komentarze
  • 1. tomasss
    • 2016-12-01 14:40:27
    • *.emea.ibm.com

    "Villeneuve, który walczyło tytuły mistrzowskie w 1996 oraz 1997 r..." skonczylem czytac

  • 2. tomasss
    • 2016-12-01 14:42:25
    • *.emea.ibm.com

    Przepraszam..moja wina ;)

  • 3. amol
    • 2016-12-01 15:08:59
    • *.connect.netcom.no

    Niko Rosberg - beznadziejny mistrz, o ile można tak go nazwać. Tytuł zdobyty swoim fuksem i awariami przeciwnika. Mistrzem jest kierowca który jest szybszy na torze, i tak zdobywa przewagę punktów, Rosberg zdobył więcej punktów tylko dzięki awariom Hamiltona, dlatego mase ludzi nie traktuje poważnie Rosberga jako mistrza, czy ktokolwiek za 10 lat powie o nim jako o wybitnym kierowcy ?

  • 4. sylwekdm
    • 2016-12-01 15:35:48
    • *.walbrzych.dialog.net.pl

    3. amol - ty masz bana na myślenie chyba. Ciągłe te awarie. Gdyby Twój ojciec nie miał awarii, to by Cię na świecie nie było.

  • 5. andy_chow
    • 2016-12-01 15:40:21
    • *.opera-mini.net

    @Up może nie jest wybitny ale został mistrzem świata

  • 6. socjoświr
    • 2016-12-01 16:28:12
    • *.play-internet.pl

    Jak nigdy zgadzam się z jego komentarzem.

  • 7. amol
    • 2016-12-01 17:58:44
    • *.connect.netcom.no

    @4 sylwekdm - ooo jaaa, ale pocisk.
    To najbardziej wieśniacki komentarz jaki tu czytałem, gratulacje.

  • 8. Skoczek130
    • 2016-12-01 18:33:15
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @amol - skończ już sapać. :P

  • 9. Grzesiek 12.
    • 2016-12-02 12:33:25
    • *.146.182.180.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Bardziej niż Hamilton , pomógł mu w białych rękawiczkach Mercedes ...:P

  • 10. dody
    • 2016-12-02 14:41:58
    • Blokada
    • *.201.21.118

    3 Fanem Rosberga nie jestem. Ale mistrz to Mistrz. To co on zrobil w tym roku po prostu czapka z glowy. Zawsze powtarzam ze zostac mistrzem jest dzielem arcytrudnym nawet najlepszym samochodzie, nawet przy pomocy teamu. Dodatku przeciwko takiemu wielkiemu kierowcy Hamiltonowi.

  • 11. Del_Piero
    • 2016-12-02 14:49:28
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    Keke Rosberg, Damon Hill, Jacques Villeneuve, Nico Rosberg - doborowe towarzystwo najsłabszych mistrzów.

  • 12. Malciszek
    • 2016-12-02 19:58:06
    • *.dynamic.chello.pl

    Grzesiek 12. Całkowicie popieram Twój pogląd. Dla mnie, Nico jest mistrzem w byciu drugim kierowcą. W tym jest doskonały, jak dawniej Barrichello, a aktualnie Massa. Szanuję ich bardzo, są doskonałymi rzemieślnikami, ale brakuje im tego czegoś. Może fantazji, może polotu, może szaleństwa, może jeszcze czegoś a może wszystkiego po trochu. Z drugiej strony tacy kierowcy są potrzebni i chwała im za to, że potrafią żyć w cieniu i odwalać kawał dobrej roboty dla zespołu. Mercedes podarował Nico w podziękowaniu tytuł. Liczyłem trochę w czasach BrownGP, że Brown podaruje Rubensowi za lata współpracy z Schumacherem, ale wolał Buttona. Tak. Dla mnie Nico dostał mistrza od Mercedesa. Zgrabnie, sprytnie. jak napisał Grzesiek w białych rękawiczkach. To też rodzaj mistrzostwa tak dyskretnie wpłynąć na sytuację w zespole żeby się udało bez wielkich szumów. Brawo Nico... tzn. Bravo Toto i s-ka.

  • 13. Skoczek130
    • 2016-12-03 10:36:29
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @Malciszek - nawet, jeżeli tak było, to moim zdaniem nie należy im się krytyka. Mieli bezkonkurencyjny sprzęt. Przez cały sezon walczyli, jakby rywalizowali sami tak na prawdę. Dali dwa tytuły Hamiltonowi. W McLarenie mógłby o tym pomarzyć - zostałby przez 10 lat startów z marnym tytułem z 2008 roku (a że wyścig o GP Singapuru POWINIEN być unieważniony przez ustawkę, mistrzostwo też powinien stracić - ale to moje skromne zdanie). Teraz dali na odchodne Rosbergowi. Nico pokazał jednak klasę w tym roku - kilkakrotnie był zwyczajnie lepszy od Hamiltona (Baku, Singapur, Japonia, Włochy, Bahrajn, Australia). Anglik miał kilka problemów technicznych (Rosja, Chiny, Malezja - w Belgii konsekwencja poprzednich awarii, ale sprytnie zneutralizowana przez Merca), ale także szczęście. W Monako wygrał dzięki problemom w pitstopie Ricciardo, w Kanadzie przez błędną strategię Vettela. W Austrii dzięki problemom z hamulcami Rosberga (do czasu, jak Nico nie miał problemów, trzymał na dystans Anglika). Na Węgrzech i w Niemczech wykorzystał problemy Niemca. W Belgii skorzystał na SC. Ostatnie cztery wyścigi sezonu to asekuracja Rosberga. Podczas GP Japonii wygrał kwalifikacje - później już nie. Ale to raczej dlatego, że już nie musiał się tak spinać. Jakoś w 2014 roku, kiedy obaj do końca walczyli o tytuł, quale wygrywał Niemiec. Więc wcale takie słaby nie jest. ;) Nie można deprecjonować sukcesu Niemca. Zasłużył w pełni na tytuł. Nie ma szybkości i talentu Anglika - ale nadrabiał pracowitością i przygotowaniem (procedura startowa oraz ograniczona komunikacja, która swoją drogą została później poluzowana, co pomogło Hamiltonowi, dobrze o tym świadczy). Odchodzi zasłużenie jako mistrz. Na jego miejscu zrobiłbym chyba to samo. :))

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo