komentarze
  • 1. fanFelipeMassa3
    • 2015-08-25 09:38:26
    • *.adsl.inetia.pl

    Szkoda. Świętej Pamięci. RIP. Niech spoczywa.

  • 2. FanFERRARI1
    • 2015-08-25 09:39:23
    • Blokada
    • *.kotun.arxnet.pl

    Najpierw bianchi potem Guy Ligier ale on miał już 85 lat a teraz on ten sport naprawdę jest niebezpieczny :(

  • 3. adams_123
    • 2015-08-25 09:45:44
    • *.wegrow.domtel.com.pl

    Za dużo tych tragedii ostatnio. RIP

  • 4. FanFERRARI1
    • 2015-08-25 10:00:46
    • Blokada
    • *.kotun.arxnet.pl

    Spoczywaj w pokoju R.P.I

  • 5. CzarnyKret22
    • 2015-08-25 10:20:08
    • *.promax.media.pl

    Coś mi się wydaje że ten czarny rok dla sportów motorowych przyniesie za sobą sporo zmian w najszybszych seriach ;(

  • 6. f1
    • 2015-08-25 11:24:14
    • *.138.246.94.ip4.artcom.pl

    Spoczywaj w pokoju! R.I.P [*]

  • 7. Szarmi
    • 2015-08-25 12:43:29
    • *.play-internet.pl

    i dlatego uważam ze zamknięte kokpity to będzie przyszłość tych serii, przynajmniej takie wypadki będą mniej groźne

  • 8. Skoczek130
    • 2015-08-25 12:46:17
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    Ligier dożył sedziwego wieku, Bianchi i Wilson odeszli zbyt wcześnie. Niestety nie zna sie dnia i godziny i nie jest takie pewne, że jak sie jest młodym, to opuści sie świat ziemski na emeryturze. Wielka szkoda... ;/

  • 9. Skoczek130
    • 2015-08-25 12:48:55
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    W 1999 roku zginął Gregr Moore, a mistrzem serii został... właśnie Juan Pablo Montoya. Teraz jest najlepszej drodze, by tego dokonać. To tak na marginesie. ;]

  • 10. RyżyWuj
    • 2015-08-25 13:00:47
    • *.static.korbank.pl

    Zamknięte kokpity to idiotyzm. W naprawdę groźnych wypadkach żadna szybka z pleksiglasu nie uchroni kierowcy przed obrażeniami. Lepiej od razu zrobić drono-bolidy sterowane przez kierowców z boksów.

  • 11. EryQ
    • 2015-08-25 13:32:04
    • *.opera-mini.net

    Spoczywaj w pokoju... Pechowy rok dla motorsportu. Za to co teraz napiszę macie prawo mnie zrównać z ziemią ale Kubica jak tak będzie dalej szalał to może dołączyć niebawem do kolejki przy bramach św. Piotra...

  • 12. marek007
    • 2015-08-25 15:05:55
    • Blokada
    • *.play-internet.pl

    Kubika to twardziel i do św Piotra na kawę się nie wybiera!!!a szaleje bo jest narwany i brak mu jeszcze trochę doświadczenia.

  • 13. CzarnyKret22
    • 2015-08-25 15:35:24
    • *.promax.media.pl

    RyżyWuj zamknięte kokpity nie są idiotyzmem są przyszłością. Kiedyś widziałem na stronie jak wyglądał by bolid z takim kokpitem i powiem wam wyglądał naprawadę dobrze nawet lepiej niż teraz chociaż to trochę wbrew tradycji F1 ale lepsze to niż jakieś śmiertelne wypadki lub nie kończące się kalectwo po wypadkowe. A tak po za tym co do tych szyb pociągi w japonii osiągają prędkość ok 380km/h są to szyby wprawdzie ciężkie bo prawie kuloodporne ale przedmiot rzucony o wadze ok 15kg nie przebije takiej szyby ba nawet ona nie pęknie, Ale jak juz wspomnialem jest dosyć ciężka no moze w przyszłości ktos wymysi lzejszą.

  • 14. EryQ
    • 2015-08-25 16:44:37
    • *.opera-mini.net

    Co do zamkniętych kokpitów nie mam zdania. Jeśli wprowadzą kiedyś ze względów bezpieczeństwa to się z tym będziemy musieli pogodzić. W każdym razie to by była rewolucja i jak w F1 to i w niższych seriach wyścigowych też by musieli gdzie patronat ma FIA. Ale WEC pod szyldem F1? Hmmm....

  • 15. MacGyver
    • 2015-08-25 17:34:43
    • *.centertel.pl

    RyżyWuj: cyt: "Zamknięte kokpity to idiotyzm. W naprawdę groźnych wypadkach żadna szybka z pleksiglasu nie uchroni kierowcy przed obrażeniami"
    Idiotyzm czy nie idiotyzm - nie dyskutuję. Dam jednak rękę uciąć, że zarówno w przypadkach Massy, jak Wilsona, uchroniłyby ich od tego co obu spotkało. Ale tu chodzi o inną kwestię jeszcze: ta seria jest cholernie niebezpieczna. To truizm, ale jeżeli chodzi o jazdę na owalach, to na prawdę - ryzyko jest oglomne. Ileż tam było wypadków! W jednym tylko wyścigu. W maju, podczas Indy 500 to samo - samochody latały do góry kołami. Kwestią czasu była jakaś poważna sprawa...

  • 16. elin
    • 2015-08-25 18:15:54
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Podczas wypadków takich jak Massy, czy teraz Wilsona, zamknięty kokpit może byłby dobrym rozwiązaniem. Ale nie w każdym przypadku tak jest ... np. Perez i pierwszy trening GP Węgier 2015, kiedy bolid Sergio po uderzeniu w bandę " dachował ". Na szczęście nic poważnego się nie stało, ale gdyby ... to zabudowany kokpit raczej dodatkowo utrudniałby sprawne i szybkie wyciągniecie kierowcy z bolidu ...

  • 17. pjc
    • 2015-08-25 19:06:07
    • *.dynamic.chello.pl

    @elin racja w 100 proc. Dodatkowo zastanawiam się nad przypadkiem, gdyby kierowca uderzył głową w taką szybę od środka przy dużym przeciążeniu. Nigdy nie da rady zapewnić pełnego bezpieczeństwa. W Indy po wprowadzeniu zmian w bolidach, w stawce nie mamy już nie tylko Wilsona. Pamiętacie jaki wypadek w 2013r. miał Franchitti? Kariera po tym zdarzeniu została zakonczona.

  • 18. gzr
    • 2015-08-25 19:17:09
    • *.dynamic-ww-3.vectranet.pl

    Zamknięte kokpity = obowiązkowa klimatyzacja? Awaria klimatyzacji = ugotowany kierowca?

  • 19. RyżyWuj
    • 2015-08-25 19:20:16
    • *.static.korbank.pl

    Zamknięty kokpit to jest szklarnia dla kierowcy. Ciekawe jak to by działało w czasie deszczu - może system wycieraczek? albo zrywka o wymiarach A1. Ogranicza to widoczność (refleksy świetlne itd.) a dodatkowa ochrona jest iluzoryczna. Jak bolid będzie dachował i stanie w płomieniach, to kierowca się usmaży zanim go ktoś uwolni z piekarnika.

  • 20. EryQ
    • 2015-08-25 19:41:49
    • *.opera-mini.net

    @16 elin coś Ci powiem. Przy takiej technologii jak jest w F1 rozwiązania techniczne były by jak w samolotach myśliwskich gdzie podczas awarii itp. itd pilot jedną dzwignią się katapultuje. Oczywiście nie mam na myśli katapultacji kierowcy z bolidu (xd)lecz mechanizm, który odpowiada za pozbycie się szyby. Stara technologia ale na pewno mogła by mieć zastosowanie podczas krytycznych momentów w bolidzie gdzie kierowca jak najszybciej musi się wydostać z za kierownicy.

  • 21. RyżyWuj
    • 2015-08-25 19:42:44
    • *.static.korbank.pl

    @15 MacGyver, widziałeś wypadek Gruenberg? Tej 21-letniej tyczkarki z Austrii? W sporcie zawsze będą tragedie i patrząc na F1, to przy takim poziomie niebezpieczeństwa jest to mega-bezpieczny sport. Liczba ofiar czy kontuzji nie jest jakaś wyjątkowo wysoka, choć oczywiście każdy taki przypadek z osobna jest tragiczny. Więcej ludzi ginie wśród himalaistów, ale jakoś nikt nie krzyczy żeby ich owijać w folię z bombelkami. Są dyscypliny dla twardych ludzi i tak jak w F1 powiedział kiedyś Alonso: za to biorą taką kasę, za to ryzyko. Dzięki temu są też emocje i sława. Bezpieczeństwo jest bardzo ważne, ale jak ktoś ma pecha, to nic się z tym nie zrobi. Dlatego Raikkonen powinien już dawno odejść na emeryturę.

  • 22. RyżyWuj
    • 2015-08-25 19:44:35
    • *.static.korbank.pl

    @20 EryQ, jak im zamontują szybę, to za chwilę każdy bolid będzie miał Head-up display i ambient intelligence i znowu zaczniecie piszczeć, że komputer jedzie za kierowcę ;-)

  • 23. EryQ
    • 2015-08-25 20:32:54
    • *.opera-mini.net

    Wujas czemu jesteś taki nie do życia? Nic Ci się nie podoba ostatnio. I tak nie będziesz miał wpływu na decyzje FIA i teamów. Ja też nie będę miał i inni forumowicze. Rację połowicznie Ci przyznam, że sportowcy w większości dyscyplin ryzykują zdrowiem i życiem ale jak ostatnio pisałem o triatlonie to miałeś beke ze mnie koleżko.

  • 24. EryQ
    • 2015-08-25 20:39:23
    • *.opera-mini.net

    Wujas sorki za "koleżke" bo napiszesz, że nim nie jestem.

  • 25. MaciekZnawcaF1
    • 2015-08-25 21:13:20
    • *.adsl.inetia.pl

    Wielka szkoda, zginął kolejny kierowca ery 2000, którego pamiętam jeszcze z wyścigów F1. Pamiętny 2003 rok, kiedy Kimi Raikkonen zachwycał swoją jazdą w McLarenie.

  • 26. RyżyWuj
    • 2015-08-25 21:24:37
    • *.static.korbank.pl

    @EryQ, po pierwsze, nie jestem żadnym koleżką. Po drugie, kontestacja rzeczywistości jest esencją humanizmu. Jako dumny przedstawiciel homo sapiens podchodzę krytycznie do różnych spraw, ale na pewno nie neguję wszystkiego jak leci w czambuł!

    Przyznaję, czasem jak wszyscy inni pieją z zachwytu, to ja z urzędu jestem "na nie". A jak angry mob biegnie za czymś z widłami, to ja zwykle siodłam Rosynanta i galopuję im na przeciw. W każdym razie na pewno nie jestem jak amerykańska flaga na księżycu. Oczywiście jak sytuacja jest rozmyta, to zdarza mi się zachowywać jak kompas w okolicy bieguna magnetycznego. Nobody's perfect.

  • 27. EryQ
    • 2015-08-25 22:55:24
    • *.opera-mini.net

    @26 Cały Ty. xD. Znowu się dałeś sprowokować. Oj Wujas... Pojechałeś kilkoma terminami i myślisz, że mnie zagiąłeś? Koleżko pzdrowka... Zawsze za Tobą obstawałem.

  • 28. elin
    • 2015-08-26 00:48:21
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ pjc
    Właśnie - nie da się zapewnić pełnego bezpieczeństwa, gdyż nie da się w pełni przewidzieć, jaki wypadek może się wydarzyć na torze. Standardy bezpieczeństwa cały czas są zwiększane, ale ryzyko istnieje zawsze i nic tego nie zmieni.
    Zamknięty kokpit w niektórych przypadkach może pomóc, ale w innych wręcz przeciwnie ... - i pewnie dlatego taki pomysł nie został jeszcze wdrożony w F1. Mimo, że od kilku lat jest testowany.

    Ja niestety nie oglądam Indy, ale poszukałam materiałów z wypadku o którym napisałeś .... Nie dziwi mnie, że Dario Franchitti zakończył karierę - doznał wstrząsu mózgu, złamania kręgu i prawej nogi w kostce ... Dobrze, że przeżył, bo wyglądało to naprawdę fatalnie.

    @ 20. EryQ
    Czy ja wiem ... chyba nie do końca mnie ten pomysł przekonuje. Może być sytuacja kiedy kierowca nie byłby w stanie użyć takiej dźwigni. Dodatkowo, " wystrzelona " ( katapultująca się ) szyba, to jednak spore ryzyko dla innych bolidów i ( przynajmniej na niektórych torach ) również dla porządkowych oraz publiczności.

    PS:
    @ EryQ i @ RyżyWuj
    Panowie, tworzycie zgrany duet w dyskusjach :-).

  • 29. MacGyver
    • 2015-08-26 07:00:46
    • *.centertel.pl

    @ RyżyWuj: to że w sporcie zawsze będą tragedie - wiem. To banał. Uważam, jednak, że skoro mamy już dwa podobne przypadki tego rodzaju, to może ludzie odpowiedzialni za konstrukcje bolidów powinni zacząć myśleć na ten temat? Czy nie powinni? Czy zostawimy to w imię zasady: "to niebezpieczny spoty"?
    Po drugie: dla mnie śmierć Wilsona to efekt zmian w Indy, które miały miejsce w tym sezonie. Już Indianapolis 500 pokazało, jak niebezpieczne są te samochody: po odwróceniu się tyłem do kierunku jazdy (po uprzednim uślizgu), wylatywały w powietrze. Dosłownie. Poza tym pakiety sprawiły, że są szybkie, szybsze niż rok temu. Gdzieś musi być granica. Na samym tylko "Podstępnym trójkącie" była masa uślizgów i zaliczenia band! Wiadomo było, że tylko kwestią czasu jest kiedy wydarzy się tragedia. No i się wydarzyła.
    Nie wiem, czy zamykać kokpit? Wiem, że na pewno trzeba coś zrobić, próbować.

  • 30. Greek
    • 2015-08-26 16:00:25
    • *.gemini.net.pl

    @12. marek007
    Jak się nie wybiera? Kubek już raz był na kawce u św. Piotra, ale wrócił!

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo