnie to wszytko wygląda tylko wtedy, kiedy wygrywają i zdobywają tytuły (a i wtedy raczej mało "zabawowo" obchodzili się z Webberem i raczej nie miał zbyt wielu powodów do "wesołości") . Gdy tylko pojawiły się kłopoty, to pokłócili się nawet z dostawcą silników, dzięki któremu seriami zdobywali mistrzostwa. Ciągłe donosy na inne zespoły, jęki co do regulaminu, grożenie odejściem, postępowanie wobec kierowców swojego "juniorskiego" zespołu czy w końcu wykopanie Kwiata i zachowanie oraz wypowiedzi Helmuta, też raczej ich wizerunku nie ocieplają.
    Nie, to nie jest z pewnością wyluzowany zespół...

  • 37. ds1976
    • 2018-06-08 13:11:35
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    @35 dexter, wątek z "TWARZĄ" Mercedesa wystarczająco wyjaśniłem we wpisach powyżej.

    Widziałem jak się bawią dorośli, i jak widzę RIC pijącego ze śmierdzącego buta, czy przygłupawy uśmieszek Piotra Żyły to sorry, nie imponuje mi to. I prawdę mówiąc nie widzę w tym nic sympatycznego ani zabawnego. Aż strach pomyśleć, że ktoś to uważa za cool zachowanie!

  • 38. devious
    • 2018-06-08 13:59:22
    • *.kpn.net

    Za każdym razem jak myślę, że ds1976 osiągnął dno, on te dno przebija i uwalnia kolejne pokłady głupoty, ignorancji, zadudania w sobie czy wręcz zwykłego chamstwa... :)

    Niesamowity typ - to już chyba przypadek kliniczny? Takie rzeczy chyba już się leczy...

    Pewnie za kilka dni przeczytamy we wpisie ds1976, że Ricciardo jest odpowiedzialny za Holocaust, Ebolę i awarię w Czarnobylu... Chory czołwiek :)


    A wpisami o Koźmińskim i Mercedesach tylko udowadnia, że jest... chłopczykiem. Niedojrzałym, mentalnym gówniarzem, który myśli stereotypami (student=biedny, Mercedes=dla starszych ludzi, stara uczelnia = dobra, młoda = zła itd. itp.). Tutaj koledzy berko, Heytham1, dexter ładnie wyjaśnili kwestie - więc nie muszę nic dodawać. Ale i tak do pustego łba nie dotrze... smutne to.

    Pozostaje kliknąć Ignoruj i olać durnia :)


    @36 Jacko
    Trafne spostrzeżenie. Też b. lubiłem RBR na począku, jak byli wyluzowanym zespołem. Potem przyszedł rok 2010 i zaczęły sie manipulacje z Vettelem i Webberem i czar prysł...

  • 39. ds1976
    • 2018-06-08 19:12:06
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    @39 devious, serdecznie dziękuję. Ubliżając mi wystawiasz sobie odpowiednie świadectwo :-)

    Niesamowicie jesteś zabawny z tym odniesieniami do Koźmińskiego :-) Mieszkasz po sąsiedzku? Czy myślisz, że jak semestr kosztuje 5400 pln to już jest to wartościowa uczelnia? A może... masz dyplom?

    PS (ostatnie pytanie to żart).

  • 40. belzebub
    • 2018-06-09 03:05:06
    • *.centertel.pl

    Hmmm, przeczytałem większość komentarzy i z niektórych mi się śmiać się się chce. Co ma picie z buta i wesołkowaty charakter Ricciardo do ewentualnego zaangażowania w Mercedesie??? Liczy się interes zespołu, ocena poziomu obecnego kierowców oraz co może zaoferować pod względem osiągów dany kandydat na fotel w zespole. Jeśli zespół uzna, że potrzebuje drugiego kierowcę który nie będzie tak odstawał od Hamiltona jak Bottas, a Ricciardo w najbliższych wyścigach pokaże równie wysoki poziom, jak dotychczas szczególnie na tle faworyzowanego Verstappena, to może rozważać jego angaż od przyszłego sezonu. I na pewno nie będzie czynnikiem decydującym czy Ricciardo pije z buta czy nie. Dla każdego zespołu ważne jest żeby mieć dwóch zawodników jadących na mniej więcej podobnym poziomie, bo to gwarantuje regularne jak najwyższe punkty dla zespołu. Oczywiście o ile poziom bolidu na to pozwala. Inną kwestią jest to czy w takim zespole jak Mercedes obaj kierowcy będą chcieli walczyć o majstra - zwykle stawiają na jednego, a drugi robi za pomocnika. Tak jest zarówno w Ferrari jaki w Mercedesie. W RBR obecnie pomimo faworyzowania Verstappena, Ricciardo ma szansę dzięki mądrzejszej jeździe zdobywać cenne punkty dla zespołu. I dlatego gdyby miał odpowiedni bolid mógłby walczyć o majstra, ale w RBR jak na razie nie jest to możliwe. Mógłby tego dokonać w Mercedesie ale tylko wtedy jak ew odejdzie z tego zespołu Hamilton. W innym przypadku nie będzie miał na to szans i jeśli Merc by chciał zatrudnić Ricciardo, to musiałby się on pogodzić z kierowcą nr 2. I dlatego Ricciardo czeka na decyzję Hamiltona. Tylko, że mogłoby się stać tylko wtedy gdyby Luis zdecydowałby zakończyć karierę, w innym przypadku dokąd miałby przejść? Do Ferrari obok Vettela? Mało realne, a innej opcji nie ma.
    Na koniec, często nie zgadzam się z Deviousem, ale w tym wypadku ma dużo racji. Niestety ds1976 jesteś w dużym błędzie, ale przynajmniej swoimi postami poprawiłeś mi humor. ;)

  • 41. ds1976
    • 2018-06-09 13:06:21
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    @40 belzebub, Twoja opinia pokonała mnie, chyba będę musiał przyznać, że jestem w dużym błędzie. Będę też musiał przyznać, że przynajmniej poprawiłem Ci humor. Niesamowite! Nie spodziewałem się, że jedno zdanie tak może odmienić moje spojrzenie na świat (nie tylko F1)!


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo