komentarze
  • 47. biter1
    • 2009-06-14 20:22:03
    • *.238.201.28

    Moim zdaniem zasadniczym problemem nie jest kwestia ograniczenia kosztów, choć powinno się to odbywać stopniowo i powinno być zapowiedziane dajmy na to dwa czy trzy sezony wcześniej tak żeby te wielkie zespoły miały czas na "restrukturyzację" i znalezienie sposobu na cięcie kosztów.
    A niech sobie wszechwładne dziadki wprowadzają zespoły za 40 milionów euro/dolarów nie wiem w jakiej walucie oni myślą. Problem polega na tym że stawia się zespoły w sytuacji "Jak nie obetniecie kosztów to możecie mniej niż biedni" Dlaczego do jasnej Anielki jakiś USF1 ma mieć możliwość machania przednim i tylnym skrzydłem tylko za to że ma mały budżet.
    Czy nie można wprowadzić zasady

  • 48. biter1
    • 2009-06-14 20:23:44
    • *.238.201.28

    Czy nie można wprowadzić zasady że wszyscy moga to samo a wielkie zespoły tną przez ileś lat koszty. ci "biedniejsi" otrzaskali by się w formula i po kilku sezonach była by równa walka. Czy ja jestem za głupi i czegoś nie dostrzegam czy to siwe dziadki mają problem z logicznym mysleniem (przepraszam ze dwa posty, wysłało mi się przypadkiem)

  • 49. jawiemwszystko
    • 2009-06-14 20:26:51
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    46. hehehe, to nie ja potrzebuję pomocy. To nie ja nie jestem w stanie sobie wyimaginować, że nie każdy kto ma inne zdanie jest wrogiem. I to nie ja się zarzekałem, ze wszystkich będę sobie olewał, a potem zrywałem z własnymi postanowieniami.

  • 50. polek1
    • 2009-06-14 21:15:04
    • *.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    Wracajac do artykułu to cieszę sie ze FOTA nie daje sobie narzucić stanowiska FIA i FOM i walczy z bezmyślnymi przepisami ktore mogą doprowadzić do spadku poziomu F1 i ze jej udało się pozyskać sprzymirzeńca w postaci ACEA....
    Mam nadzieję ze dla FIA nie uda się doprowadzić do rozłamu FOTA i w końcu Max ustąpi ...

  • 51. narya
    • 2009-06-14 21:58:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    46.@polek1 - małe wyjaśnienie, bo niestety braki z wiedzy ogrodniczej tu się ujawniły : chwasty się wyrywa, a nie tępi ;)

  • 52. karol
    • 2009-06-14 22:13:16
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    A ja wracając do polemniki z Radosnym i jego anegdot też coś sobie przypomniałem,mianowicie oświadczenie koncernu Skoda.Cytuję:"SkodaTeamSport z zadwoleniem przyjmuje drastyczne obniżki kosztów wF1,ale nadal nie widzi sensu startów w wyścigach F1.Pneumatyczne klucze do odkręcania i zakręcania nakrętek są za drogie.Liczymy na dalsze obniżki i stosowanie zwykłych kluczy nasadowych.Lub jasny i precyzyjny zapis w regulaminie,że zespół stosujący drogie i szybkie klucze pneumatyczne będzie miał czas pit-stopów liczony do łącznego czasu wyścigu,a zespół korzystający z tradycyjnych ale tanich i niezawodnych kluczy nasadowych,czasów pit-stopów nie będzie miał liczonych do czasu łącznego wyścigu.Wtedy zespół TeamSkodaSport widzi sens uczestnictwa w renomowanych wyścigach F1 już nawet od sezonu 2011i liczy,że taka szansa będzie mu dana.Jozik Bazik-dyrektor."

  • 53. ainak76
    • 2009-06-14 22:17:58
    • *.toya.net.pl

    Spieracie się panowie i schodzicie całkiem z tematu. Istota jest jedna. Nie może być f1 bez dużych pieniędzy. Ta ogromna kasa sprawia że ten sport jest, jaki jest. F1 i wszystkie czołowe zespoły, zawsze były polem doświadczalnym dla wielu nowych technologii i to dzięki wielkim koncernom i wielkiej kasie. Wprowadzenie "dwóch lig" to totalna bzdura która tylko zahamuje rozwój bolidów. Tak naprawdę, to nie mogę do końca ogarnąć, dlaczego f1 ma być tańsze. Po co? Dlaczego? Ja chcę oglądać walkę maszyn, które są tworzone w sterylnych halach niczym marsjańskie łaziki "Spirit i Opportunity" rodem z NASA. Chcę oglądać maszyny na torze i się zastanawiać " jak to mozliwe" "Jak oni to wymiślili i jak to działa" " Jaki to trzeba mieć łeb". Przy zmniejszonych budżetach niestety to wszysto się skończy. Powrócą do regulaminów z lat 90, aby była tylko szybkość na torze i tyle. Bzdura i jeszcze raz bzdura. Moim zdaniem Pan Max Mosley ma manie wielkości i za bardzo chce coś udowodnić. Mam nadzieję że FOTA utrze mu nosa i gość trochę nabierze pokory.

  • 54. karol
    • 2009-06-14 22:25:50
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    53. ainak76-racja

  • 55. Gumis_81
    • 2009-06-14 22:28:17
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @ainak76 Wreszcie jakaś normalna opinia a nie spieranie się w kółko kto ma racje i kto wie więcej o F1. Zgadzam się z Tobą w pełni, mnie właśnie tym przyciągnęła że bolidy w F1 są tak skomplikowane i trzeba tunelów aerodynamicznych oraz super komputerów żeby dzięki lepszej aerodynamice wycisnąć lepszą przyczepność i lepsze osiągi.

  • 56. walerus
    • 2009-06-14 22:33:54
    • *.adsl.inetia.pl

    i dalej jazda....

  • 57. ainak76
    • 2009-06-14 22:46:14
    • *.toya.net.pl

    Im więcej nie rozumiem z budowy i działania bolidów, tym bardziej mnie fascynuje ten sport. Mam nadzieję że f1 będzie dalej szło w tym kierynku. Za 40 Baniek to oni mogą sobie cepa ulepszyć, a nie bolid.

  • 58. AllaH
    • 2009-06-14 23:50:55
    • *.adsl.inetia.pl

    Ok. Przeczytałem wszystko, nawet głupie spory i swady co poniektórych. Moje zdanie jest następujące: Cięcie kosztów? Tak. Łatwo sobie wyobrazić taki wyścig zbrojeń czy inne Raeganowskie gwiezdne wojny, po pewnym czasie na placu boju zostanie jeden zawodnik najbogatszy i najmocniejszy. Np. Ferrari (czy inny McLaren - nieistotne) i to będzie koniec walki w F1 gdy zostanie jeden Hegemon jak USA w przykładzie. Więc stymulacja i cięcie kosztów tak! Ale Uwaga! Cięcia to nie kastracja do 10% budżetów, stymulacja przepisami to nie rozbijanie F1 na dwie ligi! Motorem rozwoju były (i tak powinno zostać), teamy fabryczne bo zwycięstwa w królowej sportów motorowych to najlepsza promocja i jednocześnie największe wyzwanie dla potęg tego świata. Co oczywiście nie powinno być rozumiane jako odrzucenie prywatnych inicjatyw a`la Red Bull którego podziwiam, bo nawiązuje równą walkę z zespołami fabrycznymi (o Brawn GP nie myśle bo nie skonstruowali bolidu za kilka swoich dolarow, tylko za kasę fabrycznej Hondy i tak należy to postrzegać. Tak swoją drogą to ładnie pan Brawn Hondę wystukał hihihi) tyle sensu largo. sensu stricte. Interaesy finansowe FOTA, FIA, koncernów i widzów to naczynia połączone: Widowiskowa walka, wysoka technologia, ekstremalnie szybcy kierowcy to zadowolenie kibica i wysoka oglądalność przekładająca się bezpośrednio na zyski promujących się marek i właścicieli teamów, tym samym wpływa na budżety stajni i dopiero na końcu na niebagatelne zyski pana Mosley`a oraz Berniego. Panom tym jedna woda sodowa udeżyła do głowy i ubzdurali sobie że to oni tworzą (być może w imieniu FIA) F1 oni rozdają "karty" i kaskę. Dyktują warunki FOTA etc. A wyjść z tego może ladny kolaps i spirala zagłady F1. Mam nadzieję, że to nie nastąpi, bo ja chę oglądać najlepych kierowców, najszybsze bolidy, nawyższą technologię i walkę na najwyższym poziomie, a nie walkę podrasowanych maluchów (tak swoją drogą to też moglobybyć fajne jako pewna nisza). Pozdrawiam.

  • 59. radosny
    • 2009-06-15 00:20:36
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    "Za 40 Baniek to oni mogą sobie cepa ulepszyć, a nie bolid."
    Większość normalnych ludzi nie umie sobie nawet wyobrazić takiej kwoty a wypowiadacie się tak jakbyście rzeczywiście wiedzieli na co oni te pieniądze wydają. Śmiać mi się chce.

  • 60. megabyte
    • 2009-06-15 02:52:13
    • *.maxnet.66.pl

    Czy ktoś z moich poprzedników posiada wiedzę, w jaki sposób FIA zamierza kontrolować rzeczywisty poziom wydawanej kasy. Tak w zasadzie, na chłopski rozum - jeśli mam np. swój tunel aerodynamiczny, to jak mam wycenić jego pracę - godzina x moc wentylatorów + pensja ze dwóch inżynierów? Przyznam, że ja sam nie mam nawet cienia koncepcji, jak można nawet w przybliżony sposób wyliczyć komuś w obcym koncernie, ile on wydał pieniędzy na cokolwiek. Przecież niemalże każde zagadnienie można podłączyć do byle jakiego projektu auta seryjnego. Jestem pewien, że np. koszty związane z zaprojektowaniem, testami nowej skrzyni biegów można z powodzeniem "utopić" w kosztach jakiegoś drogowego auta sportowego, i tak dalej, i tak dalej. Czy ktoś ma jakąś sensowną koncepcję? Pozdrawiam.

  • 61. ainak76
    • 2009-06-15 08:09:19
    • *.toya.net.pl

    59. radosny. Kolego, ja nie wiem na co w rzeczywistości idą te pieniądze i jak są kontrolowane wydatki (kolega wyżej dobrze zwrócił uwagę). Wiem tylko że ulepszenie bolidu za 10% dzisiejszego budżetu jest nie możliwe. Rozwój technologiczny zostanie zatrzymany. Oczywiście można powiedzieć że każdy może się zgodzić na mniejszy budżet, lub większy, ale w tym wszystkim chyba jest ukryte drugie dno. Dno które ma nabić sakiewkę Jednemu z panów z FIA. Załóżmy hipotezę, że to właśnie któryś z panów chce dzięki tym przepisom wprowadzić tylnymi drzwiami jakąś stajnie. Mały budżet, zdjęcie kilka przepisów ograniczających bolid i już można zyskać ok. półtorej sekundy na okrążeniu. Wszyscy wiemy że bolidy kiedyś jeżdziły szybciej.

  • 62. roko
    • 2009-06-15 10:29:38
    • *.15.172.160

    Jeśli FIA chciałaby dokonać jakiegoś spektakularnego postępu w technice motoryzacyjnej to choć jestem przeciwnikiem ograniczeń to myślę że jeśli już to dajmy na to ograniczenie w zakresie limitu np. ilości paliwa na wyścig zmusiłoby producentów silników do znacznego wysiłku techologicznego a dodatkowa moc uzyskiwana z np. KERS-u nie stanowiłaby dla team'ów problemu czy stosować go czy nie. Byłaby raczej naturalną (o ile można tu mówić o naturalności) zachętą do rozwijania tegoż rozwiązania jako uzupełnienie możliwości bolidu. Jak to się mawia potrzeba matką wynalazków, jednak FIA poszła zupełnie wedle Mnie absurdalną ścieżką że wymóg finansowy spowoduje to samo. To jest raczej tylko hipoteza, realia raczej wskazują że chodzi "tetrykom" z FIA czy F1 o kasę za udzielenie kolejnych licencji. Super Aguri miało budżet niemal dwa razy większy niż zakłada projekt i kompletnie nic nie znaczyło na wyścigowych torach. To co przeczytałem odnośnie Skoda Team i pomysłu by czas spędzony na pitstopie byłby odliczany od czasu wyścigów to w ogóle jakiś absurd. Wyścig przypominałby bardziej piatkowe treningi czy kwalifikacje gdy zespoły puszczają bolidy na wolny tor !!!, te kręcą swoje czasy a na koniec wszyscy czekamy na podliczenie Kto wygrał a nie Kto przejechał linię mety pierwszy !!!. Sądzę że nadmiar regulacji, ograniczeń, ciągłych zmian regulaminów zabije dotychczasową rywalizację w F1. To będzie taka ChampCar tyle że pod innym tytułem. Swoją drogą ww formuła coś cienko przędzie choć limity finansowe są tam jeszcze bardziej drastyczne niż propozycje FIA. Tu analogia z rolnikami w Unii, mogą zwiększać wydajność z ha ale nawet jeśli osiągną lepsze plony to albo nie mogą ich zbyć i muszą je np. zniszczyć albo mają cofnięte dotacje czyli wchodzą w zakres nieopłacalności. Ergo, rozwiązania FIA będą zatem promować przeciętność a Kto się wychyli tego w łeb.

  • 63. s_4
    • 2009-06-15 11:25:09
    • *.171.240.33.dsl.static.crowley.pl

    Przyjdzie nam długo poczekać na 'polskiego mistrza F1'.. :-(

  • 64. radosny
    • 2009-06-15 11:28:36
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nowy dzień, nowe siły we mnie wstąpiły więc spróbuje jeszcze raz.
    Kolego ainak76 skąd wzięło Ci się 10%? Ja wiem skąd. Inny kolega, ten co wie wszystko, napisał kilka stron wyżej parę cyferek podobnych do 400, Ty wypełzłeś z norki, podzieliłeś 40 przez 400 i wyszło 10%. Gratuluję umiejętności dzielenia ale jeśli chodzi o czytanie ze zrozumieniem to już gorzej.
    Po pierwsze ten co wie wszystko był bardzo hojny i wg. mnie dodał po 100 mln czołówce "od siebie". To może jest mniej ważne, ważniejsze jest to że w tych kwotach wydatki na bolid to tylko ułamek. Jaki to ułamek to nigdy się nie dowiemy można tylko zgadywać. Z drugiej strony nikt teraz nie ogranicza zespołom budżetu do 50 mln. Jak chcą to mogą mieć dalej po 400 ale na bolid mogą wydać tylko 50. Tak czy inaczej dzielenie tych cyferek przez siebie nie ma sensu i wyniki nic nie pokazują.
    Po drugie czy Wam się wydaje, że jak zredukują koszty to nagle zrezygnują z włókien węglowych na rzecz blach cynkowanych a monokoki będą strugać z drewna? że wyrzucą komputery bo nie będzie czym zapłacić za prąd? Przecież nie. Redukcji kosztów poszukają w personelu. Prace 9 ludzi będzie teraz wykonywało 2, pewnie gorzej opłacanych, pod większą presją i w większym stresie ale produkt będzie taki sam.
    Po trzecie wreszcie powtórzę starą prawdę: kasa rozleniwia. Jeśli masz nieograniczony budżet i poszukujesz rozwiązania jakiegoś problemu to pokusa kupienia czegoś jest bardzo duża. Bo to szybciej, i efekt gwarantowany. Dopiero jak nie masz kasy na to żeby coś kupić zaczynasz kombinować samemu. Nie tam jest innowacyjność gdzie jest pod dostatkiem pieniędzy ale właśnie tam gdzie ich brakuje.

    I tym optymistycznym stwierdzeniem kończę i pozdrawiam wszystkich prawdziwych fanów sportów motorowych.

  • 65. BisxxL
    • 2009-06-15 12:01:19
    • *.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    51 narya Ze Ci wejdę w słowo - ogrodnictwo jest częscią produkcji roślinnej w rolnictwie .A zwalczanie chwastów odbywa się :
    a chemicznie -środkami chemicznymi do produkcji rolnej
    b mechanicznie -i do tej grupy między innymi należy "wyrywanie chwastów" które na dzień dzisiejszy jest mało praktykowane ze względu na jego prasochłonność jak również jest nieefektywne gdyż czynność taką trzeba często powtarzać ... Więc zanim komuś zarzucisz brak wiedzy ,sama sprawdz czy piszesz prawdę !

  • 66. Skoczek130
    • 2009-06-15 12:22:38
    • Blokada
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Po tym, co wyczytałem, teraz nie zdziwię się, jeśli Mosley nie przedłuży swojej kadencji na szefa FIA. ACEA jest chyba największym sojusznikiem, jakiego FOTA mogła się dorobić.

  • 67. smk
    • 2009-06-15 12:40:21
    • *.cable.ubr02.livi.blueyonder.co.uk

    64. Napisałeś że teraz pracę 9 ludzi będzie wykonywało 2 i to mniej opłacanych zastanowiłeś się jakie to może mieć skutki podczas wyścigu? Gdy np. zamiast wysokiej klasy(drogich) specjalistów zatrudni się tańszych(gorszych?) Jak ktoś już napisał za 5 zł dobrego wina się nie napijesz a człowiek który jest źle opłacany i w dodatku pracuje pod ogromną presją nie jest tak efektywny jak być powinien i popełnia dużo błędów. W takim precyzyjnym sporcie jak F1 to może się źle skończyć.

  • 68. dziarmol@biss
    • 2009-06-15 13:18:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    64. radosny Żeś sobie kolego pojechał he he he Piszesz że z kwoty 400 milionów dolarów tylko mała cząstka przeznaczana jest na bolid ha ha ha Zdaje się że g....no wiesz ile co kosztuje . pomyśl w tym roku przekonstruowanie samego dyfuzora kosztowało ok. 15 milionów (kwota z pewnością grubo zaniżona ) więc co Ty że tak powiem dziarmolisz?? A cała reszta Twojego wpisu też nie lepsza. Daruj sobie te pseudo ekonomiczne brednie :-((

  • 69. gogo09
    • 2009-06-15 13:28:31
    • *.olsztyn.mm.pl

    radosny....Coś chyba nie tak z tym co piszesz. Czytalem że suma ta dotyczy budżetu na zespół a nie na bolid. Ale nawet gdyby; to znaczy ze np. kolo jest w tym budzecie, no a ten co je przykręca???......

  • 70. gogo09
    • 2009-06-15 13:29:42
    • *.olsztyn.mm.pl

    *koło

  • 71. Raven89
    • 2009-06-15 13:38:11
    • Blokada
    • *.chello.pl

    Jak Mosley nadal będzie się upierał,to zostanie na lodzie z samą nazwą F1 i garstką nowych zespołów,do których przywiąże się niewielki odsetek kibiców.

  • 72. radosny
    • 2009-06-15 15:51:54
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    gogo09 koło i ten co je przykręca - tak, ale wynagrodzenie tego co na tym kole jeździ - nie, prawdopodobnie wydatki na transport (niemałe) i na promocję marki też nie.

    dziarmol@biss mistrzu ciętej riposty ułamek to nie to samo co mała cząstka,są rożne ułamki takie jak 3/4 albo 2/3 - jak większość piszących tutaj tyle rozumiesz co chcesz zrozumieć.

  • 73. radosny
    • 2009-06-15 16:15:27
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Dołożenie podwójnego dyfuzora wiązało się z przeprojektowaniem praktycznie całej części bolidu odpowiedzialnej za aerodynamikę. Jeśli twierdzisz aerodynamika ma kosztować 15 mln to mi pozostaje się zgodzić i cieszę się że zostanie sporo na inne rzeczy :D

  • 74. dziarmol@biss
    • 2009-06-15 17:05:21
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Otóż mój Drogi Chwalco okrojonych budżetów.. jak wyżej wykazałem , 50 milionów bugsów które proponuje hitlerek z berniem (piszę celowo z malej litery) wystarczą jedynie psu na budę. Skoro przeprojektowanie tylko małej części auta tyle kosztowało( połowa proponowanej sumy notabene ) to co zrobią jeśli w wyniku nieczystych zagrywek Ecclestonea oraz Mosleya będą zmuszeni do zdwojenia wydatków na rozwój? (patrz obecny sezon) A czy wiesz ile może kosztować innowacja?. Chyba że F1 ma się nie rozwijać.. Mosleyowi chodzi o standaryzację he he nadwozie od Dallary silniki od Koswortha opony z Bridgestone kierowcy nie za długo ze szkółki Maxia.. Tak się buduje prywatne imperium za cudze pieniądze. Za tymi "chwalebnymi" zagrywkami FIA czuć smród na kilometr i oby teraz zawczasu powiedziano stop zanim ta kloaka rozleje się nieodwracalnie

  • 75. grzes12
    • 2009-06-15 18:22:59
    • *.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    64 radosny piszesz ze zesól moze wydać 400mln.rocznie z czego tylko 50 mln. na bolid Ale tak na zdrowy rozsądek czy nie lepiej policzyć koszty związane spoza konstrukcji bolidu zamiast pisać głupoty .Weżmy na przykładzie BMW -piszę z głowy więc może to nie być do konća tak ale myślę ze nie az tak bardzo zeby przesłoniło sensu moich słów
    silniki 20mln na rok
    kierowcy 20 mln
    koszty transportu ,zakwaterowania ,kary ewentualne ok 20 mln.
    więc jest jakieś 60 mln USD pozostaje jakieś 300mln tylko jak się one mają do 50 mln.To tak zebyś zarabiał miesięcznie 5000zł a twój szef obiął Ci zarobki do 800zł to pewnie nie starczyłoby Ci na opłaty i albo zacząłbyś strajkować albo zmienił pracę....

  • 76. ainak76
    • 2009-06-16 00:32:21
    • *.toya.net.pl

    Kolego ~radosny
    Gratuluję Ci Twojego samouwielbienia. Masz się za wielkiego znawcę sportów motorowych i za wielkiego ich fana. Być może tak jest, ja tego nie neguję. Nie znam Cię i nie mam zamiaru udowadniać czy masz rację czy nie. Jednak powinieneś znaleść w tym swoim samouwielbieniu trochę pokory i przestać krytykować wszystkich do okoła za inny pogląd niż Twój. Pozdrawianie wszystkich "prawdziwych" fanów sportów motorowych, a co za tym idzie, tych którzy powinni Ci przyznać rację, jest niczym innym jak obrażanie i śmianie się z obecnych tutaj forumowiczów.
    Pozdrawiam Cię i na koniec chcę zwrócić Ci uwagę na umiejętność dzielenia. 40 podzielić przez 400 to daje wynik 0.1 a nie 10.

  • 77. radosny
    • 2009-06-16 09:46:32
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    LOL


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo