2017-05-14
Alonso: i tak nie walczylibyśmy o punkty
Mimo że Fernando Alonso kwalifikacje zakończył na siódmym miejscu, Hiszpan po incydencie na początku spadł poza strefę punktową i nie był w stanie włączyć się do walki. W tym wyścigu obaj kierowcy McLarena zderzyli się z Felipe Massą. Hiszpan zaraz po wyścigu wybierał się na pokład samolotu, który ma go zawieść na jutrzejsze treningi przed Indy 500.R E K L A M A
Fernando Alonso, P12
"Wyścig nie potoczył się dla mnie zgodnie z planem. Miałem pecha przy tym kontakcie z Felipe, a potem na wiele okrążeń utknąłem za Daniiłem. Ale będąc całkowicie szczerym - nie mieliśmy dzisiaj tempa, by walczyć o punkty. Jestem rozczarowany, ale przynajmniej skończyliśmy wyścig. To pierwszy krok do budowy naszej niezawodności. Teraz musimy się lepiej przygotować na kolejny weekend. Jutro o 9:00 muszę być na Brickyard, a po południu będę w samochodzie na pierwszym treningu. Mam więc 14 godzin na odpoczynek, 9 z nich spędzę w samolocie. Teraz skupiam się tylko na Indy."
Stoffel Vandoorne, DNF
"Nie widziałem incydentu z Massą w telewizji. Nie spodziewałem się, że tam będzie. Myślałem, że zostawiłem mu wystarczająco dużo miejsca. Niestety zderzyliśmy się i uszkodziłem przednie zawieszenie, więc to zakończyło dla mnie wyścig. Nie chcę nikogo winić. Moim zdaniem był to po prostu incydent wyścigowy. Manewr na Jolyonie był moim pierwszym wyprzedzaniem w tym sezonie, więc przynajmniej coś z tego wyciągnąłem. Fakt, że cieszymy się z takich rzeczy oznacza, że nadal musimy poprawiać nasz pakiet, bo ciągle nie jesteśmy w stanie walczyć. Zrobiliśmy jednak krok w przód. W niektórych miejscach trudno zrobić postęp, podczas wyścigu nadal mamy problemy. Mam nadzieję, że na kolejne Grand Prix przywieziemy coś nowego. Nie chcę niczego przewidywać przed Monako, ale nasze podwozie jest coraz lepsze. Zobaczymy, dam z siebie wszystko."
"Wyścig nie potoczył się dla mnie zgodnie z planem. Miałem pecha przy tym kontakcie z Felipe, a potem na wiele okrążeń utknąłem za Daniiłem. Ale będąc całkowicie szczerym - nie mieliśmy dzisiaj tempa, by walczyć o punkty. Jestem rozczarowany, ale przynajmniej skończyliśmy wyścig. To pierwszy krok do budowy naszej niezawodności. Teraz musimy się lepiej przygotować na kolejny weekend. Jutro o 9:00 muszę być na Brickyard, a po południu będę w samochodzie na pierwszym treningu. Mam więc 14 godzin na odpoczynek, 9 z nich spędzę w samolocie. Teraz skupiam się tylko na Indy."
Stoffel Vandoorne, DNF
"Nie widziałem incydentu z Massą w telewizji. Nie spodziewałem się, że tam będzie. Myślałem, że zostawiłem mu wystarczająco dużo miejsca. Niestety zderzyliśmy się i uszkodziłem przednie zawieszenie, więc to zakończyło dla mnie wyścig. Nie chcę nikogo winić. Moim zdaniem był to po prostu incydent wyścigowy. Manewr na Jolyonie był moim pierwszym wyprzedzaniem w tym sezonie, więc przynajmniej coś z tego wyciągnąłem. Fakt, że cieszymy się z takich rzeczy oznacza, że nadal musimy poprawiać nasz pakiet, bo ciągle nie jesteśmy w stanie walczyć. Zrobiliśmy jednak krok w przód. W niektórych miejscach trudno zrobić postęp, podczas wyścigu nadal mamy problemy. Mam nadzieję, że na kolejne Grand Prix przywieziemy coś nowego. Nie chcę niczego przewidywać przed Monako, ale nasze podwozie jest coraz lepsze. Zobaczymy, dam z siebie wszystko."
komentarze
1. Mat5
McLaren zaliczył dzisiaj bardzo dobry dzień. Alonso zrobił co mógł, czyli dojechał do mety chociaż bez punktów. Vandoorne odpadł z wyścigu przynajmniej nie przez silnik. Myślę, że ciężko im będzie w Monako, ale liczę na chociaż punkcik.
2. Reseller
Jenson w Monako jedzie na spacer.
3. TomPo
Obaj (raczej) dojechali(by) do mety... jest to juz jakis postep. Tempo na jednym kolku tez potrafi byc znosne, zaleznie od toru. Ale to wszystko jest za wolno i za pozno.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz