komentarze
  • 1. kempa007
    • 2017-10-06 12:23:13
    • *.p-arp.supermedia.pl

    No to żeby nie zapomnieć kodzik na jutrzejszy trening i kwalifikacje do ELEVEN SPORTS (72 godziny): 9FYCWHATJ3XD. Kto pierwszy ten lepszy, powodzenia!

  • 2. Vendeur
    • 2017-10-06 13:32:45
    • *.dynamic.chello.pl

    Jeśli faktycznie nie ma żadnej klauzuli, dotyczącej poufności danych i zakazie konkurencji, a jedynie ten okres 3 miesięczny wypowiedzenia, to będzie to największą żenadą i brakiem profesjonalizmu F1 ostatnich lat... Nawet w małych firmach stosuje się takie umowy dla wyżej postawionych pracowników, którzy mają dostęp do poufnych danych, więc jakim cudem mogli to pominąć w najbardziej prestiżowym i technicznym sporcie na świecie??? To jest po prostu nie do pomyślenia!

  • 3. Jen
    • 2017-10-06 14:30:35
    • *.play-internet.pl

    @2 Zapewne klauzula o poufności danych została podpisana. Bukowski nie został zatrudniony przez Renault aby sypać, kto ma jakie rozwiązania techniczne lub co planuje wprowadzić. On ma przekuć swoją dotychczas zdobytą wiedzę techniczną plus doświadczenie z pracy na stanowisku dyrektora technicznego FIA w rozwój nowego bolidu, który pozwoli Renault zdobyć mistrzostwo. Oczywiście mając wiedzę na temat specyfikacji technicznej pozostałych zespołów będzie to dużo łatwiejsze. Nie jest powiedziane, że Renault będzie wszystko idealnie kopiować. Mogą na bazie rozwiązań innych stworzyć własne. Nie zmienia to faktu, że zyskali ogromną przewagę informacyjną nad innymi. Czy można tego uniknąć w przyszłości? Nie wiem. Okres wypowiedzenia i zakazu pracy dla konkurencji reguluje szwajcarskie prawo. Tutaj FIA ma związane ręce. Można ewentualnie podzielić kompetencje dyrektorów w FIA aby nie posiadali tak kompleksowej wiedzy o wszystkich zespolach.

  • 4. narya
    • 2017-10-06 18:38:05
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 3.
    Ktoś już tutaj o tym pisał. Nie kopiuj wypowiedzi innych.

  • 5. sliwa007
    • 2017-10-06 19:20:48
    • *.centertel.pl

    3. Jen
    Czyli uważasz, że Budkowski wejdzie w struktury Renault i powie coś w stylu - słuchajcie mam w głowie bardzo ciekawe rozwiązania, które mogą przyśpieszyć nasz bolid o 0,5 a może i 1s na kółku ale niestety nic wam nie podpowiem bo chcę mieć czyste sumienie ?
    Osobiście w to nie wierzę. Jak dla mnie cała akcja zaplanowana jest w celu wyssania z Budkowskiego całej wiedzy o konkurencji. Powiem więcej, średnio wierzę w coś takiego jak "odprawa". Oczywiście w Renault nie pracują idioci, jasne jest, że nie skopiują wszystkich rozwiązań od konkurencji w skali 1:1, ale "materiału do przemyśleń" z pewnością w zimie im nie zabraknie.
    Coś takiego jak moralność w F1 nie istnieje, jest jedynie kwestia wizerunku marki i w tym kontekście Renault próbuje czynić jakieś kroki (wydłużenie okresu odprawy) ale jak dla mnie tak jak wyżej pisałem to jest tylko mydlenie oczu.

  • 6. Jen
    • 2017-10-06 19:47:22
    • *.179.231.3.static.3s.pl

    @4 narya Nie kopiuje nikogo, to jest mój punkt widzenia na ten temat. Jeśli ktoś już napisał coś podobnego to znaczy, że nie jestem jedyną osobą, która tak myśli.

  • 7. Jen
    • 2017-10-06 20:17:18
    • *.179.231.3.static.3s.pl

    @ 5 sliwa007
    Chyba mnie nie zrozumiałeś. Jest suptelna różnica między wykorzystaniem wiedzy od poprzedniego pracodawcy na rzecz nowego a zwykłym donosicielstwem. Tak nadal uważam, że Renault nie zatrudnił Budkowskiego aby tak po prostu sprzedał im dane konkurencji ale po to, żeby posiadaną wiedzę o rozwiązaniach technicznych innych zespołów przełożył na rozwój bolidu dla Francuzów. Świadczy o tym stanowisko jakie ma objąć. Renault nie ukrywa swoich aspiracji jeśli chodzi o zdobycie mistrzostwa wśród konstruktorów i kierowców. Od pewnego czasu rozwijają swoją kadrę w fabryce. Budkowski ze swoją ogromną wiedzą pasuje tam idealnie.
    Wątpię aby tak po prostu wyłożył na stół nielegalnie skopiowane specyfikacje techniczne innych zespołów bo to by było jawne przestępstwo. Według mnie FIA podpisała z nim klauzulę poufności. Zwykle donosicielstwo nie byłoby też w interesie Budkowskiego. Ma dopiero 40 lat i zapewne jakieś ambicje. Wygada Renault wszystkie sekrety konkurencji i co dalej? Nie będzie im juz potrzebny za to w branży będzie skończony.
    Czy w czasie swojej odprawy może juz pomagać nieoficjalnie Renault? Nie jest to wykluczone.

  • 8. mik.
    • 2017-10-06 20:48:08
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Jen
    Roznica jest. Jestem sobie w stanie wyobrazic, ze dostepnej sobie dokumentacji nie polozy na stole u Renault. Jednak moze ja wykorzystac jako swoje pomysly badz inspiracje dla projektow.
    To ciagle jest moralnie naganne - jednak taki mamy klimat w f1.
    Renault dobrowolnie wydluzy okres jak to i tak nie ma wiekszego znaczenia. Na bolid 2018 Budkowski i tak nie bedzia mial wiekszego wplywu.
    Oczywiscie winna jest FIA i "lesne dziadki". To jest skandaliczne, ze dopuscili do tak krotkiego okresu przejsciowego. Jesli, jak ktos pisal, szwajcarskie prawo nie pozwala na dluzszy, mogli go zatrudnic w innym kraju.

  • 9. Jen
    • 2017-10-06 21:07:56
    • *.179.231.3.static.3s.pl

    @8 mi
    Nigdzie nie napisałam, że postępowanie Renault i Budkowskiego jest w porządku i jest to etyczne. Nie mam także wątpliwości, że posiadaną wiedzę o konkurencji wykorzysta w Renault przy konstruowaniu nowego bolidu. Chodzi mi tylko o to, że nie będzie to bezczelne wyłożenie kopii specyfikacji technicznej na stół lecz praca nad nowymi rozwiązaniami w bolidze, oparta o pomysły przedstawione przez konkurencję. Stąd moje stwierdzenie o subtelnej różnicy.

  • 10. Jen
    • 2017-10-06 21:10:30
    • *.179.231.3.static.3s.pl

    up @8 mik

  • 11. mik.
    • 2017-10-06 21:20:46
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @10 - tak

  • 12. Heniek007
    • 2017-10-06 21:53:08
    • Blokada
    • *.96.68.43

    Przykro czytac,ze Polak w tak glupi sposob dal sie sprzedac.

  • 13. Vendeur
    • 2017-10-07 01:52:58
    • *.dynamic.chello.pl

    @Jen - nie masz pojęcia jak funkcjonuje prawo o zakazie konkurencji, więc niepotrzebnie snujesz domysły. Nieważne, czy pomysły będą kopią technologii, czy tylko ich częścią i rzekomo własnym wkładem... To jest NIEDOZWOLONE! Odpowiednio skonstruowana umowa zakazuje wyjawienia jakichkolwiek informacji w jakikolwiek sposób. Kary są bardzo wysokie, na tyle, że taki człowiek nie powinien się wypłacić. Jeśli nie zabezpieczono w profesjonalny sposób interesów zespołów będzie to ogromną porażką i żenadą całej F1.

  • 14. sliwa007
    • 2017-10-07 08:19:57
    • *.centertel.pl

    7. Jen
    Myślę, że przeceniasz pewne wartości takie jak moralność czy uczciwość.
    Sam Budkowski kiedyś wspominał o przepływie informacji w F1. Zespoły ciągle podkupują sobie pracowników od konkurencji i wysysają z nich informacje. Dzięki temu mamy mniej więcej taką samą technologię w całej F1. FIA robi to samo, podkupuje ludzi z zespołów i stara się coś dowiedzieć. To w zasadzie jest jedyny powód do jako takiego przestrzegania okresu odprawy - strach przed tym co może wyjść na świat w przyszłości gdy jakiś pracownik nagle zmieni otoczenie i zacznie sypać.
    Renault nie zrobiło nic złego ani nieakceptowalnego. Oni po prostu podkupili pracownika od konkurencji - standard w F1. Jedynym problemem jest ranga podkupionego i zbyt krótki okres odprawy ale to z pewnością nie jest wina Renault.
    Jak dla mnie w tej sytuacji Renault jest czyste jak łza.

  • 15. Vendeur
    • 2017-10-07 10:41:55
    • *.dynamic.chello.pl

    @14. sliwa007- oczywiście, że Renault nie można nic zarzucić. Budkowskiemu w zasadzie także.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo