komentarze
  • 1. maras78
    • 2015-10-17 10:58:47
    • *.serv-net.pl

    are u kidding me? nie wierzę, że Renault nie może sobie poradzić z poprawą jednostki, to by było żałosne, albo chcą odpalić petarde w nowym sezonie albo serio czeka ich rychłe zakończenie współpracy z F1

  • 2. kempa007
    • 2015-10-17 11:18:31
    • *.180.227.42

    to spekulacje, ale tez sie o tym mowi. Prezes mimo podpisania listu intencyjnego nie chce wydawac setek milionow euro jezeli nie bedzie mial pewnosci, ze silniki wroca do szczytowej formy.

  • 3. RedDragon12
    • 2015-10-17 11:50:57
    • *.cdma.centertel.pl

    Mam pytanie: jeśli Renault nie wykorzysta wszystkich tokenów do końca sezonu to przechodzą one na następny sezon? I np. w przyszłym sezonie Renault będzie miał o 10 tokenów więcej?

  • 4. tinek2
    • 2015-10-17 11:56:56
    • *.play-internet.pl

    wszytko zaczyna się potwierdzać tz. słowa red bulla że renault bedzie miało konkurencyjny silnik za 2-3 lata i że brak pomysłów na rozwiązanie problemów i polepszenie silnika renault pewnie jeszcze nie kupi lotusa pogubili się bez widoku na poprawe honda ich wyprzedzi jak będzie renault f1 team to na końcu stawki szkoda!!!

  • 5. serosek
    • 2015-10-17 12:42:46
    • *.133.28.4.edial.pl

    Renault szykuje na przyszły sezon prawdziwą petardę.

  • 6. magic942
    • 2015-10-17 12:55:39
    • *.123.207.135

    CO oni wyprawiają....To jest niesamowite...

  • 7. rascal
    • 2015-10-17 13:45:39
    • *.17-4.cable.virginm.net

    @masa78
    wez pod uwage to, ze jest to prawdziwie "kosmiczna" technologia. Najlepsi spece se juz zajeci przez inne marki i poradzenie sobie z poprawa tych agregatow jest naprawde klopotem. Honda przygotowywala sie conajmniej 2 lata i kupa z tego jest.
    Zobaczymy czy im zapalu starczy jak bmw czy toyocie.

  • 8. sliwa007
    • 2015-10-17 13:55:15
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Jeśli Renault przejmie Lotusa to będzie oznaczało, że z ich silnikiem jest lepiej niż się nam wszystkim wydaje, tak jak napisał kempa007 mają pełną świadomość kosztów jakie muszą ponosić będąc fabrycznym zespołem i nie podejmą się tych kroków wiedząc, że ich silnik nie gwarantuje osiągów wystarczających przynajmniej na walkę o podia.
    Nie wydaje mi się także, żeby nie wiedzieli co zrobić z 12 tokenami, raczej to zasłona dymna by przedwcześnie nie ściągać na siebie uwagi konkurencji, albo pstryczek w nos niewdzięcznemu partnerowi jakim jest Red Bull. Zapewne w fabryce w Viry mają przygotowane coś stosownego na tę część sezonu

  • 9. dexter
    • 2015-10-17 14:52:51
    • *.114.41.103

    „Renault szykuje na przyszły sezon prawdziwą petardę.“ - tak, prosto w bankructwo Lotusa... ;)

    To nie jest zadna nowosc, poniewaz silnik Renault juz w testach zimowych w Barcelonie mial swoje problemy ktore skoncentrowane byly na tlokach. Dopiero od wyscigu w Monaco praca na tlokami zostala ukonczona. A co sie za takim problemem sie kryje, mozna sobie latwo wyobrazic. Ile w ogle czasu na rozwoj w trakcie sezonu musialo zostac poswiecone, nie ma co pisac. Czyli, w takiej sytuacji caly program rozwoju ktory wedlug planu mial byc zakonczony w lecie, bedzie dopiero ukonczony na koncu sezonu. Taka strata zawsze sie ciagnie za producentem i zespolem. To jest stracony czas ktory nie jest do nadrobienia. A kazdy zespol zawsze chce dysponowac specyfikacja silnikiem ktory posiada aktualny update na dana charakterystyke toru. Dodatkowo mala zywotnosc i wszystkie awarie, brak mocy silnika -30 procent mocy - co to jest? Nawet nowe tokeny nie pomoga...

    Z taka liczba tokenow to mozna prace nad rozwojem poprawy spalania, nad glowica cylindra, nad turbosprezarka przeprowadzic. W sumie mozna praktycznie nowy silnik w zimie wybudowac. Problem dla Renault jest taki, ze Mercedes juz dzisiaj testuje na torze specyfikacje silnika 2016, a w zimie bedzie mogl sie koncentrowac juz na innej dziedzinie pracy.

    Jezeli Lotus nie zostanie przejety przez Renault to moze zaraz oglosic upadlosc. No, ale jeszcze jest Mercedes ktory w takim przypadku moze znowu byc tematem. Pytanie, czy Mercedes jako producent i dostawca jednostki napedowej ma wogole jeszcze mozliwosci, czyli przepustowosc w fabryce. Z tego co wszyscy w Mercedesie mowili, to Manor dostaje silniki, poniewaz Lotus mial juz na oku innego partnera. Czyli 4 zespoly i nic wiecej. A teraz taki cyrk... hehe.

    Tia, za dodatkowe 20 Mln. Euro z groszem Mercedes moglby wiecej ludzi zatrudnic...

    Gdyby tak Renault wycofal swoj angaz z F1, to RBR pozostana chyba stare silniki V8 z wiekszym systemem Kers - bo co innego? Ciekawe co na taka propozycje powiedzial by Mateschitz? No, ale jeszcze jest Bernie... hmmm, co za cyrk.

  • 10. dexter
    • 2015-10-17 14:56:23
    • *.114.41.103

    * A co za takim problemem sie kryje

  • 11. grzesiek1870
    • 2015-10-17 14:57:03
    • *.adsl.inetia.pl

    Właśnie, orientuje się ktoś czy niewykorzystane tokeny z tego sezonu przechodzą na następny i łączą się z pulą na przyszły sezon?

  • 12. dexter
    • 2015-10-17 15:04:43
    • *.114.41.103

    * w ogole, powiedzialby

  • 13. dexter
    • 2015-10-17 15:50:07
    • *.114.41.103

    W tym sezonie mozna bylo do 28 lutego przydzial 32 tokenow wykorzystac. Normalnie, w tym roku liczba tokenow ktora mogla zostac przez zime wykorzystana wynosila: 25. Z tym ze ostatnio zespoly: Ferrari, Honda i Renault walczyly o 32 tokeny. Chyba to przeszlo...

  • 14. pjc
    • 2015-10-17 18:32:12
    • *.dynamic.chello.pl

    Moim zdaniem Renault przygotowuje mocny silnik na sezon 2016. Będą wtedy fabryczna ekipą i wszyscy będą przecierać oczy ze zdumienia jak w koncu zdeklasuja konkurencję. Ryzykowne przypuszczenie ale uważam, ze tak właśnie będzie. Renault wróci do gry.

  • 15. St-Devote
    • 2015-10-17 20:52:14
    • *.static.korbank.pl

    To brzmi gorzej niż Honda. Mają tuzin tokenów, ale brakuje im pomysłu co z tym silnikiem dalej robić? Ciężko w to uwierzyć. Obstawiam raczej jakąś bardziej zagmatwaną rozgrywkę i w 2016 dopiero wyłożą karty na stół.

  • 16. Halu13
    • 2015-10-17 21:55:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @14 z Maldonado nie da się wrócić do gry :p

  • 17. Jahar
    • 2015-10-17 22:42:20
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Renault pogrywa sobie w jakąś nie do końca znaną grę. Być może polityka Red Bulla zmieniła ich plany i nie byli zainteresowani dalszą współpracą albo po prostu zarzuty Austriaków w stronę francuskiego koncernu były całkowicie słuszne. Tylko po co wtedy wysylaliby list intencyjny w sprawie Lotusa? Myślę, że pomimo tego cyrku Renault nie odejdzie w nieslawie z F1 i przygotują coś konkurencyjnego za jakiś czas.
    Poza tym Ferrari słusznie zauważa, że jeśli coś kosztuje tyle ile kosztuje to to tylko konkurencyjność może zmniejszyć cenę a nie jakaś sztuczna dyrektywa. Jeśli zagłosują przeciw ustalaniu chorych limitów to zrobią słusznie. Nikt nikogo przecież nie zmusza do robienia interesów akurat z nimi. Honda na pewno też zechce trochę zarobić skoro Mercedesowi nie zależy.

  • 18. Sasilton
    • 2015-10-18 09:43:01
    • *.dzierzoniow.vectranet.pl

    14. pjc
    Oni pierw muszą dogonić pozostałych.

  • 19. dexter
    • 2015-10-18 13:10:58
    • *.0.20.168

    No, miejmy nadzieje ze jednostka napedowa Renault w przyszlym roku zaskoczy.
    Wlasciwie, logicznie myslac uwzgledniajac aspekt finansowy dla Renault kazda konfiguracja powinna byc oplacalna, obojetnie w ktora strone krok zostanie wykonany. Wspolpraca z RBR czy Toro Rosso oznacza rocznie dziesiatki milionow wplywu za leasing do kasy Renault, poniewaz RBR ktory praktycznie posiadal status zespolu fabrycznego, teraz bedzie musial za silniki placic. Jesli Renault skoncentruje sie tylko na wlasnym zespole fabrycznym to i tak beda posiadac zagwarantowane pieniadze sponsorow (Total, Infiniti - ok. $ 90 Mln. - to co RBR stracil).

    Pamietam jednak, jak podczas tegorocznych, a takze ubieglorocznych testow zimowych pisalem o problemach jednostki napedowej m.in. takich producentow jak: Renault i Honda. Wowczas wiekszosc uzytkownikow wierzyla, ze w tym roku Honda bedzie walczyc o mistrzowski tytul. Ba, ja sam wierzylem uwzgledniajac potencjal i doswiadczenie ze Japonczycy sobie duzo lepiej poradza i na koncu tegorocznego sezonu beda wyzej tzn. gdzies w obrebie srodka stawki w klasyfikacji konstruktorow. Spodziewalem sie, ze moga wystapic rozne „choroby dzieciece“ - co jest normalne. Ale, myslalem ze Honda troche szybciej sobie z nimi poradzi. Nie myslalem, ze beda posiadac az tak duzy fundamentalny blad w konstrukcji PU, problemy z silnikiem elektrycznym, problemy z moca elektryczna, problemy z turbosprezarka, problmy z elektronika itd. itp. W Renault podobnie wyglada. Dlatego, mysle ze najpierw (oczywiscie, jezeli wszystko potoczy sie z planem) trzeba bedzie poczekac znowu do zimowych testow.

    Fakt, cala sytuacja na plaszczyznie RBR i Renault jest tak mocno zatwardziala.
    Przed letnia przerwa RBR mogl miec taka nadzieje, ze Renault otworzy bardziej swoj portfel i wreszcie zainwestuje w rozwoj wiecej pieniedzy. RBR na wlasna reke zaczal nawet finansowo wspierac prace nad rozwojem glowicy cylindra. Pozniej mozna bylo uslyszec oficjalny komunikat z Renault, ze firma nie bedzie inwestowala w rozwoj pieniedzy, poniewaz nie widzi swojego potencjalu w walce z konkurencja. Nie wiem, czy to byla tylko taka zaslona, wymowka (wiedzac, ze w najblizszej przyszlosci sytuacja bedzie wygladac inaczej), czy faktycznie maja az tak duzy problem na plaszczyznie technologicznej z rozwojem silnika. Fakty ktore leza na stole sa takie, ze Renault zalicza awarie za awaria. Patrzac na moc brakuje im ponad 60 KM do Mercedesa i Ferrari. Silnik nie jest wydajny itd. itp. Kierownictwo Red Bulla z pewnoscia od tak sobie nie zrywa kontraktu, poniewaz dla mnie taki krok bylby nielogiczny. Na temat komunikacji miedzy RBR a Renault nie bede sie wypowiadal, poniewaz czasami byla prowadzona ponizej pasa. Pewne rzeczy tzn. konflikty rozwiazuje sie wewnatrz firmy, a nie publicznie. Zawsze najlepsze zarzady firm sa takie, ktorych nigdy nie widac i nie slychac (z ktorych na zewnatrz nic sie nie wydobywa).

    Poziom dzisiejszej technologii hybrydowej jest bardzo zlozony. Dlatego tez producenci i zespoly ktorzy nie posiadaja wlasnego wysokiego know-how musza ugryzc w czyste jablko i zastanowic sie czy do pomocy nie sciagnac (kupic) kogos z zewnatrz. Jezeli ktos nie potrafi sobie samemu z problemem poradzic, to musi kupic takich ludzi, ktorzy problem juz sami rozwiazali i posiadaja doswiadczenie. Zawsze istnieje takie niebezpieczenstwo ze rozwiazujac samemu problem, nie bedzie widzialo sie innych problemow. Wtedy mozna zaczynac wszystko od poczatku, i od poczatku, i od poczatku. A to zawsze wymaga i kosztuje czasu.

    Takze, zobaczymy jak sie sytuacja ktora jest z pewnoscia bardzo interesujaca sie dalej rozwinie...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo