Zhou pozostanie jednak w Alfie Romeo?
Sytuacja chińskiego kierowcy zmieniła się błyskawicznie. Od plotek mówiących o tym, że odejdzie z F1 po sezonie 2022 nie minął nawet miesiąc, a obecnie wydaje się, że jest na najlepszej drodze do pozostania w ekipie z Hinwil na kolejną kampanię. Tak przynajmniej wynika z informacji przekazanych przez niemiecko/szwajcarskie media.Zhou Guanyu okazał się wybrańcem Frederica Vasseura na sezon 2022. Mimo ogromnego zastrzyku gotówki ze strony chińskich sponsorów Alfa Romeo związała się z nim rocznym kontraktem, dając jasno do zrozumienia, że na następną kampanię jest szykowany Theo Pourchaire.
Młody Francuz to wychowanek akademii Saubera i należy do grona najlepszych talentów młodego pokolenia, o czym świadczyły wyniki z serii juniorskich oraz obecnie w F2. Sugestie, jakoby Szwajcarzy mieli już nie być zadowoleni z usług Zhou, zdawały się potwierdzać teorie o szybkim awansie Pourchaire'a.
Nie minął jednak pełny miesiąc od tamtych pogłosek, a doniesienia medialne wskazują na zupełnie inne rozwiązanie. Według Blicka i Auto Motor und Sport, Alfa Romeo jest po wrażeniem dyspozycji 23-latka, a przede wszystkim tego, jakie wskazówki przekazuje inżynierom. Potwierdził to sam menedżer zespołu, Beat Zehnder:
"Zazwyczaj mając w swoich szeregach debiutanta, trzeba liczyć się z jedną bądź dwiema kraksami. Natomiast Zhou nie popełnia praktycznie żadnych błędów, a doświadczenia pokazują przecież, że w pewnym momencie zdarzy się jakiś wypadek. To część procesu uczenia się. Dlatego też jest jednym z najlepszych debiutantów, jakich kiedykolwiek mieliśmy w naszym teamie", powiedział Szwajcar, cytowany przez AMuS.
Słowa Zehndera mają także odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zhou w ostatnich dwóch czasówkach pokonał Valtteriego Bottasa, awansując nawet do Q3 w Kanadzie. Z punktami nie było oczywiście tak dobrze w niedawnych wyścigach, ale aż trzykrotnie musiał wycofywać się z rywalizacji z powodu usterek. Szczególnie DNF z Baku był kosztowny, gdyż Chińczyk jechał tam po świetny wynik.
Nic więc dziwnego, że Alfa Romeo rozważy danie mu kolejnej szansy. A zważywszy na to, iż Bottas ma podpisaną długoterminową umowę, drzwi dla Pourchaire'a zostałyby automatycznie zamknięte. Zdaniem AMuS, osoby z otoczenia młodego Francuza mają być już przygotowane na taki obrót spraw i mieć zagwarantowane miejsce w F2 na kolejne dwanaście miesięcy.
komentarze
1. Raptor Traktor
Żeby im czasem Pourchaire nie pokrzyżował planów przez np. zdobycie mistrzostwa F2 w tym roku.
Chciałbym zobaczyć Theo w F1, za to Chińczyk pasowałby do Haasa zamiast Schumachera.
2. PanMisza
czyli to jeden z tych, który jeździ wolno ale bezpiecznie. Pięknie, tego nam w F1 potrzeba, oby więcej takich odpowiedzialnych kierowców
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz