2008-11-21
Santander z Ferrari chcą Alonso?
W 2007 roku sponsorem McLarena został hiszpański bank Santander. W wyniku tej transakcji do tego zespołu dołączył również hiszpański kierowca, Fernando Alonso. Jego konflikt z szefostwem zespołu skończył się jednak tym, że dwukrotny mistrz świata już w następnym sezonie wrócił do Renault.R E K L A M A
Hiszpan podpisał roczną umowę z francuskim zespołem, jak spekulowano, tak by nie blokować sobie możliwości transferu do teamu Ferrari. Chciał zastąpić tam Kimiego Raikkonena, który w minionym sezonie nie prezentował się najlepiej. Wydawało się, że z jego nadziei nic nie będzie, gdy Ferrari oficjalnie zakomunikowało, iż umowy z dotychczasowymi kierowcami zostały przedłużone, a on sam związał się z Renault na kolejny sezon.
Sprawa angażu Alonso przez team z Maranello może jednak powrócić. Wszystko za sprawą właśnie hiszpańskiego banku Santander. Bankowi potentaci noszą się z zamiarem nawiązania współpracy z włoską Scuderią i bardzo chcieliby, by w jej barwach jeździł ich rodak. Tak przynajmniej informuje hiszpańska prasa.
Santander obiecuje pokaźny zastrzyk gotówki dla zespołu jeśli doszłoby do tego transferu. Pojawia się jednak pytanie co z Raikkonem, na którym nie zależy Hiszpanom? Fin nie jest zainteresowany rezygnacją ze startów, ale według nieoficjalnych informacji bank skłonny byłby zapłacić mu rekompensatę w wysokości, która nie odbiega znacznie od sumy jego kontraktu z Ferrari. Jeśli te informacje potwierdziłyby się, to istniałaby szansa, że Fernando Alonso dołączy do włoskiego teamu. Osobną kwestia pozostaje jednak jak na całą sytuację zapatrywałby się wówczas Flavio Briatore i jak zostałaby rozwiązana sprawa kontraktu Renault z Hiszpanem. Jest wiele znaków zapytania, ale czas pokaże na ile są to wiarygodne spekulacje.
Sprawa angażu Alonso przez team z Maranello może jednak powrócić. Wszystko za sprawą właśnie hiszpańskiego banku Santander. Bankowi potentaci noszą się z zamiarem nawiązania współpracy z włoską Scuderią i bardzo chcieliby, by w jej barwach jeździł ich rodak. Tak przynajmniej informuje hiszpańska prasa.
Santander obiecuje pokaźny zastrzyk gotówki dla zespołu jeśli doszłoby do tego transferu. Pojawia się jednak pytanie co z Raikkonem, na którym nie zależy Hiszpanom? Fin nie jest zainteresowany rezygnacją ze startów, ale według nieoficjalnych informacji bank skłonny byłby zapłacić mu rekompensatę w wysokości, która nie odbiega znacznie od sumy jego kontraktu z Ferrari. Jeśli te informacje potwierdziłyby się, to istniałaby szansa, że Fernando Alonso dołączy do włoskiego teamu. Osobną kwestia pozostaje jednak jak na całą sytuację zapatrywałby się wówczas Flavio Briatore i jak zostałaby rozwiązana sprawa kontraktu Renault z Hiszpanem. Jest wiele znaków zapytania, ale czas pokaże na ile są to wiarygodne spekulacje.
komentarze
1. walerus
kryzys a tu bank płaci Raikonenowi no i płaci ferrari no i musiałby zapłacić renault za Alonso - no pewenie jeszcze poprosu rząd Hiszpania o ratunek bo upada..... - czysta hipokryzja......
2. walerus
poproszą rząd Hiszpani miało być - ach ta klawiaturra....
3. tomek83f
no to Santander podniesie stopy procentowe :p
4. piotrek
ach ta formuła 1 wszystko kręci się wokół kasy. myśle ze nic z tego nie bedzie, chyba że...
5. pz0
Kolejna bzdura.
6. ptasior
Kimi zarabia tyle kapuchy, że kasa na pewno nie przekona go do opuszczenia Ferrari. A w innym zespole nie będzie chciał jeździć.
7. Maraz
Ale czy ten news nie ma przypadkiem już czterech miesięcy? Dokładnie to samo było mówione już w połowie lipca...
8. Sister
O Jezu i znowu pitu, pitu
9. kumahara
Czyżby posucha na tematy ? Pewnie, że bzdura...
10. grzesiek1870
Alonso to ma dobrze, dzięki bankowi może wchodzić do teamów bardzo dobrych (nie mówie, że źle jezdzi) szkoda, może PKO BP chciałoby tak samo zrobić z Kubkiem xD
11. morek150
autor nie powinien umieszczac takich pierół
12. Ra-v
Kimi z ferrari nie odejdzie za żadna kasę bo i tak ma jej już tyle że może na niej spać... Poza tym to świetny kierowca a głównym powodem jego słabszej dyspozycji w minionym sezonie była konstrukcja bolidu która nie pasuje do jego stylu jazdy. W '09 może być już zupełnie inaczej i wtedy już nie będzie głupiego gadania że to od wódy że mu brak motywacji itp. A jeśli renault zbuduje dobra maszynę na kolejny sezon (choć wątpię bo chyba za bardzo skupili sie na końcówce '08 i z budowa bolidu na kolejny pewnie są w lesie w porównaniu do innych zespołów no ale nie wiadomo i tak jaki będzie układ sił) to alonso na pewno przedłuży z nimi kontrakt. Hehe najwyżej niech renault zmieni ING na Santander i żeby tak jeszcze powróciły stare barwy fajnie by było..
13. doriano
Ktoś wspomniał o kryzysie i podniesieniu stóp procentowych.... Santander jest akurat jednym z największych zwycięzców obecnej sytuacji... Zawsze jak ognia unikali kredytów hipotecznych i... opłaciło się. Odwrotność ING. A stopy procentowe to może NBP podnieść. Banki mogą co najwyżej oprocentowanie kredytów :] pozdrawiam.
14. Skoczek130
Alonso nie dołączy do zespołu Ferrari wcześniej, niż dopiero w 2010 roku. Zresztą Renault może ponownie stać się silnym zespołem, jak dwa lata temu, i wtedy przejście do włoskiego teamu będzie bezsensowne. Poza tym Kimi oficjalnie powiedział, że albo będzie nadal jeździł dla Ferrari, albo kończy karierę, więc nic z tego nie będzie.
15. Iceman_1
Sezon ogórkowy trwa w najlepsze...
16. Dagmara_W
jeszcze sie okaze ze beda takie zmiany w teamach ze sie pogubimy kto gdzie wkoncui jezdzi.. lubie alonso ale takie zmianki ze tam gdzie jakis sponsor tam i rodak sa nesprawiedliwe wobec tych ktorzy tez pracuja by sie dostac do ferrari.. chcialabym tez zobaczyc Hamiltona w innym teamie i jakby sobie poradzil.. no i taki duet kubica alonso czy faktycznie mozna zepsuc przyjacielskie stosunki.. w Tym marcu naprawde moze byc ciekawie.. dosc ze bolidy inne to jeszcze nam sie w stawce moze ładnie zakałapućkać.. Pozdrawiam
17. quick B
Ehehehehehe ciekawe. Jeden sponsor a tyle zamieszania. A Kimi byłby głupcem gdyby na to przystał i zrezygnował z mistrzowskiego teamu na rzecz ewentualnych startów w innym zespole. Choć gdyby był dostępny na rynku myśle ze Pierwszy by sie do niego w tej sytuacji zgłosił Flawio potem Mataschitz i Ross Brown.
18. robertkubica2
wypowiedzi Dagmary zawsze łagodzą nastój i tchną optymizmem. ad. tekst - Pieniądze mogę bardzo wiele, ale to scenariuisz wyssany w palca. NIKT przy zdrowych zmysłach nie zaryzykuje (przy tak dużych zmianach technicznych i niepewnych siłach w 2009r.) zamachu na Kimiego bo NIE MOŻE BYĆ PEWIEN SUKCESU! Bankowcy liczą bardzo dokładnie .
19. niza
haha fajne bajeczki :P jeszcze byłabym w stanie uwierzyć w nawiązanie współpracy Santanderu z Ferrari- normalka, mogę uwierzyć nawet w to, że bank zapłaciłby za wywalenie Raikkonena, a nawet samemu jemu dać kupe kasy, ale nigdy nie uwierzę w to, że Kimi poleciałby na forsę i zrezygnował z F1, śmieszne to jest....
20. Marti
Ktoś chyba robił porządek w śmieciach, stąd ten news ;-) Autor chciał nas chyba "zakałapućkać" ;-)
21. hot dog
Noo Alonso lekiem na kryzys...narazie ten finansowy a kto wie byc moze i ten w SF choc moja ulubiona userka Marti zapewne szaleje ze zlosci;-) heheh pozdrowki Marti
22. 1993kasia3
musze przyznac ze jesli Kimi odejdzie z Ferrari to bedzie masakra !! A co do Alonso osobiscie nic do nieog nie mam ale nie widzi mi sie w barwach Ferrari
23. dziarmol@biss
2008-11-21 18:34:35 Marti -"zakałapućkać"?to było ulubione powiedzenie nieżyjącego już komentatora sportowego pana Jana Ciszewskiego /:-) pozd.
24. ted62
tam gdzie pieniądze tam kierowcy
25. ra_f1
Alonso jak Alonso coraz mniej mam do niego sympatii, nie potrafi się jasno określić, a na tym Ferrari to się jeszcze przejedzie jak Alesi i Berger swego czasu.
Co do kwestii bankowych: ludzie co Wy za brednie wypisujecie. Po pierwsze na jakiej podstawie Doriano uważasz że Santander unikał kredytów hipotecznych?! Toż to jedna z największych bzdur jakie przeczytałem w tym serwisie. Nie dość że mieli niskie wymagania to dodatkowo jako jeden z niewielu banków udzielali tzw. kredytu na oświadczenie, jak się o czymś nie ma pojęcia to lepiej się nie wypowidać. Druga kwestia banki nie ustalają stóp procentowych!!! To jest w kwestii poszczególnych instytucji państwowych (w Polsce NBP) lub Eurolandu. Chyba mieliście na myśli Libor, choć w tym bełkocie trudno się wyznać
26. ra_f1
I tu się Doriano z Tobą zgadzam of course ;)
27. Marti
hot dog - Twoja ulubiona userka zapewnia Cię, że tą alonsowską złość poskramia melisą i nervosanem hehehe :p ;-) pozdrówka hot dog (poczekamy, zobaczymy kto się będzie śmiał ostatni i po czyjej myśli będzie :p) ;-)
28. Marti
dziarmol - dzięki za oświecenie, a już myślałam, że ów słowo jest autorstwa Dagmary_W. Pozdrawiam
29. Asturia
Dobrze że napisaliście "spekulacje", a hiszpańska prasa już nieraz podawała takie "pewne" informacje. Dlatego lepiej potraktować to z lekkim przymróżeniem oka.
30. bicampeon
Czego to ludzie nie wymyślą ;x
31. Budyn_F1
Alonso do Force India.
32. dario007
Santander ma problemy ze swoimi kredytami,nie wiem czy są zainteresowani wykładaniem takiej kasy/chodzą jeszcze spekulacje ,że chcą kupić od Unicredito nasze Pekao SA,a Wlosi tez leżą na plecach/tym bardziej że rządy patrzą na ręce zarządom na co wydają kasę.Także podsumowując-mają pilniejsze wydatki a kasy chyba nie...
33. jarko dnb 85
jedno jest pewne:jak bedzie kasa to Alonso bedzie tam pierwszy.nie bedzie miala nic do tego forma Renault,bo jak przypominam sobie po tytule z 06 wypiąl sie na Renault.i to byl najwiekszy blad w jego karierze.trzeba przyznac ze lojalnym czlowiekiem to on nie jest.kto wiecej ma do zaoferowania tam jest "Ferdynand Kiepski"
34. allessya
I tak oto mamy kolejne lanie wody. Ta hiszpańska prasa to zapewne odpowiednik polskiego faktu. Redakcjo, jeśli nie macie kokretnego artykułu, to nie dawajcie zamiast niego takich śmieci. Lepiej nie dawać nic niż takie "coś"...
35. Adik3509
jak tak dalej pojdzie to nie bedzie teamu w ktorym by Alonso nie jezdzil
36. kempa007
jak widac w plotce bylo sporo prawdy :P
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz