komentarze
  • 1. Lukas9_5
    • 2016-09-04 11:46:54
    • *.toya.net.pl

    Ktoś mi wytłumaczy, jakie to ma znaczenie dla przeciętnego widza? Mogą chcieć, no nie wiem, na przykład zmienić sposób transmisji, żeby było więcej/mniej wywiadów z kierowcami, żeby pokazywano ich tętno podczas wyścigu, czy coś takiego?

  • 2. kempa007
    • 2016-09-04 12:33:02
    • *.180.189.213

    właściciel może wszystko...

  • 3. Lukas9_5
    • 2016-09-04 13:15:58
    • *.toya.net.pl

    Ale w przepisy też mogą ingerować? Pozwolą Maxowi legalnie zygzakować? :D

  • 4. dexter
    • 2016-09-04 14:01:36
    • *.5.20.203

    @Lukas9_5

    Za cala otoczke przed wyscigiem jak i po wyscigu oraz za caly komentarz czy wywiady z kierowcami odpowiedzialna jest dana stacja telewizyjna ktora ma wykupione prawa i transmituje wyscig na zywo prosto wyscigowego. Udzialowcy czy osoby z paddocku ktore zajmuja sie sportem zawodowym od strony biznesowej nie maja z tym nic wspolnego.

    Ale, taka sprzedaz z pewnoscia moze wniesc do F1 troche swiezego wiatru, w koncu Liberty to jest ogromny amerykanski koncern ktory ma duze doswiadczenie w branzy medialnej. W serii wyscigowej Formel E Liberty rowniez ma swoje udzialy. W takim przypadku Formula E moglaby byc w przyszlosci powiazana w ramach wyscigu F1.

    PS. Z pewnoscia jest to interesujaca i dobra wiadomosc. Ogolnie mowiac w pierwszej linii taka wiadomosc wazna jest dla czlowieka zaiteresowanego biznesem, dla udzialowcow czy akcjonariuszy i nie tylko. Mysle, ze zmiany zwiazane na plaszczyznie top-managenentu sa takze dla przecietnego fana F1 wazne, poniewaz rozstrzygac bedzie sie los F1 i Berniego Ecclestone'a. Pogloski, ze spolka CVC bedzie chciala sprzedac udzialy i skasowac jako "Return on Investment" miliardowe zyski ostatnich 10 lat od miesiecy byly konkretne i opisywane w roznych czasopismach biznesowych. Ale co jak i w jakiej formie ma byc ewentualnie przejete nie jest podane do wiadomosci publicznej. W kazdym razie przecietny czlowiek powinien znac roznice miedzy 49% a 51% udzialow.

  • 5. dexter
    • 2016-09-04 14:07:23
    • *.5.20.203

    * prosto z toru wyscigowego

  • 6. Lukas9_5
    • 2016-09-04 16:50:08
    • *.toya.net.pl

    @4 Dziękuję bardzo, na taką odpowiedź liczyłem :)

  • 7. dexter
    • 2016-09-04 17:40:25
    • *.5.20.203

    A tak dla ogolu tak jak juz to Przemyslaw wyzej przedstawil CVC posiada 35,5 procenta udzialow spolki holdingowej Delta Topco ktora zalozyl Bernie Ecclestone, ale operatywnie de facto ma wylaczna kontrole.

    Dalszym udzialowcem jest m.in. spolka Waddell & Reed ktora zajmuje sie doradztwem finansowym (20,9 procent), reszta jest w rekach bankow inwestycyjnych i innych udzialowcow. Osobiscie Ecclestone posiada 5,3 procent udzialow, ale posrednio ma jeszcze Trust Bambini (8,5 procent udzialow). Czyli razem ma ponad 13 procent - wartosc okolo miliarda dolarow. Sama dywidenda dla Bernarda Ecclestona wynosi ponad 450 milionow dolarow.

    Inwestor CVC ktory posiada 35,5 procent udzialow (wartosc ponad $ 3,4 Mrd. tylko samego cashu na sprzedazy akcji i na dywidendach skasowal w dwuletnim okresie 3,4 miliarda dolarow. Pytanie zawsze brzmi jaka wartosc maja udzialy, bo tutaj roznie to bywa.

    Delta Topco (Formel-1-Holding CEO: Bernie Ecclestone) wylewa dywidende dla wlascicieli ktora wynosi cos ponad 1 Mrd. dolarow. Formula One World Championship Ltd. generuje obroty ktore przekraczaja ponad 1,4 Mrd. $, a pieniazki plyna z torow wyscigowych, sponsorow jak i stacji telewizyjnych.

    I nie mozna zapomniec ze F1 tez robi dlug aby taka dywidende wyplacic...

  • 8. dexter
    • 2016-09-04 18:56:36
    • *.5.20.203

    Powinno byc tak: Inwestor CVC ktory posiada 35,5 procenta udzialow skasowal tylko na sprzedazy akcji i na dywidendach w dwuletnim okresie 3,4 miliarda dolarow cashu.

  • 9. dexter
    • 2016-09-05 09:41:26
    • *.7.52.200

    Lukas9_5

    Z drugiej strony od lat istnieje plan aby wprowadzic F1 na gielde. F1 jest bardzo silna marka ktora dysponuje swietnym produktem. W takim przypadku kazde dobrze zarzadzane przedsiebiorstwo musi patrzec aby optymalnie wykorzystac mozliwosc szansy rozrostu na globalnym rynku, a nie tracic udzialy na rynku. Kazde przedsiebiorstwo potrzebuje strategiczny plan rozwoju (powiedzmy na najblzsze 5 lat) i F1 niczym sie tutaj nie rozni. Aby nie tracic udzialow na rynku F1 musi sie rozwijac, musi inwestowac, musi przedstawic jasne priorytety. A co najwazniejsze aby sie rozwijac potrzebuje taki management (czyli zatrudnic takich ludzi) ktorzy sa w stanie w pelni skoncentrowac sie na nowych celach - bo tylko wtedy mozna odniesc optymalny sukces. Ecclestone potrzebuje topowych ludzi czyli ekspertow z branzy finansowej, od marketingu od digitalnego swiata ktory nas dzis otacza itd. itp.

    Ecclestone zna F1 jak zaden inny czlowiek. Moim zdaniem on juz tylko z tego powodu powinien pozostac i przeprowadzic plynny przekaz paleczki. Czy bedzie umial to jest inna strona medalu, poniewaz ciezko jest sie pozbyc udzialow jezeli z niczego zbuduje sie przedsiebiorstwo ktore dzis jest globalplayerem.

    Co dzisiaj za plecami F1 mamy? - patrzac na sport motorowy jest tylko duza pustka. Zadna inna seria wyscigowa nie ma takiego globalnego zainteresowania w mediach jak F1. Jak ja do reki wezme prase i przelece strony sportowe nie widze naglowka zwiazanego z jakas inna seria sportu motorowego, wszedzie dominuje pilka nozna i niekiedy F1.

    Przede wszystkim F1 potrzebuje plan strategiczny ktory jest jasno wyrazony i dla wszystkich zrozumialy. Moze troche lepszy show (choc przy slowie „show“ leci mi zimny pot po plecach gdy przypomne sobie jak ostatnich czasach F1 zaczela bawic sie interpretacja slowa „show“).
    Pytanie czy na sile manewry wyprzedzania sa potrzebne? Czy na sile potrzebny jest dreszczyk emocji i co wyscig startujacy helikopter z zawodnikiem do najblizszej kliniki. Widocznie w dzisiejszych czasach tak - sugierujac sie tutejszymi kometarzemi mlodych uzytkownikow ktorzy twierdza ze wyscig w Monza byl nudny (nie zastanawiajac sie np. nad stategicznym rozwojem wyscigu)...

    Powracajac do tematu - F1 potrzebuje dostep do mlodych ludzi. Ja wiem ze mlody czlowiek ktory nie jest zainteresowany technika, nie jest w stanie zrozumiec technologii czy rozwoju technicznego w F1 i jak ciezko jest mlodemu czlowiekowi cos wytlumaczyc aby wzbudzic jego zainteresowanie. Z drugiej strony mlodzi ludzie maja dzis ogromna palete wyboru. Jest pilka nozna, jest tor kartingowy, jest tenis. W zimie jest snowboard, dodatkowo internet itd. itp. Na scianach wisza plakaty Ronaldo, Messi czy innych mega gwiazd pilki noznej - wiem to po przykladzie najblizszej rodziny.

    F1 musi w koncu kiedys takze przylaczyc do swojego swiata polnocno-amerykanski rynek. Ale wtedy trzeba tam masywnie zainwestowac; F1 musi uwazac aby nie utracic rynkow bazowych. Np. rynku niemieckiego. Dzis glowne udzialy F1 naleza do inwestorow finansowych, a inwestor decyduje czy chce sprzedac czy nie. Jezeli CVC chce dalej pozostac przy pilce to trzeba filozofie inwestorow zmienic. W takim przypadku CVC oraz inni inwestorzy musieliby zaczac inwestowac aby wartosc swoich udzialow podniesc do gory - a czas ucieka...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo