2008-08-03 GP Węgier - Wyścig 14:00
Poz.KierowcaZespółCzasPkt.
1 H.Kovalainen McLaren 1:37:27.067 10
2 T.Glock Toyota + 11.061 8
3 K.Raikkonen Ferrari + 16.856 6
4 F.Alonso Renault + 21.614 5
5 L.Hamilton McLaren + 23.048 4
6 N.Piquet Renault + 32.298 3
7 J.Trulli Toyota + 36.449 2
8 R.Kubica BMW Sauber + 48.321 1
9 M.Webber Red Bull + 58.834
10 N.Heidfeld BMW Sauber + 1:07.709
11 D.Coulthard Red Bull + 1:10.407
12 J.Button Honda + 1 okr.
13 K. Nakajima Williams + 1 okr.
14 N.Rosberg Williams + 1 okr.
15 G.Fisichella Force India + 1 okr.
16 R.Barrichello Honda + 2 okr.
17 S.Bourdais Toro Rosso + 3 okr.
18 F.Massa Ferrari + 3 okr.
19 A.Sutil Force India + 8 okr.
20 S.Vettel Toro Rosso + 48 okr.

komentarze
  • 240. pz0
    • 2008-08-05 15:20:11
    • *.sandomierz.pilicka.pl

    * w wypowiedziach Kubicy

  • 241. lewusFIA
    • 2008-08-05 15:40:29
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nie piszę dla robienia dobrego wrażenia w przeciwieństwie do dareckiego, który wrażenie robi i owszem, jakie niech inni ocenią. Kończę z wami bezsensowną widać paplaninę.

  • 242. jar188
    • 2008-08-05 16:24:40
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Więc dlaczego ludzie nie lubia Hamiltona (bardzo ogólnie), Bo:
    Już w pierwszym sezonie obnosił się jak gwiazda, bo w pierwszym sezonie był faworyzowany przez FIA i McL, tylko jego w pierwszym sezonie nie zdyskwalifikowali za wyciągnięcie ze żwiru.Konflikt z Alonso też mu zaszkodził (przypomne tylko ukaranie Alonso za przytrzymania Hamiltona, była to zemsta za wcześniejsze złośliwe zagrania Hamiltona na treningach, takie małe dziecko), bo tylko on powtarza "mogłem jechać szybciej" zamiast pieprzyć niech jedzie szybciej. Wypowiedzi Hamiltoana nawet jak przegra dotyczą tego że jednak to on by wygrał gdyby nie coś tam. Niechcę wyliczać wszystkiego bo i nie pamiętam. Wy myślicie że w życiu jak F1 nowy sezon każdy startuje od zera, a tu jest trochę inaczej, jak ktoś sobie nagrabił wcześniej to później ten smród ciągnie się za nim dłuuuuuugo. Mcl i FIA nie przysłysłużyły się tu Hamiltonowi a tylko zaszkodziły. I na koniec tak mi się wydaje że z mentalności polaków wynika iż bardziej lubimy skromnych sportowców (Małysz,Otylia,Kubica) a nie nadętych i zadufanych w sobie. W tym sezonie Hamilton i tak się poprawił, lepiej się go słucha (poza tym "mogłem jechać szybciej") a i przyjemnie ogląda, ale nie oczekujcie że ludzie zaczną go po zeszłym sezonie uwielbiać bo niezaczną. A skrajne opinie zawsze trzeba odrzucać,jak w punktowaniu niektórych zawodów. Pozwolę na koniec sobie na złośliwą uwagę: Hamilton ma jaja, ale te jaja trzyma jego ojciec w pit stopie.

  • 243. jarko dnb 85
    • 2008-08-05 16:39:41
    • *.toya.net.pl

    jar188 moim zdaniem to nie jest wina Lewisa ze zaczal byc postrzegany jako gwiazda.to media spowodowaly taka a nie inna opinie o nim.On nigdy nie mowil o sobie "gwiazda",to wszyscy wokol od pierwszego startu tak go nazwali.podobnie bylo z Piquetem jr;wedlug wiekszosci powinien odrazu wygrywac,tylko przez samo nazwisko i dlatego ze Tato byl Mistrzem.niepotrzebna presja na nim i zbyt wiele szumu!

  • 244. kumahara
    • 2008-08-05 16:54:15
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Mniej - więcej do połowy ub, sezonu HAM miał bardzo wielu zwolenników, wzbudzał szczery podziw także moj i wielu moich znajomych. Sytuacja zaczęła zminiac sie w drugiej części sezonu a pod jego koniec lewis stracił sympatie u wszystkich ktorych znam, moja tez. Media nie były przyczyna takiego rozwoju wydarzen, to FIA i mcl a potem trochę i sam lewis.

  • 245. jar188
    • 2008-08-05 17:42:57
    • *.acn.waw.pl

    jarko dnb 85, ja jednak przychylam się do zdania że to FIAi McLw pierwszej kolejności a dołożył sam Hamilton, bo na początku sezonu to wielu było pełnych podziwu dla niego, również ja. Jest taki a nie inny i trudno,tylko niech niektórzy nie oczekują że będzie lubiany. A z piquetem to inna bajka bo na nim jeszcze przed startem ciążyło piętno ojca.

  • 246. leo_
    • 2008-08-05 19:13:59
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    gregor_f1. oczywiście, wyliczanki będą

  • 247. jarko dnb 85
    • 2008-08-05 21:08:14
    • *.toya.net.pl

    moim zdaniem konflikt w McLarenie spowodowal Alonso a nie Hamilton czy Dennis.dostal taki sam bolid,mial swojego inzyniera,a jedyne czego mu brakowalo do szczescia to statusu kierowcy nr1.nie mogl zniesc tego ze mlody Lewis od poczatku dorownuje mu na torze,wiec sam sugerowal faworyzowanie Lewisa.potem wszyscy łykneli to jak pigwin swieze rybki i od tamtej pory Hamilton jest zły!moje zdanie na temat Fernando jest takie,ze to straszny zarozumialec i jak to powiedzial Lewis:"w zeszlym sezonie pokazal mi jak nie powinno sie jezdzic w zespole".co do FIA to rowniez nie uwazam zeby byl ich faworytem,wszystko odbywalo sie tak jak powinno moze poza Nuerbring gdzie wyciagnieto go ze zwiru.jednak w koncowej klasyfikacji wyscigu zostal zdyskwalifikowany,wiec sprawiedliwosci stalo sie zadosc.jezeli jakis zespol ma plecy w Federacji to napewno bardziej Ferrari niz Mclaren...

  • 248. dziarmol@biss
    • 2008-08-05 21:37:49
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2008-08-05 21:08:14 jarko dnb 85 - napisałeś że alonso pokazał Lewisowi jak nie powinno się jeździć zespołowo i lewis jako zdolny uczeń w tym sezonie pokazuje jak należy jeździć w zespole np gp niemiec gp wielkiej brytanii -no fakt jednak ten Alonso to awanturnik i pewnie jest z PISu

  • 249. Marti
    • 2008-08-05 21:56:06
    • *.tpnet.pl

    Alonso nie, lecz zwolennicy tej słynnej teorii na "s" ogólnie mają bardzo zbliżone poglądy do sympatyków oraz założycieli tej partii na "P' :-)

  • 250. lewusFIA
    • 2008-08-05 22:11:06
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Są dwie!

  • 251. lewusFIA
    • 2008-08-05 22:12:00
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    no te największe!

  • 252. jarko dnb 85
    • 2008-08-05 22:26:06
    • *.toya.net.pl

    dziarmol@biss Kovalainen poprostu pomaga Lewisowi.nie ma co do tego watpliwosci kto jest nr1 w Mclarenie.jedno jest pewne,gdyby w Niemczech zamiast Heikkiego jezdzil Alonso,to Mclaren mialby pozycje gora 4 i 5.Hamilton byl duzo szybszy od Kovalainena.Ci dwaj akurat pokazuja w tym sezonie jak pracowac na korzysc calego zespolu,a nie bezsensu walczyc miedzy soba!
    Marti konflikt w McLarenie byl w zeszlym roku i to fakt a nie teoria,a moje zdanie jest takie ze wiecej winy jest po stronie Alonso i to juz mozna nazwac teorią.uwazam ze po zdobyciu podwojnej korony chcial miec w Mclarenie taki sam status jak w Renault.

  • 253. Marti
    • 2008-08-05 23:18:54
    • *.tpnet.pl

    @ lewusFIA - oczywiście tej na "P" z komentarza dziarmola (2008-08-05 21:37:49) @ jarko dnb 85 - ja też uważam, ze wiecej winy jest w tym przypadku po stronie Alonso. W momencie podpisania kontraktu z Dennisem nie miał jeszcze korony :-) dlatego rozumiem Rona, że nie chciał mu zmienić warunków umowy, czyli dać status numer 1.

  • 254. lord_of_chaos
    • 2008-08-06 13:57:15
    • *.24.14.2

    co to znaczy "szczeslivie vygryva", lokalj nie lokaj ALE BYL NAJLEPSZY tego dnia i KONIEC KROPKA co do MASSY to ten mial pecha jak... szkoda tylko ze BMW nie povlaczylo ale tak sie jezdzi jak gruchot na to pozvala

  • 255. lord_of_chaos
    • 2008-08-06 14:05:21
    • *.24.14.2

    ze mnie jest lajkonik F1 ale... vydajmi mi sie ze Mac potrzeboval Alonso z jednego povodu Hamilton nie mial dosvidczenia v ustvieniach bolidu poza tym tak jak v niemickim teami favoryzuje sie niemca tak v angielskim favoryzuje sie FAJFOKLOKA

  • 256. jarko dnb 85
    • 2008-08-06 14:50:50
    • *.toya.net.pl

    szczescie sprzyja lepszym.tego dnia Kovalainen byl najlepszy!!

  • 257. dziarmol@biss
    • 2008-08-06 19:19:22
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2008-08-05 22:26:06 jarko dnb"<Ci dwaj akurat pokazuja w tym sezonie jak pracowac na korzysc calego zespolu,a nie bezsensu walczyc miedzy soba! ">A więc kiedy padały zdania nagany pod adresem Heidfelda że widzi w Kubicy przeciwnika miast partnera w zespole i za cel stawia sobie pokonanie Roberta (a przecież w stawce jedzie jeszcze 19)wówczas odzywały się głosy że to jest jak najbardziej ok. pokonać w pierwszej kolejności "kolegę" z zespołu. no w porządku tylko jak się odnieść do analogicznej sytuacji w Mclarenie? Kovalainen chce przede wszystkim pokonać Hamiltona?tak jak w tych słynnych gp które wymienilem? Ja nie twierdzę że Ty takie poglądy wyznajesz ale na tym forum padają z tych samych ust raz takie a raz siakie 'prawdy".

  • 258. jarko dnb 85
    • 2008-08-06 23:01:43
    • *.toya.net.pl

    dziarmol@biss jestes kretynem!!

  • 259. Marti
    • 2008-08-07 00:02:04
    • *.tpnet.pl

    @ dziarmol - sytuacja w BMW różni się diametralnie od tej w McLarenie. W Maku istnieje podział na kierowcę numer 1 i 2 (tak samo jak w Renault), w BMW takiego podziału nie ma (Ty oczywiście twierdzisz inaczej). W związku z tym wnioski nasuwają się same, lecz dla Ciebie (znowu) jednak nie... ;/

  • 260. pz0
    • 2008-08-07 10:38:12
    • *.sandomierz.pilicka.pl

    Myślę że jeżeli Ferrari chce powalczyć o tytuł to najwyższy czas na podział ról w zespole na kierowcę nr1 i kierowcę nr2. Gdyby tego nie zrobili w zeszłym roku Mistrza mielibyśmy w McLarenie. Myślę że w najbliższych wyścigach powinniśmy się przekonać że równouprawnienie skończyło się ronież w Ferrari.

  • 261. dziarmol@biss
    • 2008-08-07 19:19:57
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2008-08-07 00:02:04 Marti- skoro znasz moje zdanie po co to napisałaś?

  • 262. dziarmol@biss
    • 2008-08-07 20:41:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    w renault podział na kierowców nr 1 i 2 dokonał się samoistnie (życie samo wybrało lepszego)trzymając się terminologii 'teorii ewolucji" w renault dokonał się 'dobór naturalny" więc słowa Flavio nie mają większego sensu. problem powstaje kiedy jest dwóch równych sobie kierowców lub lepszy ma pracować na gorszego(bardzo widoczne w Ferrari za czasów "króla")-2008-08-06 23:01:43 jarko dnb 85- popatrz czasami w lustro

  • 263. Marti
    • 2008-08-07 21:48:26
    • *.tpnet.pl

    Napisałam tak, ponieważ głupotą jest porównywanie wewnętrznej walki Kubicy i Heidfelda z walką kierowców McLarena. Skoro ten król był tym gorszym, to jak wytłumaczysz fakt, że Ferrari zawsze daje mu testowć bolidy, gdy utkwią w martwym punkcie? Dlaczego tak bardzo cenią jego rady? Dlaczego ma tak duży wpływ w tym teamie? Dlaczego ten król ma prawo brać udział w każdym meetingu z inżynierami? Czekam na Twoje naturalno-ewolucyjne tteorie w tej sprawie.

  • 264. Marti
    • 2008-08-07 21:49:39
    • *.tpnet.pl

    * teorie

  • 265. eonth
    • 2008-08-08 14:40:08
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    D.S....z takimi kometażami to idz sobie na onet albo do interi

  • 266. dziarmol@biss
    • 2008-08-08 22:27:26
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2008-08-07 21:48:26 Marti -daruj ale dziś Ci nie odpiszę gdyż przechodzę właśnie"odmienne stany świadomości"

  • 267. dziarmol@biss
    • 2008-08-09 10:04:12
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    co do 'czystości" w traktowaniu kierowców w BMW nie ma najmniejszego sensu wracać do tego tematu (temat przewałkowany na wszystkie możliwe strony opinie pouzgadniane, kropka). W moim poprzednim <2008-08-07 20:41:13 dziarmol@biss> wyraziłem się trochę nieprecyzyjnie , w Ferrari było dwóch równych sobie kierowców a w mclarenie miało być jak wyżej (lepszy ma pracować na gorszego [Alonso Hamilton]) nie taki miałem zamiar. Marti ja nie umniejszam talentu ani wiedzy Schumachera tylko usiłuję ci wykazać że stosowanie 'team order" jak i "numerkowanie" kierowców z pozycji kibica czyli mojej jest niesportowe naganne i złe a tak przecież było w Ferrari i niestety trwa w Mclarenie, błądzę?tak jak wcześniej napisałem nr 1 i 2 (kierowcy) powinno wykazać "życie"(czyli lepszy,gorszy) a nie odgórne założenie szefostwa teamu

  • 268. Marti
    • 2008-08-09 13:01:28
    • *.tpnet.pl

    Nie było w Ferrari dwóch równych kierowców za czasów Schumachera. Z całym szacunkiem dla Rubensa (którego uważam za bardzo dobrego kierowcę i który był najlepszym kierowcą z wszystkich partnerów Michaela)) - nia jest tak bardzo utalentowany jak Schumi. W/g mnie za wcześnie oceniać, kto jest lepszy, Hamilton czy Alonso. Fernando posiada zdecydowanie więcej doswiadczenia oraz jest dwukrotnym mistrzem. Nie sądzę jednak, aby Lewis wypadał marnie na tle swojego ex-partnera. Tak jak już wielokrotnie pisałam: popieram team orders. Jest to właściwa droga do osiągniecia sukcesu. Ponieważ nie było tego w zeszłym roku w Maku, stracili tytuł a skorzystał na tym Raikkonen. McLaren wyciągnął z tego negatywnego doświadczenia stosowne wnioski. Ty dziarmol (jeszcze) nie. Pozdrawiam

  • 269. Maciek098
    • 2008-08-09 15:18:59
    • *.lukman.pl

    BMW klapa na całej lini massa super wystartował tylko troche potem nie poszczęściło mu sie ale BMW zastosowało żadko taktyke jedno tankowanie ,BMW owinno popracować nad bolidem

  • 270. mario88_92
    • 2008-08-11 19:24:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    kovalainen miał cufa


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo