komentarze
  • 1. tonia24
    • 2016-07-25 13:56:58
    • *.static.ip.netia.com.pl

    Bardzo dobrze. Co do procedury startowej w czasie deszczu, to mam mieszane odczucia, ale koniecznie powinni przedyskutować komunikację radiową. Jakkolwiek głupio to zabrzmi: po ostatnich wyścigach odnoszę wrażenie, że przepisy w F1 coraz bardziej przypomina obecną maturę- nie ważne są fakty i sytuacja- trzeba się wstrzelić w klucz odpowiedzi i zgadywać co autor regulaminu miał na myśli (za co można zostać ukaranym, a za co nie). :/

  • 2. Dawid-_F1
    • 2016-07-25 17:04:34
    • *.tkk.pl

    Dajcie się im ścigać. Kierowca broniący pozycji raz może zmienić linię jazdy. Jeżeli zrobi to więcej niż jeden raz na prostej to kara. Jeżeli zrobi to subtelnie tak jak Max Verstappen to już powinno to być dozwolone. To jest Formuła 1. Po za torem piasek, kierowcy mogą wyjeżdżać sobie ile chcą. Tak powinno być. Ewentualnie ścinanie szykan, jakiegoś zakrętu to powinno być niedozwolone. Te przepisy powinny być jasne, dokładne, przejrzyste, proste i rozsądne. Dodatkowo każdych kierowców powinno traktować się równo. Mistrzowie świata, osiemnastolatkowie, debiutancki, bardzo doświadczeni, wszyscy powinni być traktowani tak samo.

  • 3. St Devote
    • 2016-07-25 18:20:24
    • *.static.korbank.pl

    Raikkonen płakał przecież, że Verstappen czeka aż on zdecyduje w jaki sposób wchodzić w zakręt, a dopiero potem reaguje adekwatnie do tego swoim torem jazdy. Trochę to kosmicznie brzmi, zważywszy że Raikkonen jechał ZA Verstappenem. Aż mam ochotę ściągnąć to GP i obejrzeć jeszcze raz jak to nasz Holender zaginał czasoprzestrzeń przed Finem.

  • 4. wheelman
    • 2016-07-25 22:55:37
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Niech im z automatu odcinają 100KM w strefie zółtych flag i po problemie. Albo przycisk na kierownicy a'la pit-limiter tylko z nieco większą prędkością na tempomacie. Sprawa jest banalna.

  • 5. wheelman
    • 2016-07-25 23:00:21
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @3. St Devote Raikkonenowi chodziło o to, że Max zmieniał kierunek kiedy ten był już na centymetry za jego plecami. Nie musiał nawet zmieniać jakoś znacząco kierunku, wystarczyło kilkadziesiąt centymetrów w jedną stronę i już Kimi musiał się ratować żeby nie zgubić przedniego skrzydła pod kołami VES.

  • 6. sylwek1106
    • 2016-07-26 08:17:12
    • *.centertel.pl

    Nawet drobny ruch wyprzedzania przy dohamowaniu powoduje reakcję drugiego kierowcy który jest centymetry za nim. Wymusza błąd, który może skończyć się na bandzie albo w żwirze. To jest niebezpieczne, jeśli każdy by tak robił to o wiele mniej wyprzedzen by było, bo strach w ogóle podjeżdżać. Może to jest sprytna obrona, ale nie jest to do końca fair. Gdyby RAI nie zareagował odpowiednio, to obaj by nie dojechali do mety.

  • 7. sylwek1106
    • 2016-07-26 08:17:48
    • *.centertel.pl

    Wyprzedzanego*

  • 8. St Devote
    • 2016-07-26 15:13:29
    • *.static.korbank.pl

    @5 wheelman, no i to ma większy sens w takim razie. Czyli Verstappen odstawiał jakieś mikro zmiany toru jazdy w ostatnim momencie, na tyle niewyraźnie, żeby nie dostać kary, ale jednak wybił tym Raikkonenowi z głowy pomysł z wyprzedzaniem. Z drugiej strony można się zgodzić z hejterami Verstappena, że jakby jednak doszło do poważniejszej kolizji lub przebicia opony, to inaczej pewnie i my i sędziowie ocenialibyśmy to zachowanie. Ale tak to w sporcie jest - kto nie ryzykuje, ten nie ma farta.

  • 9. Skoczek130
    • 2016-07-27 08:58:08
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @wheelman - niebanalna dla idiotów, którzy tym biznesem zarządzają. Przez co Formuła 1 wygląda, jak wygląda... ;)

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo