2008-11-11
McLaren zarekomenduje kierowców Force India
Zespół McLaren zapewnił, że to nie on będzie decydował o składzie kierowców w Force India, choć przyznał, że zamierza doradzać w tej sprawie swojemu nowemu partnerowi.R E K L A M A
Jak informowaliśmy, Force India zdecydowało się na pięcioletnią umowę partnerską z McLarenem, dzięki której dostanie silniki Mercedesa, skrzynie biegów, KERS i wsparcie operacyjne.
Podpisanie umowy sprawiło, że pojawiły się plotki o umieszczeniu kierowcy Mercedesa z DTM, Paula di Resty, lub testera McLarena Pedro de la Rosy w składzie ekipy z siedzibą w Silverstone już w przyszłym roku. Nie mniej dyrektor zarządzający McLarena Martin Whitmarsh zapewnił, że jego zespół nie będzie wymagał takiego postępowania w Force India.
"Nic nie jest zakazane w tym partnerstwie. Vijay pokazał wiele pewności siebie w swoim zaangażowaniu i inwestycji w to partnerstwo. Usiądziemy i przedyskutujemy każdy aspekt programu, a to wykracza poza proces rozwoju i dostarczanie napędu. Musimy pracować wspólnie nad wszystkimi sprawami."
"Przedstawimy swoje propozycje i rekomendacje, które jak sądzimy mogą wpłynąć na dobre osiągi. Koniec końców musimy jednak szanować, że Force India to zespół działający na swoich prawach. Są naszym partnerem, ale choć będzie wiele sugestii i rekomendacji, to zespół musi decydować. To w ich rękach."
"Nie było przejęcia przez McLarena. To jest niezależny zespół, który będzie partnerem i mam nadzieję, że przyniesie to korzyści biznesowe dla organizacji."
Właściciel Force India Vijay Mallya przyznał, że wysłucha rad McLarena w sprawie kierowców, choć uważa, że w tej chwili są ważniejsze sprawy do omówienia.
"Martin wyjaśnił to bardzo ładnie - zarekomendują to, co będzie w najlepszym interesie dla mojego zespołu i trudno będzie ignorować ich rady. Najpierw jednak musimy zbudować samochód. Jeśli nie będzie samochodu, nie będzie sensu zatrudniania kierowcy. Teraz najważniejsze jest zbudować samochód. Już trochę ciśniemy z tematem i musimy skupić się na samochodzie. Sprawa kierowców przyjdzie później."
Podpisanie umowy sprawiło, że pojawiły się plotki o umieszczeniu kierowcy Mercedesa z DTM, Paula di Resty, lub testera McLarena Pedro de la Rosy w składzie ekipy z siedzibą w Silverstone już w przyszłym roku. Nie mniej dyrektor zarządzający McLarena Martin Whitmarsh zapewnił, że jego zespół nie będzie wymagał takiego postępowania w Force India.
"Nic nie jest zakazane w tym partnerstwie. Vijay pokazał wiele pewności siebie w swoim zaangażowaniu i inwestycji w to partnerstwo. Usiądziemy i przedyskutujemy każdy aspekt programu, a to wykracza poza proces rozwoju i dostarczanie napędu. Musimy pracować wspólnie nad wszystkimi sprawami."
"Przedstawimy swoje propozycje i rekomendacje, które jak sądzimy mogą wpłynąć na dobre osiągi. Koniec końców musimy jednak szanować, że Force India to zespół działający na swoich prawach. Są naszym partnerem, ale choć będzie wiele sugestii i rekomendacji, to zespół musi decydować. To w ich rękach."
"Nie było przejęcia przez McLarena. To jest niezależny zespół, który będzie partnerem i mam nadzieję, że przyniesie to korzyści biznesowe dla organizacji."
Właściciel Force India Vijay Mallya przyznał, że wysłucha rad McLarena w sprawie kierowców, choć uważa, że w tej chwili są ważniejsze sprawy do omówienia.
"Martin wyjaśnił to bardzo ładnie - zarekomendują to, co będzie w najlepszym interesie dla mojego zespołu i trudno będzie ignorować ich rady. Najpierw jednak musimy zbudować samochód. Jeśli nie będzie samochodu, nie będzie sensu zatrudniania kierowcy. Teraz najważniejsze jest zbudować samochód. Już trochę ciśniemy z tematem i musimy skupić się na samochodzie. Sprawa kierowców przyjdzie później."
komentarze
1. Piotre_k
Czyli di Resta będzie jeździł w Force India. Tylko kogo wymieni Mallya?
2. joklim
No tak. Skąd ja to znam? Pracuję w firmie polskiej ze 100% kapitałem brytyjskim i wszystkie ważniejsze decyzje są podejmowane na podobnej zasadzie - wasze rozwiazanie jest the best, ale my rekomendy\ujemy inne, u nas sprawdzone. A przy drobniejszych - to jest ok tylkospójrzcie na to z innej strony, najlepiej od strony kosztów, a my wam pomożemy rozwiązać problem.
Nic dodać mic ująć. Pozdro.
3. totalfun
Dla mnie jasne: Sutil (bo to najlepszy kumpel Lewisa) no i Di Resta
4. GrzesB
No to się porobiło... McL będzie miał teraz siostrzany zespół - mam nadzieję, że FI będzie szło jeszcze lepiej niż samemu McL a wtedy to się dopiero zacznie walka - patrzcie jak Vettel namieszał w tym roku będąc teoretycznie w "słabszym" zepole...
5. michcio64
mam nadzeje ze force india nie bedzie postepowalo na toze tak jak kovalainen
6. tomaszek f1
de la Rosa moglby w koncu dostac posade kierowcy w jakims teamie bo sie marnuje strasznie... w maclarenie strasznie widac ze maja jakies uprzedzenia do kierowcow z hiszpani i ameryki poludniowej
7. niza
no i wszystko jasne, tylko pytanie teraz kto? Fisico czy Sutil?
8. Shallan
Jakoś słowo "partnerstwo" w ustach ludzi z McL dla mnie brzmi dziwnie...
9. Qbus81
a ja tak se z nudów obstawiam, De la Rosa do Force India a di Resta testerem w McLarenie ;)
10. Budyn_F1
Ciekawa propozycja NO NO....
11. sivshy
Moim zdaniem jeśli już ktoś z tej dwójki dostanie posadę w FI, to raczej Di Resta, bo to podobnie jak Hamilton, wychowanek teamu McLaren-Mercedes.
12. Shotgun
Właśnie teraz McLaren dostanie swój upragniony poligon doświadczalny. Wybór kierowcy to tylko drobnostka. Mallya zaciska ręce, bo interes się kręci a jak będzie lepiej niż było, to już sukces. Sama reklama przyniesie kupę kasy.
13. Shotgun
Gdyby BMW miało swoją "B - klasę", to z pewnością nie trzeba by było wysłuchiwać o jakimś braku balansu w wozie. Wszystko przetestowaliby na kierowcy "longerze" z bliźniaczego teamu.
14. premier321
Pożyczyli by in De La Rose.
15. Skoczek130
Jeśli mieliby wymieniać, to niech dadzą szansę de la Rosie, a di Resta niech rok czy dwa w gp2 pojeżdzi
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz