komentarze
  • 107. pepcio73
    • 2008-07-22 01:00:52
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Przecież to pupilek rona , więc nie dziwmy się

  • 108. youm
    • 2008-07-22 01:59:16
    • *.stk.vectranet.pl

    wg mnie Koval postąpił słusznie, był wolniejszy od Ham a skoro sa tym samym teamie to dlaczego mają sie przypadkowo wykluczyć walczac miedzy sobą?, pamietacie jak w zeszłym roku Heidfeld zaatakował Kubice? i nic dobrego z tego nie wyszło..

  • 109. youm
    • 2008-07-22 02:06:14
    • *.stk.vectranet.pl

    z innej beczki - polscy komentatorzy mają dziwny sposób robienia wywiadów, np po meczu: strzelił pan gola ( pytanie stwierdzenie), albo "wygrał pan bieg", bardzo podobał mi sie Kubica w wywiadzie dla Pol Sport w niedziele jak po takich 2 pytaniach (??) powiedział: "Fakt" ( koniec ), ja rozumiem że można mieć małe pojęcie o danym sporcie ale żeby nie umieć nawet zadać pytania? jakaś matura to w TV jest chyba minimum ? czy nie ? dramat...

  • 110. yaneq
    • 2008-07-22 07:27:57
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    youm: postąpił słusznie? ham jest jego przeciwnikiem, walczą o punkty. no ale skoro kov sobie na to pozwala, to to już nie moja sprawa. za taką kasę pewnie też bym to zrobił :) generalnie jedna wielka szopka f1!

  • 111. Smola
    • 2008-07-22 07:42:04
    • *.adsl.inetia.pl

    dziarmol, wydaje mi się, że kibice są w F1 bardzo istotnym elementem, ponieważ w dużej mierze dostarczają pieniędzy. Jak to w biznesie bywa... a F1 to biznes jakich mało :-) Zazwyczaj tak jest, że nie mamy tego co chcemy. Powiem wam szczerze... moja opinia, można się zgodzić lub nie. Więc, podział na kierowcę numer 1 i numer 2 w zespołach F1 są jak najbardziej pożądane. Daje poczucie uporządkowania i stabilizacji. Ferrari z Barichello i Schumacherem, to zespół, który "ustrojowo" przypominał dyktaturę, gdzie w innych zespołach panowała demokracja. Ale zobaczcie jak na tym wyszli. Wiem że mieli świetnych kierowców i bolid. Lecz sam system, sam podział kompetencji w zespole przyczynił się do tak wielkiej deklasacji pozostałych, w dwóch klasyfikacjach mistrzostw świata F1. Co więcej... Team Orders mi nie przeszkadzają. A już bynajmniej nie w tym przypadku, gdzie ewidentnie Kovalainen niedomagał. Logiczne i jak dla mnie bardzo zdrowe myślenie Dennisa, który dopasował politykę pro Hamiltonowską oraz dobro punktowe zespołu do maksimum możliwości Mclarena w GP Niemiec. Głosy sprzeciwu są wg. mnie podyktowane tylko i wyłącznie głosami niechęci do Dennisa, Hamiltona i całego Mclarena. Nie róbcie z Kovalainena męczennika w Mclarenie i ne wysuwajcie teorii spiskowych co do sytuacji w Mclarenie. Era samowolki się skończyła. A co do Alonso... to w początkowej fazie Mclaren jeździł pod niego. Tak! krótka pamięć kochani? mało wiedzy? kto czuł zagrożenie ze strony Hamiltona i zaczął naciskać na Rona, aby ten, dał mu status numer 1 w zespole? Później wiadomo jak się to skończyło. Na dzień dzisiejszy Alonso uczy się pokory w Renault. A jego postawa zasługuje na pochwałę. Jeszcze do dziarmol - kolesie z jajami zasiadają w bolidach F1. Tylko widzisz... mam wrażenie że chcielibyśmy, aby atmosfera w F1 przypominała nam maksymalnie lata 90'. Niestety! te czasy już nie wrócą. Ja sam czytam z sentymentem rubryki o np Rene Arnoux, czy Didierze Pironim i o atmosferze mistrzostw F1 w tamtych czasach. Świat się zmienił i F1 też... przykre. Pozdrawiam!

  • 112. Raven89
    • 2008-07-22 08:26:06
    • Blokada
    • *.chello.pl

    Dziwne,żeby się przyznał...

  • 113. jar188
    • 2008-07-22 09:35:56
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2008-07-22 00:41:59 wojtaninio, ale się uśmiałem:),dobre.
    Prosty człowieku z trzema paskami na dresie i czwartym zakupionym na bazarze, czy ciebie przypadkiem ojciec nie molestował i napieprzał w domu, siedzisz przed kompem i rzucach mięchem, tak odreagowyujesz? czy może koledzy na siłowni każą ci ci się po mydełko schylać? Wyrażaj swoje opinie bez wyzywania kierowców i reszty to nikt nie będzie się czepiał i ciebie, minium kultury.A do informacji twojej pustej głowy: nigdy nie byłem i nie jestem fanem ani mcl ani ich kierowców.

  • 114. morek150
    • 2008-07-22 10:27:09
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    mi sie wydaje ze przpuszczenie kovalinnena było całkowicie słuszne, on stracił tylko 1 punkt a hamiltona zyskał 5 kovalinnen jest zagrozony na 6 pozycji w klasyfikacji a hamilton ma szansce na ms i te5 pnkt moze byc decydujące , tak było tamtym roku z alonso, tylko ze strata była inna o alnonso nie chciał sie dostosować bo gonił hamiltona i pewnie gdyby nie szefostwo teamu to alonso był by mś bo jemu sie należał za najrózwniejszą jazde i za najciekkawsze zwyciestwa

  • 115. pz0
    • 2008-07-22 11:38:46
    • *.sandomierz.pilicka.pl

    morek150 - Kowal kompletnie nic nie stracił. Nawet gdyby walczył jak lew to i tak poległby błyskawicznie. W tym GP Hamilton był nie do powstrzymania. To była kwestia najwyżej jednego okrążenia. W walce z Hamiltonem nikt nie wytrzymywał dłużej. podoba mi się dosyć często stosowana przez McLarena strategia na 3 tankowania. Może warto byłoby wypróbować to w BMW.

  • 116. Marti
    • 2008-07-22 12:20:25
    • *.tpnet.pl

    @ Smola - jak zwykle bardzo trafne komentarze. Popieram w 100%. Pozdrówka.

  • 117. wojtaninio
    • 2008-07-22 15:01:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    hahaha. jar188 ale ty ślimak jesteś...jak możesz mnie oceniać jak mnie nie znasz??.mylisz sie do tego że jestem jakimś dresiarzem ..i nie chce mi się z tobą pisać ...narazie ...i miłego oglądania GP Węgier :p

  • 118. jar188
    • 2008-07-22 15:13:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Oj dziecko,dziecko, a to muszę cię znać żeby widzieć po twoich wpisach że jesteś prostym człowiekiem? tłumaczył ci nie będę poproś znajomych, i nie rzucaj więcej mięsem po forum.

  • 119. lania01
    • 2008-07-22 15:23:39
    • *.oxfd.cable.ntl.com

    Ogladajac wyscig zdenerwowalem sie mocno gdy to zobaczylem ale puzniej zrozumialem ze to byla czysta gra zespolowa. Predzej czy puzniej Lewis i tak by wyprzedzil Heikkiego wiec dla dobra zespolu fin postapil bardzo madrze i profesjonalnie.

  • 120. modzias
    • 2008-07-22 15:23:40
    • *.wakacje.pl

    Tym samym marzenie Dennisa się spełniło - ma w zespole gwiazdę i kierowcę uległego, którym może spokojnie sterować. Nie tak jak rok temu... Dlatego wróżę, że taki układ (Hamilton - Kovalainen) utrzyma się tak długo jak Heikki będzie na to pozwalał.

  • 121. lania01
    • 2008-07-22 15:26:08
    • *.oxfd.cable.ntl.com

    Hamiltona mozna nielubic, sam za nim nieprzepadam ale nikt niezaprzeczy temu ze Hamilton to bardzo dobry kierowca to czlowiek z wielkim talentem

  • 122. TomaszQ3
    • 2008-07-22 17:13:53
    • *.xdsl.centertel.pl

    i to nie bylo team orders zam śię przyznał denis do tego że powiedzial kov żeby puscił ham tylko tak mu mowił że hamilto njest szybszy a tak naprawdę to kovalainen dobrze wiedział że musi puścić hamiltona no by go z maclarena wywalili a po drugie np jak kubicy powiedzą że massa jest o sekundę szybszy to tęz go ma puszczać np trulli ktury nigogo nie chce puscic

    zesól ten sam to nie oznacza że sie pzrepuszcza tak


  • 123. Harry Lloyd
    • 2008-07-22 17:15:25
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    A ja w pełni popieram to przepuszczenie Hamiltona. Kovalainen nawet na podium by nie był gdyby tego nie zrobił, więc dlaczego miał odbierać zwycięstwo koledze z zespołu, który był o wiele wiele szybszy od niego. Hamilton jechał po prostu bosko, cudownie genialnie. Przyznacie że ani Massa ani Piquet też specjalnie nie walczyli gdy byli wyprzedzani przez Hamiltona, bo zdali sobie sprawę że nie mieli szans.

  • 124. Harry Lloyd
    • 2008-07-22 17:21:24
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Inna sprawa to że rozegrał bym to przepuszczenie inaczej. Na miejscu Kovalainena wyjechał bym poza tor na prostej startowej (co się przecież co chwile komuś zdarzało) i wtedy Hamilton mógł by go spokojnie wyprzedzić i nie było by tych teorii spiskowych.
    Poza tym warto zauważyć że po minięciu Kovalainena Hamilton wyprzedził jeszcze trzech kierowców, tak więc prędzej czy później Kovalainena tez by zapewne wyprzedził, tyle że wtedy mógłby nie wygrać, więc po co tak?

  • 125. oprezes
    • 2008-07-22 18:26:30
    • *.szczecin.mm.pl

    Przepisy przepisami i nie mozna przepuszczac od tak sobie !!! GLUPIE ZASADY WIEM ... ALE SKORO SA ZASADY NALEZY JE PRZESTRZEGAĆ.... nie mial bym pretensji jesli zachowaliby chociaz pozory... a tu perfidas byl że hej

  • 126. dick777
    • 2008-07-22 18:37:54
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    pz0, strategia na trzy tankowania opłaca się tylko, gdy masz bardzo szybki boli, a takie są właśnie McLareny. BMW są wolne i dla nich taka startegia jest zła. Mając szybki bolid możesz łatwo wyprzedzać, a wolnym bolidem będziesz się wlókł za innym wolnym bolidem bez szans na wyprzedzenie, jak wielu za Trullim.

  • 127. renault f1
    • 2008-07-22 19:05:57
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Zawsze tak mówią tak samo było na Silverstone jakoś Kovalainenowi nie chciało się przepychać z Hamiltonem

  • 128. Smola
    • 2008-07-22 20:19:16
    • *.adsl.inetia.pl

    Bez przesady Marti... ;-)

  • 129. Marti
    • 2008-07-22 20:24:20
    • *.tpnet.pl

    ;-)

  • 130. pz0
    • 2008-07-22 23:45:08
    • *.sandomierz.pilicka.pl

    dick777, za Trullim wlecze się również Kowal. Hamilton nie miewał z nim problemów.

  • 131. dziarmol@biss
    • 2008-07-23 10:04:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2008-07-22 18:26:30 oprezes-te zasady niekoniecznie są głupie przepisy odnośnie zakazu stosowania team orders mają za zadanie chronić kierowców którzy z definicji walczą o mistrzostwo a zespół im to utrudniał, aby na torze była czysta rywalizacja fair play i równe traktowanie co w wypadku Mclarena wychodzi zajefajnie. FIA podobnie jak temida jest ślepa

  • 132. pz0
    • 2008-07-23 12:11:29
    • *.sandomierz.pilicka.pl

    Temida i FIA są ślepi, niektórzy z kolei dysponują jakąś nadwzrocznością i widzą ciągle jakieś spiski w BMW mające na celu zglebienie swojego lepszego kierowcy.

  • 133. Arti23
    • 2008-07-23 13:49:40
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Heikki Kovalainen cienias !!!!!! powinien sprzątać w boksie jak nie chce walczyć o jak najlepszy wynik, obojętnie czy to kolega z zespołu czy nie

  • 134. dziarmol@biss
    • 2008-07-23 20:01:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2008-07-23 13:49:40 Arti23-a nie pomyślałeś że Koval nie może, on pewnie by chciał tylko czy Ron Dennis chce tego samego?

  • 135. 5 5 5
    • 2008-07-25 19:49:31
    • *.gprs.plus.pl

    Ewidentne "team orders".

  • 136. mackowski
    • 2008-07-27 17:02:00
    • *.adsl.inetia.pl

    Było czy nie było w tej chwili jest to mniej ważne.Koval ma słaby sezon do tej pory i teraz jeszcze wiele stracił w oczach swoich kibiców potwierdzając ze nie bedzie walczył o 1 miejsce w zespole.A co do R.Dennisa to ośmiesza się mówiąc o prawdziwym partnerstwie po tym co zrobił rok temu mając w zespole mistrza świata

  • 137. siedemnascie
    • 2008-07-27 22:14:37
    • *.eranet.pl

    Jedno jest pewne jeśli Heikki by nie puścił Lewisa to max co wywalczył by Lewis to 3 pozycję i 6pkt. czyli jeśli teraz w klasyfikacji generalnej by wygrał i miał przewagę mniej niż 5pkt. to wygra ale nie sportowo.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo