komentarze
  • 1. mentos11
    • 2017-04-21 14:24:57
    • *.dynamic.chello.pl

    Czyli coś się kroi z Sauberem , pytanie jak zejdą z ceny żeby się zgodzili na silnik Hondy?

  • 2. ds1976
    • 2017-04-21 15:09:26
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    Coś na zasadzie "znajdziemy wam klienta i idźcie w diabły. Może przeprosimy się z Mercem"?

  • 3. tommek7
    • 2017-04-21 16:36:16
    • *.dynamic.chello.pl

    Ciekawe kto będzie ich chciał...

  • 4. magic942
    • 2017-04-21 16:39:51
    • *.207.123.188.multiplay.pl

    @ 1 @ 2 Obaj głupoty piszecie. Sauber przyjmie Honde z pocałowaniem ręki. Oni są w F1 tylko po to żeby być, a czy dojadą do mety czy nie to bez różnicy więc, Honda dostanie dobre pole testowe, a Mclaren z Hondą raczej się nie rozstanie. Przejście na Renault czy Ferrari jest po prostu nierealne, a Mercedes..też raczej nie ma to sensu bo Wielki Mclaren nadal byłby skazany co najwyżej na środek stawki za Wielką Trójcą. A może czas to olać i skupić się na sezonie 2021? 3 lata już zmarnowane na pewno więc jeszcze drugie tyle i będzie lepiej. xD

  • 5. TomPo
    • 2017-04-21 17:24:55
    • *.dynamic.chello.pl

    Czyli pomogą w negocjacjach z Sauberem mówiąc że jest potencjał, a sami uśmiechną się pewnie do Renault.
    Będzie wilk syty i owca cała. Honda będzie miała na kim testować swoje konstrukcje garażowe, Sauber będzie miał tanie silniki, a McL będzie miał jednostkę która przynajmniej dojeżdża do mety, a przy dobrym aero i kierowcy, można powalczyć o podium i czasem zwycięstwo.
    Dla mnie bomba, może wtedy ALO by nawet tam został, pewnie rzucił to jako ultimatum, albo Honda albo ja.

  • 6. gtv
    • 2017-04-21 17:30:00
    • *.cablep.bezeqint.net

    Jestem skłonny sądzić, że posiadając jedynie pojedyńczego klienta dysponującego kiepskim pudłem, odstającym od konkurencji Honda nie przemęczała się nad silnikiem, zbierała doświadczenia i pracowała na pół gwizdka. To się może zmienić nie dlatego, że Sauber itd., ale dzięki temu, że McLaren zrezygnował z prawa do wyłączności praca nad przyszłościowym silnikiem może być opłacalna i być może ukoronowana powołaniem przez Hondę własnej stajni. Podejrzewam, że Dexter (którego zdanie cenię) nie wyśmieje mojego prognozowania...

  • 7. nolegalX
    • 2017-04-21 17:33:55
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    "Pomożemy znaleźć im klienta" dodawał w wywiadzie dla szwajcarskiego Blicka. "W tym roku Honda nie byłaby w stanie dostarczać dodatkowych silników. Wszyscy by na tym stracili. Teraz jednak sprawy się zmieniły." - bo od przyszłego roku Honda nie będzie naszym dostawcą. :D

    Sprawa wygląda jasno (przynajmniej dla mnie) "pakujcie walizki i szukajcie innego kozła ofiarnego"

  • 8. ds1976
    • 2017-04-21 18:32:05
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    @ magic 942 Sauber już teraz zadowala się starym silnikiem Ferrari, widząc co się dzieje w McLaren naprawdę chcą skoczyć na główkę do pustego basenu w 2018? Nie mogą być w F1 dla samego bycia, bo ekonomia jest nieubłagana!

  • 9. mentos11
    • 2017-04-21 18:36:49
    • *.dynamic.chello.pl

    W tym miesiącu to się wyjaśni bo wszystkie zespoły muszą określić się na jakim silniki będą jeździć w przyszłym roku. McLaren hyba nie zrezygnuje z Hondy, mają umowy i kasę od nich więc poczekają rok czy 2 i wreszcie dostaną działający silnik ale wtedy to już powinni się skupić nad nowym silnikiem na 2021 rok i zabawa zaczyna się od nowa.

  • 10. belzebub
    • 2017-04-21 22:44:14
    • *.centertel.pl

    Biorąc pod uwagę jakość silnika Hondy, cena pewnie jego będzie mocno konkurencyjna. :) Dla Saubera to i tak nie będzie większej różnicy, bo i tak zaliczają ostatnie miejsca. Co do Mclarena wątpię żeby chcieli czekać niewiadomo ile na bezawaryjny i konkurencyjny silnik. Nie zapominajmy, że ci sponsorzy co jeszcze zostali raczej oczekują czegoś więcej niż dojeżdżanie - jeśli w ogóle - gdzieś w ogonie stawki. Wiążąc się dalej z Hondą to ekonomiczne powolne samobójstwo.

  • 11. GTR
    • 2017-04-22 00:31:02
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    A dla mnie McLaren chce za mocno przenieść winę na Hondę. Owszem - silnik jest w fazie przymocowania turbo do kolektora stroną zimną, ale na głowie stają, żeby nie było ostatecznego seppuku.
    Wystarczy poczytać analizy MCL32. Przecież to auto jeździ z tak dużą równią pochyłą, że bardziej się już nie da. Oznacza to tyle, że zawiecha z tyłu jest zwalona po całości i aero jest tak samo słabe jak ten silnik.

  • 12. dexter
    • 2017-04-22 07:30:32
    • *.dyn.telefonica.de

    "Jestem skłonny sądzić, że posiadając jedynie pojedyńczego klienta dysponującego kiepskim pudłem, odstającym od konkurencji Honda nie przemęczała się nad silnikiem, zbierała doświadczenia i pracowała na pół gwizdka. To się może zmienić nie dlatego, że Sauber itd., ale dzięki temu, że McLaren zrezygnował z prawa do wyłączności praca nad przyszłościowym silnikiem może być opłacalna i być może ukoronowana powołaniem przez Hondę własnej stajni. Podejrzewam, że Dexter (którego zdanie cenię) nie wyśmieje mojego prognozowania..."

    1. Auto budowane jest zawsze wokolo silnika, a nie odwrotnie.

    2. Roznorodne koncepcje z pewnoscia oznaczaja dla producenta jednostki napedowej wieksza mozliwosc zebrania danych. Pytanie tylko, czy japonski producent dysponuje zasobami w postaci inzynierow, czy ma maszyny itd. itp. ?

    3. Na pol gwizdka w takiej branzy sie nie pracuje.

    4. "i być może ukoronowana powołaniem przez Hondę własnej stajni" - na dzien dzisiejszy nie potrafie sobie takiej opcji wyobrazic.

    4. Tak tylko na marginesie: ptaszki na boku cicho cwierkaja, ze inzynierowie Mercedesa pomoga producentowi z Tokyo rozwiazac pewne problemy.

  • 13. dexter
    • 2017-04-22 08:46:50
    • *.dyn.telefonica.de

    * 5. Tak tylko na marginesie

  • 14. p1stolet
    • 2017-04-24 11:05:49
    • *.7.156.155

    @ Dexter
    Zgadzam sie powolanie nowego teamu wiaze sie z duzo wiekszymi wydatkami wiec rowniez tego nie widze natomiast rowniez slyszalem ze Stuttgart wyrazil chec pomocy swoim kolegom po fachu jesli chodzi o zasoby by dostarczac siliniki jeszcze jednej ekipie to mysle ze nie ma sie o co martwic

  • 15. dexter
    • 2017-04-25 12:02:22
    • *.dyn.telefonica.de

    Do tej pory Honda ekskluzywnie zwiazana byla tylko z jednym partnerem. Zakladajac scenariusz, ze producent z Japonii bedzie chcial zdobyc dodatkowych klientow, w takim przypadku pierwsze (wewnetrzne) pytanie w kazdym przedsiebiorstwie zawsze bedzie dotyczyc aktualnych zasobow. Mamy odpowiednia ilosc inzynierow ? Mamy odpowiednia ilosc narzedzi albo odpowiednia ilosc nowoczesnych maszyn etc. ? Jesli nie, to producent musi swoje zasoby zwiekszyc. Pytanie trzeba sobie postawic, czy Honda w dniu dzisiejszym na taka sytuacje jest odpowiednio przygotowana ? Ja jestem absolutnie przekonany, ze na dzien dzisiejszy (przy jednym partnerze), nie beda posiadac zasobow w postaci odpowiedniej ilosci inzynierow - co jest logiczne.

    Tak na marginesie z innej beczki ...

    F1 jest drogim przedsiewzieciem. Aby zbudowac od zera z cala infrastruktura konkurencyjny zespol wyscigowy ktory bedzie walczyl o zwyciestwa etc. potrzebny jest bardzo duzy wklad finansowy jak i odpowiedni wklad personalny. Biorac pod uwage miliardowa inwestycje finansowa (uwzgledniajac cykl 3-4, a czesto nawet 5 lat), ryzyko dla koncernow samochodowych (mimo zebranych wszystkich informacji oraz przeprowadzonych kalkulacji) jest duze, poniewaz w sporcie motorowym nie ma absolutnej gwarancji ze zespol bedzie wygrywac wyscigi. Ogolnie mowiac dla koncernu samochodowego wazne jest aby zespol wyscigowy za pomoca swoich sponsorow i biznesowych partnerow oraz bonusow i wplywow zwiazanych ze sukcesem sportowym sie jakos finansowal i z biegiem czasu patrzac od strony biznesowej generowal zysk. Pytanie brzmi zawsze: czy zespol otrzyma wystarczajacy czas (ktory jest podstawowym faktorem) aby moc sie rozwijac i myslec o sukcesach.

    A co do kosztow, to sa takie 4 elementy ktore generuja najwieksze wydatki: personel, kierowca wyscigowy, czesci i silnik.

    Personel

    Dla Mercedesa (wlacznie ze szpalta silnikow HPP + Stuttgart) pracuje okolo 1300 osob.
    To juz jest koszt ktory liczony jest w setkach milionow euro. Wlasciwie Restriction Agreement mial w F1 obnizyc koszta, ale niektore zespoly odmawiaja taka forme kontroli.

    Kirowcy

    Gwiazdy (Vettel, Hamilton, Alonso etc.) zarabiaja rocznie 30-40 mio. euro. Jesli zespol ma dwoch topowych kierowcow to musi kalkulowac na poziomie 50-65 milionow euro. Ale wiekszosc kierowcow nic nie kosztuje, poniewaz sponsorzy placa za ich miejsce w cockpicie.

    Czesci

    Skrzynia w F1 ktora wykonana jest z carbonu kosztuje 12 mio. euro, cztery razy wiecej niz skrzynia z aluminium. No, ale taka skrzynia jest potrzebna poniewaz umozliwia lepszy rozklad masy. Testy w coraz wiekszym stopniu przeniesione sa do kanalow aerodynamicznych. Ferrari zmodernizowalo swoj kanal za 40 mln. euro, Mercedes i Red Bull wydaja tutaj rocznie okolo 20 mln. euro.

    Jednostka napedowa

    Koszt badan i rozwoju jednostki napedowej (silnik spalinowy, silniki elektryczne, baterie itd. itp.) szacowany jest w Mercedesie na 500 mio. euro. Plus roczny naklad 50-100 mio. euro. Dlatego dla producenta wazne jest aby posiadal odpowiednia liczbe klientow ktorzy beda leasingowac Power-Unit.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo