komentarze
  • 1. Frytek
    • 2023-08-13 10:24:42
    • *.

    Ależ ten Rosberg mądry.
    Tylko dlaczego uciekł z F1 będąc na szczycie?
    Ja wiem, wypalił się psychicznie.
    Szanuję to co osiągnął ale niezbyt lubię jego porady dla innych, bo jest ostatnią osobą która powinna to robić. Sam powinien posłuchać porad od innych co odwalił.
    Od małego uczył się jeździć, konkurować, ścigać się. I dosłownie w kwiecie wieku z tego zrezygnował. Kierowca wyścigowy ma w żyłach benzynę i nie potrafi żyć bez ścigania. A on co ma?

    Dla mnie to taki psikuta bez S

  • 2. johan24
    • 2023-08-13 13:41:38
    • *.cable-modem.tkk.net.pl

    @1 Nico jest synem Keke. Damon jest synem Grahama. Mick jest synem Michaela. Max jest synem Josa. Tak więc z tym psikutasem bez "s" co by jednak nie mówić: pojechałeś.

  • 3. giovanni paolo
    • 2023-08-13 14:45:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    1. Chyba jednak Rosberg ma nieco większą wiedzę o tym jak radzić sobie z presją medialną będąc kierowcą f1 i to topowego zespołu, w czasie gdy wyniki na torze nie pokrywają się z oczekiwaniami, niż jakiś polak z internetu.

  • 4. Danielson92
    • 2023-08-13 14:51:50
    • *.117.127.49

    @1 Akurat Rosberg walczył w miarę jak równy z równym z Hamiltonem i on wie co mówi. Sam wielokrotnie był pod presją, gdy dostawał od Hamiltona. Mimo to dźwignął się i dzięki różnym sprzyjającym czynnikom wyszarpał tytuł. Także Frytek zapędziłeś się trochę.

  • 5. kiwiknick
    • 2023-08-13 16:10:35
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    @1 udzielasz Rosbergowi rady, żeby nie radził innym :)
    Dobre.

  • 6. Supersonic
    • 2023-08-13 17:46:27
    • *.

    @1 A jest ktoś lepszy do dawania rad niż Rosberg? Czy powiedział coś nie tak? To jednak mistrz świata, który koniec końców wygrał mistrzostwo mając za partnera jednego z najlepszych kierowców w historii, więc to chyba psikuta z s.

  • 7. kembry
    • 2023-08-13 19:17:31
    • *.dynamic-4-waw-k-4-3-0.vectranet.pl

    Zostaje się tylko z tym co powiedział Rosberg zgodzić. Nie wiem czy zacytowana jest cała wypowiedź Rosberga, czy tylko fragmenty. Błąd, który popełnił Perez to nałożenie sobie garba na plecy w czasie przerwy. Niepotrzebnie postawił się pod presją. Bo gdyby był równorzędnym dla Maxa przeciwnikiem i mieliby obecnie porównywalną ilość punktów, to wtedy pod presją byłby Verstappen, bo jest mistrzem świata i kierowcą numer 1 w zespole. I Perez nic nie musiałby robić. Bo dziennikarze sami grilowaliby Maxa.
    Natomiast on postawił się pod presją, której nie był w stanie wytrzymać. Jeden , czy dwa nieudane wyścigi i psychika zaczyna się sypać. Gdyby nic nie mówił, że chce walczyć o majstra, to jeden czy dwa problemy miałyby inny ciężar gatunkowy. Pewnie od czasu do czasu ten wątek byłby poruszany, ale jako nic nie znaczący. Poza tym w sportach , gdzie psychika ma decydujące znaczenie nie można myśleć o końcowym wyniku. Kto to robi ten najczęściej celu nie osiąga. Adam Małysz wielokrotnie powtarzał, że koncentruje się tylko na najbliższym skoku, a nie na klasyfikacji końcowej za kilka miesięcy. I to samo powinien robić Perez. Niepotrzebnie obciążył się presją. Zresztą nie wiem co by się musiało stać, żeby Red Bull dał Perezowi tytuł zdobyć gdy w drugim samochodzie jeździ Verstappen. Jedyna możliwość to kilka wyścigów przed końcem sezonu Perez musiałby mieć znaczną przewagę punktową nad Verstappenem, a reszta stawki miałaby podobne bolidy i byłaby blisko. Wtedy faworyzowanie Maxa mogłoby się skończyć nie zdobyciem tytułu. Ale jest mało prawdopodobne, aby Red Bull do takiej sytuacji dopuścił. Więc Perez otwarcie głosząc swoje nierealistyczne cele , chyba odkleił się trochę od rzeczywistości. A to rzadko kiedy kończy się happy endem. I teraz przy niekorzystnych okolicznościach zewnętrznych, czyli kiepsko jeżdżącym Nycku i powrocie do bolidu Ricciardo, ni z tego ni z owego Perez zamiast jednego garba ma dwa.

    A Rosberg odszedł na szczycie. Nie wszyscy zawodnicy mają motywację po osiągnięciu celu. Każdy sport uprawiany na najwyższym poziomie oznacza całkowite poświęcenie się. I gdy Rosberg chce oprócz ścigania się robić inne rzeczy, a w F1 zdobył to co najważniejsze, to po prostu odchodzi. Absolutnie nie ma w tym nic złego. Każdy musi kiedyś odejść , ale nie każdy wie kiedy to trzeba zrobić. Alonso jeździ na bardzo wysokim poziomie. Ale już Kimi, albo Vettel mogliby sobie kilka ostatnich sezonów odpuścić. Hamilton jeszcze ma nadzieję na ósmy tytuł. Ale jak ją straci, to też odejdzie. I w jego przypadku ciężko jest powiedzieć , czy decyzja o odejściu po tym sezonie, gdyby ją oczywiście podjął , byłaby przedwczesna, czy spóźniona.

  • 8. Fan Russell
    • 2023-08-13 19:51:35
    • *.204.65.239.mobile.internet.t-mobile.pl

    @1 Bo jest mądry
    @4 Prawda

  • 9. Danielson92
    • 2023-08-14 08:22:56
    • *.117.127.49

    @1 Gdy coś podobnego mówi Helmut Marko i udupia publicznie swojego kierowcę to wtedy jego rady są odpowiednie?

  • 10. Frytek
    • 2023-08-14 10:01:48
    • *.

    Ocho, chyba wsadziłem kij w mrowisko.
    Nigdy nie podważałem umiejętności Rosberga. Pokonał przecież Hamiltona więc szacun się należy jak najbardziej. Kosztowało go to niestety wypalenie psychiczne, nie dał rady już tego ciągnąć i odszedł a teraz daje porady innym. W tym przypadku może i nie ale czasami naprawdę gada pierdoły. Ja jednak czuję niedosyt co do jego kariery i decyzji.
    Jeśli nadal uważacie ze się zagalopowałem to chciałbym powiedzieć, że pierwszy komentarz pisałem wczoraj rano, w niedzielę na zaje.istym kacu. Ot taka przypadłość

  • 11. Danielson92
    • 2023-08-14 10:52:34
    • *.117.127.49

    @10 Na kacu i pod wpływem to się różnie pisze. Jesteś po części usprawiedliwiony :-)

    Jednak tutaj w tym przypadku trzeba się zgodzić z Rosbergiem w 100%. Sam był nieraz w podobnej sytuacji. Co prawda On nie cieniował tak strasznie jak Perez, ale też musiał mierzyć się z sytuacjami, gdy Hamilton wygrywał po 4 czy 5 wyścigów z rzędu. No i na końcu jednak Nico wyszedł z tego z twarzą. Wyszarpał tytuł. Wycisnął się jak cytryna. Czuł, że nie da rady już jeździć na takim poziomie więcej. Moim zdaniem podjął słuszną decyzję. Każdy sportowiec marzy żeby odejść będąc na szczycie.

  • 12. tysu
    • 2023-08-14 11:36:51
    • *.147.0.101.mobile.internet.t-mobile.pl

    10. Frytek
    To nie wypalenie psychiczne, tylko podjęcie racjonalnej decyzji.
    Nico mówił, jak wyglądała walka o MŚ i ile musiał jej poświęcić. Żeby zdobyć MŚ musiał odstawić w pewnym sensie rodzinę na drugi plan, a po osiągnięciu celu nie chciał już jej zaniedbywać więc jaki sens miała dalsza jazda? Większość kierowców w F1 nie ma dzieci i mogą się skupić tylko na swoich celach i wtedy jest dużo łatwiej. Jak dla mnie to Rosberg podjął bardzo mądrą i odważną decyzję stawiając swoich najbliższych na pierwszym miejscu.

  • 13. Lulu
    • 2023-08-14 12:12:37
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    11@
    Zgadzam się z Wami wszystkimi po kolei że aż tak bardzo nie cieniował . Nie zmienia to faktu że jego pierwszy i ostatni tytułu mistrza to spolot wielu sprzyjających warunków a przedewszystkim nie ukończonych wyścigów Lewisa . W połowie sezonu sam zastanawiałem sie jak to możliwe że akurat jego bolid aż tak szwankuje , bo było to trochę dziwne .

    Mimo 5 jak mnie pamięć nie myli dnf Hamilton i tak miał Rosberga w ostatnim GP na wyciągnięcie ręki. Więc czy Nico wycisnął się jak cytryna czy jak kilogram pomarańczy, wygrał przeciętnymi umiejętnościami i fura szczęścia. To jest fakt .

    Co by było gdyby na ten moment Maks dla przykładu miał No nie wiem 3 wyścigi niedojechane z powodu awarii ? Jaka była by różnica pomimo tak słabej formy Pereza ?

    Wiele zależy od kierowcy a jeszcze więcej od splotu sprzyjających okoliczności.

  • 14. Frytek
    • 2023-08-14 12:34:54
    • *.

    @13. Lulu
    No tak ,miał przy tym mnóstwo szczęścia ale szczęściu trzeba też pomóc. On wykorzystał w 100% okazje jakie mu się przydarzały i za to go szanuję. Ale mimo że miał mnóstwo szczęścia to wykorzystał na maksa swój potencjał kosztem rodziny i własnej psychiki. To tylko pokazuje że nie jest on perfekcyjnym kierowcą a za takiego się uważa i nie jest to moim zdaniem wzór do naśladowania.

  • 15. Lulu
    • 2023-08-14 16:17:00
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @14
    Wiesz co do rodziny i poświęcenia i calełego tego pierdzielenia , to mam na ten temat mocno wyrobione własne zdanie .

    Rodzinę planuje się wtedy kiedy jest na to czas , czyli wtedy kiedy możesz jej poświęcić się bez reszty . Nigdy nie rozumiałem ludzi którzy uprawiając sporty ekstremalne lub bardziej niebezpieczne decydowali się na ślub to pal licho ale dzieci , głupota.

    Później piszą w necie czy gazetach jaka to wielka szkoda bo osierocił troje dzieci a najmłodsze miało tam kilka miesięcy . Najlepszym przykładem z ostatnich miesięcy jest ten Holender który uprawiał te loty nisko nad ziemią wśród gór i drzew . Dla mnie robić coś takiego mają rodzinę to trzeba mieć nie pokolei w głowie. To samo tyczy się kierowców F1 . Jak można latać po torze bolidem mając dzieci . Ja bym nie potrafił tak ryzykować

  • 16. giovanni paolo
    • 2023-08-14 17:26:44
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    13. O cholera masz rację, bolid luisa się psuł nadzwyczaj często, to chyba przez tą zmianę mechaników. No bo gdy ci gorsi mechanicy robili przy bolidzie Rosberga to było to uczciwe, bo przecież przegrywał. Ciekawe dlaczego zespół mercedesa chciał tak bardzo samotować pana poszkodowanego i dlaczego on nie pokazał im środkowego palca po tym jak zdradzili go w sezonie 2016, dlaczego pozostał z tymi złymi rasistami (OSTROŻNIE!) na kolejne kilka lat.

  • 17. Michael Schumi
    • 2023-08-14 17:43:00
    • *.

    Nico ma rację, a jeśli chodzi o jego sezon to trzeba przyznać, że on się wziął ostro do roboty. Lewis pod zdobyciu tytułu w 2015 r. odpuścił sobie nieco, sam przyznał że dużo imprezował. Nico z kolei się wziął do roboty i wygrywał ostatnie wyścigi sezonu + kolejne do czasu kraksy w Hiszpanii 2016. Jednak przewagę miał wypracowaną. Lewis za późno się obudził (chociaż mial też pecha kilka razy), no i przegrał. Sergio ma trudniej, bo Max w odróżnieniu od Lewisa skupia się na wyścigach w 100%. Lewis z kolei jest bardzo aktywny w innych rzeczach, co odbiło mu się utratą tytułu w 2016. Sergio z kolei za wysoko zmierzył swoje ambicje. Na początku zapowiedział walkę o tytuł a potem nie wszedł kilka razy z rzędu do Q3. Nico przy Lewisie nie popełniał (chyba) aż tylu błędów czy wpadek co Perez na tle Maxa.

  • 18. Frytek
    • 2023-08-14 20:25:23
    • *.

    @15. Lulu
    Niby tak i niby nie.
    Poświęcić się dla kariery i Sportu kosztem życia prywatnego nie jest do końca dobre. Z uczuciami się nie igra i nie da się z tym wygrać. Jeśli ktoś ma potrzebę związania się z kimś w takich okolicznościach to ja nie widzę w tym nic złego, pod warunkiem że ta druga połowa na to się zgadza i liczy się z ryzykiem. Zawsze można mieć wsparcie drugiej połówki podczas gdy inni są sami jak palec. Taki Max poświęca się tylko F1 I jest zwykłym gburem, natomiast ci co są związani z kimś zachowują się inaczej.
    Każdy jest inny i ma inne potrzeby, ja nie wyobrażam sobie życia samemu kosztem kariery. Życie jest tylko jedno i pieniądze czy kariera nie jest tak ważne jak szczęście

  • 19. Lulu
    • 2023-08-14 21:09:51
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @16
    Ja tam o sabotażu nic otwarcie nie wspomniałem. Faktycznie było to trochę dziwne kiedy zdycha bolid po jednej stronie garażu. Wiem i widzę że jak słowo o Hamiltonie to Ciebie to akurat strasznie rusza, ale ja wspomniałem jedynie o suchych faktach i sprawach które miały miejsce . No i o wielkim farcie Nico . Nawet taki ktoś jak Ty ( najzatwardzialszy wróg ) Hamiltona chyba otwarcie może przyznać, że Rosberg pomimo pokazywania zębów ,nie miał szans z Lewisem w czystym sezonie .

  • 20. kembry
    • 2023-08-14 21:47:54
    • *.dynamic-4-waw-k-4-3-0.vectranet.pl

    @13
    "Mimo 5 jak mnie pamięć nie myli dnf Hamilton i tak miał Rosberga w ostatnim GP na wyciągnięcie ręki. Więc czy Nico wycisnął się jak cytryna czy jak kilogram pomarańczy, wygrał przeciętnymi umiejętnościami i fura szczęścia. To jest fakt ."

    To stek bzdur nie fakt.

    Jak fakty nie pasują do opinii to tym gorzej dla faktów. W sezonie 2016 Rosberg po prostu był lepszy,
    Hamilton nie ukończył dwóch wyścigów : GP Hiszpanii po kolizji z Rosbergiem oraz GP Malezji -awaria silnika. Rosberg nie kończy jednego wyścigu : GP Hiszpanii po kolizji z Hamiltonem. Tu mała dygresja :
    GP Hiszpanii wygrywa Verstappen- była to jego pierwszy wygrana wyścig w pierwszym starcie w Red Bullu.
    Hamiltona jak mogli ciągneli za kolczyki w uszach sędziowie. Patrząc przez palce na jego wybryki.
    Nico wygrywa 9 wyścigów, Lewis 10.
    Poniżej to co było ciekawe w kontekście rywalizacji Lewisa z Nico. Nie wszystkie GP są opisane.

    W GP Chin na skutek awarii ERS Hamilton startował z ostatniej pozycji.
    Nico wygrywa GP Rosji i jest to jego czwarta kolejna wygrana w sezonie , a siódma z rzędu bo wygrał trzy ostatnie wyścigi w 2015 roku.
    GP Monaco to piąta runda i dopiero pierwsza wygrana Lewisa w sezonie !!! Przy 4 Rosberga.
    Ale tu Lewis miał i szczęście - Red Bull zawalił pit stop Ricciardo - i był bezkarny bo sędziowie nic złego nie widzieli gdy Lewis ściął szykanę broniąc się przed Ricciardo. Kolejny skandal w sędziowaniu.
    GP Kanady - Hamilton znowu bezkarnie wypycha Rosberga. Sędziowie znowu schowali się pod dywan.

    GP Europy w Baku. Lewis popełniając niewymuszony błąd w kwalifikacjach i rozbija bolid. Nico zdobył PP, wygrał wyścig kręcąc czasy sekundę szybsze niż reszta stawki.
    GP Austrii kolizja Hamiltona z Rosbergiem - Nico dostaje karę 10 sekund. Kolizja na ostatnim okrążeniu.
    Kara dla Rosberga wątpliwa-moim zdaniem.
    GP Belgii wygrywa Rosberg. Hamilton startuje z końca stawki po wymianie silnika i kilku innych części.-i kończy wyścig na 3 miejscu.
    GP Włoch wygrywa Nico. Lewis fatalnie startuje tracąc 5 pozycji.
    GP Malezji. Nico wygrywa Lewsi trzeci.
    GP Singapuru. Lewis ni kończy -awaria silnika. Rosberg na starcie uderzony przez Vettela spada na koniec stawki. Pomimo tego dojeżdża na trzecim miejscu.
    GP Meksyku i sędziowie tradycyjnie pełnią rolę dupochronu Hamiltona. Najpierw pierwszy zakręt przestrzela Hamilton i ścina po trawie zakręt zyskując przewagę. Na tym samym zakręcie Max wypycha Nico na trawę. W obu przypadkach sędziowie potraktowali to jak incydent wyścigowy.
    GP Brazylii Hamilton poza konkurencją.
    Ostatni wyścig GP Abu Zabi wygrywa Lewis.

    Więc tak. Jakieś kompletne brednie o pechu Hamiltona, jakoby 5 wyścigów nie ukończył.
    Nie ukończył dwóch , a Rosberg jednego. Jednego nie ukończyli wspólnie po kolizji ze sobą na pierwszym okrążeniu.
    Rosberg nie zawdzięcza wygranej szczęściu, czy pechowi Hamiltona. Po prostu w przekroju całego sezonu był po prostu lepszy. W większości przypadków Hamilton był szybszy, ale jego przewaga gdy ją miał nie była duża. Rsoberg był bardziej kompletnym kierowcą i na przestrzeni całego sezonu lepszym.
    Był też czasami szybszy niż Hamilton.

  • 21. Fan Russell
    • 2023-08-14 21:50:42
    • *.204.68.46.mobile.internet.t-mobile.pl

    Najlepszy to był ALO Vs HAM i tyle

  • 22. kembry
    • 2023-08-14 21:56:19
    • *.dynamic-4-waw-k-4-3-0.vectranet.pl

    Odwrotnie GP Malezji i Singapuru.
    Powinno być :
    GP Singapuru-Nico wygrywa Lewis trzeci.
    GP Malezji : Nico trzeci , Lewis nie kończy -awaria silnika. Rosberg na starcie uderzony przez Vettela spada na koniec stawki. Pomimo tego dojeżdża na trzecim miejscu.

  • 23. Manik999
    • 2023-08-15 11:40:26
    • *.centertel.pl

    Akurat Nico jest najbardziej odpowiednią osobą co udzielania takich rad. Nie wiem, jak można to podważać.

  • 24. Manik999
    • 2023-08-15 18:28:01
    • *.toya.net.pl

    @kembry - dokładnie. Wielu zapomina, że Lewis jechał na wakacyjną przerwę z przewagą punktową nad Nico. Kiedy startował z końca stawki, to bardzo szybko awansował do czołówki dzięki kosmicznej przewadze bolidów Merca i SC. Punkty stracił tak na prawdę jedynie w Malezji, ale tam też Nico miał pecha. Nico miał wiele świetnych wyścig - GP Włoch, Japonii, Singapuru, Azerbejdżanu, Bahrajnu. Na Marina Bay i w Baku wręcz zdominował Lewisa, który nie miał odpowiedzi i popełniał błędy. W sezonie 2016 Nico niewątpliwie pokazał kawał dobrego rzemiosła i ostatecznie pokonał Lewisa - pomógł szczęściu i pokonał rywala na innych polach, nadrabiając niedostatki talentu względem Lewisa. I w pełni na tytuł zasłużył. Pozdrawiam. :)

  • 25. Fan Russell
    • 2023-08-16 10:36:03
    • *.204.64.214.mobile.internet.t-mobile.pl

    Pod koniec 2016 już mówili że Maldonado do Mercedesa idzie, wow to było dobre w czasy ;)

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo