Kolejny dublet Ferrari

R E K L A M A

Wyścig o GP Niemiec zapowiadał się emocjonująco ze względu na walkę pomiędzy dwoma głównymi pretendentami do tytułu mistrzowskiego- Michaelem Schumacherem i Fernando Alonso. Zespół Renault, w którym ściga się hiszpański kierowca po słabych kwalifikacjach wypadł także słabo w wyścigu. Fernado Alonso, po serii błędów, ukończył wyścig na piątej pozycji, a Gincarlo Fisichella na szóstej. Słaba dyspozycja Alonso pozwoliła zniwelować Michaelowi Schumacherowi stratę do lidera klasyfikacji mistrzostw świata F1 do 11 punktów.

Kierowców Renault wyprzedził Jenson Button z zespołu Hondy, który metę przekroczył na czwartej pozycji. Gdyby nie awaria silnika w bolidzie Rubensa Barrichello japoński zespół zaliczyłby bardzo udany weekend.

Siódme miejsce przypadło Jarno Trulliemu z zespołu Toyota, a jeden punkt za ósmą pozycję, dla zespołu Red Bull, zdobył Christian Klien. Ralf Schumacher swojego domowego GP nie może zaliczyć do udanych. Niemieckiemu kierowcy udało się ukończyć wyścig na 9 miejscu, co biorąc pod uwagę wszystkie błędy jakie popełniał jest bardzo dobrym wynikiem. Młodszy z braci Schumacherów min. przyczynił się do kolizji z Davidem Coulthardem i dostał karę przejazdu przez boksy za przekroczenie prędkości na pit lane.

Pierwszą dziesiątkę zamknął Vitantonio Liuzzi, który wyprzedził Davida Coultharda i swojego partnera z zespołu- Scotta Speeda. Na dwóch ostatnich pozycjach do mety dojechali kierowcy Midland- Christjan Albers i Tiago Monteiro.

Wyścig jak się okazało był bardzo wymagający dla kierowców. Ukończyło go tylko 14 zawodników. Już na pierwszym okrążeniu z własną publicznością musiał pożegnać się Nico Rosberg, który wypadł z toru i rozbił bolid na bandzie. Drugi kierowca Williamsa musiał pożegnać się z wyścigiem na 8 okrążeń przed metą, gdy jechał na świetnej 4 pozycji. Także obaj kierowcy zespołów Super Aguri i BMW nie ukończyli wyścigu o GP Niemiec.