komentarze
  • 1. bebinx
    • 2016-09-20 12:14:01
    • *.75.235.1

    Zauwazylem tez, ze Hamilton stracil swojego "agresora" w ostatnich GP

  • 2. amol
    • 2016-09-20 12:21:09
    • *.cust.tele2.no

    Czy ktoś wie, jak wygląda sprawa podzespołów w Rosberga ?

  • 3. Duke_
    • 2016-09-20 12:25:00
    • *.customers.d1-online.com

    Nie jest najgorzej ale nie tak dobrze jak aktualnie u Lewisa

  • 4. Vendeur
    • 2016-09-20 13:15:38
    • *.dynamic.chello.pl

    "Trzykrotny mistrz świata F1 Sir Jackie Stewart obawia się, że Lewis Hamilton zaczyna lekceważyć walkę o tytuł mistrzowski po tym jak w Singapurze stracił prowadzenie"

    Skoro obawia się, że zaczyna lekceważyć, tzn. że ewidentnie musiały być ku temu przesłanki. Gdzież je niby spotkał w ciągu 2 dni od wyścigu? Co innego, gdyby wspomniał, że "obawia się, iż zacznie". Bzdura, na pewno się nie podda.

  • 5. MarTum
    • 2016-09-20 14:39:35
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Co za bzdury.

  • 6. Boombastic
    • 2016-09-20 14:53:01
    • *.play-internet.pl

    @2
    Nie dam sobie ręki uciąć, ale Rosbergowi też za dużo nie zostało podzespołów, być może kilka podzespołów może wymienić tylko raz.

  • 7. ekwador15
    • 2016-09-20 15:36:44
    • *.minolta.pl

    Nico jeździ na 4 silniku i jego elementach. Ma w zapasie jeszcze jedną świeżą jednostkę, jak przetrwa GP Malezji na tej obecnej, to ta jedna mu wystarczy na pozostałę 5 wyscigów. Znów gadanie, ze Lewisa życie ma na to wppływ LOL. W lipcu zył tak samo a wygrał 4 wysicigi z rzedu przed wakacyjna przerwa :D

  • 8. devious
    • 2016-09-20 16:35:21
    • *.centertel.pl

    Hamilton jest po prostu bardzo chimeryczny przez całą swoją karierę - kilka wyścigów genialnych przeplata z występami przeciętnymi lub wręcz słabymi. Obecnie oczywiście genialny bolid Mercedesa mocno "tuszuje" te słabsze weekendy - bo wtedy Lewis i tak z reguły jest na podium - ale kiedyś widać to było jak na dłoni.

    Zresztą sam Button to przyznał - że Lewis czasami po prostu "znika". To był jeden z głównych powodów dla których to Button przez 3 lata rywalizacji z Lewisem zgromadził więcej punktów.

    I tak samo jest w tym sezonie - Lewis jak co roku przeżywa rollercoaster. Jak ma swój dzień to jest najszybszym kierowcą w stawce - ale czesto miewa grosze momenty. Jego styl życia zapewne ma na to wpływ ale tego do końca nigdy nikt nie udowodni :)

  • 9. Del_Piero
    • 2016-09-20 20:56:18
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    Hamilton ma zniżkę formy po prostu. Wygra w następnym wyścigu i o kryzysie wszyscy zapomną.

  • 10. Michael Schumi
    • 2016-09-20 23:55:44
    • *.ip.euro.net.pl

    Zgadzam się. Lubię w ogóle posłuchać takiego Stewarta, bo zazwyczaj ma wiele mądrego do powiedzenia, nie to co jakiś tam Lauda, czy Villeneuve, ma tutaj rację. Hamilton w Belgii i tak miał nieziemskiego farta, gdy tak zyskał na stłuczce Ferrari z Maxem a potem była jeszcze neutralizacja a startował z tak odległej pozycji. Nico z kolei wziął się do roboty i widać, że świetnie mu idzie. Zauważcie, że Nico jest lepszy z roku na rok. Przypomnę tylko:
    2012 - pierwsze zwycięstwo, 93 punkty
    2013 - 2 zwycięstwa, 171 punkty
    2014 - 5 zwycięstwa 317 punkty
    2015 - 6 zwycięstw, 322 punkty
    2016 - 8 zwycięstw i 273 punkty (póki co).

    Oczywiście można się tu spierać, że nie rozwijał się jakoś szybko, skoro przegrał z Hamiltonem rewanż w 2015, ale popatrzcie, jak się zmienił. Teraz myślę, że dochodzimy do punktu, w którym przegraną Hamiltona powinniśmy przestać usprawiedliwiać tym, że "mistrz nie jest teraz w formie", ale w tym, że Nico jednak stał się lepszym kierowcą i wskoczył na wyższy level. Nabył doświadczenia i wziął się do pracy. Teraz ma znakomity sezon i kto wie, czy nie zostanie mistrzem świata w tym roku. Póki co w wygranych wyścigach jest 8 do 6 dla Niemca. Zobaczymy co potoczy się dalej. Zresztą tak jak w dwóch poprzednich sezonach ludzie łatwo przewidzieliby, że mistrzem zostanie Hamilton, bo wystarczyło spojrzeć na ich tempo wyścigowe i cały sezon oraz że Rosberg najczęściej korzystał na problemach Lewisa tak teraz już sam sobie zapracował na takie zwycięstwo, jakie odniósł teraz w Singapurze. Dla mnie taka postawa jest zdecydowanie na plus.

  • 11. RADAMANTHYSEK
    • 2016-09-21 02:10:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @10

    Wszystko wyjdzie w następnym wyścigu. Jak dla mnie te całe teksty o spadku formy nadają się na strony typu pudelk, gdyż jeżeli nie byłby w formie to niebyły wstanie odjechać konkurencji w czasówce na Monzie (raptem 2 tygodnie wcześniej). Przy GP włoch, była mowa, ze zawinił system startowy przez co jego wyścig przerodził się w katastrofę. Wiadomo GP Belgi było zamierzone, a w Singapurze to sam nie wiem co myśleć. Z drugiej strony wiesz jakie cuda się działy w bolidach Mercedesa i weź pod uwagę, że Hamilton miał "mała awarię hydrauliki" co kosztowało go jeden trening. Ostatecznie kosztowało go to czas potrzebny do zebrania danych i dopasowanie ustawień. Ponadto nie wolno zapominać, zę w Singapurze Lewis nigdy nie błyszczał i wystarczy zerknąc w jego wyniki. Resztę pomijam bo nie chcę tworzyć teorii rodem z pewnego ministerstwa w naszym kraju, ale moim zdaniem Mercedes juz wie kto dostanie Majstra (teraz oglądamy tylko spektakl budujący napięcie, której kumulacja będzie pod koniec sezonu).

    Tak w ogóle w tej samej sytuacjach ( spalony start) Rosberg również nie był cudotwórcą i myślę, ze warto poczekać bo 2 GP dostał raptem za free. W tym znokautował, tak samo jak Hamilton w GP Wielkiej Brytanii.

  • 12. HiTec
    • 2016-09-21 14:18:02
    • *.static.ip.netia.com.pl

    Oj Dżeki co Ty gadasz wgl
    Senne też atakował za agresywną jazdę stary cap

  • 13. Now Bullet
    • 2016-09-21 17:38:16
    • *.icpnet.pl

    @10
    Nie sugeruj się zwycięstwami w sezonie...Rosberg jeździ jak jeździł,typowy rzemieślnik.W tym sezonie ma tyle zwycięstw przez pech Ham z samochodem,co najmniej trzeba liczyć 2-3 wyścigi gdzie Rosberg nie musiał się martwić o Ham...Rosberg po prostu lubi Singapur tak jak Ham np.Monze.Więc takie twoje tłumaczenie jest moim zdaniem nie fair,bo gdy Ham nie psuł startu to w bezpośredniej walce praktycznie zawsze był lepszy :) Już nie mówię jak się pojawiał deszczu to Rosberg w ogóle odpadał.Moim zdaniem może i lepiej,pewnie na Hamiltona to podziała i w następnym wyścigu pokaże na co go stać,jeśli będzie wszytko ok z bolidem.

  • 14. ds1976
    • 2016-09-22 23:25:59
    • Blokada
    • *.ksi-system.net

    Bujanie w obłokach starszego pana. HAM zwyczajnie nie ma przeciwpancernej psychiki jak choćby VES czy RAI (swoją drogą Ci dwaj niezbyt się lubią ale w pewnych obszarach pasują do siebie jak ulał). Forma i nastroje HAM idą w parze. Potrafi się jednak zmobilizować kiedy trzeba, więc po tytuł po raz czwarty powinien spokojnie sięgnąć.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo