2016-04-01
Ecclestone chce większej losowości na polach startowych
W imię poprawy widowiska jakim jest F1 Bernie Ecclestone zasugerował, że nowy system sesji kwalifikacyjnej w jego opinii mógłby być nawet losowym przydzielaniem pól startowych poprzez formę głosowania.R E K L A M A
Mimo poważnej wpadki jaką zaliczył zmieniony pochopnie przed sezonem system kwalifikacji został on utrzymany również na GP Bahrajnu, gdyż zespoły oraz przedstawiciele FIA i FOM nie potrafili znaleźć wspólnego stanowiska w tej sprawie.
Zespoły mają spotkać się z Berniem Ecclestonem i Jeanem Todtem w niedzielę rano na torze w Bahrajnie, aby przedyskutować wspólnie dalsze posunięcia w tej sprawie.
Bernie Ecclestone obecny na torze w piątek przekonywał jednak, że widzi dwa sposoby rozwiązania tego sporu i oba mają gwarantować zdecydowaną różnorodność na polach startowych.
„Mam kilka pomysłów- czy to system losowy, który nie podoba się zespołom, a który nie jest mocno wyrafinowany” mówił Ecclestone.
„Albo, jak zasugerowałem, pozostawienie kwalifikacji dokładnie takich jakie są, ale dodawać do wyników pewien czas. Jeżeli ktoś zdobyłby pole position, można byłoby brać wyniki z poprzedniego wyścigu lub mistrzostw świata i dodawać dwie lub trzy sekundy lub jakąś inną ustaloną ilość czasu do wyniku kwalifikacji.”
„Mogłoby się wtedy okazać, że kierowca, który zdobył pole position będzie startował 10 lub ósmy.”
Ecclestone uważa, że takie rozwiązanie zapewniałoby ekscytujące niedzielne wyścigi co w jego opinii wyraźnie potwierdził wyścig w Australii, a konkretnie Lewis Hamilton, który po pierwszym zakręcie był 6 i w dalszej części wyścigu musiał nadrabiać straty.
„Hamilton był szósty na pierwszym okrążeniu i przedzierał się przez stawkę, a tak mogłoby dziać się w każdym wyścigu” wyjaśniał.
„Wszystkie wyścigi mogłyby tak wyglądać- tylko że przez stawkę przedzierałoby się zawsze dwóch albo trzech kierowców.”
Ze względu na opór zespołów szanse na wprowadzenie w życie pomysłów Ecclestone’a wydają się mało realne.
Zespoły mają spotkać się z Berniem Ecclestonem i Jeanem Todtem w niedzielę rano na torze w Bahrajnie, aby przedyskutować wspólnie dalsze posunięcia w tej sprawie.
Bernie Ecclestone obecny na torze w piątek przekonywał jednak, że widzi dwa sposoby rozwiązania tego sporu i oba mają gwarantować zdecydowaną różnorodność na polach startowych.
„Mam kilka pomysłów- czy to system losowy, który nie podoba się zespołom, a który nie jest mocno wyrafinowany” mówił Ecclestone.
„Albo, jak zasugerowałem, pozostawienie kwalifikacji dokładnie takich jakie są, ale dodawać do wyników pewien czas. Jeżeli ktoś zdobyłby pole position, można byłoby brać wyniki z poprzedniego wyścigu lub mistrzostw świata i dodawać dwie lub trzy sekundy lub jakąś inną ustaloną ilość czasu do wyniku kwalifikacji.”
„Mogłoby się wtedy okazać, że kierowca, który zdobył pole position będzie startował 10 lub ósmy.”
Ecclestone uważa, że takie rozwiązanie zapewniałoby ekscytujące niedzielne wyścigi co w jego opinii wyraźnie potwierdził wyścig w Australii, a konkretnie Lewis Hamilton, który po pierwszym zakręcie był 6 i w dalszej części wyścigu musiał nadrabiać straty.
„Hamilton był szósty na pierwszym okrążeniu i przedzierał się przez stawkę, a tak mogłoby dziać się w każdym wyścigu” wyjaśniał.
„Wszystkie wyścigi mogłyby tak wyglądać- tylko że przez stawkę przedzierałoby się zawsze dwóch albo trzech kierowców.”
Ze względu na opór zespołów szanse na wprowadzenie w życie pomysłów Ecclestone’a wydają się mało realne.
komentarze
1. zajac1211
Gość jest idiotą. Ktoś tyra nie wiadomo ile nad bolidem by urwać konkurencji te pół sekundy i będzie miał losowane miejsce...
2. St Devote
A ostrzegałem... kempa wie jak podnieść ciśnienie 1 kwietnia.
3. Lukas9_5
Brakuje tutaj fragmentu, w którym Bernie mówi, że FIA i FOM postanowiły podejmować decyzje dobre dla sportu, a nie kierować się wyłącznie kasą ;)
4. Vicente
Ale wymyśla... Jak dziadek chce "przedzierania" się czołowych kierowców przez stawkę, to niech zlikwiduje w ogóle kwalifikacje (poza pierwszym GP sezonu), a kierowców na starcie ustawia według odwróconej klasyfikacji generalnej. Manory zawsze z pierwszej linii! Oł je!
5. saint77
Myślę, że to już zaawansowane stadium tzw. uwiądu starczego. Z całym szacunkiem dla ludzi starszych, bo im się należy, ale jak już taki bełkot się z Berniego wydobywa, to ostatni dzwonek na emeryturę.
Może niedługo wprowadzą losowanie miejsc w GP - oszczędność rzędu 99,9% będzie mógł Berni wykazać.
6. saint77
no chyba że to prima aprilis, to zwracam Berniemu honor:)
7. Lukas9_5
W tym roku Prima aprilis wypada w piątek trzynastego, także jest jeszcze trochę czasu ;) A Bernie to serio przegina ostatnio...
8. gedzior
Lubię to :D
9. Daniello111
Dziadek niech się skupi nad sprawiedliwym, nie globalno monopolowym podejściem do wyścigów, a nad jedna i ta sama maszyna tylko wtedy bedzie rywalizacja i pokazsnie umiejetnosci. On stawia na to żeby jego ulubieńcowi się nie nudziło podczas wyścigu, bo przecież znów ma o 2 sek szybszy bolid. To tak jakby jeden biegacz lepiej sie odzywial cale zycie a drugi dostanie tylko przed biegiem - ktory wygra ( bez dopingu) - ten co cale zycie byl bogaty, trenowany przez drogich fachowcow. Sport - rownosc.
10. rysiek45
To nie prima aprillis ? Bo jak nie to idźmy dalej ,można by losować klasyfikację końcową ...
11. MacGyver
Albo odwracać wyniki poprzedniego wyścigu - pierwsi byliby ostatnimi, a ostatni pierwszymi. Jak mówi pismo.
12. goliat2011
Jak to wejdzie w życie to nie będę już fanem F1, faktycznie niech idzie już sb na emeryturkę i gra w szach i zmienia tam zasady, pozdro dla wszystkich fanów.
13. Kalor666
Obawiam się że to nie żart. ....
14. walerus
To jest banalne - niech startują w odwrotnej kolejności niż generalka - po co w ogóle kwalifikacje - 3 treningi i startować w odwrotnej niż generalka - i nie będzie kombinacji kwalifikacyjnych a wtedy poznamy prawdziwego mistrza! I ile wyprzedzania będzie!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz