komentarze
  • 35. elin
    • 2010-05-29 22:14:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    24. Marti - hejka :-). Pozostaje mieć nadzieję, że Luca posiada w domu wystarczającą ilość sprzętu RTV. Bo przy obecnej formie Ferrari, to jeszcze kilka telewizorów może ucierpieć ;-))

    Faktycznie, Włosi bardzo szybko zmieniają zdanie na temat kierowców " swojego " zespołu. Fernando na razie ( jeszcze ) potrafi ich do siebie przekonać - doskonale wie, co Tifosi chcą usłyszeć i to mówi.
    Tylko powoli zaczynają wychodzić pewne rozbieżności, typu :
    - Fernando : nie mamy żadnych problemów z silnikami ... A za kilka dni, komunikat zespołu : Ferrari prosi FIA o możliwość poprawy swoich silników...
    - Fernando wczoraj : jesteśmy na równi z McLarenem ... A po dzisiejszych kwalifikacjach : McLaren startuje obok Red Bull, Ferrari zaś za ... kilkoma zespołami.
    Zobaczymy, jak ułoży się dalej ta współpraca i czy faktycznie obie strony będą z niej tak zadowolone, jak próbują obecnie wmówić wszystkim. Ja, aż tak przekonana o tym nie jestem. Ferrari liczy, że wszystkie ich problemy rozwiąże Alonso i nie widzą, iż to nie jest już ten sam zespół co za czasów Michaela, a Domenicali nawet nie ma co porównywać do Todta.
    Coż, Ferrari to specyficzny zespół - wszyscy popełniają błędy, jednak odpowiedzialność spada zawsze na kierowcę ...
    Ale, jeśli Fernando faktycznie jest NAJLEPSZYM w obecnej stawce, to nie ma się czego obawiać - poradzi sobie ;-), chociaż na pobicie rekordu Schumachera raczej szans nie ma.
    Również życzę - miłego weekendu i dobrego humoru z wyników jutrzejszego wyścigu :-)

  • 36. luka55
    • 2010-05-29 22:43:09
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Fernando , Good Job ;) O to przyklad ile warte sa slowa Alonso ( Jestesmy na rowni.......itd) . Tak jak ktos wyzej powiedzial on mowi to co chca uslyszec w danym momencie inni zreszta nie tylko w tej kwestii. A co do Ferrari to jeszcze bym ich nie skreslal tak predko bo to nie jest zespol stworzony pod budka z piwem choc postepow z kolejnymi GP jak nie widac tak nie widac. Ale Ferari to jednak Ferrari.

  • 37. matito
    • 2010-05-29 22:57:14
    • *.adsl.inetia.pl

    prócz Barajnu to większość dni była słaba

  • 38. maniuty
    • 2010-05-29 23:28:56
    • *.olsztyn.mm.pl

    nie wiem czemu wszyscy się uparli i twierdza, ze Ferrari się odrodzi. Bzdura totalna. Oglądam F1 od dawna,mniej więcej od czasów Senny, Prosta i Mansela. Ferrari wówczas jeszcze nie jeździło wybitnie. To dopiero pojawienie się w Ferrari Szumiego, który sciągnął za sobą Rossa Browna i do kompletu z Todtem stworzyli potęgę Ferrari ostatniej dekady. Przykro mi ale odkąd ta trójka odeszła z Ferrari to już nie jest ten sam zespół i już nie potrafi tak konstruować i ustawiać bolidu, jak w tamtych czasach. Od tamtej pory raz tylko Kimi zdobył Tytuł, a właściwie to Hamilton go przegrał pod sam koniec sezonu. Mam tylko nadzieję, że Robertowi nie przyjdzie do głowy przejście do ferrari. Tu gdzie jest, jest coraz lepiej i są rokowania, że będzie jeszcze lepiej

  • 39. dick777
    • 2010-05-30 01:20:39
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Mówi się, że Alonso potrafi świetnie współpracować z zespołem i inżynierami. Niestety, jest to niczym nie poparty mit. Kto uważnie obserwuje, co się dzieje w F1, i potrafi samodzielnie wyciągać wnioski, zauważył pewnie, że Ferrari stoi w miejscu od początku sezonu. Gdzie te trafione usprawnienia sugerowane przez Alonso? Alonso przez ostatnie dwa lata jeździł w Renault i nieczego w kwestii rozwoju bolidu nie dokonał. To były dwa stracone lata dla Renault. Ich progres, jeśli w ogóle był jakiś, był ledwie widoczny.
    Zespoły McLaren i Mercedes już wyprzedziły Ferrari, a Renault zrównało się. Od czasu odejścia Schumiego Ferrari stacza się po równi pochyłej. Lata 2007 i 2008 były pomyślne dla nich jedynie dlatego, że wszystko tyczyło się jeszcze siłą rozpędu i nie było istotnych zmian w przepisach. Radykalna zmiana przepisów w roku 2009 (KERS i podwójny dyfuzor) wymagała wykazania się dużą inwencją i, niestety, Ferrari dało ciała (np. McLaren okazał się lepszym teamem pod względem rozwoju). Kolejna radykalna zmiana przepisów w tym roku pokazuje, że i tym razem Ferrari sobie nie radzi. Może się odrodzą, ale ja w to nie wierzę, ponieważ jak na razie nic na to nie wskazuje. Ferrari wymaga radykalnych zmian w całym teamie od szefa zaczynając. Jeśli do Ferrari nie przyjdzie utalentowany kierowca pasjonat, taki jak Kubica, to Ferrari czekają chude lata. Alonso to bardzo szybki kierowca i tylko bardzo szybki kierowca - nic więcej. Czy jest najlepszy? Po tym, co widzę, śmiem wątpić.

  • 40. zenobi29
    • 2010-05-30 07:30:57
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    12. Marti - A to jestem pozytywnie zaskoczony :-)
    24. Marti - ......Normal he he he
    A tak na serio . W Ferrari nie jeździ tylko Alonso .
    Wydaje mi się , że raczej zespół nie może sobie poradzić z "dojściem do RBR i McL . A " Merole" i " Szerszenie " skrobią po piętach .
    Mimo renomy jaką ma ta firma - inżynierowie się nie popisali ......I w tej kwestii zgadzam się z - 39. dick777 .
    Najszybszym z tego zespołu okazuje się być SANTANDER :-)
    Pozdrówka

  • 41. zenobi29
    • 2010-05-30 07:38:38
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    A tak nawiasem........
    Ilu kierowców ze stawki , przebiło by się z ostatniego miejsca ( 24 zespoły ) na szóste - tak jak zrobił to Alonso w Monaco(kiedyś Schumi - przy mniejszej liczbie zespołów ) ?!
    Na torze " idealnym" by "łykać" przeciwników - jak ciepłe bułeczki.

  • 42. zenobi29
    • 2010-05-30 07:41:51
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Może Hamilton .
    O ile nie skończyłby w połowie wyścigu na bandzie ?!

  • 43. Sister
    • 2010-05-30 08:07:49
    • *.146.87.108.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    41. Zenobi 29 - o czym Ty mówisz ? Gdyby nie 4 SC to Ferdek zapewne miałby dubla. Powinien na kolanach do Częstochowy iść za te częste neutralizacje...

  • 44. zenobi29
    • 2010-05-30 08:14:11
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    43. Sister - Zdaje się , że jak dotychczas ( od momentu jak wprowadzono SC ) - nie było ani jednego wyścigu w Monaco , bez neutralizacji tj.SC.
    Zatem . O czym my tu .......
    Pozdrówka

  • 45. Piotre_k
    • 2010-05-30 08:33:39
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    44. zenobi29: SC na pierwszym okrążeniu ustawił jego wyścig umożliwiając zmianę opon i zwalniając z konieczności wyprzedzania kogokolwiek poza bolidami Virgin i Lotus (zresztą Trulli po prostu zwolnił i ustąpił mu miejsca). Więc ta "szarża" to raczej efekt szczęścia niż pokaz geniuszu wyścigowego.

  • 46. Sister
    • 2010-05-30 08:42:53
    • *.146.89.87.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    44. Widzisz różnię między 4 SC a 1 SC ? Ja widzę ....

  • 47. zenobi29
    • 2010-05-30 09:09:32
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    46. Sister- oczywiście , że widzę . I dalej zadaję to pytanie : Ilu ?
    45. Piotre_k - Trulli zwolnił - bo nie miał najmniejszych szans. Jeździ dość długo i wiedział , że Alonso jest szybki i nie odpuści , a totalny blok może się zakończyć bandą.
    Jestem fanem Roberta (jak zresztą większość z nas ). Nie tylko przez patriotyzm , ale też i ze względu na jego nieprzeciętne umiejętności - jednak jestem zdania , że jego wynik w podobnej sytuacji byłby gorszy.
    I to by było chyba na tyle :-)
    Pozdrawiam

  • 48. Jacu
    • 2010-05-30 09:15:18
    • *.chello.pl

    @24. Marti - kiedy Alonso tak powiedział o pobiciu rekordów Schumachera?? Bo jakiś miesiąc temu jak mu szło znacznie lepiej w wywiadzie dla "F1 Racing" wyraźnie powiedział z uśmiechem zapytany o to, że w dzisiejszej F1 jest to po prostu niemożliwe i nawet nie myśli w tych kategoriach. Nie wiem zatem skąd masz takie nowinki skoro nigdzie indziej nawet nikt o tym nie pisał, przynajmniej ja nie widziałem. Druga sprawa pamiętam jak kiedyś przy naszych dyskusjach pisałaś, że ceniłaś MSC, że nigdy nie narzekał w Scuderi i mówił, że wszystko jest ok - czyli dokładnie jak teraz robi Alonso ;).

    39. dick777 - Z tego co piszesz to kierowca jest głównie odpowiedzialny za bolid - a to jest bzdura. Nawet najlepszy kierowca nic nie zrobi bez odpowiedniego teamu i świetnej ekipy inżynierów. Za sukcesami Schumachera stali tacy geniusze jak np.: Rossa B, Tad Czapski i J. Todt.
    Bez nich i największego budżetu w historii F1 MSC by nic nie zdziałał. Zresztą nawet Max Mosley zawsze mówił, że Ferrari nie zgadza się z cięciem kosztów bo wydaje majątek nieporównywalnie większy niż inni i mając ten sam budżet odstawali by od czołówki. Kiedyś nie było zakazu testów jak obecnie do czego Ferrari nie przywykło a i ekipa się zmieniła i spora grupa świetnych inżynierów wyemigrowała. Scuderia to już inna ekipa.
    Co do samej opinii o umiejętności rozwijania bolidu przez Alonso to nie jest to opinia świecka takich ludzi jak ty czy ja ale największych specjalistów na padoku, więc chyba dość prawdopodobna ;P.

  • 49. Sister
    • 2010-05-30 09:28:46
    • *.146.89.87.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    47. Z całym szacunkiem ale rozmowa z Tobą nie ma sensu... Pozdrawiam

  • 50. fan massy
    • 2010-05-30 10:08:26
    • *.146.149.176.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    Ja bym na miejscu Ferrari , Mercedesa, Renault skupił bym się porządnie na przyszłym sezonie. Obecne F10 nie jest znów udana konstrukcjom jak F60

  • 51. fan massy
    • 2010-05-30 10:12:03
    • *.146.149.176.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    Muszą zmienic szefa zespołu Domenicaliego nikt go nie wątpi ze cos znakomitego w zespole zrobii. Macie racje Ferrari nie wróci do tego co było 1998-2008 czyli mistrzostwa swiata.

  • 52. fan massy
    • 2010-05-30 10:14:25
    • *.146.149.176.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    Kiedys czytałem takiego newsa mówił wtedy Gerhard Berger, ze Ferrari moze już niewrócic do takiej formy jak było dawniej. Ja bym na miejscu Kubicy do Ferrari w najblizszym czasie nieprzenosił.










  • 53. dick777
    • 2010-05-30 10:17:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    48. Jacu, to co piszesz, komentujac mój wpis, to truizmy. To oczywisty banał, że do sukcesu potrzeba dobrego kierowcy, dobrych inżynierów, dobrych managerów i dobrego szefa, który trzyma to wszystko mocno w garści. Z tego, co dzieje się po odejściu Schumiego, widzę, że każdy z tych elementów szwankuje w Ferrari i jest coraz gorzej.
    Opinie tzw. ekspertów gówno mnie obchodzą (w każdej dziedzinie), bo jak życie mnie nauczyło, rzadko mają rację, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Mam ten niemiły dla ekspertów nawyk, że konfrontuję ich wypowiedzi z faktami, i, niestety, ich opinie bardzo często wypadają blado w zderzeniu z nimi. Podpieranie się opiniami tzw. ekspertów jest bardzo wygodne, ale łatwo się na nich poślizgnąć. Wolę polegać na własnym zdaniu. Dzięki temu, że słucham własnego rozumu a nie doradców, znakomicie sobie radzę. A fakty są takie, że Alonso nie pomógł Renault po swoim powrocie z podwiniętym ogonem z McLarena. Nie pomaga też, jak widać, Ferrari. Porównaj tegoroczny "progres" Ferrari z postępem Renault, Mercedesa i McLarena. Mówi się, że Alonso daje zespołowi 0,5 sekundy. Jestem skłonny uznać to za prawdę, tyle że te 0,5 sekundy to zasługa tego, iż jest szybkim kierowcą, a nie pomysłodawcą usprawnień, jak wielu sądzi. Powtórzę, co napisałem wcześniej: to dobry i szybki kierowca i nic więcej.

  • 54. dick777
    • 2010-05-30 10:26:16
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Dodam jeszcze, że powoli tracę wiarę w Ferrari. Na dzień dzisiejszy chętniej widziałbym Kubicę w Red Bullu. I nie dlatego, że Red Bull teraz wygrywa, ale dlatego, że jest tam Newey. Myślę, że połączenie talentu Neweya z wyścigową pasją i umiejętnościami Kubicy zaowocowałoby duetem nie do pokonania przez wiele lat.

  • 55. Jacu
    • 2010-05-30 10:57:19
    • *.chello.pl

    @53. dick777 - po pierwsze nie chodziło mi pseudo "ekspertów" typu pismaki jakich zapewne miałeś na myśli a o opinii inżynierów technicznych z F1 i to wielu ekip. Łatwo też oceniać kierowców po powierzchownych faktach nie znając wszystkich i nie mając pełnego obrazu. Myślę, że członkowie zespołów wiedzą więcej niż ty czy ja. Stąd bazowanie w tym temacie na ich opinii jest najbardziej miarodajne niż "twoje wydaje mi się że...bo te ciecie z F1 to gó...no wiedzą". Pomimo braku sukcesów w ostatnim czasie w Renault (po co miał pomagać w rozwoju konkurencyjnego zespołu z którego już wiedział, że odchodzi??) jakoś wiele ze swojego splendoru Alonso nie stracił wśród inżynierów wyścigowych i nadal uchodzi za najlepszego kierowcę w stawce. Co więcej jak jesteś taki bystry to pewnie zauważyłeś, że te plus 0,5 sek to raczej mit bo na szybkim kółku Lewis był najczęściej szybszy od Fernando gdy razem jeździli w Mclarenie. Dopiero kiedy Alonso przestał się dzielić danymi i ustawieniami nagle forma Lewisa zaczęła wyraźnie spadać. To chyba dobitnie świadczy, że coś tam potrafi Alonso rozwijać i ustawić.

    Jeśli chodzi o przejście Roberta do Ferrari to się zgadzam, że to w tej chwili byłby zły ruch. O Red Bullu może zapomnieć,a silna konkurencja ze strony Vettela też mogła by nie służyć obu zawodnikom. Na dzień dzisiejszy Renault to niezła opcja i warto jeszcze z nimi powalczyć.

  • 56. dick777
    • 2010-05-30 11:28:48
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    55. Jacu, jeśli cytujesz cudze słowa opatrując je cudzysłowami, to cytuj, a nie wstawiaj własnego komentarza. Od czasu odejścia Michelina Alonso niczego wielkiego nie dokonał, stąd moje podejrzenia, że sukcesy Renault w tamtym czasie, to głównie zasługa tej firmy oponiarskiej. Nie zdziwię się, jeśli za ileś tam lat dowiemy się, że opony Michelina były robione pod bolidy Renault. Znajac krętackie skłonności Briatore dopuszczam taką możliwość jako wielce prawdopodobną. Może Alonso jest dobry w ustawianiu bolidu i ukierunkowywaniu inżynierów, ale ja, niestety, tego nie widzę. Jak pisze Biblia: "Po owocach ich poznacie".

  • 57. Polak477
    • 2010-05-30 11:35:49
    • *.pppoe.covernet.pl

    Newey wcale takim dobrym konstruktorem nie jest jak to mówi Borowczyk. Cały czas słyszę o tym jaki on jest genialny, bo robi szybkie bolidy. Geniuszem nie jest ten co potrafi rozwinąć bolid w jednym kierunku, a ten, który rozwinie go w kilku. Newey akurat robi to w 2 szybkość i docisk pomijając bezawaryjność, więc siłą rzeczy genialnym konstruktorem być nie może (to tak jak zrobić blok bardzo ładny i wysoki, a przy większym podmuchu się zawali). RBR nie jest dobrym wyborem, już prędzej Mercedes, który raczej nie będzie go chciał, bo to team Niemców. Renault jest teraz najlepszym wyborem, bo FIA zabiła Ferrari brakiem testów, to oni najwięcej testowali, tym idiotycznym przepisem FIA po prostu zakazała się rozwijać Ferrari. Konstruktorzy swoją drogą, ale nawet wcześniejsi raczej nie potrafiliby już zrobić takiego samego bolidu z tymi marnymi testami przed sezonem. Ferrari dodatkowo wyjątkowo nie odpowiada ciągła zmiana przepisów, też nie wiem, który idiota z FIA wprowadzając oszczędności zmienia całe konstrukcje na zupełnie inne auta? Domenicali też dobrym szefem nie jest, bo od razu po jego przyjściu i równo odejściu Todt'a Ferrari zaczęło się sypać, nie było to dobrym pomysłem, by zatrudniać Włocha, oni mają temperament taki, żeby samo coś wpadło nie pracując zbyt wiele. OK mogą pracować Włosi jeśli tylko jest ktoś, kto potrafi trzymać ich twardą ręką, ale Domenicali raczej takim szefem nie jest. Dodatkowo nie wiem jakich oni strategów zatrudniają jeśli kiedyś to co robił Brawn i Todt było czasem nie możliwe, to co on wyrabiali zdawało się często samobójstwem, a po kilku okrążeniach okazywało się niesamowicie dobrym posunięciem, a teraz? Od czasu do czasu uda się i dobrać strategię.

    A co do Alonso. On ma talent, sądzę, że jak na razie jest lepszy od Kubicy, Kubica, gdy jedzie już na pewnym miejscu nie ryzykuje nic, a nic, dojeżdża do "ogona" i czeka od czasu do czasu spróbuje zaatakować. A Alonso? Często ryzykuje aż za bardzo. Nie boi się wyprzedzać i robi to świetnie, a co dziwne oprócz tej bardzo agresywnej jazdy pokazuje, że potrafi oszczędzać opony, to się ceni. Wg mnie Kubica jeździ za delikatnie, może to przyzwyczajenia z BMW, ale jeśli miałbym ich porównywać na dzisiejszy dzień Alonso jest lepszy. Kubica może nie może się rozwinąć w tym bolidzie, ale każdy tak zaczynał (i niektórzy kończyli). Liczę, że Kubica pokażę się jeszcze z tej lepszej strony, talentu. Mam nadzieję, że kiedyś przebije Alonso i pokaże mu jak się jeździ w Ferrari ^^. Tylko najpierw Ferrari musi przejść dużo zmian, myślę, że w przyszłym sezonie Ferrari będzie już w świetnej formie, w tamtym sezonie słabo zaczęli i słabo skończyli, w tym już zaczęli lepiej, więc w następnym powinni zacząć świetnie ;).

  • 58. marioblondi
    • 2010-05-30 12:35:02
    • *.toya.net.pl

    Widzę, że rozgorzała dyskusja, ale konkluzja jest jedna : Ferrari potrzebuje gruntownych zmian inaczej zejdzie na psy. I właśnie dlatego sądzę, że Ferrari stanie na głowie aby ściągnąć do siebie Kubka. Może się okazać, że zaoferują mu taką kasę, że każdy by wymiękł. Nie wiem czy Alonso jest takim dobrym mechanikiem/konstruktorem, ale jeśli choć w części jest taki jak o nim mówią to duet Kubek-Alonso plus dobry konstruktor mogą wyprowadzić Ferrari znowu na szczyt. Jeśli Ferrari ma jakaś chęć przetrwania i choć odrobinę instynktu samozachowawczego to ściągnie Kubka za wszelką cenę.

  • 59. Jacu
    • 2010-05-30 12:37:13
    • *.chello.pl

    @56. dick777 - cudzysłów może pełnić kilka funkcji ale ci tego nie będę tłumaczył. Sens chyba był jasny. Co do współpracy Michelina z Renault to żadna nowość i nic nawet nie musisz przypuszczać. Tyle że nie wiem co w tym złego? Z drugiej strony Bridgestone robił opony ściśle pod Ferrari i Schumachera - to też nie było żadną tajemnicą. Taka właśnie była F1 i takie czynniki decydowały o sukcesie. Ale to tylko jeden z czynników. To że Renault i Alonso potrafili to wykorzystać czy stawia ich w złym świetle?? Przecież i Ferrari z Schumacherem zawdzięczają swoje sukcesy również przewadze techniczno-technologicznej i genialnemu umysłowi Rossa B. Brawn nawet z stosunkowo średniego Buttona potrafił zrobić Mistrza Świata. To pokazuje, że sam kierowca nie wiele może zrobić i taka jest F1. Co do tej tezy z oponami to pamiętaj, że przez 5 lat przewagę miało Ferrari i to przy przerażająco większym budżecie. Dzięki pomysłowości inżynierów z Renault i współpracy z Michelinem zaczęli nadrabiać. Niezły patent jakim były Mass Dampery świetnie się z tymi oponami sprawdzał. I co się stało? Ferrari szukało sposobu na zbanowanie tego legalnego patentu. I znalazło dopiero po roku podczepiając dzięki wsparciu FIA pod ruchome aero, którym nie były. W tym momencie cała 2-letnia praca Renówki poszła w diabły. Mimo wszystko jednak udało się obronić tytuł - co raczej dobrze o nich i Alonso świadczyło. Co do umiejętności rozwoju i ustawień to ci wyraźnie dałem przykład z Mclarena 2007. To że czegoś nie widzisz nie znaczy że nie istnieje. Może więcej poczytaj zamiast oceniać powierzchownie "po łebkach".

  • 60. formula1fan
    • 2010-05-30 12:44:50
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Według mnie Massa to świetny kierowca.Alonso często jest szybszy, jednak częściej popełnia błędy.Fajnie by było gdyby Massa jeżdził w Ferrari z Kubicą.To byłby duet

  • 61. f,massa
    • 2010-05-30 12:45:44
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Zgadzam się z 60!!! Dokładnie to chciałem napisać

  • 62. zenobi29
    • 2010-05-30 12:51:38
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    59. Jacu - Nic ująć - nic dodać.
    Oczywiście po za konkluzją do @dick777
    49. Sister - Szkoda....Twój wybór - nie mój problem.........

  • 63. Senna_olk
    • 2010-05-30 13:47:41
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Masa potrafi się zbuntować i nie jest taki pyszny jak Alonso. Jeszcze przytrze nosa Hiszpanowi (będzie 5-6 zaraz za Mclarenami i Redbullami - tak oscyluję)

  • 64. Marti
    • 2010-05-30 13:48:40
    • *.160.167.2

    35. elin - po zniszczeniu wszystkich sprzętów RTV zostanie mu jeszcze sprzęt AGD ;)
    Faktycznie są pewne rozbieżności w wypowiedziach Fernando, oprócz tych które wymieniłaś dochodzi jeszcze ta o pokonaniu rekordu Schumiego: najpierw mówił, że raczej nie będzie to możliwe, później stwierdził, że jednak tak i jego celem jest ustanowienie nowego rekordu w ilości zdobytych tytułów mistrzowskich.
    Racja, Ferrari juz nie jest tym samym zespolem jakim było za czasów MSC-Brawna-Todta, to widać ewidentnie i ostatecznie może się okazać, że Alonso przyszedł do tego zespołu w złym momencie - zobaczymy jak to będzie.

    40. zenobi29 - zawsze mówiłam, że Alonso daje zespołowi ok 0.6 sec ;)

    48. Jacu - mówił to w wywiadzie dla "poważnej" gazety "Die Welt", mniej więcej przed dwoma tygodniami. Jeśli mi nie wierzysz, to prześlę Ci linka.
    Gdy Schumacher przyszedł do Ferrari to nie mówił, że wszystko jest ok i cacy, mówił, że sporo jest przed nimi pracy, lec znie była to krytyka, aczkolwiek w naprawdę trudnych chwilach nie krytykował zespołu.
    Niech sobie Alonso chwali obecną sytuacje w Ferrari - jego sprawa, tylko niech jego wypowiedzi są spójne, bo jak już napisała @ elin, są w nich rozbieżności.
    Zresztą jeśli Scuderia nadal będzie taka tępa w tym sezonie, to krytyka z ust Alonso się posypie, zacznie się lament, że go niewystarczająco wspierają itp. itd. - to masz jak w banku ;)

    Pozdrawiam Was, miłego wyścigu :)

  • 65. Jacu
    • 2010-05-30 15:50:19
    • *.chello.pl

    @64. Marti - "Die Welt" wiarygodny ?? Chyba dla Niemców ;)). Z tego co pamiętam już zdarzało im się pisanie nieprawdy historycznej. Oczywiście w tym wypadku możliwe, że to prawda jednak w kontekście wcześniejszej wypowiedzi dla "F1 Racing" i ostatnio zniżkowej formy Ferrari, a także ogólnie charakteru współczesnej F1 wydaje się to co najmniej dziwne. Powiem szczerze Marti, że martwi mnie to Twoje ciągłe wspieranie niemiecką prasą ;).
    Pozdrawiam również.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo