komentarze
  • 1. mario88_92
    • 2008-08-14 11:47:08
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    w mclarenie hamilton zawsze będzie numerem 1

  • 2. Marti
    • 2008-08-14 11:51:12
    • *.tpnet.pl

    Niekoniecznie zespół musi ustalić hierachię juz na początku sezonu, wystarczy, aby to zrobił w jego "odpowiednim momencie". W/g mnie ten "moment" dla Ferrari już minął. Owszem, może uda się jeszcze Massie albo Raikkonenowi objąć prowadzenie w klasyfikacji, gdyż do końca sezonu pozostało jeszcze parę wyścigów, jednak na dzień dzisiejszy również postawiłabym na Hamiltona.

  • 3. mario88_92
    • 2008-08-14 12:07:39
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    jak tak dalej bedzie z raikonenem to może Kubica wskoczy na podium mś

  • 4. Marti
    • 2008-08-14 12:12:55
    • *.tpnet.pl

    Nie wskoczy. Będzie 4-ty w generalce. O ile zdoła to miejsce utrzymać ;/

  • 5. sk0k
    • 2008-08-14 12:15:07
    • *.icpnet.pl

    nie tyle na samego hamiltona ale rowniez na McL, ostatnio ich bolidy sa swietnie przygotowane i pozawlaja kierwcom jechac nadzwyczaj szybko! nie lubie tego teamu ale prawda jest taka iz wykonuja niezla robote! no chyba ze to po prostu kierowcy ferrari ostatnimi czasy slabo jezdza

  • 6. walerus
    • 2008-08-14 12:15:26
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Smutne ale prawdziwe - Hamilton przy braku wpadek ma największe szanse na mistrza - choć wierzę że ferrari się przebudzi jak rok temu i może któryś z kierowców scuderi otrzyma nr 1 by walczyć z Hamiltonem do końca - Kubica dobrze jakby utrzymał 4 miejsce - ale realnie będzie 5 lub 6.

  • 7. Piotre_k
    • 2008-08-14 12:21:38
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nie zgadzam się, że nie wyznaczenie dotąd numeru 1 w zespole zaszkodziło w Ferrari. Jak do tej pory nie zdarzyło się, żeby słabiej spisujący się kierowca odebrał punkty lepszemu. Kimi zawodzi i gdyby nawet był nr 1 zawodziłby tak samo. Przyczyną kiepskich wyników Ferrari są kierowcy bez formy, błędy w strategii (opony) i awarie, a nie "bratobójcza" walka.

  • 8. Salvatore
    • 2008-08-14 12:26:04
    • *.wlb.vectranet.pl

    największy problem Ferrari to to że nie mają Kubicy

  • 9. walerus
    • 2008-08-14 13:20:10
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    a może brak Toda Jana?

  • 10. Orlo
    • 2008-08-14 13:34:35
    • *.ssp.dialog.net.pl

    A ja i tak bym postawił na Raikkonena. No bo spójrzcie ile on miał w tym roku pecha. GP Kanady - walczył by o zwycięstwo gdy nie daltonista, GP Francji wygrałby gdyby nie awaria bolidu, GP Wielkiej Brytanii też walczyłby o zwycięstwo gdyby zmienili mu opony. A poza tym on ciągle dojeżdża z punktami, a to się liczy.

  • 11. Orlo
    • 2008-08-14 13:37:34
    • *.ssp.dialog.net.pl

    @Piotrek_k zgadzam się z tobą. To że w Ferrari nie ma podziału na kierowcę nr 1 i numer 2 wcale im nie szkodzi.

  • 12. eonth
    • 2008-08-14 19:00:39
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    tylko Hamilton tez miał pecha...3 wyścigi pod rząd nie punktował.... ja też na niego stawiam

  • 13. Orlo
    • 2008-08-14 19:28:09
    • *.ssp.dialog.net.pl

    Jakie 3 wyścigi pod rząd? Bo jakoś nie pamiętam.

  • 14. sivshy
    • 2008-08-14 20:58:27
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Niestety, Berger ma rację. Na dzień dzisiejszy to McL jest mistrzem, i raczej tak zostanie do GP Brazylii, chociaż wieżę, że stanie się cud, tak jak rok temu. Tylko w tym roku Massa mógłby zdobyć tytuł, bo narazie z duetu ferrari to on bardziej na to zasłużył.

  • 15. dziarmol@biss
    • 2008-08-17 11:41:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Berger=Nostradamus?

  • 16. aantonwiosna07
    • 2008-08-17 20:11:21
    • *.51.205.90

    tez bym chcial mistrza dla Massy

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo