komentarze
  • 1. dexter
    • 2016-01-20 18:20:20
    • *.2.59.79

    Z pewnoscia waznym aspektem jest aby kierowca za pomoca programow juniorskich zespolow fabrycznych caly czas odpowiednio byl wspierany i konsekwentnie uzyskiwal stale dobre wyniki. W dzisiejszym swiecie gdzie wszystko sie w tak szybkim tempie do przodu kreci nikt nie moze sobie pozwolic na przestoj w karierze zawodowej.

    Ale, aby w sporcie motorowym wspinac sie po drabince kariery zawodowej wiele roznych czynnikow musi zostac spelnionych. Poza talentem i wynikami (czyli punktami zdobytymi w roznych seriach wyscigowych) sa jeszcze inne czynniki ktore nie leza w rekach licencjonowanego zawodowego kierowcy wyscigowego.

    Jezeli angaz w F1 nie bedzie mozliwy, to z pewnoscia kolejny sezon spedzony gdzies w innej serii wyscigowej jest najbardziej prawdopodobna opcja. Marciello ma dopiero 21 lat, takze (jesli jest dobry) to cala kariera kierowcy wyscigowego jeszcze przed nim. Ale, tak jak sie to mowi: ciagle trzeba byc przy pilce...

    Z jednej strony plus, a z drugiej minus. Plus - poniewaz teraz Marciello (jesli nadal mysli o F1) z pewnoscia bedzie mial wolny wybor jesli chodzi o samochod tzn. nie bedzie mocno ograniczony tylko do zespolow napedzanych silnikiem Ferrari. Minus - gdy miejsca w cockpicie sa zajete, to przez role kierowcy testowego tak czy siak nie przeskoczy. Problem w tym, ze tam w kolejce czekaja kierowcy ktorzy za pomoca duzych sponsorow wnosza ze soba odpowiednia gotowke. Za rol

  • 2. dexter
    • 2016-01-20 18:33:49
    • *.2.59.79

    Za role kierowcy testowego niektore zespoly zadaja juz ponad 10 Mln. Euro. A wiadomo, czym zespol bardziej konkurencyjny tym miejsce za kierownica automatycznie robi sie bardziej atraktywne i cena odpowiednio sie zmienia. W takim przypadku dobrze jest znowu miec za plecami duzego producenta poniewaz wtedy kierowca wnosi do zespolu pieniadze producenta, a zespol ktory bedzie przykladowo mowiac negocjowal cene za leasing silnika moze wynegocjowac w zamian korzystna cene.

    Zespol bedzie zawsze spekulowal. Jesli zespol widzi ze jest konkurencyjny albo inaczej mowiac wyniki zespolu jak i kierowcow beda dobre, to moze robic swoim kierowca nadzieje pozostania w klasie krolewskiej sportow motorowych i zadac od nich jeszcze wiekszej sumy pieniedzy. Cos ala - zostaniesz u nas, ale do 10 Mln. Euro dorzuc jeszcze 5 Mln.

    Ja zycze Marciello jesli jest dobrym utalentowanym licencjonowanym pilotem wyscigowym duzo szczescia, ale slowa Maurizio Arrivabene tez daja duzo, duzo do myslenia.

    * sorry za taki post - ale, znowu cos musialo przerwac polaczenie...

  • 3. fanAlonso=pziom
    • 2016-01-20 19:17:20
    • *.146.128.217.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    wystarczy że na jego miejsce ma przyjść leclerc któremu menedżeruje młody todt i wszystko się wyjaśnia

  • 4. dexter
    • 2016-01-21 08:40:45
    • *.0.62.234

    Nie wiem, a spekulowac nie bede, poniewaz nie znam kierowcy. Moge tylko spojrzec na jego uzyskane wyniki oraz czy dominowal nad swoim partnerem w zespolach w ktorych jezdzil. Aby prawidlowo ocenic kogos performance trzeba z nim pracowac na co dzien. W programie Ferrari Marciello jest od 2010 roku, takze ponad 5 lat. To jest wystarczajaco duzo czasu aby Ferrari moglo wyrobic sobie swoje zdanie.

    „Nie uważał, że nadaję się na kierowcę F1 więc wszystko się zakończyło. Nie można zadowolić wszystkich" - przyznam, ze ocena jest surowa.

  • 5. Skoczek130
    • 2016-01-21 08:41:35
    • Blokada
    • *.bg.ajd.czest.pl

    W tym roku Raffaele będzie startować w Russian Time. Nie jest to zbyt dobra opcja, ale kto wie... może powalczy o tytuł. Ferrari, tak jak wspomniał fan Alonso, weźmie w swoje szeregi Charlesa Leclerc. Monakijczyk (rocznik '97) będzie jeździć w ART Grand Prix w GP3. Poza tym mają Lance'a Stolla (rocznik '98) w Prema Powerteam w ME F3. Włoch robi się przy nich ciut stary... ;)

  • 6. Skoczek130
    • 2016-01-21 08:42:57
    • Blokada
    • *.bg.ajd.czest.pl

    Współpraca z Sauberem może okazać się bardziej korzystna. :) O ile oczywiście znajdą się sponsorzy. Nie ma Włocha w stawce. Pora, aby w 2017 roku sie to zmieniło. ;)

  • 7. Skoczek130
    • 2016-01-21 08:44:40
    • Blokada
    • *.bg.ajd.czest.pl

    Nie doczytałme... :P Mimo wszystko mam nadzieje, że osiągnie sukces w GP2 i trafi do Saubera.

  • 8. dexter
    • 2016-01-21 10:31:25
    • *.0.62.234

    A mnie bardziej interesuje co stoi za zdaniem „Nie uważał, że nadaję się na kierowcę F1 więc wszystko się zakończyło. Nie można zadowolić wszystkich" niz rozne teorie spiskowe albo hasla ala: „Nie ma Włocha w stawce. Pora, aby w 2017 roku sie to zmieniło“ oraz usmieszki.

    Do tematu
    Nie wiem, czy akurat ze strony kierowcy jest to inteligentne zachowanie. Takie slowa w wypowiadane w branzy „Nie można zadowolić wszystkich” nie sa mile widziane. - szczegolnie wypowiadane przez kogos kto w F1 jeszcze nogi nie postawil. Dodatkowo przeciwko tak ogromnej firmie jak Ferrari. Mozliwe jest ze na koncu takie slowa moga mu przyniesc wiecej szkody niz pozytku.

    Poza tym po tak sformulowanych zdaniach: „Nigdy nie miałem z nim dobrych relacji” mówił 21-letni Włoch. „Nie uważał, że nadaję się na kierowcę F1 więc wszystko się zakończyło. Nie można zadowolić wszystkich.” mozna wyciagnac wniosek, ze w Ferrari musialo sie wiecej wydarzyc niz sam Marciello mowi.

    Nie wiem czy Arrivabene nie stawial do innych oskarzen jeszcze zarzutow takich jak: brak dyscypliny oraz brak wymaganego odpowiedniego podejscia do wykonywanej pracy. Aby zostac kierowca Ferrari trzeba spelniac odpowiednie wymagania. Nie mozna zapomniec ze jezdzac do tak utytuowanego zespolu na barki kierowcy wyscigowego spada ogromny ciezar odpowiedzialnosci.

    Reakcja Marciello po prostu jest typowa reakcja Wlocha, a Wlosi kochaja takie emocje...

    PS @Skoczek130 - @walerian albo jak mu tam i Ty to jedna i ta sama osoba? W przyszlosci rzuce bardziej okiem na komentarz.

  • 9. dexter
    • 2016-01-21 11:16:56
    • *.0.62.234

    * utytulowanego

  • 10. dexter
    • 2016-01-21 13:01:32
    • *.0.62.234

    I jest jeszcze jedna mala rzecz. Przez te wszystkie lata Ferrari zainwestowalo w rozwoj Raffaele Marciello tyle pieniedzy - ja 2 razy bym sie zastanowil co powiedziec. Tym bardziej w takiej sytuacji gdzie kierowca nie postawil jeszcze nogi w F1.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo