komentarze
  • 1. Fanvettel
    • 2017-08-27 17:09:09
    • *.230.122.175

    "Perez z kolei po wyścigu przyznał, że bierze na siebie odpowiedzialność za pierwszą kolizję, gdyż nie widział swojego kolegi, ale przy drugiej sytuacji uważa, że Ocon zbyt optymistycznie podszedł do manewru wyprzedzania, który jego zdaniem mógł wykonać na prostej Kemmel, kilkaset metrów dalej. "
    Z tym sie zgodze.

  • 2. belzebub
    • 2017-08-27 17:16:32
    • *.centertel.pl

    Co z tego że mógł? W wyścigu wykorzystuje się każdą możliwą okazję, a tym samym nie jest to żadne usprawiedliwienie za drugą kolizję. Było widać jak na dłoni, że Perez, pomimo tego że Ocon już się z nim zrównał, spycha Francuza na ścianę. Mam nadzieję, że sędziowie dadzą jakąś karę Perezowi.

  • 3. kfgz
    • 2017-08-27 17:21:18
    • *.231.54.97.koba.pl

    Perez przy drugim incydencie powinien wcześniej "zamknąć drzwi" dla Ocona. Teoretycznie gdyby jednak nie zepchnął Ocona na ścianę, to mogłoby się to gorzej skończyć, ponieważ nie wierzę, że w Eau Rogue znajdzie się miejsce dla dwóch kierowców.

  • 4. Grellenort
    • 2017-08-27 17:27:52
    • *.dynamic.chello.pl

    @3 powiedz to Kimiemu http s://www .youtube.com/w atch?v=CYwtwBmXArk

  • 5. karolck93
    • 2017-08-27 17:35:53
    • *.dynamic.chello.pl

    Nie, Perez dobrze wiedział, że na prostej Ocon by go nie wyprzedził, ponieważ po wykonaniu takiego manewru i takim "zamknięciu" drogi Francuzowi w ostatniej chwili tuż przed jego nosem, ten musiałby zwolnić i całą przewagę w prędkości jaką posiadał by zaprzepaścił, a wręcz wychodziłby na prostą wolniej od Meksykanina i nawet DRS mógł mu nie pomóc. Prawda jest taka, że jak chciał go zablokować, to wcześniej mógł zmienić tor jazdy, a nie kiedy Ocon już się wciskał koło niego, ale wtedy młodszy partner z zespołu poszedłby po zewnętrznej i pewnie po chwili by go śmignął.
    Jeszcze tylko jedno przychodzi mi do głowy, ale po wypowiedzi Pereza nie wierzę w tę wersję, a mianowicie ten po prostu kolejny raz się zagapił. Tym razem zauważył Francuza w lusterkach, ale za późno i ten manewr był co najwyżej aktem desperacji, byle młodszy kolega z zespołu go nie wyprzedził.

  • 6. hubertus
    • 2017-08-27 17:45:00
    • *.net.tylda.net

    @4 przyznasz jednak że manewr był odrobinę wcześniej i z drugiej strony - Kimi miął niejako łatwiej - gdyby OCON zrobił dziś ten zakręt jak zamierzał to nie ma tam miejsca na dwa bolidy.

  • 7. Grellenort
    • 2017-08-27 18:00:17
    • *.dynamic.chello.pl

    @6 oczywiście że tak. I też Schumacher w pewnym momencie musiał odpuścić. Jednak przy linii jazdy Ocona to też było możliwe, tylko Perez w momencie wysunięcia się Ocona musiał by odpuścić a nie zamykać linię.
    Mimo wszystko nie można powiedzieć że w Eau Rouge nie mieszczą się dwa bolidy, bo da się tam wyprzedzać, jakkolwiek karkołomne by to nie było (wyprzedzanie Kimiego w 2012 było uznane za jedno z lepszych w sezonie).

  • 8. Vendeur
    • 2017-08-27 18:17:29
    • *.dynamic.chello.pl

    A w Baku jak Ocon zepchnął Pereza na ścianę to wszystko było dobrze tak? Pomimo oczywistej swojej winy, obwiniał nadal innych...

  • 9. charli3
    • 2017-08-27 19:02:24
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ocona chyba też trochę poniosło. Z lewej Perez, z prawej ściana, miejsce się kończy bo łuk w prawo a on po wewnętrznej.. był pół długości bolidu z tyłu, na prawdę myślał, że Sergio go puści pierwszego przed Eau Rouge ? Perez jechał swoją linią, nie zmienił jej gwałtownie. Ciekawe czy Ocon tak samo atakowałby kierowcę z innej ekipy...

  • 10. ascorp
    • 2017-08-27 19:09:31
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ogladalem kilka razy powtorke i... moim zdaniem liczyl ze Ocon odpusci, albo perez go nie widzial i tyle, fakt jest taki ze sam se wyscig zepsol:) szkoda ze landryna kolekny wyscig niszczy sobie przez glupote...

  • 11. jack22
    • 2017-08-27 19:32:08
    • *.icpnet.pl

    mysle ze w Force One w 2018 bedzie Robert za jednego z tych kogucików

  • 12. dexter
    • 2017-08-27 22:29:56
    • *.dyn.telefonica.de

    "Podczas drugiej on myślał zbyt optymistycznie i nie było potrzeby doprowadzania do kontaktu."

    Przeciez nie bylo w ogole takiej mozliwosci aby Ocon w tej stuacji mogl pojechac z odstepem od sciany. Zawsze powinno sie zostawic rywalowi troche miejsca do oddychania. Niestety glupie zachowanie Sergio Pereza.

  • 13. TomPo
    • 2017-08-28 07:16:39
    • *.dynamic.chello.pl

    "nie było potrzeby doprowadzania do kontaktu" - co to ma byc za komentarz ?!
    A to niby kiedy jest POTRZEBA doprowadzenia do kontaktu ? Ze niby specjalnie ?
    Chyba F1 z destruction derby mu sie pomylilo. Tak dalej pojdzie to w 2018 Pereza nie bedzie w F1.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo