komentarze
  • 1. kennijczyk
    • 2007-06-14 00:43:03
    • *.range81-158.btcentralplus.com

    Trzymam kciuki za Aloso w tym starciu. LH stracil w moich oczach jak w wywiadzie dla ITV przed monaco powiedzial. Ciesze sie ze jestem z przodu bo mam reszte malpek za soba. Troche rozumiem ze mlody i palnal, ale wyszlo szydlo z worka :P Aha i jako ze mieszkam na wyspach, poprostu rzygam juz ciaglym podniecaniem sie LH. Gorzej niz nasza malyszomania

  • 2. walerus
    • 2007-06-14 08:41:20
    • *.klingspor.pl

    spoko loko - sezon to 18 wyścigów - więc Lewis nie może jeszcze świętować.... ciekawe czy w związku z jego sukcesami wzrasta sprzedasz gaci marki LEWIS? ;-)

  • 3. s_4
    • 2007-06-14 08:43:47
    • *.eranet.pl

    kennijczyk poczekaj az kubica wygra i wtedy przyjedz do polski... :-)

  • 4. tomekmagic
    • 2007-06-14 08:55:31
    • *.dsl.opol.bdi.inetia.pl

    Witam was, czytaliście tematy na ONECIE, wywiad z Robertem, psychologiem i tam jeszcze kims... dosc ciekawe... polecam... YO YO... Robert pojedzie, juz nie moge sie doczekac!!

  • 5. Smola
    • 2007-06-14 09:37:42
    • *.adsl.inetia.pl

    Faktem jest, ze Alonso ma cos do udowodnienia Hamiltonowi. Bo jak narazie, to Lewis robi lepsze wrazenie a nizeli Fernando. Trzeba powiedziec otwarcie, ze Hamilton jest nisamowity! Bardzo lubie tego chlopakai zycze mu wygranych. Czekam na moment, kiedy byc moze przejdzie do Scuderii Ferrari. To bylaby piekna chwila. Lecz czy potrafilby jezdzic w innym zespole niz Mclaren bez Rona Dennisa, ktory jest ojcem chrzestnym Lewisa Hamiltona?? I jeszcze jedno.... on ma szanse zdobyc tytul, bo jest niesamowicie zakrecony - tak jak Schumacher, kiedy jechal po pierwszy swoj tytul mistrza. Pozdrawiam.

  • 6. walerus
    • 2007-06-14 09:40:43
    • *.klingspor.pl

    nie wiadomo czy to że pojedzie to dobrze czy nie...
    niech nie jedzie za wszelką cenę - proszę ....

  • 7. Disi
    • 2007-06-14 09:41:20
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Kennijczyk-a ja właśnie polubiłem LW ostatnio(a było inaczej).. Stało się tak gdy dowiedziałem się że Lewis dopytywał się przez radio podczas wyścigu o stan zdrowia Roberta-wspomniał o nim również podczas konferencji. Wygrywać i być ciągle człowiekiem...jak to jest trudne wie każdy kto widział Schumachera w dniu śmierci Senny.

  • 8. kennijczyk
    • 2007-06-14 09:51:09
    • *.196.111.170

    Z tego co wiedzialem na konferencji po wyscigu ,to schumacher sie poplakal na pytanie o senne. jestna youtube. o tym pizsesz? czy o tym ze sie usmiechal na podium?

  • 9. Francuz6
    • 2007-06-14 10:26:29
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nie tylko sie usmiechal ale widac bylo ze w ogole sie nie przejal, smial sie na calego. Nie lubie szwaba.

  • 10. Smola
    • 2007-06-14 10:35:53
    • *.adsl.inetia.pl

    jest na you tube filmik z konferencji prasowej po bodajze GP Wloch, kiedy Schumacher poplakal sie po pyatniu "Michael, pokonales S.P Ayrtona Senne w ilosci zwyciestw. Czy jest to dla ciebie wazne??" Chyba jakos tak lecialo to pytanie. Wtedy Schumacher sie rozplakal. Podium bylo obstawione: 1) Schumacher 2) Hakkinen 3) Ralf Schumacher (jescze na BMW Williams). To byl rok 2000. A po smierci Senny Schumacher byl niesamowicie przybit, jak wszyscy wowczas. A to ze Schumacher usmiachal sie na podium, to bylo jeszcze przed smiercia Ayrtona. Moze Senna byl nielubiany, ale kazdy wiedzial, ze to byl Wielki kierowca. Sam Schumi powiedzial kiedys: "Gdyby Senna jezdzil w Williamsie, nie wygrywalbym z nim. Taki kierowca plus niesamowity zespol Williams, to duet, ktory byl nie do przeskoczenia". To normalna reakcja ze strony Hamiltona, ktory martwil sie o swojego kolege z nizszych serii wyscigowych. Robert i Lewis sa bardzo bliskimi kolegami. Nie napisalem czy Robert mialby jechac w GP USA. Otoz uwazam, jezeli na badaniach Robert wykaze PELNA sprawnosc i dobry refleks powinien pojechac w tym wyscigu, aby zapomniec. Lecz jezeli cos bedzie nie tak, niech da sobie spokoj.

  • 11. jaros69
    • 2007-06-14 10:46:36
    • *.chello.pl

    dziś się dowiemy jaka jest decyzja, czy Robert pojedzie. Myśle, że na tym torze większe szanse na wygranie ma jednak szybkie Ferrari. Podobają mi się GP co tydzień, a wam ?

  • 12. Disi
    • 2007-06-14 11:44:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    O "moralności" Schumachera wypowiadać się nie będę bo o tym najwięcej mógłby powiedzieć Damo Hill, JV, Hakkinen i wielu innych. Nie mi też oceniać czy Schumacher płakał bo pobił rekord czy płakał po śmierci Senny....Wiem tylko że w Historii F1 nie było tak utytułowanego ale równocześnie nielubianego kierowcy.

  • 13. Smola
    • 2007-06-14 12:05:24
    • *.adsl.inetia.pl

    Oczywiscie zgadzam sie z toba Disi, ze Schumi byl niezwykle nielubianym kierowca w stawce. Lecz jezeli ktos nic nie zdobywa to sie o nim nie mowi. Jednak z JV, to bym uwazal, bo to najbardziej ciety jezyk na Schumachera, i nigdy nie ukrywal ze go wrecz nienawidzi. Ale faktem jest, ze Michael szanowal Senne najbardziej. Jak kazdy kierowca mial swoje idiotyczne zachowania na torze. Napewno mial ich wiecej niz inni. Ale byl to wielki kierowca, ktory stworzyl cos, czego nie udalo sie stworzyc innemu kierowcy.7 tytulow to nie byle co. Ja bylem fanem Schumiego od poczatku jego kariery w F1 i czesto byle na niego wkurzony po licznych wypchnieciach z toru swoich rywali, badz karygodne zachowanie w Alei serwisowej po wyscigu. Nikt nie jest doskonaly, a tym bardziej Schumacher. Jednak to najwiekszy kierowca w historii. Mam nadzieje ze Hamilton, bedzie rownie dobry jak Schumi. Nie wspominajac oczywiscie o Kubicy.... chociaz z calym szacunkiem dla naszego polaka, ale w to watpie. Pozdrawiam

  • 14. walerus
    • 2007-06-14 12:19:57
    • *.klingspor.pl

    Schumiemu było na pewno łatwiekj niż Kubicy patrząc co i kto za kim stoi. GP co tydzień super - powiem inaczej przerwy 3 tygodniowe i dłuższe są mękądla mnie osobiście.....co do USA - myślęiżmclaren trochę za daleko uciekł ferrari a znowużBMW na długich prostych nie wyprzedzi ferrari - więc wyścig jest praktycznie ułożony - ale zobaczymy - dobre było jak startowało tam kiedyś tylko 4 bolidy.... ;-)

  • 15. Disi
    • 2007-06-14 13:18:53
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Smola...jedna sprawa w przypadku Schumachera to konkurencja-fakt że jeśli chodzi o samą jazdę to był geniuszem ale prawda jest też taka że nie miał praktycznie żadnej poważnej konkurencji w owym czasie. O d czasu do czasu pojawiały się "gwiazdy jednego sezonu" typu Hill czy JV. Dziś jest inaczej-jest Alonso, Kimi i Masa...za nimi pokolenie "małolatów" Kubicy, Rosberga, Kovalainena i Lewisa który już teraz góruje nad wspomnianą ekipą "weteranów". Z czysto matematycznych powodów nie jest chyba możliwe aby prędko ktoś poprawił jego wyniki....takie serie nie zdarzają się w statystyce jedna po drugiej. Senna natomiast zawsze miał z kim walczyć...Prost był jego największa motywacją-gdyby w epoce Schumiego miał on taką konkurencję jak Senna w postaci Prosta to też zamiast 7 tytułów miałby 3 a ktoś inny 4.

  • 16. Disi
    • 2007-06-14 13:20:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Walerus - myślę że w GP USA może być podobnie jak w Kanadzie..ostatnio dojechało tam 9 czy 10 bolidów. Najlepiej byłoby chyba wystartować z początku stawki(czyli agresywnie w kwalifikacjach) i spokojnie utrzymywać tempo do końca czekając aż się połowa stawki sama wykruszy.

  • 17. Kazik
    • 2007-06-14 13:28:02
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    walerius,jeżeli to takie dobre,że "startowało tam kiedyś tylko 4 bolidy" to pewnie masz na myśli rok 2005 gdy na starcie stanęło sześć bolidów (Ferrari,Jordan,Minardi).

  • 18. Disi
    • 2007-06-14 14:12:39
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    KUBICA WEŻMIE UDZIAŁ PODCZAS CZWARTKOWEJ KONFERENCJI!! :-) "Thursday June 14, 1100 local time (1500 GMT): Heikki Kovalainen (Renault), Robert Kubica (BMW Sauber), Takuma Sato (Super Aguri), Scott Speed (Toro Rosso) and Jarno Trulli (Toyota)"

    Info z oficjalnej strony F1...czyżby dzisiejsze testy Roberta były tylko formalnością? :) Robert jeśli pojedzie i zajmie dobre miejsce stanie się gwiazdą. Już teraz popularność w wyszukiwarkach słowa "Kubica" musiała wzrosnąć po wypadku kilkadziesiąt razy.

  • 19. walerus
    • 2007-06-14 14:51:45
    • *.klingspor.pl

    Kazik chyba masz rację - startnęli tylko Ci co jechali na Bridgesonach. Disi ja mu życzęby udowodnił w Q2 że jest szybszy od Heifelda - jak w Monaco i by mu nalali mało benzyny na 2 pitki by trzymał kontakt z mclarenami. alonso czując stres się znów pomyli i szansa na podium jest. popularność Kubicy wzrosła nie kilkadziesiąt razy ale dużo dużo więcej - przecież przedtem był jednym z wielu i to bez zaplecza sponsorkiego a teraz jest "na topie" aż się boje myśleć co mógłby teraz reklamować w TV...... linie lotnicze, testy zderzeniowe no a najbardziej Redbula z którym jest przecież jakoś podobno związany - wogóle jakby się rozwalił w Re Bullu to dopiero hasło Red Bull doda Ci skrzydeł - byłoby prawdziwe...... ;-)

  • 20. Smola
    • 2007-06-14 16:24:12
    • *.adsl.inetia.pl

    czuje ze jakby sie rozwali w Red Bullu to na kostce i wstrzasnieniu mozgy by sie nie skonczylo :P Szczescie w nieszczesciu ze stalo sie to w BMW. Faktycznie fajnie by bylo, zeby Kubica zaja teraz wysoka lokate. Ale trzeba byc realistami i liczyc jedynie na dobry wystep Roberta w Indianapolis. I tak sukcesem jest ze pojedzie w tym wyscigu.

  • 21. Tanis
    • 2007-06-14 16:47:19
    • *.153.241.203

    Smola - skąd wiesz czy pojedzie, już gdzieś podali oficjalnie skład BMW na Indianapolis ??

  • 22. Smola
    • 2007-06-15 09:04:38
    • *.adsl.inetia.pl

    no wlasnie nie pojedzie :)

  • 23. Sabre
    • 2007-06-15 13:26:16
    • *.75.2.118

    Mysle ze to bedzie bardzo ciekawy wyscig - wielki pojedynek McLaren vs Ferrari . Co do zapowiedzi Nicka H - mysle ze bedzie raczej walczyl z Renault o miejsce w '6' niz z Ferrari o podium ...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo