komentarze
  • 78. szymontaz
    • 2009-05-22 22:08:51
    • *.adsl.inetia.pl

    Wy myslice ze Ferrari odejdzie heh zal

  • 79. Niespokojny
    • 2009-05-22 22:26:21
    • *.tvgawex.pl

    Podobno, bo według włoskiego dziennika "La Stampa",więc trzeba wziąźć poprawkę, promotor GP Monako, jest niechętny przedłużaniu kontraktu na wyścigi F1 w Monte Carlo. Przyczyną takiego postępowania ma być groźba zespołu Ferrari, który może wycofać się z F1.

  • 80. hubert78
    • 2009-05-22 22:37:41
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Szczerość

  • 81. dziarmol@biss
    • 2009-05-22 22:45:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    73. pz0- A co masz na myśli pisząc że liczysz na uzdrowienie sytuacji w kontekście dawnych czasów? Czy aby masz na myśli czasy niejakiego pana Balestre i "zdrowe "czasy z tym panem związane??

  • 82. kmicic
    • 2009-05-22 22:55:22
    • Blokada
    • *.33.75.205

    Z jednej strony nonszalancja i chamstwo, z drugiej tkliwość i rozrzewnienie. Ogarnij się, Adolescencyjny Rozedrgańcu(74). Co się tyczy jednego z szefów "stajni" Williams - jest to gość ze starego układu i na swoich ręki nie podniesie, ale ma chyba nadczynność ślinianek jak Ty, Wielki Tłusty Złotousty(72).

  • 83. ziuta122
    • 2009-05-22 23:05:42
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    a ja wam powiem, że po zmianie przepisów szanse się wyrównają. wtedy będzie wygrywał najlepszy kierowca, a nie zespół z dużą kasą,- czyli KUBICA!!!

  • 84. dziarmol@biss
    • 2009-05-22 23:47:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    83. ziuta122 - FIA nie zmienia przepisów po to aby jak sugerujesz wygrywał najlepszy, lecz po to aby wygrywał zespół przez nich czyt. FIA lobbowany. Przykład idealny w tym sezonie to BrawnGP lepszego nie trzeba

  • 85. dziarmol@biss
    • 2009-05-22 23:52:05
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    A do bram F1 już puka(nie mylić z innym pukaniem) GP2 he he he
    http ://www .f1.v10.pl/Campos ,Racing ,wyslalo,zgloszenie,do, mistrzostw,swiata,F1,2010,31639.html (pousuwać spacje)

  • 86. rozz
    • 2009-05-23 00:11:19
    • *.236.12.33

    Cyprian - nic dodać nic ująć! Właśnie dokładnie o to w tym wszystkim chodzi i tak wygląda ta sytuacja.
    A tu coś ode mnie - niech sobie ludziki nadal świata poza RK nie widzą. Gdzie Wami zawieje, tam właśnie idziecie. Urocza mentalność. Dla Was ten sport powinien nazywać się RKF1, albo coś w tym stylu.
    Dużo powodzenia dla mojego ulubionego BMW w niedziele :D

  • 87. Konik_mekr
    • 2009-05-23 00:12:19
    • *.gorzow.mm.pl

    Hurra:), O, może zbiore paru kumpli i założymy team formuły1, nazwiemy się Ferari i pomalujemy na czerwono:D. Nie dość, że wciąż jakieś Ferrari (coprawda z mniejszą ilością 'r', ale to szczegół) będzie jeździć, to jeszcze będzie kolejny polski akcent w F1:).

  • 88. oran
    • 2009-05-23 00:19:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    No to historia ze wszkrzeszeniem Alfy Romeo jest coraż bliżej - niskobudżetowa stajnia, FIAT chwalący się nowymi modelami poprzez słowa "jesteśmy w F1", Alfa - dream comes true? ;]

  • 89. nowyziomal
    • 2009-05-23 02:21:51
    • *.cable.ubr12.sgyl.blueyonder.co.uk

    nasza cecha narodowa to histeria, Kubica cos powiedzial i zaraz burza w szklance wody, kazdy ma prawo do wlasnego zdania pozatym niewiadomo co tak naprawde mial na mysli bo moze cos zostalo wyrwane z kontekstu. Mi podoba sie to ze mowi to co mysli i nie jest fałszywy a czy moje poglady w tym temacie pokrywaja sie z jego nie ma juz zadnego znaczenia. Wielu z was nie pamieta ze ponad dekade temu Ferrari to byl środek stawki a liczyl sie głównie Mclaren i Williams

  • 90. pz0
    • 2009-05-23 07:26:00
    • *.1.92.40

    81. dziarmol@biss - co do Balestre, to pamiętam jak umarł to każdy pisał jaka szkoda, jaki wielki człowiek, ile on zrobił dla F1. Nie wiem czy cię również wśród nich nie było. Nie o to mi chodziło. Raczej o zdrową rywalizację, gdzie malutki mógł podskoczyć wielkim, i nie mam tu na myśli Ferrari, bo wtedy ono niewiele znaczyło. Czasy gdzie ro weekendu przystępowało nawet około 40 bolidów, bywały zespoły które startowały jeden sezon, a nawet mniej. Był nadmiar bogactwa. Nikt sie nie przejmował upadkiem kolejnego zespołu, były niewielkie emocje przy wejściu nowego. Teraz jak sypnęło się SuperAguri to wstrząsnęło to wszystkimi, sypnęła się Honda i była niemal panika. Nowe zespoły dobrze wiedzą co robią. F1 będzie nadal popularna. Kto wejdzie wcześniej będzie miał większe szanse na przyszłość. Jeżeli odejdą te zespoły, które zapowiadają to szykuje nam się wielka bitwa o ludzi, a o Neweya będzie chyba prawdziwa wojna (szansa bla BMW?)

  • 91. jawiemwszystko
    • 2009-05-23 08:31:09
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nie piszcie już o Williamsie i Kłamczuszku, że to "prawie jak Ferrari" bo to ten sam angielski układ co Max i Bernie. Co do powrotu bolidów to jeszcze nam brakuje kogoś w stawce powracających, mianowicie "najsłabszego zespołu w historii F1" czyli Stebro :) Ja ich osobiście nie pamiętam, ale podobno oni byli najgorsi w historii :) A w kwestii wypowiedzi Kubicy - no cóż, niech se mówi co chce, każdy ma prawo do własnego zdania. Może się nawet okazać, ze ma racje, ale póki co ja jestem zdania odmiennego.

  • 92. darecky3
    • 2009-05-23 08:46:08
    • *.range86-144.btcentralplus.com

    To co powiedzial Kubica jest zrozumiale, mysle ze dla wszystkich. F1 bedzie istniala dale lecz na warunkach jakie stawia sitwa, nam chyba ciezko bedzie sie przestawic na "nowa jakosc" tej dyscypliny. Nie mnie j jednak dodam, ze sam bede dalej kontynuowal moja pasje, co do emocji moze byc roznie. Inna sprawa jest pewna mysl, ktora zaraz nasunela mi sie po przeczytaniu tej wypowiedzi. Zalozmy ze ferrari opusci ten sport, dotrzymaja slowa Toyota, Red Bull R, Renault a jeszcze lepiej bylo by gdyby mercedes zadecydowal o wycofaniu. Okazalo by sie ze BMW w sztucznie wywolany sposob "nabralo by mocy" i poza BGP (choc nie wiadomo jak bedzie sie prezentowac) zbieralo by laury co wyscig na podescie bo konkurencji nie bylo by zadnej. Tytul mistrza swiata prawie murowany...hehehehe. Ale ja takiego tytulu nie chce swietowac, bo to nie jest zdrowa rywalizacja lecz knock out dla nowych albo inaczej strzal w morde na wejsciu. Druga bardzo irytujaca rzecz to dlaczego nie ida w slady inne zespoly tak strasznie protestujacy. Zapadla grobowa cisza, jedynie zarzad ferrari cos robi. Wychodzi na to ze FOTA wystawila na wabia zespol czerwonych i chce sie ich pozbyc z tej ligi w bialych rekawiczkach. Kolejna sprawa jaka dostrzegam to ferrari jedynie straszy i zaskarza. Tu trzeba cos robic. Skoro jest takie wielkie niezadowolenie wsrod teamow wiec nalezy spotkac sie wspolnie wraz ze sponsorami i przedyskutowac kwestie udzialu reklam na torach F1 bo to jest pieta achillesa u Berniego. Gdyby takie potegi poznikaly by wraz z odejsciem zespolow jak Shell, AMD, Intel, IMG, Panasonic, Mobile1 i wiele innych tocale pola miedzy szykanami straca kolor reklam i pozostana szare. Nie sadze zeby takie nowosci jak ktos napisal Kowalski i syn strzelby, albo lodowki z polanca wywalily by takie pieniadze jak poprzedni. A poza tym skoro: silniki 6-9mln, skrzynie 5-7mln, sam monokok 8 mln, opony na sezon 6mln, KERS 8mln do tego hydraulika, elektronika, hamulce reszta nadwozia, obsluga stajni, zaplecze fabryczne = 40 mln? Chyba dochodzi jeszcze logistyka no i "walka o inzynierie jak np Newey, ktory chyba bedzie nieosiagalny bo koszty ktore wymienilem juz przekrocza 100 baniek wiec ja np nie tesknie za takim uzdrowieniem F1. pozdro

  • 93. leo_
    • 2009-05-23 09:00:08
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Wszystko jest mozliwe, ale bardziej pewne jest to, że Ferrari , itd, pozostaną. Taka gra na linii FIA-FOTA. Będę mocno zdziwiony, jak będzie inaczej. Ziuta122 - ja mam właśnie dylemat tego typu, czy lepiej by było, gdyby wszystko było ujednlicone, a liczyły się tylko (prawie tylko?) umiejętności kierowcy, czy lepiej by było , żeby liczył się zespół (łącznie z jakością bolidu, ludźmi no i niestety układami w zespole panującymi). Myślę, że nikt jednak nie pozwoli na pełne ujednolicenie bolidów (bo gdzie wtedy konkurencja między firmami?), więc trzeba by się chyba z różnicami między bolidami pogodzić. Pytanie tylko, jak pozbyć się faworyzowania poszczególnych teamów? Bo jest coś na rzeczy, skoro jakimś dziwnym trafem tamtegoroczne ogony uzyskali zgodę na wątpliwe dyfuzory i głównie dzięki nim są w czołówce, w przeciwieństwie do wielkich firm typu Ferrari, BMW, McLaren (wszyscy mają, o dziwo, kłopoty). Zgoda , zmiany w stawce w porównaniu z tamtym rokiem to też kwestia rozwiązań regulaminowych (dużo nowości wymaga więcej kreatywności od teamów- i do tego raczej nic nie mam), ale można przypuszczać, że to jednak nie jedyna przyczyna ( o czym zdanie wcześniej pisałem). A tak poza tym to ciekawe czy zespoły typu Ferrari myśli o stworzeniu alternatywy dla F1? (Świetną byłaby nazwa Formuła F0, jak to ktoś wcześniej celnie określił), i czy to w ogóle jest realne (choćby ze względów logistycznych, czasu mało, może więc w przyszłym sezonie)?

  • 94. dziarmol@biss
    • 2009-05-23 09:19:22
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    90. pz0 - Wyobraź sobie taką sytuację w której jeden zespół (firma) wystawia jednocześnie w F1 oraz GP2 swoje auto? Elita? nie to już nie elita to szkoła powszechna , zgadzam się z @92. darecky3, że wielu nadal będzie oglądało F1 dla samej F1, ale czy to będzie ta sama jakość? szczerze wątpię

  • 95. Voight
    • 2009-05-23 10:03:48
    • *.ssp.dialog.net.pl

    Wypowiedz Toma Kristensena "To prawdopodobnie nie przypadek, że Luca di Montezemolo wystartuje tegoroczny Le Mans". Zobaczycie że seria z udziałem Czerwonych w ciągu jednego sezonu przyciągnie tłumy. Ferrari to prestiż, to nie jest po prostu stajnia jak twierdzi Kubica. Jakie czapeczki najczęściej widać na trybunach? Niebieskie? Czarne? Czy może czerwone? Kibice nie przychodzą na wyścig F1 tylko żeby zobaczyć Ferrari albo widzieć jak ich ulubiony zespól wygrywa z Ferrari. Albo kochasz Scuderię albo jej nienawidzisz. I nie oszukujmy się, że zwycięstwo Brawna nad Fi albo jakims innym USGPE będzie dorastało do walk Ferrari z McLarenem i Williamsm w późnych 90'

  • 96. jawiemwszystko
    • 2009-05-23 10:17:14
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Voight: koniecznie trza dodac, ze to markiz :)

  • 97. Skoczek130
    • 2009-05-23 10:37:54
    • Blokada
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Zgadzam się z Robertem!!! F1 to nie Ferrari nie jeśli jej nie będzie, to nie osłabi. Tym bardziej, że "czerwoni", choć z bólem serca to piszę, nawet się ośmiesza swoimi występami. Ostatnim kapitalnym sezonem w ich wykonaniu był rok 2004. 2007 też był dobry, ale jednak z wieloma awariami. Lata 2005, 2006 i 2008 były w ich wykonaniu wręcz kompromitujące. Mnóstwo błędów, awarie bolidów itp. Gdyby nie polityka Macka, to oni zdobyliby tytuł. O 2009 nawet nie można się wypowiadać, gdyż nie ma już słów na to... Tak więc czasem myślę, że jedynym odbudowaniem zawsze "szwajcarskiego" Ferrari musiałby być taki sezon 2004, albo odejście. Mam jednak nadzieje, że pierwsza opcja prędzej się spełni.

  • 98. grzes12
    • 2009-05-23 10:39:54
    • *.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    Bernie nie jest idiotą i nie strzeli se kulki w kolano i niedopuści zeby Ferrari i inne zespoly fabryczne odeszły .Tak już jest ze na koniec każdej wojny wyciągane są najwieksze działa.A co do wypowiedzi Kubicy to zastanawiam się czy przypadkiem nie zaczyna on grać w stronę McL..Jezeli okazało by się ze Alonso rzeczywiście trafiłby do Ferrari to ten kierunek wydaje się być najbardziej właściwy z punktu widzenia Kubicy.

  • 99. pz0
    • 2009-05-23 10:53:51
    • *.sandomierz.pilicka.pl

    94. dziarmol@biss - nie ma co teraz tak brać sobie tego wszystkiego do serca. Poczekamy, zobaczymy.
    92. darecky3 - pewnie byłoby jak mówisz, ale silniki, skrzynie i logistyka ma być poza limitem, opony dostarcza Bridgestone za reklamę. Te liczby co podajesz to w USD, czy GBP? Zarząd Ferrari pewnie że robi, bo oni dostają dodatkowe 100 milionów USD, limit ma być na 40 mln GBP, więc z pewnością będą mieli obcięte dotacje.
    Część sponsorów z pewnością odejdzie, a LeMans czy inne serie raczej nie dorównają F1. Nie ma sensu dalej tego wszystkiego przeżywać. Mi się te posunięcia podobają. Przeżyłem już nie jeden koniec F1, przeżyję pewnie jeszcze kilka.

  • 100. romero
    • 2009-05-23 11:06:24
    • *.152.246.94.artcom.pl

    Do Cypriana (71) i innych podobnych wypowiedzi. Kubica powiedział „Jeżeli zabraknie Ferrari lub innego producenta samochodowego, wszyscy bardzo szybko o nim zapomną”
    I ma rację. Tą wypowiedzią nie odbiera histori i nie umiejsza osiągnęć takiej legendzie jaką jest Ferrari.
    Tą wypowiedzią pokazuje że świat jest obecnie brutalny. Szybko zapomina o tym co było. Skupia się na tym co jest.
    Ferrari jak odejdzie dalej będzie największą legendą sportów motorowych i nic na razie tego nie zmieni.
    Ale wszyscy skupią się na tym co będzie! Szumi odszedł i tak naprawdę budzi teraz średnie zainteresowanie.
    Co do Roberta czasami mówi być może aż za bardzo dobitnie to co myśli, ale są to jego szczere prawdziwe wypowiedzi a nie umizgiwania.
    Jak to się skończy ciężko przewidzieć, ale ja jestem dobrej myśli.
    Na odejściu z F1 więcej straci Ferrari a nie odwrotnie.
    Zmniejszony budżet tych najbogatszych to bardziej wyrównana rywalizacja teamów a tym samym i kierowców.
    A czy straci na tym jakość to wątpię.

  • 101. dick777
    • 2009-05-23 11:06:53
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    W wielu dyscyplinach odchodzą legendy i wkrótce pojawiają się nowe, a kibice jak oglądali zawody, tak oglądają. Część kibiców odejdzie, a na ich miejsce przyjdą nowi. Nie ma co rozpaczać. F1 przeżyje. Tak naprawdę nie wierzę, że Ferrari odejdzie.
    leo_ w swoim poście (93) wspomniałeś, że tegoroczna przewaga zespołów, które w ubiegłym roku plasowały się w środku stawki, nad McLarenem i Ferrari wynika z podwójnego dyfuzora. Uważam, że ten podwójny dyfuzor jest przesadnie mitologizowany i tak naprawdę daje niewielką przewagę (Red Bull jest na to dowodem). Kluczem do tegorocznych problemów McLarena i Ferrari jest KERS, który spowodował podniesienie w ich bolidach środka ciężkości, co ma ogromne znaczenie w kwestii zbalansowania bolidu. Mając to na uwadze, przewiduję, że w następnym sezonie McLaren i Ferrari (jeśli zostanie, w co wierzę) o zwycięstwo w obu klasyfikacjach będą walczyły tylko ze sobą. Reszta stawki będzie się im tylko przyglądała. Przewaga McLarena i Ferrari nad pozostałymi teamami może być jeszcze większa niż w latach 2007 i 2008. Dlaczego? To proste, McLaren i Ferrari są jedynymi zespołami, które konsekwentnie jeżdżą z KERS-em (Ferrari na krótko zaeksperymentowało z jazdą bez KERs-u i do niego wróciło). Dzięki temu zbierają bezcenne dane i jednocześnie udoskonalają bolid. To sprawi, że na początku przyszłego sezonu będą w rozwoju bolidu tam, gdzie reszta stawki będzie dopiero pod jego koniec. BMW miota się jak pijany, nie mogąc zdecydować się, czy stosować KERS, czy nie, przez co ich szanse na zbudowanie konkurencyjnego bolidu wobec McLarena i Ferrari na sezon 2010 maleją. Jestem pełen podziwu dla konsekwencji McLarena i Ferrari i czynionych przez nich postępów. Traktowanie przez wielu tego sezonu jak wpadki McLarena i Ferrari jest nieobiektywne i wynika z nierozumienia istoty problemu. Nie sądzę, aby jakiemukolwiek zespołowi udało się zbliżyć w przyszłym roku do McLarena i Ferrari.

  • 102. Dagmara_W
    • 2009-05-23 12:07:16
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    ja mam nadzieje ze f1 bedzie czytsym sportem. bez afer z piekna rywalizacja, i wszystkim co najlepsze

  • 103. force-india
    • 2009-05-23 12:20:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Własnie Formula 1 to nie tylko FERRARI!!! ale regulamin powinni zmienic:PP

  • 104. leo_
    • 2009-05-23 13:04:15
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    101. dick777- no i może tak być. Co do dyfuzora- fakt , jest troszkę mitologizowany, ale z drugiej strony, daje bezsprzecznie większy docisk, a to , nie ma zmiłuj, musi poprawić przyczepność i co za tym idzie czasy okrążenia. Problem tylko w tym, żeby zgrać całą konstrukcję (taki dyfuzor w przypadku McLarena jest mniej efektywny niż BGP, który ma od początku przystosowaną do niego całą konstrukcję bolidu). Co do KERSu-jak już kiedyś pisałem, jestem za, szczególnie pod względem szans zastosowania podobnych rozwiązań w produkcji aut dla ludu. W przeciwieństwie do dalszego rozwijania aerodynamiki. No i ja też jestem pełen podziwu, szczególnie dla Ferrari. Naprawdę zrobiło postęp. A że się BMW miota, to oczywista oczywistość; lecz póki Robert tam jeździ, to jest razem z nim i znimi.

  • 105. ][Milo][
    • 2009-05-23 15:20:58
    • *.61.46.143

    W tej chwili to tak naprawdę Formuła 1 nie mogłaby się obejść bez Brawn GP :).
    Co do wypowiedzi Kubicy: przez kilka sezonów zmienił się trochę i nie słucha się go już tak fajnie jak na początku, gdy był skromny. Ale to tylko moje spostrzeżenia.
    Dlatego bardzo cenie sobie kierowców takich jak "Ice Man" czy Alonso, nigdy się nie lansowali ;).

  • 106. walerus
    • 2009-05-23 21:17:27
    • *.adsl.inetia.pl

    zgadzam się z Robertem!

  • 107. Annais
    • 2009-05-23 21:22:36
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Przyznam, że wypowiedź Roberta nieco mnie zaskoczyła, tym bardziej, że on sam jest w formule od kilku ledwie sezonów, a Ferrari od 50 lat... A co się tyczy Schumachera-nie wydaje mi się, by szybko odszedł w zapomnienie, przeczą temu fakty... Mam nadzieję, że w przyszłości Robert bardziej będzie ważył wypowiadane słowa, bo ta wypowiedź świadczy o sporej pysze i nie do końca chyba została przemyślana.

  • 108. tomtom1976
    • 2009-05-23 21:40:41
    • *.243.231.166

    Sorry ale moze niech Berni sprzeda swoj pomysl FIFA gdzie klub nie moglby zaplacic za pilkarza wiecej niz np. 100 000 euro. Szanse by sie wyrownaly,a reszte naleznosci na jego konto:{


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo