2016-11-30
FIA ratyfikowała przyszłoroczny kalendarz F1
Obradująca w Wiedniu Światowa Rada Sportów Motorowych FIA ratyfikowała, składający się z 20 eliminacji przyszłoroczny kalendarz mistrzostw świata Formuły 1.R E K L A M A
Zgodnie ze wcześniejszymi doniesieniami z kalendarza opublikowanego wstępnie we wrześniu wykreślono GP Niemiec, po tym jak przedstawicielom toru w Hockenheim nie udało się wypracować wspólnego stanowiska z Berniem Ecclestonem.
Kalendarz Formuły 1 na sezon 2017 może jednak skurczyć się jeszcze do 19 wyścigów, gdyż w przegłosowanym dzisiaj terminarzu wyścig w Brazylii został opatrzony charakterystyczną gwiazdką, oznaczającą konieczność dalszego potwierdzenia.
Bernie Eccleostone stara się uratować słynny wyścig na torze Interlagos, dając sobie jeszcze trochę czasu na negocjacje z przedstawicielami toru w Sao Paulo.
Ważną z punktu widzenia kibiców sportów motorowych zmianą w przyszłorocznym kalendarzu F1 jest to, że wyścig w Baku został przesunięty o tydzień na 25 czerwca przez co nie będzie kolidował z najsłynniejszym 24-godzinnym wyścigiem świata w Le Mans.
O tydzień przesunięte zostało również Grand Prix Wielkiej Brytanii, które teraz będzie kolidowało z wyścigiem Formuły E w Nowym Jorku oraz rozgrywkami na kortach Wimbledonu.
Grand Prix Singapuru, które pierwotnie było sparowane z wyścigiem na torze Suzuka zostało teraz zamienione miejscami z wyścigiem w Malezji, tworząc osobny wyścig w połowie września.
W kalendarzu F1 na przyszył sezon znalazło się pięć „podwójnych” weekendów wyścigowych rozgrywanych jeden po drugim. Sezon rozpocznie się 26 marca w Melbourne, a zakończy 26 listopada wyścigiem w Abu Zabi.
W sierpniu zespoły Formuły 1 tradycyjnie otrzymały długą, czterotygodniową przerwę wakacyjną.
Poniżej przedstawiamy kalendarz wyścigów F1 na sezon 2017
Kalendarz Formuły 1 na sezon 2017 może jednak skurczyć się jeszcze do 19 wyścigów, gdyż w przegłosowanym dzisiaj terminarzu wyścig w Brazylii został opatrzony charakterystyczną gwiazdką, oznaczającą konieczność dalszego potwierdzenia.
Bernie Eccleostone stara się uratować słynny wyścig na torze Interlagos, dając sobie jeszcze trochę czasu na negocjacje z przedstawicielami toru w Sao Paulo.
Ważną z punktu widzenia kibiców sportów motorowych zmianą w przyszłorocznym kalendarzu F1 jest to, że wyścig w Baku został przesunięty o tydzień na 25 czerwca przez co nie będzie kolidował z najsłynniejszym 24-godzinnym wyścigiem świata w Le Mans.
O tydzień przesunięte zostało również Grand Prix Wielkiej Brytanii, które teraz będzie kolidowało z wyścigiem Formuły E w Nowym Jorku oraz rozgrywkami na kortach Wimbledonu.
Grand Prix Singapuru, które pierwotnie było sparowane z wyścigiem na torze Suzuka zostało teraz zamienione miejscami z wyścigiem w Malezji, tworząc osobny wyścig w połowie września.
W kalendarzu F1 na przyszył sezon znalazło się pięć „podwójnych” weekendów wyścigowych rozgrywanych jeden po drugim. Sezon rozpocznie się 26 marca w Melbourne, a zakończy 26 listopada wyścigiem w Abu Zabi.
W sierpniu zespoły Formuły 1 tradycyjnie otrzymały długą, czterotygodniową przerwę wakacyjną.
Poniżej przedstawiamy kalendarz wyścigów F1 na sezon 2017
- 26 marca – GP Australii
- 9 kwietnia – GP Chin
- 16 kwietnia – GP Bahrajnu
- 30 kwietnia – GP Rosji
- 14 maja – GP Hiszpanii
- 28 maja – GP Monako
- 11 czerwca – GP Kanady
- 25 czerwca - GP Azerbejdżanu
- 9 lipca – GP Austrii
- 16 lipca – GP Wielkiej Brytanii
- 30 lipca – GP Węgier
- 27 sierpnia – GP Belgii
- 3 września – GP Włoch
- 17 września – GP Singapuru
- 1 października – GP Malezji
- 8 października – GP Japonii
- 22 października – GP USA
- 29 października – GP Meksyku
- 12 listopada – GP Brazylii
- 26 listopada – GP Abu Zabi
komentarze
1. Svettel05
No to czekamy 😁
2. robher
szkoda LAS VEGAS
3. Magicgarage
Czyli dla mnie wiosna zaczyna się 26 marca
4. Del_Piero
Oho. To Azerbejdżan już nie leży w Europie wg FIA? Tak czy inaczej gdybym miał wywalić jakiś wyścig z kalendarza to właśnie ten.
5. PolJaSam
@3 a dla mnie rok :)
6. Skoczek130
@Del_Piero - po prostu organizatorzy chcieli zmiany nazwy na GP Azerbejdżanu. 20 wyścigów jak najbardziej pasuje. Kiedyś było 15-17 i było dobrze. Dlatego też, jeżeli zniknie GP Malezji, Chin i Singapuru, nie powinno być rozpaczy. ;)
7. Jacko
A ja żałuję GP Niemiec, bo to była jednak wieloletnia tradycja, a tamtejszy rynek jest (a może już tylko był?) chyba największym w Europie. Szkoda, że Bernie wykończył te GP rzez zachłanność i zawiść, bo wszystko się zaczęło od tego, że nie chcieli mu sprzedać toru Nurburgring, więc pokazał kto tu rządzi.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz