komentarze
  • 26. Ferrante
    • 2010-06-01 14:04:42
    • *.155.125.129

    25. - Vettel jako jedyny wyszedł "na ludzi" z wielomilionowego programu rozwoju dla młodych kierowców. Idea piękna ale czas odzyskać kasę. Promocja trwa...

  • 27. Taiyou
    • 2010-06-01 14:19:17
    • *.chello.pl

    Tak jeszcze propo Vettela i jego winy lub nie.. Obejrzyjcie ten filmik z Australia GP 2009 -> http://www. youtube.com/ watch?v= ekdNRjTU21g i po kolizji Seby z Kubicą ok 6.28, czy on tu grozi czy ciekawe co ma znaczyć ten gest..? Jak myślicie?

  • 28. Antoni
    • 2010-06-01 14:26:13
    • *.adsl.inetia.pl

    No to mi przykro, ale nie zgadzam się z większością z Was. Nie bierzecie pod uwagę jaka była sytuacja. Robienie porównań z ruchem na szosie lub z innymi zdarzeniami tylko rozmywa obraz.
    Zespół zadecydował o obronie pierwszego miejsca poprzez przepuszczenie Vettela przed Webbera przy ewidentnym zagrożeniu ze strony Hamiltona. Webber jechał zbyt wolno. Gdyby Hamilton wyprzedził Vettela to połknął by i Webbera. Vettel w Turcji i Monaco chronił tyłek Webbera. RBR z Hamiltonem na plecach musiał coś zrobić. A Webber powiedział sobie: nie puszczę gówniarza (lub jakoś tak) i niech zostanie na brudnej części toru. A zakręt tuż, tuż. Vettel nie miał wyboru. Musiał zjeżdżać ze śmietniska, bo w zakręcie na pewno straciłby kontrolę i kraksa murowana. Obaj na ogrodzeniu a hamiltonek first.

  • 29. 70endrzej
    • 2010-06-01 14:37:17
    • *.108.85.3.dolnet.pl

    zrozumcie wrescie ze prawdy sa dwie.najwazniejsza jest ze vetel mial wyprzedzic webera bo tak kazali szefowie.skoro weber nie odpuscil i nie dal sie wyprzedzic musza teraz nadal tak mowic gdyby bylo inaczej pupilek i lider vetel stracilby przewage psychiczna.a co za tym idzie pozycie lidera.a bzdety o paliwie miedzy bajki,miedzy wierszami trzeba czytac

  • 30. maniuty
    • 2010-06-01 14:37:37
    • *.olsztyn.mm.pl

    tak tak, Vettel dobrze zrobił. Tak powinno się jeździć a potem jeszcze może mówić o bezpieczeństwie. Hehe, nie " puszczę gówniarza " , skąd Ty to wziąłeś człowieku, zastanów się czasem co piszesz.

  • 31. 70endrzej
    • 2010-06-01 14:39:21
    • *.108.85.3.dolnet.pl

    do antoni.wiesz co znaczy gdyby???

  • 32. 70endrzej
    • 2010-06-01 14:41:14
    • *.108.85.3.dolnet.pl

    babcja miala wasy bylaby dziadkiem.to zespol przedobzyl chcac na sile promowac vetela i tyle patrz jw.

  • 33. jfc
    • 2010-06-01 14:44:26
    • *.88.222.175.gemalto.com

    Widzę że wielu ludzi nie widzi faktu że Hamilton był tuż za nimi (20-30m) a Webber nie miał wpuścić Vettela na optymalny tor tylko sam zjechać na SWÓJ optymalny tor zostawiając więcej miejsca Vettelowi. Vettel miałby gorsze wejście w zakręt i Webber miałby szansę go wyprzedzić jeśli dobrze wszedłby w zakręt. Zespół RBR poprostu nie może nie winić za to Webbera, chyba że wydał mu wcześniej team order - daj się wyprzedzić lub nakazał włączenie fuel-save nie ostrzegając o Vettelu. W takim przypadku Webber miał prawo się zbuntować i winny incydentu jest tylko team a nie żaden z kierowców.

  • 34. szerter
    • 2010-06-01 14:47:40
    • *.com-promis.3s.pl

    28. Antoni - skoro SV miał się bronić przed LH (czyli LH miał być wolniejszy niż SV), a nie potrafił sobie poradzić z wolniej jadącym MW, to czemu LH miałby sobie poradzić z SV jadącym tempem MW?

  • 35. kosanr1
    • 2010-06-01 14:54:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Widze że odgrzewamy stare kotlety i komentujemy to od nowa.

  • 36. maniuty
    • 2010-06-01 14:55:55
    • *.olsztyn.mm.pl

    jfc, jeżeli LH był tak blisko to po co SV podjął próbę ataku skoro wiadomo nie od dziś, że na zaciętej walce dwóch zawodników korzysta jadący tuż za nimi? Nasuwa się zatem myśl, że SV nie myśli o dobru zespołu, co do tej pory przypisywałeś MW

  • 37. szerter
    • 2010-06-01 14:57:32
    • *.com-promis.3s.pl

    33. jfc - dogonić, a wyprzedzić to dwie różne historie. Poza tym F-duct'owi muszą zaczynać hamowanie wcześniej, natomiast RBR mając świetną aerodynamikę może hamować później. Rzekomo na następnym okrążeniu SV też miał przejść na oszczędzanie paliwa, więc jaki sens tego manewru? Zresztą dlaczego w ogóle ktokolwiek próbuje mieszać spaczoną politykę zespołu w ocenie winnego samego zderzenia?

  • 38. Gosu
    • 2010-06-01 15:04:39
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Odchodząc od tematu kto zawinił to mnie ciekawi jak teraz będzie wyglądała współpraca między VET a WEB. Vettel ma podrażnioną psychikę i może znowu będzie chciał udowodnić Markowi swoją wyższość, która odeszła wraz z ubiegłym sezonem. Może i Niemiec nie obniżył "loty", tylko Mark złapał życiową formę i to najbardziej trapi Vettela, któremu bardzo podobał się zeszły sezon.

  • 39. Gosu
    • 2010-06-01 15:05:15
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Może i Niemiec nie obniżył "lotów" - edycja by się przydała :)

  • 40. orinocoPL
    • 2010-06-01 15:05:40
    • *.b-ras1.srl.dublin.eircom.net

    Na pocieszenie dodam, ze w McL-u tez sa kwasy. Po Hiszpanii media wyspiarskie pisaly o obrazonym lewisku, a teraz pojawilo sie wytlumaczenie takiego braku radosci. Ten czlonek zespolu McL który podbiegl do hama po wyscigu to byl po to, by przypomniec miszczuniowi o PR i zeby tak otwarcie nie okazywal focha na Jensona za to, ze ten go wyprzedzil. Gratulacji od tego ostatniego tez przeciez nie chcial wczesniej przyjmowac. Wyglada na to, ze pewne sa juz zmiany personalne na nowy sezon w dwóch ekipach... Oj, tak, jak podejrzewalem, bedzie mialo w czym przebierac Ferrari...

  • 41. Kwazar
    • 2010-06-01 15:06:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nie rozumiem jak w ogóle można mieć wątpliwości co do tego kto jest WINNY spowodowania tego wypadku. Sprawa jest przecież jasna jak słońce. Wątpiącym polecam się zastanowić nad tym dlaczego WINNY nie zostanie ukarany.

  • 42. RB6
    • 2010-06-01 15:13:11
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Dajcie se siana ! łaaaaał,Vet popełnił błąd...mamy szanse go zgnojić ! <- takie myslenie ma zapewne wiekszosc z was :) nie ekscytujcie sie tak...
    Gdyby to własnie Kub miał taka szanse wyprzedzenia,lecz jednak odbijając w bok skasował by siebie i lidera, to kto byłby winny ? sami sobie na to odpowiedzcie... (oczywiscie Kub 4ever z mojej strony:))
    To jest walka o 1miejsce, co niesie za soba nie zawsze miłe konsekwencje

  • 43. ravbmw
    • 2010-06-01 15:18:04
    • Blokada
    • *.194.132.70

    Red bull to brudny zespól, osmieszaja sie swoim stanowiskiem ze to Webbera wina

  • 44. andy_chow
    • 2010-06-01 15:21:50
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Po co cały ten młyn jak ktoś mnie wyprzedza to nie mam zamiaru mu ułatwiać tego zadania większość kierowców zjeżdża na optymalną stronę w ostatniej chwili i sądzę ,że to błąd ja też bym się zachował jak MW.Tylko to wiedzą tylko ci którzy kiedykolwiek się ścigali.A jak nie pasi to zapraszamy na drogę tam ci co z lewej na pewno cię przepuszczą choć nie zawsze niestety :(

  • 45. jfc
    • 2010-06-01 15:36:59
    • *.88.222.175.gemalto.com

    @36. Bo gdyby wszedł dokładnie za Webbera Ham zrównałby się z nim w zakręcie na wewnętrznej. A wtedy z przodu Web, z boku Ham - nie miałby jak się bronić. Poza tym no bez przesady - jak można winić kierowcę że wyprzedza wolniejszy bolid, gdy za nim jest ktoś jeszcze szybszy.
    W tym momencie Web miał już raczej tylko wybór: kto mnie wyprzedzi Ham czy Vet. Racjonalnym rozwiązaniem było zejście do prawej i próba walki z Vet w zakręcie.
    Gdyby natomiast zszedł na prawo w ostatniej chwili, musiał by przyhamować aby dać Vettelowi "wylecieć" z zakrętu (Vettel byłby na nienagumowanej części toru) - w tym momencie Ham powinien śmignąć ich obu bez większych problemów.
    Gdyby zszedł do prawej od razu i nawet inie odbił na zakręcie swojej pozycji miałby uzasadnione pretensje do zespołu za fuel-save. I dalej oskarżalibyśmy RB o team orders, ale RB miało by 1-2 i wielki dług wobec Webbera.
    W obecnej sytuacji jego zespół jest be, Vettel jest be, wszyscy kochają Marka - oprócz tych na czyjej "miłości" powinno mu najbardziej zależeć bo przygotowują mu samochód na wyścig.

  • 46. aLL
    • 2010-06-01 15:37:43
    • *.adsl.inetia.pl

    pewnie jak zwykle chodzi o kasę, przed GP Turcji Horner mówił o tym, że przedłużenie kontraktu na przyszły sezon z Webberem nie stanowi problemu i mogłoby zająć chwilę, ale czy kwota na kontrakcie byłaby taka sama? Gdyby WEB zdobył mistrza na pewno żądałby więcej pieniędzy. Możliwe, że RBR postanowiło dać szansę na mistrza VET który juz ma kontrakt, a solidnego i szybkiego WEB znów pozyskać za grosze. Stąd te włączenie FS mode u WEB, które jak dla mnie, wyglądało ewidentnie na Team Order, ale taki utajniony nawet przed Webberem. Ale Australijczyk się zorientował i postanowił nie grać zespołowo do końca:)

  • 47. koal007
    • 2010-06-01 15:37:44
    • *.speed-transfer.mm.pl

    Jak to mówi Webber. Było. Minęło. Idzie Kanada. tor podobny do Stambułu. Bule kontra Macki. Merole, Reńki i Ferrari. Cyrk zaczyna się od nowa. Więcej szacunu i dla Vettela i Webbera. I dla reszty kierowców. Oni zapieprzają przy 5G. Może nie zawsze się lubią tak jak Kubek z Alonso. Ale oni nie są po to by się lubili, ale po to by walczyli na torze o zwycięstwo, o oczko wyżej. I przy takiej kasie, nikt nie odpuści ani Kubek, Ani Schumi, ani nawet Brrr Senna.

  • 48. jfc
    • 2010-06-01 15:56:32
    • *.160.92.82

    @46. Zgadzam się z ostatnim zdaniem, tylko uważam że Vettel również nie wiedział o tym team order. Webber się nie dał ale skutki chyba trochę przerosły jego plany.
    Vettel jest największą ofiarą - stracił punkty, RB będzie musiał na maksa uważać żeby ponownie nie być oskarżonym o stawianie na niego, a ludzie nagle przypomnieli sobie inne jego agresywne zagrania (których nie było wiele - 2 może 3) i nikt już go nie lubi.
    Webber też nie wyszedł bez szwanku - wszyscy go lubią tylko nie zespół be zagrał zdecydowanie przeciwko nim a na siebie. No i kto mu teraz przyszykuje bolid?
    Samo RBR - choć najbardziej winne - wyjdzie chyba najmniej poszkodowane. Ludzie zapomną o team orders, a jeśli nie to i tak nic się nie da udowodnić.

  • 49. Ferrante
    • 2010-06-01 16:02:55
    • *.155.125.129

    48. - znów muszę skontrować. To nie Vettel stracił najwięcej, on stracił 25 punktów i drochę dumy. Zespół RBR stracił 28 punktów i pierwsze miejsce w kategorii konstruktorów - to team jest najbardziej poszkodowany.

  • 50. Andre180
    • 2010-06-01 16:05:36
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Normalnie jak w Australian 2009 wtedy Vettel spowodował kolizję z Kubicy niektórzy Polscy kibice nadal nie mogą mu tego wybaczyć

  • 51. aLL
    • 2010-06-01 16:07:56
    • *.adsl.inetia.pl

    @48. Gdybym był na miejscu Webbera i zauważył, że zespół chce mi odebrać zwycięstwo w taki szemrany sposób, też nie puściłbym Vettela tak łatwo. Być może zagrały tu zwykłe emocje, które musiały być duże podczas walki o zwycięstwo: jeśli zespół nie jest fair w stosunku do mnie, dlaczego ja mam niby być i zjechać z drogi VET?

  • 52. marioblondi
    • 2010-06-01 17:00:55
    • *.toya.net.pl

    Po komentarzu zespołu nie ma zadnej wątpliwości. Próbują na siłe stosować Team Orders i za to jako zespół powinni byc ukarani zwłaszcza, że takim głupim tłumaczeniem wręcz się przyznają.

  • 53. Bezimienny
    • 2010-06-01 17:31:46
    • *.chello.pl

    Oj nieladnie. Wydaje mi sie ze zespol powinien zalatwic ta sprawe miedzy soba a nie oficjalnie oglaszac ze to WEB jest winny. Przeciez chyba wiedza ze wiekszosc ludzi jest innego zdania... Ja tez uwazam ze winny jest VET bo z jakiej racji WET mial by mu zrobic miejsce? Nie zlamal zadnego przepisu. VET natomiast widzac ze sie nie zmiesci i ze WEB nie musi i raczej nie zrobi mu miejsca powinien zrezygnowac lub szukac miejsca po zewnetrznej stronie toru.

  • 54. figo7
    • 2010-06-01 17:55:30
    • *.adsl.inetia.pl

    Ja myślę że vetel był w szoku że Weber miał czelność nie zmniejszyć prędkości jak on go wyprzedzał przecież Weber miał oszczędzać paliwo szkoda mi webera że musi teraz robić dobrą minę do złej gry żenada .

  • 55. matito
    • 2010-06-01 22:27:45
    • *.adsl.inetia.pl

    Ja jednak wiem że to wina ich obu:
    Weber nie zjechał mu i nie odpuścił.
    Vettel za szybko skręcił w prawo(ale swoją drogą to co miał robić jak zakręt by zaraz)

  • 56. marcin20
    • 2010-06-02 13:52:58
    • *.static.sitel.net.pl

    No cóż, niesmak i kwas pozostaną. To tylko woda na młyn dla konkurencji.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo