komentarze
  • 19. Arpiotrek
    • 2010-08-16 19:55:18
    • *.171.165.112

    Żaden bolid z całej stawki nie jest niezawodny! Ale szybkość Red Bulla pozwala na wygranie tylu wyścigów, że nawet jeśli w 2 czy 3 wyścigach nie dojadą do mety to i tak powinni mieć sporo punktów przewagi! Ale nie... bo lepiej palnąć w kolegę z zespołu i stracić kolejne punkty... Według mnie z tym samochodem to Red Bull powinien po 12 wyścigach mieć w kieszeni tytuł mistrza świata w śród konstruktorów i w dodatku dwóch kierowców na prowadzeniu...

  • 20. McLfan
    • 2010-08-16 22:37:36
    • *.p.lodz.pl

    fankaVettela- "Pokazał to również wtedy gdy miał duże kłopoty z hamulcami, a dojechał do mety, mimo że sugerowano mu aby odpuścił. "

    Sroga nadinterpretacja... NIKT mu nie kazał odpuszczać! Kazano mu zwolnić i jechać dalej tak, jak się da. Co też sam Sebastian uczynił.

    fankaVettela- "Nawet superszybki bolid RB6 nie jest (!) gwarancją sukcesu i tytułu mistrzowskiego. (choć należy im się jak mało komu)"
    fankaVettela- "Ale nie da się też wygrać tylko ze względu na ten najszybszy (bolid- dopisałem...)."

    No to w końcu Vettel robi wspaniałą robotę, czy należy im się tytuł tylko ze względu na najszybszy samochód? Wiem, czepiam się trochę, ale to z tego powodu, że z czołówki dwójka RBR jest IMO najmniej zasługującą na tytuł, bo mimo najlepszego samochodu zdarza im się pojechać jak ostatnie sieroty...

  • 21. McLfan
    • 2010-08-16 22:39:04
    • *.p.lodz.pl

    A poza tym, zapominacie o jednym ważnym powiedzeniu- Suma szczęścia ZAWSZE równa się zero. Niech przykładem będzie pechowy Kimi. A proszę mi przypomnieć, w jakich to okolicznościach wygrał tytuł? To tyle o pechu Vettela...

  • 22. elin
    • 2010-08-16 23:13:20
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    21. McLfan - co do Kimiego ..., odpowiedź również powiedzeniem - Sprawiedliwości ( wreszcie ) stało się zadość. W 2007 miał szczęście, ale tytuł powinien wygrać już wcześnie, w 2003 i 2005.

  • 23. elin
    • 2010-08-16 23:13:53
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    * wcześniej

  • 24. fankaVettela
    • 2010-08-16 23:41:24
    • *.net.stream.pl

    20. McLfan- ja tu nie widzę żadnej nadinterpretacji. Specjalnie dla Ciebie cytat-
    "Gdy wyjechałem z boksu, zespół powiedział, że powinienem zakończyć wyścig. Mówili, że ryzyko z wadliwymi hamulcami jest zbyt duże. Zapytałem ich, czy to naprawdę konieczne, czy mogę jechać powoli po punkty. Dostałem odpowiedź. Więc jechałem". Nikt mu nie KAZAŁ zwolnić i jechać dalej. Sugerowali natomiast żeby zakończył wyścig. Mógł tak zrobić od razu i odpuścić. Ale to on mimo wszystko chciał jechać dalej. Więc to też co nam Sebastian uczynił było wynikiem jego tylko determinacji i woli walki o punkty w tym akurat wyścigu.

    "No to w końcu Vettel robi wspaniałą robotę, czy należy im się tytuł tylko ze względu na najszybszy samochód?" - pisząc o tym, że należy im się tytuł, w tym przypadku miałam na myśli konstruktorów. Tutaj biorę pod uwagę przede wszystkim pracę jaką wykonali nad bolidem. Więc tak, można powiedzieć że ze względu na najszybszy samochód. A że nie da się wygrać tylko ze względu na to, miałam na myśli tytuł indywidualny Vettela. Więc jeśli wygra to nie będzie zasługą tylko dobrego bolidu, a również jego wspaniałej roboty.. O to mniej więcej mi chodziło.

    McLfan, IMO najmniej zasługującym na tytuł jest McLaren (a raczej Hamilton, bo do Button nie mam szczególnych zastrzeżeń ;-)

    Aha, i nie mów że nie mam racji ... bo mam ...;)

  • 25. fankaVettela
    • 2010-08-16 23:43:53
    • *.net.stream.pl

    24. *do Buttona Jensona - jak to się mówi ...miłościwie nam panującego MŚ.

  • 26. McLfan
    • 2010-08-16 23:50:03
    • *.p.lodz.pl

    fankaVettela, to co jest gadane w oficjalnych komunikatach PO wyścigu, to stek bzdur i papka PR. Nie warto tego czytać. Gdyby takie TR, jak mówisz, miało miejsce, byłoby to puszczone w czasie transmisji na pewno. Natomiast były tylko sugestie zwolnienia z powodu braku hamulców. Wielokrotne.

    A co do tego, że McLaren nie zasługuje na tytuł, to... dlaczego? Jeśli można wiedzieć. Bo nie zbudowali najszybszego samochodu i nadrabiają regularnością kierowców i niezawodnością? :]

  • 27. McLfan
    • 2010-08-17 00:03:31
    • *.p.lodz.pl

    fankaVettela- "Aha, i nie mów że nie mam racji ... bo mam ...;)"
    Ataru Cię rozpieścił. :]

  • 28. Arpiotrek
    • 2010-08-17 08:51:09
    • *.171.165.112

    McLfan- zgadzam się z Tobą. Jak dla mnie to właśnie McLaren jest kandydatami do mistrzostwa bo oni na niego w pełni zasługują. Jeżdżą dobrze, równo, szybko i nie popełniają błędów jak co niektórzy dysponując szybszym bolidem. Poza tym mają według mnie najlepszą mieszankę kierowców:
    Lewis-jest bardzo szybki, nie dba o opony jeździ bardzo odważnie i potrafi popisać się świetnym czasem na który bolid nie zawsze pozwala
    Jenson-jest bardzo ostrożny i dba o opony co jest wielkim plusem podczas gdy większość suchych wyścigów wszyscy jadą na 1 pit stop.

  • 29. anna55
    • 2010-08-17 09:33:46
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    28. Arpiotrek
    I tu się zgadzam. McLareny zasługują na tytuł. Oba jeżdżą bardzo dobrze.

    24. fankaVettela
    "najmniej zasługującym na tytuł jest McLaren (a raczej Hamilton, bo do Button nie mam szczególnych zastrzeżeń ;-)"

    Nie rozumiem tego. Dlaczego McLaren nie zasługuje na tytuł? Bo Hamilton zbyt agresywnie jeździ?

  • 30. fankaVettela
    • 2010-08-17 09:58:37
    • *.net.stream.pl

    26. McLfan- To słowa Sebastiana, więc nawet w oficjalnym komunikacie po wyścigu nie jest to stek bzdur. Poza tym dlaczego miałoby być tak jak mówisz? Pozwolić mu jechać w niesprawnym samochodzie, z uszkodzonymi hamulcami to przecież też ryzyko. Zamiast nieukończonego wyścigu, mogli mieć nieukończony wyścig plus rozbity bolid. Mogło się skończyć inaczej, a że akurat Vettel go prowadził to już ich szczęście. Myślę że nie każdy kierowca poradziłby sobie w takiej sytuacji.

    McLaren zdobył troche punktów nieuczciwie, za sprawą Hamiltona. jeśli do tego wygrają z RB niewielką różnicą, co to będzie za zwycięstwo? i co to będzie za mistrz? Już wolałabym żeby wygrał Alonso. Jednak faworyzowanie przez zespół, to jeszcze nie to samo co faworyzowanie przez FIA. Lewis wykorzystuje to wsparcie jak może, poza tym ma talent do udawania ofiary i obracania spraw na własną korzyść. Mam wrażenie że zasada walki fair play jest mu obca.

    "Ataru Cię rozpieścił. :]" - trochę tak ;)

  • 31. McLfan
    • 2010-08-17 10:55:31
    • *.p.lodz.pl

    Więc do znudzenia, proszę by mi powiedziano, gdzie są te nieuczciwie zdobyte punkty? Poważnie pytam. Może z Tobą uda się o tym porozmawiać. ;)

  • 32. Arpiotrek
    • 2010-08-17 13:31:25
    • *.171.165.112

    Jeśli powiemy że Hamilton jeździ agresywnie to dla Vettela braknie już określenia.....
    Hamilton ostro traktuje krawężniki ale to głównie dlatego że zawieszenie jego bolidu mu na to pozwala i poprostu wykorzystuje tą przewagę. Ale nie można mu zarzucić że jeździ nie ostrożnie i rozwala innych....bo nawet jak czasem sprawdza coś nowego i przeszarżuje to rozwala tylko siebie ale to tylko na treningach... I to za co go bardzo cenie.... to że nawet jeśli przegra ze swoim kolegą z zespołu nie idzie do mediów i nie wypłakuje im się i nie żali się na cały świat jak to robią inni....
    Albo jesteś kierowcą F1 albo dzieckiem ale w tym drugim wypadku nie ma dla Ciebie miejsca w F1!

  • 33. fankaVettela
    • 2010-08-17 16:41:48
    • *.net.stream.pl

    31. McLfan - naprawdę chcesz to tak do znudzenia powtarzać ? ;) Przecież dobrze wiesz gdzie, nie powiem Ci raczej nic nowego, czego byś już nie słyszał, bo fakty jakie były takie są, nic się nie zmieniło. Ale pytasz więc odpowiadam .Przede wszystkim nieuczciwie zdobyte 18 punktów z Walencji . Ok, była kara dla niego. Problem w tym, że za późno nałożona, przez co nie zadziałała tak ,jak powinna. Przede wszystkim chyba o to chodziło. Możesz mówić co chcesz i tłumaczyć to na różne sposoby ,ale według mnie to właśnie był ewidentny przejaw faworyzowania Lewisa przez sędziów. Dlaczego nakazano mu zjechać dopiero po 14 okrążeniach, gdy zdążył już zbudować sobie wystarczającą przewagę nad resztą? Na takie coś powinno się zareagować znacznie wcześniej i szybko podjąć decyzje. Złamał przepisy, wyprzedził SC, skoro na tym zyskał w przeciwieństwie do reszty która tego nie zrobiła, to chyba logiczne że kara powinna być adekwatna i powinien na tym stracić. Natomiast faktem jest że przejazd przez pit lane nic mu nie zrobił, nie stracił na tym ani jednej pozycji, więc można powiedzieć że tak jakby żadna kara za to go nie spotkała. Przy okazji wyszło na to, że opłacało się złamać regulamin i wyprzedzić SC. Ten, który to zrobił na tym zyskał , a ci którzy dostosowali się do przepisów stracili. To chyba ten najwyraźniejszy przykład, do tego można dorzucić całą resztę sytuacji w których zamiast kar dostawał jedynie reprymendy. No mimo wszystko jak na razie nie widzę innego kierowcy który byłby traktowany w ten sam sposób.

  • 34. anna55
    • 2010-08-17 18:11:51
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Nie będzie takiego drugiego Lewisa. Jest nie zastąpiony. Kocham tego chłopaka. Nawet jak się rozwali, i życzę mu z całego serca aby znowu wygrał tytuł.

    LEWIS NA MISTRZA!

  • 35. razor1
    • 2010-08-17 18:20:09
    • *.zone13.bethere.co.uk

    33. fankaVettela
    Zgadzam się, Hamilton zdobył parę nieuczciwych punktów, ale pragnę przypomnieć, że Vettel na ostatnim wyścigu również został gładko potraktowany. Dostał jedną, słuszną karę, gdzie powinien dostać dwie. To by była odpowiedź na zastrzeżenia co do Hamiltona.
    Vettel NIE ZASŁUGUJE na tytuł w TYM ROKU totalnie. Te gesty (czyt. słynne młynki w okolicach skroni, lub ręce nie na kierownicy podczas kary), to faworyzowanie ewidentne (przełożenie lepszego skrzydła M.Webbera, ponieważ Vettelek uszkodził swoje), to manifestowanie swojego niezadowolenia w sposób szczeniacki po nieudanym (często przez siebie) wyścigu bądź kwalifikacji, wykorzystanie tylko 1 z 6 szans startu z PP (zgodze się, CZASAMI miał pecha, ale inni też go mają, bolid to tylko maszyna, mówi się trudno). Na prawdę, jeżeli Vettel będzie za Markiem, ja będę uszczęśliwiony.
    Mark natomiast w pełni na ten tytuł zasługuje. Dobre wykorzystanie bolidu, rutyna i przede wszystkim SPOKÓJ (gdzie trudno go mieć będąc numerem 2 w zespole, mimo iż wcale nie jest gorszy, a szanse na tytuł ma takie same lub większe od Vettela) sprawiły, że jest na czele klasyfikacji mimo wspomnianej nieprzychylności zespołu. Mark, mistrzostwa w tym sezonie - tego Ci życzę. Może to pokaże Hornerowi kto jest bardziej wartościowym kierowcą, a kto perspektywicznym, aczkolwiek gówniażem obecnie.

  • 36. razor1
    • 2010-08-17 19:37:42
    • *.zone13.bethere.co.uk

    35. sry, nie gówniaż tylko gówniarz

  • 37. grzes12
    • 2010-08-17 19:59:50
    • *.146.91.52.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    34 anna55
    Co za wyznanie ....
    Ale w jednym się z Tobą zgadzam - drugiego takiego Lewisa nie będzie ...., na pewno ;)

  • 38. fankaVettela
    • 2010-08-17 20:38:05
    • *.net.stream.pl

    35. razor1- Co do kary Sebastiana, uważam że mimo wszystko w ostatnim wyścigu była ona odpowiednia i nie było tam potrzeby dodawać czegoś więcej. Co miał do stracenia, to stracił. Nie wiem czy wzięto pod uwagę również to przecięcie linii wjazdowej podczas zjazdu do pit lane, ale były już takie sytuacje gdy kierowcy najeżdżali na tą linię, on co prawda zrobił to bardziej "wyraźnie". Moim zdaniem druga kara byłaby już mocno przesadzona. Jeśli chodzi o niektóre gesty, rzeczywiście były zupełnie niepotrzebne. Nie ulega wątpliwości że w pewnych sytuacjach reaguje zbyt nerwowo. Jednak niezadowolenie po nieudanych wyścigach, tak czy inaczej ma prawo okazywać i jest to naturalne. Nie sądzę żeby Horner postrzegał Seba jako bardziej wartościowego kierowcę od Marka. Mimo wszystko stara się traktować ich równo. Czasem jako szef zespołu musi podejmować trudne decyzje, taką też była decyzja z wymianą skrzydła. Niepotrzebnie rozdmuchana sprawa i wyolbrzymiony problem.

  • 39. razor1
    • 2010-08-17 20:52:47
    • *.zone13.bethere.co.uk

    38.fankaVettela
    Nie wiem czy wyolbrzymiony. Pamiętasz reakcję Marka? Powiedział:
    „Wczoraj była bardzo wyjątkowa sytuacja i po raz pierwszy taką mieliśmy. Nigdy nie podpisałbym przedłużenia kontraktu na przyszły sezon, jeżeli wiedziałbym, że tak rozwinie się sytuacja”
    No i poza tym słynne : ''Nieźle jak na kierowcę numer 2".
    Jak dla mnie to nie było wyolbrzymiona tylko w pełni uzasadniona reakcja.

  • 40. fankaVettela
    • 2010-08-17 21:04:47
    • *.net.stream.pl

    39. razor1 - pamiętam reakcję Marka. Pamiętam też co powiedział nieco później -
    "Wszystko sobie już wyjaśniliśmy. Oczyściliśmy atmosferę w zespole. Mam nadzieję, że już nie będzie nieporozumień . Niektóre słowa nie powinny zostać wypowiedziane. Formuła 1 to jednak sport budzący duże emocje, wyzwalający adrenalinę." Taak .. niektóre słowa nie powinny były paść i wiadomo które ...
    Sam to przyznał , jednak trochę za późno się zorientował , bo zanim to zrobił , zdążył już wywołać medialną aferę, która mogła jedynie zaszkodzić zespołowi.

  • 41. pz0
    • 2010-08-17 21:46:31
    • *.1.92.188

    13. fankaVettela ''Słabym bolidem jeszcze nikt mistrzostwa nie wygrał i nie wygra'' - prorok, czy co? Nie jestem też przekonany że np w 1999 roku Mika dysponował rzeczywiście najlepszym bolidem.
    To co robi zespół RB w tym roku to żenada. RB6 jest profanowany przez całą ekipę. RB6 można chyba porównać tylko z MP4/4, tylko że w MP4/4 jeździli Prost i Senna, a szefował im Ron Dennis. Mimo kilku problemów bolid MP4/4 nie zwyciężył tylko w jednym wyścigu w sezonie.
    Szczerze jest mi żal że jego wysiłek jest roztrwoniony przez zespół z kierowcami na czele.
    Co do STR3 - to była całkiem udana konstrukcja Neweya. W drugiej części sezonu to już nie był kiepski bolid, a Monza trafiła się Vettelowi fuksiarsko.

  • 42. McLfan
    • 2010-08-17 22:29:23
    • *.p.lodz.pl

    40. fankaVettela- podstawowy błąd... Porównujesz żywiołowe słowa do tych wymuszonych spotkaniem wewnątrz zespołu, mające "załagodzić" medialnie sprawę, a w rzeczywistości Webber, gdyby mógł, to by naklepał Vettelowi. Dziękuję za uwagę.

  • 43. fankaVettela
    • 2010-08-17 22:57:15
    • *.net.stream.pl

    McLfan -"gdzie są te nieuczciwie zdobyte punkty? Poważnie pytam. Może z Tobą uda się o tym porozmawiać."
    A jednak się chłopcu odmieniło... ewentualnie stwierdził że nie warto. Czyli podsumowując -jednak się nie udało.

  • 44. McLfan
    • 2010-08-17 23:00:20
    • *.p.lodz.pl

    Bo skoro Lewis jest faworyzowany, bo sędziowie naturalnie wolno pracują, a jednocześnie wolna praca jest celowym szkodzeniem Alonso (vide Silver), to ja nie dyskutuję...

  • 45. fankaVettela
    • 2010-08-17 23:09:31
    • *.net.stream.pl

    "Może z Tobą uda się o tym porozmawiać" -no więc to było bardzo naiwne.. Chyba nie liczyłeś że w tym temacie napiszę coś, co się Tobie spodoba? ;)

  • 46. Moria
    • 2010-08-17 23:23:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    fankaVettela - najpierw uzupełnij wiedzę, a później dyskutuj. Argumentów nie potrafisz przytoczyć żadnych.

  • 47. McLfan
    • 2010-08-17 23:23:38
    • *.p.lodz.pl

    Liczyłem na trochę więcej obiektywizmu. Ale skoro kręciołki przy skroni, machanie łapkami na pit lane, oburzenie na zespół na Węgrzech w stylu- "jak to się kur*a stało, że Webber jest z przodu po postoju?!" jest "okazywaniem niezadowolenia z nieudanego wyścigu", to ja naprawdę nie mam o czym rozmawiać. Poklepujcie się dalej z panem A po ramieniu, może będzie milej...

  • 48. razor1
    • 2010-08-17 23:50:29
    • *.zone13.bethere.co.uk

    Droga Fanko!
    Twoim ulubionym zawodnikiem jest Vettel, w porządku. Ale proszę, nie usprawiedliwiaj wszystkich jego głupich zachowań m.in. pechem. Trochę obiektywizmu - dzieciak ze wsparciem zespołu, który ma najlepszy bolid w stawce = duża dawka wody sodowej uderzająca do głowy... Trudno jest czasami skrytykować coś co według siebie samego jest ideałem, ale niestety w tym przypadku krytyka p. Vettelowi się należy za bardzo wiele rzeczy. W tym sezonie niestety zachowuje się najbardziej niedojrzale (i nie dawaj porównań z Hamiltonem, bo to zupełnie odmienna sprawa). W tej całej sytuacji szkoda mi jedynie Marka, który musi walczyć z Alonso, Hamiltonem, Vettelem ale też i z Hornerem, Helmutem Marko... Mam nadzieję że wyjdzie obronną ręką i utrze nosa Vettelowi, który potem może spokornieje i dorośnie do roli faworyta MŚ.

  • 49. fankaVettela
    • 2010-08-18 00:15:41
    • *.net.stream.pl

    46. Moria- no za to z Twojej strony padło ich wiele... ja nikogo nie zmuszam żeby ze mną dyskutował, jak do tej pory to na wszystkie posty tutaj jedynie odpowiadałam.

    47. McLfan- Ty jesteś obiektywny w temacie McL ? dla jasności, okazywanie niezadowolenia- chodziło o "nieodpowiednie" zachowanie na podium, bez sztucznych i wymuszonych uśmiechów, w sytuacji gdy wynik wyścigu nie może być dla niego satysfakcjonujący. To tak trudno zrozumieć ? O wspomnianych gestach pisałam coś innego. "Poklepujcie się dalej z panem A po ramieniu, może będzie milej." -a to co ma do rzeczy? dlaczego tak o nim wspominasz ?

    48. razor1- Wszystkich nie usprawiedliwiam. Zachowuje się...różnie. Czasem niedojrzale. Przecież wcale temu nie zaprzeczałam. Nie mam tylko powodów żeby żałować Marka. Radzi sobie całkiem dobrze. Jest aktualnym liderem. Ma naprawdę duże szanse wygrać mistrzostwo. Umożliwia mu to zespół w którym się znajduje. To, czy mu się uda, zależy już tylko od niego. Pomimo całej mojej sympatii do Vettela, zwycięstwo jego kolegi również będzie dla mnie dobrą wiadomością.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo