2009-01-15
Mercedes otwarty na współpracę z "Hondą"
Szef działu sportów motorowych Mercedesa Norbert Haug powiedział, że niemiecki producent może zaopatrzyć w silniki zespół, który powstanie na bazie ekipy Honda Racing F1.R E K L A M A
Choć Mercedes dostarcza jednostki napędowe ekipie Force India, Haug jest przekonany, że może zaoferować umowę 'Hondzie'.
"Jeśli będzie osiągalne rozwiązanie z inwestorem tego zespołu, będziemy przygotowani by to przedyskutować. Jednakże musi być zapewnione odpowiednie zaplecze finansowe. Nie można w tej chwili dawać żadnych prezentów, ale chcemy pomóc Formule 1. Ross Brawn, Nick Fry i ich pracownicy wykonali dobrą robotę, więc jeśli będziemy w stanie im pomóc, zdecydowanie spróbujemy to zrobić."
Haug uważa, że dodatkowa umowa na dostarczanie silników nie wpłynie na obecne zadania Mercedesa, pomimo wprowadzenia systemu KERS i wydłużenia żywotności jednostek napędowych, choć nie jest to najodpowiedniejsza chwila na takie kroki.
"To nie jest idealny moment. Mamy wiele do zrobienia z KERS, nowym limitem obrotów i tak dalej, co jest naprawdę wielkim zadaniem. Goście w Brixworth pracują pełną parą, jak nigdy przedtem. Nawet gdy zmienialiśmy jednostki na V8, nie było aż tylu zadań co teraz."
"Jeśli będzie osiągalne rozwiązanie z inwestorem tego zespołu, będziemy przygotowani by to przedyskutować. Jednakże musi być zapewnione odpowiednie zaplecze finansowe. Nie można w tej chwili dawać żadnych prezentów, ale chcemy pomóc Formule 1. Ross Brawn, Nick Fry i ich pracownicy wykonali dobrą robotę, więc jeśli będziemy w stanie im pomóc, zdecydowanie spróbujemy to zrobić."
Haug uważa, że dodatkowa umowa na dostarczanie silników nie wpłynie na obecne zadania Mercedesa, pomimo wprowadzenia systemu KERS i wydłużenia żywotności jednostek napędowych, choć nie jest to najodpowiedniejsza chwila na takie kroki.
"To nie jest idealny moment. Mamy wiele do zrobienia z KERS, nowym limitem obrotów i tak dalej, co jest naprawdę wielkim zadaniem. Goście w Brixworth pracują pełną parą, jak nigdy przedtem. Nawet gdy zmienialiśmy jednostki na V8, nie było aż tylu zadań co teraz."
komentarze
1. pz0
Właściwie to mercedes mógł obiecać to w ciemno. I tak prawdopodobnie Honda podzieli los SuperAguri. Kolejni potencjalni nabywcy wycofują się.
2. $herman
Ale Ross Brown już wcześniej mówił, że póki co to jest zainteresowany silnikami Ferrari. No ale do właściciela będzie należało ostatnie słowo. Dziwne, że BMW nikomu nie dostarcza silników.
3. elin
$herman-podczas jednego z wywiadów przy okazji prezentacji nowego bolidu,Ferrari delikatnie wycofało się z chęci dostawy silników dla byłego zespołu Hondy-" szanse dania zespołowi Hondy naszych silników są bliskie zeru"-wypowiedziane przez Stefano Domenicali
4. walerus
to pieknie 6 bolidów z silnikami mercedesa, 4 z silnikami ferrari - widać zespoły poszły po rozum do głowy, a zadanie BMW będzie jeszcze trudniejsze.....
5. Piotre_k
Co z tego, że są dostawcy silników skoro nie ma kupca?
6. Skoczek130
Mercedes teraz szaleje! Najpierw poważny kontrakt z Force India, a teraz prawdopodobnie z ex-Hondą. Pamiętamy przecież, że jeszcze w zeszłym oraz od początku zakontraktowania się z McL byli tylko ich dostawcami (choc McL z Mercem w spółce). Ciekawe, czy jednostki Merca będą ponownie jednymi z najmniej zawodnych (obok BMW), jednak szczerze powiedziawszy nie życzę im tego.
7. piotrek74
jeszcze 2 bolidy z silnikami MCL, i za rok może dwa będą mistrzami
8. Skoczek130
"""McL byli w spółce z Mercem. Zjadłem ,,byli".
9. tomaszek f1
pzo--- ale honda to nie super aguri i raczej ma wieksze wtyki sponsorow i majetnych ludzi
10. giekaesiak38
Być może te umowy oznaczaja albo chęć rywalizowania z Ferrari albo może jakieś kłopoty finansowe! Kto wie...
11. sivshy
@tomaszek f1: Właśnie problem z Hondą polegał na tym, że nie mieli zbyt wielu sponsorów i większość kasy pompował w nią koncern Honda... W połączeniu z tym, że był to najbardziej "kasożerny" zespół w stawce, wyszedł efekt, w którym firma ma dość utrzymywania "darmozjada", który nie tylko ciągnie sporo kasy, ale jeździ gorzej od teamów, których budżety są dwa razy mniejsze. Poza tym kryzys jest i tak kosztowna reklama w F1 niewiele da, jeśli ludzie nie mają kasy... Do tego zamiast szukać sponsorów, których reklamy mogliby umieszczać na bolidzie, propagowali jakąś ekozjebaną akcję.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz