komentarze
  • 1. Svettel05
    • 2016-10-31 16:19:19
    • *.146.24.145.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    👍

  • 2. Del_Piero
    • 2016-10-31 16:29:58
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    Hulkenberg nie wie, że w F1 panują podwójne standardy.
    Verstappen zmienia dwukrotnie kierunek jazdy i zajeżdża drogę Raikkonenowi - nic
    Hamilton zajeżdża drogę Ricciardo i tylko dzięki przytomności Daniela nie dochodzi do kontaktu - nic
    Hamilton ścina tor, że głowa mała - nic
    Vettel broni się przed Ricciardo - kara
    Verstappen spycha z toru Rosberga - nic, a inny kierowca dostał karę za zepchnięcie kogoś w tym samym wyścigu, nie pamiętam kogo sytuacja dotyczyła
    Verstappen ścina tor, zyskuje przewagę, ignoruje polecenie przepuszczenia Vettela - kara po wyścigu, a ta sytuacja wymusiła walkę Vettela z Ricciardo i krańcowe wku**** Niemca.
    Ktoś napisał, że na poboczach powinni być kolczatki. Zgadzam się z tym całkowicie. Mam dość robienia z kierowców p### i zamiast torów wyścigowych tworzenia lotnisk.

  • 3. vilgefortz
    • 2016-10-31 16:55:14
    • *.dabnet.pl

    @2

    Akurat to blokowanie wentyla przez Maxa było po to żeby Riccardo mógł go zaatakować. Więc to Max wymusił tę walkę nie sytuacja :) szybka ocena sytuacji doprowadziła do tego że koniec końców wentyl był za RB - a jakby go Max przepuścił mogło by być inaczej :)

  • 4. Skoczek130
    • 2016-10-31 16:57:22
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    Nie chcą ingerować w losy tytułu, ale jak kara się należy, to powinni ją wyegzekwować. Nie ma świętych krów. :P

  • 5. sliwa007
    • 2016-10-31 17:00:37
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Przewaga Hamiltona to był również efekt wypchnięcia z toru Rosberga przez Verstappena. Wiadomo, że ten incydent to była dla nich spora strata, więc gdyby Hamilton wszedł w zakręt prawidłowo to i tak miałby sporą przewagę.

    Przypuszczam, że gdyby Hamilton dostał karę to pojawiałyby się głosy o nadgorliwości sędziów,
    Problemem zrobił się w przypadku manewru Verstappena i tutaj zyskanie przewagi lub wręcz pozycji było oczywiste. Musiała być kara.

  • 6. St Devote
    • 2016-10-31 17:16:05
    • *.static.korbank.pl

    Jakby Hamilton dostał karę, to sędziowie praktycznie mogliby ustawić wynik mistrzostw dla Rosberga. Uwzględniając wszystkie okoliczności dobrze zrobili ignorując ten incydent ze startu.

  • 7. mientus63
    • 2016-10-31 18:15:38
    • *.centertel.pl

    Nie wiem czy wiecie, ale ekipa Mercedesa wysłała do FIA odczyty z telemetrii z samochodu Lewisa i było na nich widać, że Lewis zwolnił zaraz po scieciu szykany - a więc stracił przewagę którą teorteycznie zyskał/. Plus do tego Hamiltona nikt nie atakował, był pierwszy i po prostu za mocno dohamował. Rozumiem jakby np. Rosberg był z nim na równi, ale on jednak był wyraźnie z tyłu, dlatego sędziowie nie dali mu kary. Co innego w przypadku Verstappena - sciał szykane, nie puscił Vettela, ba nawet nie zwolnił! Więc nie ma tu zadnego porównania.

  • 8. waterball
    • 2016-10-31 18:16:43
    • *.dynamic.chello.pl

    Tzw. Sędziowie musieli zignorować "występek" Hamiltona ze względów komercyjnych. Gdyby Ham nie wygrał wyścigu (a Ros oczywiście w takiej sytuacji by wygrał) to mielibyśmy po sezonie - na pozostałe wyścigi przyszłoby znacznie mniej ludzi, oglądalność TV drastycznie by spadła=wpływy z reklam na pysk. W obecnej sytuacji Hamilton był absolutnie nietykalny. Niestety F1 nie jest w żadnym procencie sportem, jest tylko i wyłącznie biznesem i temu podporządkowane są wszystkie decyzje. I tylko garstka frajerów (to MY) się tym podnieca.

  • 9. veterynarz
    • 2016-10-31 20:08:46
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    O nie, znowu COŚ SIĘ ZEPSUŁO w bolidzie Hamiltona! Chociaż czekajcie... może po prostu Mistrz popełnił błąd i nie dał rady wejść w zakręt? Nie, on przecież rzadko się myli :)

  • 10. orto
    • 2016-10-31 20:15:16
    • *.play-internet.pl

    Mnie, i zapewne wielu innym, nie przeszkadza, że ktoś zarabia kasę na tym, że oglądam ten show :-) Z punktu widzenia dramaturgii do końca sezonu, dobrze się stało, że tak a nie inaczej skończył się ten wyścig :-)

  • 11. orto
    • 2016-10-31 20:16:54
    • *.play-internet.pl

    @9 - Bez wyjątku, każdy zawodnik popełnia błędy. :-)

  • 12. fanFelipeMassa3
    • 2016-10-31 22:19:26
    • *.ip.euro.net.pl

    Mogli by doliczyć 5 sek Hamiltonowi. Chodziaż i tak to nic nie zmieni.

  • 13. St Devote
    • 2016-10-31 22:37:25
    • *.static.korbank.pl

    @7 mientus, zgodnie z taką logiką każdy od teraz jechałby na krechę w pierwszym zakręcie. Zawodnik ma jechać po torze, a każde nawet niezamierzone jego opuszczenie powinno być karane. Jeśli jedzie za nim inny kierowca w odstępie mniej niż sekundy, to każdy wyjazd powinien być traktowany jako wymuszony błąd i skutkować oddaniem pozycji.

  • 14. devious
    • 2016-11-01 01:42:34
    • *.centertel.pl

    @8 i @9
    Zgadzam się z Wami :)


    Od dzisiaj wiemy już, że Hamilton jest nie tylko sam sobie inżynierem i szefem zespołu - i wie kiedy jego team spiskuje przeciwko niemu, psując mu silniki - ale też jest sam sobie sędzią! :)

    Rozumiem, że teraz jak Hamilton np. przekroczy prędkość w depo a potem na chwilę zdejmie nogę z gazu - to kary nie będzie "bo nie zyskał nic w ten sposób".

    Jak bolid Hamiltona będzie ważył 5kg mniej niż zakłada limit - ale Lewis prowadząc w wyścigu na ostatnim kółku zwolni i pozwoli się dogonić rywalom tak, by wygrać tylko o włos - to też będzie OK "bo nic nie zyskał mając lżejszy bolid".

    Jak Lewis popełni falstart i ruszy 10s przed resztą stawki - ale potem wspaniałomyślnie zwolni i odda te 10 sekund - to też jest wszystko OK :) No bo przecież nic nie zyskał, prawda?

    Po co walczyć z rywalami próbującymi jak głupki jechać po wyznaczonej trasie, jak można po prostu ściąć sobie zakręt i bezpiecznie wyjechać na 1 miejscu, a potem po prostu zdjąć nogę i z gazu i kontrolować już dalej prowadzenie?

    To ja proponuję od dzisiaj by zawsze lider wyścigu leciał przez pierwsze szykany na wprost - skoro jest pierwszy to nic nie zyskuje bo nikogo nie wyprzedza - a jak już będzie bezpieczny po minięciu niebezpieczeństwa - to niech zwolni i poczeka na rywali - i kary nie będzie :) O wygraną będzie łatwiej :)


    No cóż, sędziowie coraz bardziej zaskakują - co wyścig nowe, zaskakujące decyzje - jak w telenoweli :) Niedługo się okaże, że - dla dobra show - najlepsi kierowcy mogą np. taranować dublowanych. Bo przecież nic w ten sposób nie zyskują - dublowany się przecież nie liczy :)

    Kiedyś mi się wydawało, że przepisy są po to, by ich przestrzegać - teraz jednak po prostu są po to, by można było dowolnie je interpretować zależnie od sytuacji... Kibice uwielbiają Maxa? Kary nie będzie. Max za bardzo już rozrabia i za dużo osób go krytykuje? To jednak raz go ukaramy... Ale tak delikatnie :) Vettel zablokował rywala w kwalifikacjach? Oj, tam, oj tam - i tak słabo wypadł, po co ta kara... Vettel ostro się bronił i ostro wyzywał w wyścigu - no to teraz zasłużył... Jasne, że zasłużył bo złamał przepisy ale czemu nie ma tu konsekwencji?

    Mamy ostatnie okrążenia i trzeba podjąć szybką decyzję dot. kary dla Maxa? Poczekajmy do mety - bo będzie lepszy show.

    Chyba ślepy by zauważył, że Lewis ściął zakręt i tym samym zyskał (bo pojechał najkrótszą dostępną drogą do następnego zakrętu zamiast wracać na tor najszybciej jak to możliwe) - tak samo Max, tutaj decyzja o oddaniu pozycji powinna zapaść błyskawicznie. Tak samo ewidentnie Vettel przyblokował Hamiltona w kwalifikacjach.

    Zero konsekwencji u sędziów.... To już nie są przypadkowe pomyłki czy inny osąd sytuacji, to jest patologia wynikająca albo z braku kompetencji albo jakiegoś wyrachowania...

  • 15. DumDum75
    • 2016-11-01 04:52:04
    • *.78.40.26

    No dziadku Hulke czas na rente juz isc bo chyba niedowidzisz i paplasz hałe, jakbys sie papki najadł, takze dom starosci czeka. Tam papki ryżowej ci nie zabraknie!

  • 16. Grzesiek 12.
    • 2016-11-01 06:44:50
    • *.146.81.131.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Od teraz każdy wyjazd za tor będzie oznaczał oddanie pozycji dla kierowcy jadącemu z tyłu ? Co innego jeśli się zyska pozycję .... Przecież podobnych sytuacji do tej z Holendrem na przestrzeni sezonu jest wiele i nikt nie karze kierowcy przepuszczać tego jadącego z tyłu . Mam wrażenie ze dziadki z FIA po prostu ulegli presji ...:(

  • 17. orto
    • 2016-11-01 13:59:34
    • *.play-internet.pl

    @15 i 16 - Gdzie Koledzy byliście jak języka ojczystego uczono?????? O innych aspektach już nie wspomnę.

  • 18. devious
    • 2016-11-01 22:47:06
    • *.centertel.pl

    @16 Grzesiek 12

    Co innego wyjazd na tor np. 2-metrowy co innego totalnie ominięcie o dobrych 60m zakrętu przejechanie na wprost dość sporej sekcji toru...

    Jak nie widzisz różnicy to cóż, moje kondolencje :)


    youtu .be/bNs_q3ambYs

    streamable .com/08am

  • 19. Grzesiek 12.
    • 2016-11-02 10:18:47
    • *.146.80.144.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    @ 18 devious
    Widziałem różne sytuacje te 2 metrowe wyjazdy , jak również ścinanie szykan i jazdę na wprost choćby w Monte Carlo .... i jak do tej pory nie pamiętam aby kierowca jadący z przodu dostał za to karę . Ba , pamiętam SPA w 2009 gdzie Raikkonen poza torem łyknął paru kierowców i tez nikt go za to nie karał .
    Więc albo za coś takiego jest kara , albo nie . Więc nie rozumiem dlaczego Holender został ukarany a inni nie ? . Dla mnie jest jasne że dziadki ulegli presji ze strony Ferrari innego logicznego tłumaczenia nie widzę .
    A już twierdzenia i wieszanie psów na VES że sam powinien oddać pozycję mimo iż nie dostał takiego polecenia od sędziów , to po prostu ręce opadają :P

  • 20. Brzoza2
    • 2016-11-02 11:15:42
    • *.bloki.kalety.net

    panowie to taki nawyk sędziów i to wielu sportach. Możliwość zostawienia sobie wpływania na wynik. Po co zostały zlikwidowane pułapki żwirowe? A jeżeli już to zamiast gładkich poboczy lub trawy niech położą leżących policjantów które na tyle by spowolnilły kierowcę jadącego po za torem że sędzia w tym przypadku jest zbędny.

  • 21. St Devote
    • 2016-11-02 20:42:59
    • *.static.korbank.pl

    Najlepiej niech posadzą brzozy po zewnętrznej każdego zakrętu. Za dwadzieścia lat albo będziemy mieli najlepsze pokolenie kierowców, albo brzóz nie będzie.

  • 22. andy_chow
    • 2016-11-04 13:04:34
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    @St Devote z tymi brzozami lepiej uważać bo znowu Maciarewicz będzie węszył spisek

  • 23. veterynarz
    • 2016-11-04 17:59:02
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @22 Dokładnie. Antoni się dowęszy i będziemy mieli jednego przyzwoitego człowieka (gatunek wymierający) mniej na tym forum.

  • 24. St Devote
    • 2016-11-04 20:16:33
    • *.static.korbank.pl

    Ja tam piłem do nicka Brzoza2, ale faktycznie w obecnej sytuacji brzoza jako gatunek drzewa, to jest śliski temat. Można sobie karierę zrujnować ;-).

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo