komentarze
  • 2. St Devote
    • 2017-01-16 17:04:44
    • *.static.korbank.pl

    Było wiadomo nie tyle "niemal zaraz po decyzji Niemca", co dopiero po moim komentarzu i analizie sytuacji, w których wskazałem jasno, że jest to najbardziej logiczna opcja.
    Piszcie wprost jak jest, bo takim mąceniem wody tylko denerwujecie co grubsze ryby w stawie.

  • 3. andy_chow
    • 2017-01-16 17:31:51
    • *.opera-mini.net

    No cóż wyjdzie ile naprawdę jest wart Bottas jaki kierowca

  • 4. orto
    • 2017-01-16 18:41:20
    • *.play-internet.pl

    Ukłon najgrubszej rybie w stadzie :-)

  • 5. tommek7
    • 2017-01-16 18:52:20
    • *.dynamic.chello.pl

    W stawie.

  • 6. ds1976
    • 2017-01-16 19:25:26
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    Szkoda tego miejsca dla takiego kierowcy. Fajerwerków w Mercedesie będzie co kot napłakał. Grubasek będzie się napinał i bardzo będzie chciał pokazać, że zasługuje na miejsce a Lewis go wypunktuje. W sumie Hamilton powinien być jednym z bardziej zadowolonych decyzją Merca. Rywal do tytułu na wejściu mu odpadł - ten z drugiej strony garażu.

  • 7. pryk
    • 2017-01-16 19:58:55
    • *.tktelekom.pl

    Dla Merca to dobry wybór. Myślę, że dobrze rozumie rolę kierowcy nr 2 jaką będzie pełnił. Ciekawi mnie tylko jak będzie w kwalifikacjach jeździł maszyną MB, a wlaściwie jak będzie wypadał w starciach z 44. W każdym bądź razie Lewis będzie miał spokój.

  • 8. radzix
    • 2017-01-16 22:51:10
    • *.bydgoszcz.vectranet.pl

    Też nie wierzę, żeby Bottas stanowił jakieś realne zagrożenie dla Hamiltona... Co za szczęściarz z tego Bottasa, nie ma sprawiedliwości na świecie.

  • 9. belzebub
    • 2017-01-17 01:32:42
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    A mnie ciekawi nie jak wypadnie na tle Hamiltona, bo to wiadomo od razu, ale jak sobie poradzi z kierowcami RBR czy Ferrari. Jak na razie nie potrafię sobie wyobrazić, żeby jeździł tak, jak Rosberg. Uważam, że w pierwszych wyścigach, przy mocnej formie np. Red Bulla, może nie dać rady Verstappenowi czy Ricciardo. Generalnie mam mieszane uczucia, tak naprawdę Bottas w ciągu trzech lat niewiele pokazał, niespecjalnie błyszczał i popełniał proste błędy. Jak juz napisałem kiedyś, Massa nie był przeciwnikiem bo od razu było widać, że Fin go ogrywa. Do mistrzowskiego zespołu powinien trafić ktoś lepszy, tylko takiego nie było na rynku. Prawda też jest taka, że gdyby Rosberg nie odszedł, Bottas raczej na pewno nie trafił by do Merca, bo naturalnym następcą któregokolwiek Hamiltona czy Rod byłby Wehrlein. Więc Bottas to taka daleka rezerwa i trafił do Merca, bo nikogo lepszego nie było na rynku nie było. Proste.

  • 10. belzebub
    • 2017-01-17 01:34:24
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    oczywiście powinno być Ros: "bo naturalnym następcą któregokolwiek Hamiltona czy Ros".

  • 11. Gosu
    • 2017-01-17 07:36:45
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Wiadomą rzeczą jest, że faworytem w starciu zespołowym jest Lewis ale dajmy Finowi trochę czasu, by zacząć oceniać jego jazdę. Takie Wasze wróżenie jest lekko irytujące.Pamiętajmy F1 nie takie cuda widziała, chociażby debiutant pokonał świeżo upieczonego dwukrotnego mistrza w 2007.
    @ds1976 małą prośbę mam, pokażesz choć jedno zdjęcie z grubym Bottasem ? ;)

  • 12. ds1976
    • 2017-01-17 08:52:39
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    @11 z chęcią, tylko nie wiem jak wkleić fotę, tutaj chyba tylko tekst wchodzi... :-) Ale jak potrzebujesz takie foto to wpisz w google grafika. Na każdej fotce będzie gruby ;-)

  • 13. versus666
    • 2017-01-17 11:34:02
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Teraz dopiero zobaczymy na co stać będzie Bottasa w dobrym bolidzie, ale oczywiście jeśli Merc takiego stworzy bo nic nie jest przesądzone że taki będzie!

  • 14. St Devote
    • 2017-01-17 12:57:41
    • *.static.korbank.pl

    Pesymistyczny scenariusz to dwa wyścigi, powrót kontuzji kręgosłupa i Massa przechodzi do Mercedesa.

  • 15. ds1976
    • 2017-01-17 13:01:32
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    14 St Devote, sypnij solą przez lewe ramię!

  • 16. Xellos
    • 2017-01-17 21:01:46
    • *.free.aero2.net.pl

    No cóż, nie jest Niemcem. Zespół więc mu nie pomoże, Hamiltonowi sprzęgło się nie zepsuje, silnik nie wybuchnie. Będzie więc wąchał aby spaliny z bolidu Lewisa :) To dobry układ dla sportowego widowiska. Gorszy dla tego widowiska pozasportowego. Co kto lubi...

  • 17. HiTec
    • 2017-01-18 08:09:39
    • *.static.ip.netia.com.pl

    Po roku zastąpią go Vettelem lub Alonso

  • 18. ds1976
    • 2017-01-18 20:15:21
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    Koniec końców nie ma co gdybać. Niech się już na torze spotka Mercedes z Red Bullem, Verstappen z Lewisem i Bottasem i zobaczymy wtedy kto komu. Wówczas będziemy się podniecać i obrzucać mięskiem :-)

  • 19. socjoświr
    • 2017-01-19 14:23:47
    • *.play-internet.pl

    W tym przypadku widać jaka jest różnica między Red Bullem i Mercedesem - Kiedy zwalnia się miejsce u Austriaków to zajmuje je kierowca z programu młodzieżowego, Merc woli szukać kierowców u konkurencji, nawet mając pod swoimi skrzydłami obiecujących zawodników. Rezultat jest taki, że Red Bull dał F1 Vettela, Riciardo czy Maxa. Mercedes zafundował nam powrót Massy....

  • 20. dexter
    • 2017-01-20 11:22:39
    • *.dyn.telefonica.de

    Co do wyboru kierowcy wyscigowego moim zdaniem zakontraktowanie Bottasa jest dobra i logiczna decyzja - dla Mercedesa aktualnie przynajmniej jest rozwiazaniem najlepszym z mozliwych.

    Trzeba sobie uswiadomic ze niespodziewana decyzja Nico Rosberga wprowadzila zespol pod ogromna presje, poniewaz w grudniu doswiadczeni i topowi kierowcy w F1 zwiazani sa kontraktami. Na koncu z mozliwych perspektywicznych kandydatow pozostali tylko Bottas i Wehrlein.

    Bottas - na swoim koncie posiada doswiadczenie i w przeszlosci pokazal ze moze powalczyc na szpicy (77 wyscigow/9 razy na podium).

    Wehrlein - utalentowany rookie ktory zna zespol, ma na swoim koncie tysiace kilometrow testowych w Mercedesie ale jest tez pewnym ryzykiem. Pod tym wzgledem Bottas jako kierowca za Lewisem Hamiltonem ma wiecej do zaoferowania niz Pascal Wehrlein.
    Jesli mlody kierowca trafi do zespolu gdzie panuje tylko spokoj i radosc, na stole postawiona jest kawa ciasto czy paczki - nie ma zadnych problemow. Ale jesli trafi do zespolu gdzie jest dominujacy kierowca i teraz bedzie chcial pokazac swoj grzebien na glowie, moze byc ciezko dla niego. Sek w tym, ze jesli zespol chce miec bardzo dobrego kierowce to musi wybrac takiego z grzebieniem.

    Hamilton jako rookie pokazal juz raz w McLarenie swoj czerwony grzebien. Pokazal Hiszpanowi na tyle swoje pioro ze rozwscieczony Alonso rozpetal afere ktora kosztowala McLarena i Mercedesa 100 milionow dolarow. Ja nie wiem czy do dzis Dr. Dieter Zetsche (ktory na koncu tak czy siak musi zatwierdzic kierowce w Mercedesie) wybaczyl Hiszpanowi ten incydent.

    Wlasciwie Mercedes potrzebuje kierowce z grzebieniem, poniewaz predzej czy pozniej musi przygotowac pokolenie ktore zastapi kiedys Hamiltona. Mercedes nie moze byc tez pewny czy Brytyjczyk do konca swojej umowy, tzn. do konca 2018 pozostanie w zespole. Nigdy nie wiadomo jak dlugo Lewis bedzie mial jeszcze chec, albo czy nie dojdzie znowu do incydentu ktory rzeczywiscie sprawi ze Hamilton rzuci wszystkim - co wtedy zrobi Mercedes ? Bedzie wtedy jezdzil o mistrzostwo z Wehrleinem i kierowca rezerwowym (ktokolwiek nim bedzie) ?

    Slogan Mercedesa brzmi tak : "The best or nothing" ... Do takich sloganow pasuje kierowca ktory ma na swoim koncie tytul mistrza swiata.

    Trzeba zdawac sobie z tego sprawe ze Red Bull w tym sezonie moze stanowic prawdziwe niebezpieczenstwo, zwlaszcza ze Adrian Newey znowu polizal krew i praca znowu sprawia mu przyjemnosc. W takich okolicznosciach moze cos bardzo i to bardzo szybkiego zostac stworzone.

    Z pewnoscia niespodziewana decyzja Rosberga byla nie tylko absolutnym zaskoczeniem dla zespolu Mercedes, ale takze pewnym oslabieniem poniewaz nie jest tajemnica ze Rosberg oprocz walki z Lewisem Hamiltonem wykonywal za kulisami takze wysmienita prace. Czy to byly testy, czy inne rzeczy - dla niego nie bylo wiekszych problemow. Przynajmniej potrafil na zewnatrz stworzyc takie wrazenie ze do rzeczy podchodzi z entuzjazmem. Uwzgledniajac okolicznosci Mercedes nie mogl sobie pozwolic na eksperymenty. Z jednej strony utalentowany ale malo doswiadczony rookie Pascal Wehrlein, z drugiej strony Lewis Hamilton ktory jako kierowca jest niepojetnie dobry - jest wrecz geniuszem jazdy. Szczegolnie jego wrodzona naturalna predkosc i ten instynkt killera na torze... Jednak caly jego styl oparty jest bardziej na wyczuciu brzucha a mniej na rozsadku. Wiadomo ze jest tez roznica w podejsciu kierowcow do zadan ktore musza zostac wykonane i jego podejscie w porownaniu do takich kierowcow jak Vettel czy Rosberg jest inne. Ale ma takie prawo, poniewaz kazdy czlowiek jest inny i inaczej podchodzi do zadan.

    Ale o co chodzi ? W takiej konstelacji kierowcow gdzie w cockpicie jeden kierowca bedzie mial „humor“, drugi bedzie „niedoswiadczony“ problem moze byc taki, ze zespol szybko moze stracic kilka dziesiatych. I wtedy bedziemy juz poruszac sie w obszarach ktore w kwalifikacjach moga ostatecznie nazywac sie miejsce drugie albo trzecie.

    Mercedes musi zdecydowac czy chce kogos takiego jak Vettel albo Alonso (rozwiazanie krotkoterminowe), albo czy chce budowac kierowce od poczatku (rozwiazanie dlugoterminowe).
    Ja nie jestem fanem dlugoterminowych rozwiazan. Jak tak czlowiek popatrzy na filozofie Ferrari, oni probowali nie raz wybrac taka droga, ale na koncu i tak zawsze wybrali najszybszego kierowce ktorego mogli uzyskac na rynku (obojetnie czy to byl Schumacher, Alonso albo Vettel).

    Wehrlein z pewnoscia byl alternatywa, ale szczerze mowiac to co do tej pory Pascal pokazal nie bylo tak wymowne i ja nie widze tez powodu aby dac zawodnikowi tylko cockpit poniewaz pochodzi z programu juniorskiego Mercedesa. Nie wprowadza sie do cockpitu pilota tylko z litosci albo poniewaz ktos bedzie takiego zdania ze musi to byc koniecznie kierowca z wlasnego programu, a program mlodziezowy trzeba odpowiednio uhonorowac. F1 jest brutalna dyscyplina sportu i nie powinno sie kierowcom rozdawac podarunkow jesli na rynku sa lepsze alternatywy. Celem powinno byc zawsze uzyskanie najsilniejszej pary kierowcow wyscigowych ktora jest mozliwa i osobom zarzadzajacym topowym zespolem powinno byc to obojetne ze w poszukiwaniu przy uzyciu wszystkich mozliwych srodkow czasami rozglada sie po konkurencyjnych zespolach.

  • 21. dexter
    • 2017-01-20 11:29:00
    • *.dyn.telefonica.de

    Dzis Mercedes jest w wybitnie komfortowej sytuacji: maja najlepsze auto, najlepszy zespol, najlepsze finanse i przed soba najlepsza przyszlosc. Wlasciwie Mercedes moze miec wszystko czego chca...

    Jesli z aktywnych topowych zawodnikow w grudniu nie mozna bylo nikogo z umowy wykupic, to w takim przypadku Bottas jest bardzo dobrym rozwiazaniem. Dzis kazdy zespol dokladnie wie jak kierowca jest szybki i co jest w stanie zrobic. Kazdy wyjazd na tor, kazde okrazenie jest przez dzial strategiczny dokladnie do najmniejszego detalu przeanalizowane. I w takiej sytuacji jak dzis, gdzie topowy zespol zmuszony jest wyszukac kierowce wyscigowego odpowiedzialne osoby zanim sie zdecyduja siedza tygodniami przy stole i porownuja kazdego z mozliwych kandydatow. Ocena i koncowa decyzja nigdy nie jest podejmowana emocjonalnie tylko wybor bedzie racjonalny, strategiczny i oparty na krystalicznych danych. A w takim przypadku analiza danych bedzie logicznie i klarownie wskazywac Bottasa. Mercedes to nie jest garazowy zespol (nic przeciwko takim zespolom), ale Mercedes nie moze sobie pozwolic na ryzyko. W takim topowym zespole i globalnej marce jak Mercedes gdzie wydawane sa bardzo duze pieniadze wszystko bedzie zaprogramowane pod sukces. Na koncu pod kreska wszystko kreci sie o zdobyte punkty i koncowy wynik (mistrzostwo konstruktorow). Niestety, (z pewnoscia przykro dla Wehrleina) ale Mercedes poszukiwal kierowce w takiej kategorii do ktorej Pascal Wehrlein jeszcze nie wskoczyl.

    Dla Bottasa z pewnoscia zadanie bedzie wyjatkowo trudne, poniewaz Hamilton jako trzykrotny mistrz swiata ustawia poprzeczke ktora trzeba najpierw przeskoczyc. Z drugiej strony taki zawodowiec jak Bottas nie moze wychodzic z punktu ze postawione przed nim zadania sa jakies niewykonalne. Valtteri dostal zyciowa szanse na ktora wszyscy kierowcy wyscigowi w F1 czekaja - jest w najlepszym zespole, bedzie pracowal z najlepszym dzialem strategicznym, najlepszymi inzynierami, bedzie dysponowal mam taka nadzeje konkurencyjnym autem 2017. Od tego momentu sukces i los dalszej kariery zawodowej w Mercedesie bedzie spoczywal wylacznie w jego wlasnych rekach. On musi teraz pokazac czy w bolidzie Mercedesa jest w stanie wygrywac wyscigi i walczyc o mistrzostwo swiata. Valtteri Bottas, tak jak kazdy inny kierowca wyscigowy dostanie pewien okres czasu aby zaaklimatyzowac sie w nowym zespole tzn. poznac nowych inzynerow, poznac zespol, poznac filozofie zespolz, poznac auto etc. Z tym, ze w tym roku bedzie musial juz przypieczetowac swoja obecnosc aby Mercedes mogl pociagnac opcje. Inaczej powroci do Williamsa i Wehrlein ktory do tego momentu nabierze jeszcze wiecej dojrzalosci albo inny topowy kierowca go zmieni.

    Bottas i jego management (Didier Coton i Mika Häkkinen) wie takze ze Mercedes na sezon 2018 szuka jeszcze topowgo kierowcy. Rowniez wiedza ze wspolpraca z trzykrotnym mistrzem swiata nie zawsze dla zespolu jest powiedzmy „latwa“ i Lewis nawet przed uplywem umowy w 2018 moze opuscic zespol, w takiej sytuacji Vettel moglby zawitac do zespolu - a Bottas moze pozostac w Mercedesie. Taki scenariusz jest mozliwy i jak najbardziej wchodzi w gre.

    Ponadto Toto Wolff od dawna zna Bottasa (zna jego charakter), byl nawet czescia jego managementu. On jest przekonany co do Bottasa. Fin jest dosc kosztownym przedsiewzieciem, poniewaz deal z Williamsem bedzie kosztowac okolo 18 milionow, z drugiej strony Mercedes na drugiego kierowce budzet ma - dwuletnia umowa z Rosbergiem dotowana byla na plus-minus 48 Mio.

    Zobaczymy. Umowa Sebastiana Vettela konczy sie w tym roku. Po 3 zwyciestwach w pierwszym sezonie rok 2016 w Scuderia byl dla zawodnika takiego formatu jak Vettel z pewnoscia katastrtofalny: zero zwyciestw, tylko 4 miejsce w klasyfikacji kierowcow. Dodatkowo krytyka Marchionne na czterokrotnym mistrzu swiata. A ze kontakt pomiedzy Vettelem a Mercedesem istnieje nie jest tajemnica. Dla Stuttgartu jeden niemiecki kierowca w Srebrnych Strzalach bedzie z punktu marketingowego zawsze interesujacym obrazem. Sek w tym, ze misja Vettela w Ferrari nie jest jeszcze zakonczona. On w pierwszej linii bedzie mial nadzieje ze po zmianie przepisow technicznych wreszcie dostanie szanse i powalczy o mistrzostwo. W kazdym razie w polowie sezonu 2017 powinien miec dokladny obraz gdzie Ferrari 2018 stoi. Jesli jednak po zmianie regulaminu Mercedes wyraznie bedzie z przodu, a Ferrari w tym miejscu gdzie w ostatnich osmiu czy dziewieciu latach, to Vettel chcac nie chcac bedzie musial sie glebiej zastanowic i zobaczyc gdzie ma lepsze szanse na tytul w 2018 roku.

    @belzebub
    Widzialem ze pod innym newsem wspomniales: „A mnie ciekawi nie jak wypadnie na tle Hamiltona, bo to wiadomo od razu, ale jak sobie poradzi z kierowcami RBR czy Ferrari.“

    Bardzo dobre pytanie. Mysle ze da sobie rade (on jest doswiadczonym zawodowcem) i po czterech czy pieciu wyscigach nikt w Mercedesie juz nie bedzie wspominal Rosberga - planeta F1 kreci sie bardzo szybko. Verstappen raczej powinien byc glownym zmartwieniem Hamiltona, jesli Brytyjczyk mysli o tytule mistrza swiata. Bedzie sie dzialo, zwlaszcza ze Adrian Newey znowu jest na pokladzie. Pytanie brzmi czy Max Verstappen bedzie mial stabilnosc i czy jego auto bedzie na tyle niezawodne aby pokonac Hamiltona ? Mozliwe ze z wyscigow kilka razy sie wyeliminuja i Ricciardo zostanie mistrzem swiata :-) Pojedynek Mercedesa z Red Bullem jest zaprogramowany i walka bedzie nieunikniona.

  • 22. fan_formula1
    • 2017-01-20 15:16:10
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Gdzie będzie można zobaczyć RoC?

  • 23. ds1976
    • 2017-01-20 19:25:01
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    Coś mi się zdaje, że niektóre fragmenty co poniektórych komentarzy powyżej przeczytamy w nowym numerze F1 Racing. Może delikatnie zmodyfikowane ale łatwo będzie je odnaleźć. Już przy okazji jednego z tematów dotyczących Force India i zatrudnienia Ocona albo potencjalnego przejęcia przez inwestora (o ile dobrze pamiętam) miała miejsce taka sytuacja, tydzień później z hakiem wyszedł kolejny nr F1 Racing a tam wypisz wymaluj te same argumenty. Autor komentarza nawet specjalnie nie silił się by coś zmienić niemal cytując brytyjskich autorów.

    W sumie, żadne prawo tego nie zabrania :-) Tylko uchodzić za fachowca używając cudzych przemyśleń jako swoich to tak trochę niehonorowo jakby powiedział Semen Korczaszko do spółki z Jakubem :-)

  • 24. greyfroot
    • 2017-01-21 07:41:53
    • *.146.76.151.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    PYTANIE DO KOLEGÓW UWAZAJACYCH BOTTASA ZA SREDNIAKA.
    Koledzy /koleżanki, wytłumacz cie mi proszę bo z tego co widzie ponad 20 lat obiektywnego oglądania F1 nie wystarcza zeby zrozumiec.Dlaczego zawodnika który zakończył ostatni sezon na 8 miejscu uważacie za średniaka? Od Mercedesa, RB i Ferrari dzielilo go tylko jedno miejsce. Chłopak pokazał że jest równym, poukładanym, bezkonflitowym i inteligentnie jezdzacym dojrzałym kierowcom. Gdzie jest Waszym zdaniem jego przeciętność. Proszę wzkazcię mi to bo być może coś uciekło mojej uwadze. Myślę że to b.dobry zawodnik. Myślę że zaskoczy Was i dostarczy wielu emocji.

  • 25. greyfroot
    • 2017-01-21 07:52:52
    • *.146.76.151.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Użyłem złego stwierdzenia. Chodziło o ponad 20 zainteresowania F1 :-). Oglądać można bez zrozumienia przecież ;-).

  • 26. Blazefuryx
    • 2017-01-21 22:13:20
    • *.dynamic.chello.pl

    24. Przecież 95% komentujących tutaj nie ma zielonego pojęcia na temat F1. Nie wypowiadają się oni w oparciu o empiryczne dane, statystyki, rzetelne badania i opinie ekspertów, ale projektują swoje wypowiedzi w sposób podyktowany wyłącznie ich sympatiami i antypatiami do danych kierowców czy zespołów.

    Niektórzy starają się zachować obiektywizm, ale wychodzi im to tylko w mniejszym lub większym stopniu.

    Osobiście zaprzestałem udzielania się na tym portalu, bo to po prostu nie ma sensu. Większość komentujących tutaj za wypowiedź niezgodną z ich wyobrażeniami na temat danych kierowców potraktuje Cię argumentum ad personam, a pewna patologiczna mniejszość prostacko Cię wyzwie (przykład: KowalAMG, marek007 - nazywanie innych gejami, pedałami, cwelami). Ba, większość użytkowników tutaj dodałem na listę ignorowanych, bo poziom żenady, prymitywizmu i bezmyślności przekroczył już dawno krytyczny punkt.

    Gdyby nie to, nie przejąłbym się nawet niskim poziomem wiedzy wśród komentujących i być może prowadził dyskusję starając się im coś wytłumaczyć, ale takie próby najczęściej sprowadzają się do jakiś podszytych i ukrytych, cynicznych zaczepek personalnych. Mam wrażenie, że takie, prymitywne moim zdaniem, zabiegi retoryczne stanowią wśród ich nadawców powód do dumy, bo najczęściej okraszają je na końcu ogromną ilością uśmieszków, jako wyraz samozadowolenia z "inteligentnego pociśnięcia".

    Czasami mam też wrażenie, że ludzie, którzy się tutaj wypowiadają, bardziej przejmują się tym, jak inni oceniają i postrzegają danych kierowców, niż sami kierowcy, co jest dosyć zabawne.

    Oglądając F1 od kilku lat miewam okresy, gdzie interesuje się nią bardzo intensywnie lub czasami mniej. Obecnie dużo czasu poświęcam na czytanie zagranicznych artykułów, wywiadów ludzi z otoczenia F1, zgłębianiu detali i szczegółów dotyczących wielu aspektów tego sportu i środowiska. Porównując natomiast tą wiedzę z tym, co jest tutaj wypisywane przez ludzi, można wyprowadzić z logicznego punktu widzenia jeden prosty wniosek: Zdecydowana większość komentujących tutaj to tylko kanapowi oglądacze, którzy nie mają absolutnie żadnego pojęcia o F1, a ich wypowiedzi zawierają raczej ich marzenia na temat tego, jak chcieliby, aby rzeczywistość wyglądała niż nią samą.

  • 27. Dawid-_F1
    • 2017-01-22 11:44:53
    • *.oswiecim.vectranet.pl

    26. Blazefuryx. Kiedy kiedyś wymieniłem błędy S.Vettela jakie popełnił w 2014 roku to napisałeś do mnie: ,,co za idiotą :D''. Uważasz siebie za lepszych od innych, myślisz, że tylko Ty znasz prawdę, że Ty masz tylko rację. Przy tym stosujesz techniki socjotechniczne, manipulujesz tylko, że są tu jeszcze inteligentni ludzie którzy nie zgodzą się z Tobą. Nie zmanipulujesz ich, niestety. Bo oni wiedzą, że Ty możesz się mylić, że Twoja opinia jest subiektywna.

    Twój komentarz powyżej jest subiektywny. Mój ten też. Czy się przejmuje Twoim komentarzem? Nie. Nie zmanipulowałeś mnie. To jak postrzegamy rzeczywistość to subiektywna sprawa. Pozdrawiam.

  • 28. Levski
    • 2017-01-23 01:16:49
    • *.gdansk.vectranet.pl

    Co dzialo sie z Alonso vs. Hamilton jak byli razem w zespole?

  • 29. tommek7
    • 2017-01-23 08:55:13
    • *.play-internet.pl

    @28 Alonso okazał się cieniasem i nie wytrzymał presji.

  • 30. Levski
    • 2017-01-23 12:03:54
    • *.gdansk.vectranet.pl

    A tak serio i dokladnie ? :D

  • 31. bartexar
    • 2017-01-23 20:43:22
    • *.166.255.244

    BERNIE OPUSZCZA STANOWISKO CEO F1!

  • 32. bartexar
    • 2017-01-23 20:46:03
    • *.166.255.244

    Został do tego zmuszony.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo