komentarze
  • 1. dody
    • 2016-06-13 01:50:27
    • Blokada
    • *.dynamic.chello.pl

    unieść się jak motyl, żądlić jak pszczoła - magia Hamiltona.

  • 2. Kimi Rajdkoniem
    • 2016-06-13 07:54:27
    • *.dynamic.chello.pl

    Również uważam, że HAM dawno odleciał... Szkoda, że pozasportowo

  • 3. Kryniczanin
    • 2016-06-13 08:35:17
    • *.play-internet.pl

    Szkoda, że Rosberg odpuścił po starcie.

  • 4. Jahar
    • 2016-06-13 08:46:19
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Hamilton zapisał się do jakiejś sekty czy co? W Monaco mówił, że tytuł mistrzowski jest w rękach Boga i on go pokieruje ku zdobyczy pucharu a teraz jego fantazje pod koniec wyścigu. Unosił się jak motyl...

  • 5. ekwador15
    • 2016-06-13 09:08:43
    • *.minolta.pl

    @4 - teraz znów nowe plotki, że do sekty. wcześniej pisali ze celebryta, a teraz sekta :D lol :D

  • 6. ekwador15
    • 2016-06-13 09:09:35
    • *.minolta.pl

    Lewis najlepszy i tyle, nic nie zmienicie.

  • 7. sylwek1106
    • 2016-06-13 09:29:36
    • *.dynamic.chello.pl

    Następnym razem będzie dzwon, Rosberg już się nie da wywieźć.

  • 8. Jahar
    • 2016-06-13 09:47:08
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    7. sylwek1106
    Oczywiście, ze Rosberg da się wypchnąć i następnym razem bo on potrafi kalkulować i liczyć punkty na co akurat Hamilton niezbyt zwraca uwagę.

  • 9. devious
    • 2016-06-13 10:27:22
    • *.static.ip.netia.com.pl

    Hamilton odleciał już wiele lat temu, w zasadzie już w 2007 sodówa mu do głowy uderzyła i sam uwierzył, że jest nowym Senną, nowym Alim, . Niestety nie jest - Senna miał prawdziwą magię i charyzmę, Lewis ma tylko złote łańcuchy i pozerstwo w stylu raperów-gangsterów.

    Cóż, dzieciakom (mentalnym) na całym świecie się to podoba - więc Lewis trafia w te gusta :) Każda era ma swojego bohatera - obecnie mamy erę celebrytów więc i w F1 bohaterem musi być celebryta - bohater tabloidów.

    Cóż, swoim zachowaniem Lewis wpasowuje się idealnie w schemat XXI w. sportowca z niskim IQ, wielkim ego i jeszcze większym stanem konta - tacy sportowy z prawdziwym etosem sportowca-olimpijczyka czy sportowcy-kierowcy wyścigowego balansującego na granicy życia i śmierci już ma niewiele wspólnego.

  • 10. Kii
    • 2016-06-13 11:05:57
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @9 Kogo obchodzi to jaki Lewis jest poza torem?. To że zarabia miliony i jest najlepszym kierowcą w stawce to nie znaczy że każdy musi bacznie obserwować jego życie poza torem. Niech sobie żyje jak chce, jego decyzja. Jednak niestety znajdą się ludzie którzy nie potrafią znaleźć błędów Hamiltona na torze to muszą szukać innych perspektyw żeby tylko mu dokuczyć czy też hejtować.To jest kompletnie nie zrozumiałe i bez sensu F1 to wyścigi a nie życie realne więc się odczpecie ;)

  • 11. tommek7
    • 2016-06-13 11:27:08
    • *.146.64.152.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    @9 Nie wypisuj już tych głupot jaki to Senna był charyzmatyczny i super. To były inne czasy!

  • 12. Mat5
    • 2016-06-13 14:51:16
    • *.centertel.pl

    @9 Hamilton ma taki styl życia jaki ma, ale kogo to obchodzi? Dla nas fanów F1 powinno być ważne to jaki jest na torze. Na dzień dzisiejszy jest to zdecydowanie najlepszy kierowca z obecnej stawki (mowię tak chociaż jestem fanem Alonso), mimo tego, że Vettel ma jeden tytuł więcej. Dopóki Lewis ma wyniki (a ma), to zespół może przymknąć oko na jego pozatorowe zajęcia. Można go nie lubić, ale hejtowanie myślę, że nie świadczy o nikim dobrze.

  • 13. devious
    • 2016-06-14 12:44:09
    • *.static.ip.netia.com.pl

    @12 Mat5

    "Na dzień dzisiejszy jest to zdecydowanie najlepszy kierowca z obecnej stawki (mowię tak chociaż jestem fanem Alonso),"

    To Twoja opinia. Ja mam inną, różni eksperci i kierowcy też mają inną. Oczywiście Brytyjczycy będą wielbić Hamiltona (oglądam wyścigi na Sky i są mega stronniczy, to samo F1 Racing ale to oczywiste, że zawsze będą stać po stronie Hamiltona a nie Rosberga czy Vettela) ale nawet sam Button już wcale Hamiltona nie uważa za najlepszego - zresztą słusznie, w końcu dorównywał Brytyjczykowi kroku.

    Hamilton to na pewno jeden z najszybszych kierowców i ma najszybszy bolid - więc bez problemu może wygrywać.
    Jeżeli jednak miałby być faktycznie aż tak dobry, to czemu tak często ma problemy, przegrywa z Rosbergiem, ma problemy z kierowcami Ferrari i RBR?

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo