komentarze
  • 1. JOLYOFF
    • 2017-07-10 18:56:58
    • *.dynamic-ww-09.vectranet.pl

    Fakt, dla Palmera HULK to jak mistrz świata :D

  • 2. Miki42
    • 2017-07-10 19:17:10
    • Blokada
    • *.117.84.224.vegawlan.pl

    Pali mu się grunt pod nogami ?? KUB zagraża ?

  • 3. RB2017
    • 2017-07-10 19:44:29
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Haha , najważniejsze to być sobą

  • 4. Kimi Rajdkoniem
    • 2017-07-10 21:19:22
    • *.dynamic.chello.pl

    Gra pod publiczkę: auto jest super, podoba mi się w Renault, nie zastępujcie mnie Sirotkinem...

  • 5. Fanvettel
    • 2017-07-10 21:32:27
    • *.230.122.183

    Zobaczymy jak będzie na Silverstone.

  • 6. TomPo
    • 2017-07-10 22:56:37
    • *.dynamic.chello.pl

    Sirotkin tez pewnie nic wielkiego nie pokaze... stad Renault uparcie chce testowac Roberta, by miec jakas ewentualna alternatywe. Ten zespol zasluguje na lepszego drugiego niz Palmer.

  • 7. s1986seba
    • 2017-07-10 23:15:17
    • *.221.121.2

    Czasem się zastanawiam o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi. W zarządzie teamu nie siedzą głupi ludzie, na pewno mądrzejsi od nas, ale nie rozumiem pewnych decyzji. Wszyscy widzimy że Palmer (czy np. Kvyat w Torro Rosso) zdecydowanie odstają od zespołowych partnerów, pewnie i są wybitnymi kierowcami (bo - oczywiście - każdy z nich, nawet największa oferma i sierota w F1 jest z 10 albo i 100 razy lepszy niż przeciętny kierowca na ulicy).
    Ale z jakichś dziwnych powodów zespoły chcą przedłużenia kontraktów. Dlaczego?
    Czyżby Renault potrzebowało pay-drivera ze względów finansowych? Raczej nie. Przecież mogą sobie pozwolić na kierowce z naprawdę wysokiej półki, który na dłuższą metę przyniesie więcej zasobów dzięki większej ilości zdobytych punktów.
    To może jakieś znajomości i zwykłe "kolesiostwo" ? Młody Palmer jest synem starego Palmera, może Panowie W Zarządzie mają jakieś dżentelmeńskie umowy ze synek pojeździ?
    A może Polityka przez duże Pe? Kvyat (czy jak to po naszemu napisać?) to Rosjanin, ogromny rynek finansowy, domowy wyścig itepe, możliwe jakieś zobowiązania że musi się w stawce znaleźć choć jeden ich przedstawiciel?
    Nie wiem, nie znam się, tak sobie tylko gdybam. Macie jakieś ciekawe wnioski?

  • 8. veterynarz
    • 2017-07-10 23:40:45
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @7
    Wielka zakrojona na cały świat operacja "Rusky w F1". Toto, Maurizio i Helmut po zdobyciu monopolu na wygrywanie wyścigów osłabiają konkurencję dokładając do kieszeni mniejszych zespołów, by te zatrudniały ich kierowców. Jolyon, Daniil i Lance to najlepsi agenci Spisku, którzy pilnują, by nikt inny nie wygrywał wyścigów, by Fernando nie odszedł z McLarena, a Mikołaj Sokół komentował wyścigi w Eleven.
    Ostatnio ich celem stał się niejaki Max V., próbujący siać zamęt w składach na przyszły sezon, na szczęście agent KVY profilaktycznie go wyeliminował.
    Honestly, what am I doing?

  • 9. Vicente
    • 2017-07-10 23:45:24
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    7. s1986seba, wydaje mi się, że Palmera zatrzymali na 2017 rok, bo po prostu nie mieli możliwości sprowadzenia nikogo lepszego w jego miejsce. I tak dobrze, że Hulka ściągnęli - to inwestycja na przyszłość. Renault wciąż nie jest na poziomie, na którym chciało by być, i wyniki są sprawą wciąż drugorzędną (bo i tak konstrukcja bolidu nie pozwala na zbyt wiele), więc zwyczajnie może sobie pozwolić na trzymanie kogoś takiego jak Palmer, a jak jeszcze jego ojciec trochę finansowo wspiera, to tym bardziej im nie przeszkadza :D Gdy będą mieli już naprawdę solidny samochód i będą chcieli włączyć się do walki o podia, to nie będzie tam miejsca dla driverów typu Jolyon. Skończy się też sprzedaż silników Red Bullowi, bo fabryczny team nie pozwoli sobie na wspieranie konkurentów w walce o czołowe lokaty. Pamiętajmy, że w lutym 2016 na prezentacji RS16 był jasno określony cel - być na podium w przeciągu trzech lat.

    Co do Kwiata, to pewnie tak jak mówisz - kasa ze sponsorów i marketing u ruskich. Zresztą Red Bull też nie ma za bardzo kim go w Toro Rosso zastąpić, bo Gasly mimo tytułu w GP2 nie jest uznawany za duży talent, i ogólnie tłuste lata, gdy wychowywali sobie Vettelów, Vergne'ów, Ricciardów, Buemich, Sainzów czy Verstappenów minęły i zostali z chimerycznym Gaslym.

  • 10. s1986seba
    • 2017-07-11 00:18:23
    • *.221.121.2

    @8, @9
    Cholera, nie wierzę że na świecie jest mniej niż 20 kierowców z talentem na jakimś ponadludzkim poziomie. Moim skromnym zdaniem Kvyat, Stroll, Palmer, Ericsson itp, to taka mała druga liga, a prawdziwe talenty się marnują bo nie mają okazji zaprezentować swoich umiejętności.
    Z innej strony patrząc - Bo77as (podoba mi się taka pisownia) też nie uchodził za jakiś supertalent, ale w odpowiednim samochodzie nie zawodzi (nie jest wirtuozem, ale bardzo solidnym rzemieślnikiem, jak Massa, Hulkenberg czy kiedyś Heidfeld, jeżdżącym akurat tyle na ile pozwala samochód).
    Ciekawe czy gdyby wsadzić któregoś z powyższej czwórki do Mercedesa to też by potrafili wykręcać świetne czasy?

    Uwaga - mam głupi i nierealny pomysł - ale fanie by było gdyby choć raz testy wszyscy kierowcy odbyli tym samym samochodem, ciekawe na ile by to zweryfikowało nasze gdybania kto jest lepszy a kto gorszy. Ale to:
    -nierealne
    -i tak by były narzekania, ze a to tor inaczej nagumowany, inny wiatr, silnik się zużył
    -kto by takie auto udostępnił
    -każdy ma inny styl jazdy, jedni agresywny, inni dbają o paliwo, opony, lakier :)
    -oprócz "czystej" szybkości, bardzo ważne jest rozumienie sytuacji na torze, umiejętność walki "koło w koło", unikanie niebezpiecznych sytuacji i ogólny zmysł wyścigowy, czego testy nie ujawnią.

    Więc - nigdy nie będziemy wiedzieli wszystkiego, pozostaje odstawić na bok cały biznes i politykę, i cieszyć się walką na torze :)

  • 11. s1986seba
    • 2017-07-11 00:29:58
    • *.221.121.2

    @8 veterynarz
    Niezły tekst, ale ja nie jestem zwolennikiem aż takich teorii spiskowych, chociaż nieśmiało wyczuwam lekki sarkazm :)
    Generalnie - i obiektywnie - widać bardzo wyraźnie, że istnieją czynniki o których nie mamy zielonego pojęcia, a które decydują o doborze kierowców. Może kasa, może Polityka, może znajomości, może być cokolwiek, o czym nikt nie powie, bo zawsze przy podpisaniu kontraktu mówi się tylko o tym, że kierowca jest superszybki, i nic poza tym.

  • 12. MarTum
    • 2017-07-11 00:48:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    10@ Od zawsze chciałem aby pół sezonu kierowcy jeździli takim samym autem i wygrywał by ten kto jest poprostu najlepszy, a drugie pół sezonu to byłby czysty wyścig konstruktorów. Zupełne dwa odzielne mistrzostwa. Skończyły by się obecne cyrki, że Hamilton ma 50 podiów, a nie gorszy Alonso ma 0 punktów przez kilka lat.

  • 13. belzebub
    • 2017-07-11 04:24:38
    • *.opera-mini.net

    @7 Zawsze jest drugie dno. Nie zapominajmy, że F1 to zawsze była kasa, znajomości i związane z nią wpływy, również na poziomie politycznym. Tak naprawdę my widzimy tylko jeden świat, jedną stronę medalu, ten drugi jest dla nas niewidoczny i możemy jedynie posiłkować się domniemaniami i plotkami.
    W każdym razie jeśli nie masz talentu i ktoś za Tobą nie stoi ktoś wpływowy, nieważne bogaty tatuś, wujek czy znajomy ich obu albo nie masz sponsorów, to masz marne szanse na fotel w bolidzie F1.
    Zobaczcie, jakie wsparcie od samego początku mieli Hamilton, Vettel, Verstappen,.., ok. mają talent, ale ktoś ich prowadził za rączkę od pierwszych startów w wyścigach. Inni dostali się do F1 albo tylko dzięki kasie od sponsorów, albo dzięki koneksjom - jak Palmer. Myślę, że to że Palmer jeszcze jeździ w Reno, to może nie tylko kwestia jakichś koneksji, ale może z tego względu, że sama forma bolidu jest daleka od przyjętych założeń. Pewnie, jak bolid będzie lepszy, wtedy zatrudnią kogoś innego.

  • 14. vts
    • 2017-07-11 12:17:08
    • *.adsl.inetia.pl

    Przy odrobinie szczęścia od 3 sierpnia będzie mógł naśladować styl jazdy Kubicy.

  • 15. Gooral
    • 2017-07-11 12:37:49
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    jak to możliwe ze Palmer dopiero w połowie sezonu mówi takie rzeczy , on to powinien wdrożyć od początku sezonu, a miota sie jak nikt inny, chyba Palmer będzie największym rozczarowaniem tego sezonu, bo naśladować tez trzeba umieć i jakby sie nie starał to 0,5 sekundy będzie mu brakować

  • 16. Kondiash
    • 2017-07-11 14:56:17
    • *.lss.net.pl

    Go Jolyon pokaż tym pedałom że się mylą!

  • 17. l1m1ted11
    • 2017-07-11 16:44:50
    • *.146.64.9.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    @16 nie spodziewałem się takiego komentarza po tobie kondiashu...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo