2015-12-11
Whiting: F1 może przyspieszyć nawet bez zmian w aerodynamice
Charlie Whiting z FIA zdaje sobie sprawę z wyzwania jakie czeka Formułę 1, aby zrealizować plany przyspieszenia bolidów o 5- 6 sekund przed sezonem 2017.R E K L A M A
W ostatnim czasie plany te ostro skrytykował Lewis Hamilton, który zasugerował, że FIA chce osiągnąć swój cel poprzez zwykłe zmiany aerodynamiczne, które nie poprawią wcale widowiska, gdyż tylko utrudnią kierowcom podążanie za drugim bolidem i bezpośrednią walkę na torze.
„To najgorszy pomysł, który pokazuje, że ci ludzie nie wiedzą co chcą rozwiązać” mówił Hamilton. „Kierowcy chcą lepszej przyczepności od opon i mniejszego zaburzenia powietrza od bolidu z przodu, aby móc się do niego zbliżyć.”
Wedle ostatnich doniesień wydaje się jednak, że FIA i ludzie planujący zmiany zdają sobie sprawę z takiego zagrożenia.
Remi Taffin z Renault Sport F1 w wywiadzie dla Auto Motor und Sport powiedział: „Jeżeli zwiększymy przepływ paliwa i podniesiemy ograniczenie obrotów, już teraz możemy osiągnąć moc 1000 KM.”
Pirelli ostatnio również otrzymało 12 dni testowych, aby przygotować nowe, szersze opony na sezon 2017.
W grudniowym wydaniu miesięcznika F1 Racing, Whiting tak mówił o nowych zmianach: „Staramy się uzyskać jak najwięcej prędkości na sezon 2017 poprzez przyczepność ogumienia a nie zbytnim poleganiu na możliwościach aerodynamicznych.”
„Poprzez zwiększenie szerokości bolidów, nawet przy obecnych oponach, moglibyśmy zyskać sekundę. Dodatkowa powierzchnia styku opon sprawia, że jesteśmy pewni iż przynajmniej połowę z tych pięciu czy sześciu sekund uzyskamy właśnie z dodatkowej przyczepności ogumienia.”
„To najgorszy pomysł, który pokazuje, że ci ludzie nie wiedzą co chcą rozwiązać” mówił Hamilton. „Kierowcy chcą lepszej przyczepności od opon i mniejszego zaburzenia powietrza od bolidu z przodu, aby móc się do niego zbliżyć.”
Wedle ostatnich doniesień wydaje się jednak, że FIA i ludzie planujący zmiany zdają sobie sprawę z takiego zagrożenia.
Remi Taffin z Renault Sport F1 w wywiadzie dla Auto Motor und Sport powiedział: „Jeżeli zwiększymy przepływ paliwa i podniesiemy ograniczenie obrotów, już teraz możemy osiągnąć moc 1000 KM.”
Pirelli ostatnio również otrzymało 12 dni testowych, aby przygotować nowe, szersze opony na sezon 2017.
W grudniowym wydaniu miesięcznika F1 Racing, Whiting tak mówił o nowych zmianach: „Staramy się uzyskać jak najwięcej prędkości na sezon 2017 poprzez przyczepność ogumienia a nie zbytnim poleganiu na możliwościach aerodynamicznych.”
„Poprzez zwiększenie szerokości bolidów, nawet przy obecnych oponach, moglibyśmy zyskać sekundę. Dodatkowa powierzchnia styku opon sprawia, że jesteśmy pewni iż przynajmniej połowę z tych pięciu czy sześciu sekund uzyskamy właśnie z dodatkowej przyczepności ogumienia.”
komentarze
1. mazur81
„Poprzez zwiększenie szerokości bolidów..."
No to czekamy na pierwsze wpisy o tym że może RK wróci.... :D
2. filipo-tg
nikt nie napisał że kokpit ma być szerszy... raczej bedzie chodziło o większy rozstaw kół tzn na dłuższych wahaczach
3. Skoczek130
Zmian w aero z pewnością najbardziej obawia sie Merc. Aby coś zmienić w układzie stawki, należy wprowadzić zmiany. Koncepcja bolidu na sezon 2017 jest dużo ciekawsza.
4. ntl
pojawily sie juz wczesniej pierwsze wizualizacje bolidow i z tego co pamietam wygrala koncepcja Red Bulla a polegla kocepcja FIA, oby tylko nie przegieli bo wszyscy chcemy przyspieszenia bolidow ale chyba nikt nie chce zeby zaczely sie procesje
5. R4F1
Co do przepływu paliwa to gratuluję refleksu, bo wszyscy mówią o tym głośno od momentu wprowadzenia jednostek V6.
Wizualki RBR są bardzo miłe dla oka, ale osobiście dużo bardziej podobają mi się koncepcje McLarena z zamkniętym kokpitem. Tak czy inaczej wygląda to wszystko ładnie, a życie pokaże co z tego wyniknie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz