Formuła 1 osiągnęła magiczną barierę telewidzów
Po sukcesie w 2007 roku, kiedy zmagania kierowców Formuły 1 przez cały sezon obejrzało łącznie 597 milionów widzów na całym świecie, znów pobito rekord oglądalności.Niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o liczbę kibiców zasiadających przed odbiornikami telewizyjnymi podczas GP F1, są Włochy. Ogromny wpływ na zainteresowanie tym sportem na Półwyspie Apenińskim ma rywalizacja włoskiego Ferrari o tytuły mistrzowskie. W całym sezonie 2008 wyścigi obejrzało łącznie ponad 37,5 miliona widzów.
Duży wpływ na oglądalność Formuły 1 w swoim kraju miał nowy mistrz świata Lewis Hamilton. W Wielkiej Brytanii odnotowano siedmioprocentowy wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Łącznie rywalizację kierowcy McLarena z innymi kierowcami obejrzało 29,1 miliona widzów.
Nieciekawie wygląda sytuacja na rynku niemieckim. Odkąd na emeryturę przeszedł Michael Schumacher oglądalność tego sportu maleje. Po ostatnim sezonie Niemcy spadli w rankingu za Francję, która za sprawą jazdy Sebastiana Bourdaisa i dobrych wyników ekipy Renault osiągnęła poziom 29,6 miliona widzów.
Według raportu w krajach spoza tych, które mają swoje zespoły i kierowców w stawce, najliczniejszą grupę telewidzów stanowią Chińczycy. W kraju ostatnich Igrzysk Olimpijskich, wyścigi Formuły 1 w 2008 roku obejrzało 110 milionów fanów.
Szef Formuły 1, Bernie Ecclestone z zadowoleniem przyjął wyniki raportu, który objął 11 rynków na całym świecie i 80 procent wszystkich transmisji sportowych.
Według polskich danych również w naszym kraju zauważalny jest wzrost oglądalności tego sportu. W 2007 roku nie można było przebić oglądalności jednego wyścigu na poziomie 2 milionów widzów. W 2008 roku było już inaczej. Najwięcej widzów w Polsce oglądało zmagania o GP Bahrajnu. Zwycięstwo w sobotnich kwalifikacjach przyciągnęło w niedzielę przed telewizory 3,9 miliona widzów.
Trzy najliczniej oglądane transmisje z Formuły 1 w Polsce w 2008 roku:
3,9 mln - Grand Prix Bahrajnu
3,5 mln - Grand Prix Brazylii
3,3 mln - Grand Prix Monaco
komentarze
1. pinki
Ciekawe ilu będzie widzów jak się dowiedzą, że oglądają standardowe, praktycznie takie same samochody, różniące się jedynie kolorami...
2. ŻuReK
Ciekaw jestem jak sprawa ma się w Polsce.
3. major.
I tak pewnie większość to chińczycy
4. zgred
Skoro jest tak dobrze to czemu jest tak źle?
5. unliked_boy
Chińczycy są wszędzie ^^
6. walerus
i o to chodzi!!!
7. sydemon
@major. - moze bys przeczytal artykul do konca a potem komentowal... Co do artykulu to myslalem ze w Polsce ogladalnosc jest wieksza i szkoda ze nie podano ogladalnosci GP Kanady;]
8. sivshy
@sydemon: Oglądalność GP Kanady raczej nie była duża, biorąc pod uwagę że za chwilę miał się zacząć mecz polska-niemcy na euro 2008...
9. sivshy
i niech żałują Ci, którzy woleli oglądać euro :)
10. koradek
co niektórych to nie rozumiem. narzekają na zmiany które ujednolicą ten sport. może nie wszystkie decyzje są w 100%trafne. ale działają w dobrą stronę.co to za frajda oglądać walczące dwa zespoły gdzie reszta może się tylko przyglądać. dzięki zmianom bolidy będą podobniejsze do siebie i kierowcy będą więcej wnosić.
bo nawet za czasów Schumachera. gdyby on jeździł by tak dobrze. i jego ewentualnie zwycięstwa był by ciekawsze.
11. Skoczek130
W następnym roku będzie ich jeszcze więcej, kiedy Robcio będzie poważnie walczył o majstra (wierzę w to).
12. Avellana
ciekawe ile osób zasiada za tv w Brazylii,
13. giekaesiak38
Było wiadome, że w krajach spoza tych, które mają swoje zespoły i kierowców w stawce, najliczniejszą grupę telewidzów stanowią Chińczycy, ponieważ jest ich zwyczjnie najwięcej na świecie! :D Powinni te statystyki robić na podstawie ilości ludzi w kraju przliczając ją na ludzi oglądajacych GP F1! Wtedy byłyby bardziej dorzeczne!
14. woj78
koradek -popieram i to od paru miesięcy
15. niza
ja też myślałam, że u nas więcej ogląda F1. A GP Kanady i Euro spokojnie można było oglądać bo jedno po drugim było :P
16. vip015a
Gp kanady mniało mało oglodalnosc do praktycznie w tym samym czasie był maecz polska niency
17. obi216
Trochę nam jeszcze brakuje , nawet do średniaków ;/
W mo..ę ! Liczyłem na więcej !....Jednak wszystko jeszcze przed nami , gdyż wyraźnie zarysowuje się tendencja zwyżkowa :-)
18. sivshy
Tendencja zwyżkowa jest, ale jak długo? Wątpię aby F1 była w Polsce popularna przez długi czas, raczej przypomina sport sezonowy, tak jak skoki narciarskie w czasach największych sukcesów Małysza... Jednak Polska to nie Włochy, niestety...
19. BigM
Co to takiego ta "magiczna bariera telewidzów"?
Telewidzowie tworzą razem jakąś barierę magiczną, czy jak?
Przed czym?
Może chodzi o "magiczną (bo dużą) liczbę", "magiczny próg liczby widzów (oglądalności)".
20. niza
sivshy no widzisz jest wielu ludzi którzy oglądają daną dyscyplinę sportową tylko wtedy gdy "swojak" odnosi sukcesy, ale są też tacy którzy oglądają nawet gdy minie ta moda na ten sport. Ja tak mam ze skokami, do tej pory oglądam :) I mam nadzieję, że tak samo będzie z F1, noo ba, musi tak być :)
21. dziarmol@biss
A mnie interesuje spadek popularności w Niemczech odkąd Schumacher poszedł na "rentę". Otóż nasuwa mi się taka analogia do 'kibiców skoków narciarskich" , tak bardzo wyszydzanych tu u nas. Jak widać naród niemiecki oglądał F1 nie dla piękna tego sportu a raczej dla Schumiego. Ot tacy "malyszomaniacy" w wydaniu Niemieckim...Kraj z takimi tradycjami motoryzacyjnymi ? no no nie ma sukcesów nie oglądamy , zupełnie jak u nas.. /:-)
22. Marti
dziarmol - spadek oglądalności w Niemczech po odejściu Schumiego świadczy tylko o tym, jak wielkim był kierowcą. Owszem, Niemcy mają bogatszą historię motoryzacyjną, mieli przed Schumacherem innych kierowców, lecz dopiero sukcesy Michaela wywołały burzę i sprawiły, że wzrosła tam oglądalność F1. To normalne, że gdy odchodzi mistrz i wielki sportowiec, to oglądalność spada, zresztą podobnie jest w innych dyscyplinach (przykład: tenis, Becker, też Niemcy). Gdy Robert zakonczy karierę, to także u nas mniej ludzi będzie oglądało F1 i wtedy zobaczymy, ile kibiców oglądało wyścigi tylko dla Roberta ;-)
23. robertkubica2
jakiś taki dziwny trochę i nie bardzo wiadomo o czym ten artykuł - jak pisze BigM - co to za magiczna bariera widzów!? i tym podobne średnio nośne slogany. Bo jeśli ma to być zestawienie oglądalności, to jest jedynie szczątkowe, jeśli ma być pochwała wzrostu popularności F1 to jest równie niepełny, bo nie porównuje np. F1 do popularności np. piłki kopanej czy ... (no nie wiem) - rugby?! Nie jest też przedstawiona pełna polska statystyka 2008r (pewnie jest gdzieś w internecie). Takie dane i parę zdań komentarza ożywiłoby ten artykuł - przecież już 3 przytoczone liczby dają ponad 10 mln Polaków przed TV, doddać jeszcze kilkanaście w pozostałych wyścigach daje grubo ponad 20 mln. Chyba dobrze liczę!?
24. re-reikorp
Ja oglądam obecnie głównie dla Kubicy. Potem dla Scuderii, potem dla technikaliów (które byłe oniegdaj najważniejszym powodem), potem dla tego tamtego... glamuru czy splendoru, potem dla lachonów. W ogóle nie oglądam dla Berniego i Mosleya. Jak ich widzę to przełączam na balet kurna mongolski.
25. ptasior
@Marti - czyli jeśli w Polsce spadnie oglądalność po odejściu Roberta, to będzie świadczyło o tym, "jak wielkim był kierowcą"? ;-) Po odejściu Schumachera oglądalność spadła nie dlatego, że odszedł wielki kierowca, ale dlatego, że odszedł ktoś, kto osiągał wielkie sukcesy. Dla wielu kibiców nie ma znaczenia, czy sukcesy osiąga kierowca wybitny czy kierowca w wybitnym bolidzie.
26. kapselek
robertkubica2. Chyba nie myslisz ze jak obejrzales wszystkie wyscigi to zostales policzony x18? To sa statystyki gdzie pytaniem jest czy obejrzal Pan/Pani chociaz 1 wyscig F1 w sezonie 2008. Wg Twoich wyliczen przyjmujac srednia 2 mln widzow na 1 wyscig byloby Polakow wiecej niz Brytyjczykow, Francuzow i prawie tyle co Wlochow.... czego nam w przyszlosci zycze. A Tobie robertkubica2 troche lepszych ocen z matmy :-)
27. robertkubica2
ad. kapselek - to co piszesz wyjaśnia moje wątpliwości liczbowe i daje odpowiedź na koncowe pytanie mojej wypowiedzi. sugestia liczb jest silna - dodać oglądalność poszczególnych wyścigów i wynik gotowy. A wynik Włochów rzeczywiście robi wrażenie - więcej niż co drugi (licząc niemowlęta , starców itd) oglądali F1.!
28. Kazik
Apropo Brazylii (było pytanie) to są na drugim miejscu jeżeli chodzi o kraje spoza Europy.Po raz pierwszy właśnie w ub. roku zostali wyprzedzeni przez Chińczyków.Do tej pory wiedli prym.Apropo "magicznej bariery" to chodzi wyłącznie o te 600 mln. Ja jako optymista uważam,że w tym roku gdy Robert włączy "dopalacz" w swoim BMW to oglądalność na świecie wzrośnie do 700 mln (kolejna magiczna bariera padnie). P.S.Lepiej pożartować niż się "przejmować".heh.
29. Avellana
Kazik- dzięki za informacje o Brazylii
30. piotrek74
niech puszczą wyścigi na jedynce(aby nie dopłacać za oglądanie jak miało miejsce w tamtym roku-chodzi mi o cały łyk end) i będziemy w czołówce
31. sivshy
No, we Włoszech jest spora oglądalność, ale gdyby z F1 odeszło Ferrari, mało kto z tego kraju by się interesował F1... Tak jest chyba wszędzie, nie tylko u nas, że ogląda się dany sport tylko dla danej drużyny lub pojedyńczego zawodnika...
32. Budyn_F1
Cos malo ale moze byc.
33. dziarmol@biss
A Bernie przyznaje punkty (medale) za oglądalność? Fajnie by było /:-)
34. sivshy
chyba tak, biorąc pod uwagę jak bardzo faworyzuje Ferrari <.< niestety nie może tego robić jawnie, dlatego pod byle pretekstem zabiera punkty Hamiltonowi... Inni mogą wypowiadać się jak fanatycy, to ja też! A co? ;]
35. sivshy
Oczywiście zanim padnę ofiarą linczu, to powiem tylko że to była ironia...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz