komentarze
  • 1. Znany
    • 2007-05-28 10:41:09
    • *.devs.futuro.pl

    Wstydu koleś oszczędź, zrób miejsce u czerwonych Robertowi, który przywróci blaski i wielkość temu teamowi, przez ciebie schodzą na psy.

  • 2. walerus
    • 2007-05-28 11:00:36
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Trzymaj się Kimi -chciałbym abyś został mistrzem świata w 2007 a Robert był - realnie mocno 5.
    A za rok niech Robert włączy się w walce o mistrzostwo!

  • 3. Kpt Nelson
    • 2007-05-28 11:50:37
    • *.15.230.2

    Kimi po prostu za bardzo zarzyna samochody! Prawie zawsze ma jakieś problemy to samo było w McLarenie! Zawsze coś mu nie pasowało on po prostu jest kierowcą 1 klasy!

  • 4. Basiorek
    • 2007-05-28 12:02:18
    • *.swietochlowice.org

    A ja myślę, że Kimi jeszcze wszystkim pokaże na co go naprawdę stać. Już dwa razy przegrywał tytuł mistrzowski przez brak szczęścia. Ale kiedyś każda 'czarna seria' musi się przecież skończyć ;)

  • 5. snaki
    • 2007-05-28 12:10:27
    • *.inet-siec.pl

    "Znany" uspokuj sie kimi jest dobrym kierowcą a tor w monaco zawsze był trudnym torem i wymagającym. zgadam sie z "Kpt Nelson" kimi ostro traktuje samochody ale ma taki styl jazdy. a teamowi Ferrari nie schodzi na psy jakbyś był prawdziwym fanem to byś był z nimi w dobrych chwilach i złych.

  • 6. walerus
    • 2007-05-28 13:21:13
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    wyścig w Monaco mnie trochu zmartwił bo Renault poszło dobrze - Hondzie w miarę a Ferrari nie za dobrze - ale BMW w tym wszystkim nie znalazło się aby być drugą siłą. Mam nadzieję na racjonalne zachowanie w Am. Płn.

  • 7. cobden
    • 2007-05-28 14:34:28
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Ponawiam pytanie zadane już przez kogoś w innym wątku. Skąd można zassać wyścigi F1?

  • 8. zaszkins
    • 2007-05-28 14:39:55
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Wydaje sie, że jak Raikkonen w ostatnich latach psuł McLaren'y tak teraz będzie psuł swoje Ferrari. To jest po protu Kimi, zawsze mu stanie coś na przeszkodzie i nigdy nie sdobędzie mistrzostwa. A Alonso i Hamilton wymiatają, przed sezonem przyznam nie wierzyłęm w McLareny ale myliłem się , i dobrze :D

  • 9. adasso
    • 2007-05-28 16:22:10
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Kimi jest nie oszlifowanym diamentem i jak tylko bedzie mial w 100% sprawny boild to bedzie number one!!!!!!!!!!

  • 10. bea17
    • 2007-05-28 17:31:05
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Kimi nigdy się nie poddaje ale bolid to coś mu wyrażnie nie leży i nie idzie jak trzeba . Kimi GOOOOOOOO!!!!!

  • 11. MARJO
    • 2007-05-28 18:08:06
    • *.eranet.pl

    kimi...............miec swoj styl to nieznaczy ze mozna zmieniac przyzwyczajenia kilkunastoletnie ferrarii, ktos kto ma styl liczy sie z innym partnerem zespolu i jego oczekiwaniami, poki co jeszcze niemoze sobie pozwolic na nazucanie tak jak szumi, szumi i tak wolno dochodzil do pozycji w zespole

  • 12. Smola
    • 2007-05-28 21:00:50
    • *.adsl.inetia.pl

    No panowie o czym wy tu gadacie. Kimi rozwalil bolid.... no trudno. Jechal szybkie kolko, wiec nie mogl sobie pozwolic na szanowanie bolidu. Samochod mozna szanowac na dluzszych przejazdach np w wyscigu, ale nie na szybkim pomiarowym okrazeniu w kwalifikacjach. Monaco to nie jest wyscig gdzie mozna wyprzedzac do woli. Tam liczy sie pole startowe. A obawiam sie, ze bezkilowe zawieszenia na wyboisty, ciasny, z wysokimi tarkami tor, nie jet najlepszym rozwiazaniem. Mozna uprzedze kontrargumenty. Massa nie rozwalil bolidu, ale on nie jest technikiem, ktory moze sobie pozolic na szybka jazde w Monaco. Jechal wolno z zamierzeniem zajecia dobrej pozycji startowej. A Raikkonen jako, ze jest technikiem, jechal po pole position. Znany takie komentarze wsadz se w tylek. Nie zasmiecaj nam tu stronki takimi bredniami. Jak masz skrajne poglady to do LPR a nie na Formula1.pl Aha, zeby nie bylo. Jestem fanem Ferrari, a w tym sezonie kibicuje Felippe. Zwazajac jednak na to, ze jestem wieloletnim fanem Scuderii, lezy mi na sercu dobro i dublet czerwonych na koniec roku. I jako fan, mam prawo krytykowac niektore rozwazania techniczne zespolu. Jednak, bezkilowe zawieszenie, daje lepsze osiagniecia na szybkich torach, co bylo widac w poprzednich wyscigach. Cos za cos. Pozdrawiam.

  • 13. Kazik
    • 2007-05-28 22:29:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Wiem Smola,że jesteś fanem Ferrari.Ja też ale być może bardziej przed rozpoczęciem tego sezonu widziałem Kimiego na czele top-listy niż same Ferrari.Teraz kiedy pierwsze wyścigi zweryfikowały nieco rzeczywistość nadal uważam,że Fin ma szansę walczyć o tytuł mistrza świata ale jak już mi się kiedyś powiedziało daleka do tego celu droga.Zarówno Felipe jak i obydwaj kierowcy Mc Larena robią "strong performance".Przed nami jeszcze dwanaście wyścigów więc liczę na walkę.Jest zbyt wcześnie aby wykluczać "icemana" z rywalizacji o tytuł.Pozdr.

  • 14. Smola
    • 2007-05-28 23:03:13
    • *.adsl.inetia.pl

    Ja nie napisalem ze Raikkonen nie ma szans zdobycia tytulu mistrza. Uwazam, ze wrecz przeciwnie. To jest facet nieobliczalny, a jedna wpadka o niczym nie swiadczy. I na dodatek nie z jego winy. Czysty pech. Zaloze sie ze Fin da z siebie wszystko w nastepnym wyscigu. Jezeli szczescie dopisze, to nie bedzie problemow z miejscem dla Kimmiego na podium. Mam nadzieje rowniez ze dla Massy rowniez go nie braknie. Przydalbysie dublet, dla ujazmienia Mclarena i dla podbudowania morali w SF. Pozdro :)

  • 15. kirio
    • 2007-05-29 07:10:56
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Miał pecha to fakt. Ale ma go przez cała karierę. Jest bardzo dobrym kierowcą ale z pewnością nie wybitnym. Sorry Kimi

  • 16. walerus
    • 2007-05-29 09:17:10
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    to nie był tym razem błąd bolidu tylko Kimiego - więc sam sobie piwa nawarzył bo przyciął zakręt - jego błędy + błędy bolidu mogąsprawićiż nie zostanie mistrzem świata mimo iż uważam że jest lepszym kierowcą od Alonso - ale mniej zrównoważonym....

  • 17. Ash
    • 2007-05-29 09:31:01
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Ej weźcie z niego już zejdźcie... Raz mu się zdarzyło popełnić błąd a wy cały czas będziecie mu wypominać. przypomnę, ze na GP Hiszpani zawinili konstruktorzy. A o tym że wygrał GP Australii to już nikt nie pamięta nie?

  • 18. walerus
    • 2007-05-29 11:25:19
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    my się patrzymy też na poprzednie sezony - jednak pryznaje wtedy głównie mclaren dawał duoy - dziwi mnie jak teraz ani razu duoy nie dał??

  • 19. Mati_f1
    • 2007-05-29 16:58:50
    • *.adsl.inetia.pl

    Ash możesz sobie do końca sezonu pamiętać, że Kimi zwyciężył w Australii, ale coś mi się wydaje, że nie dostrzegasz a raczej nie chcesz dostrzegać tego co na prawdę prezentuje Kimi. Prawda jest taka, że wypada dużo gorzej od Massy, mniej walczy na torze i popełnia głupie błędy. Nie mówię, że jest złym kierowcą, ale do ideału mu trochę brakuje i o tym tu rozmawiamy.

  • 20. Smola
    • 2007-05-29 21:15:59
    • *.adsl.inetia.pl

    Kurde ludziska! przypatrzcie sie specyfikacji zawieszenia F2007. Kazdy mniejszy uskok bolidu, lub gwaltowne przejechanie tarki, moze spowodowac uszkodzenie calego zawieszenia. No sorry, ale Kimi jest wysmienittym kierowca. Mozliwe ze nie jezdzi tak jak bysmy sobie tego zyczyli. Ale trzeba pamietac, ze jak juz dopasuje sie do bolidu, to w nastepnej czesci sezonu nadal bedzie niesamowicie grozny. Gderanie ze Mclaren jezdzi teraz lepiej niz w zeszlych sezonach bo Kimi od nich odszedl jest niedorzeczne. Nie mozna obwiniac Raikkonena za slaba postawe Mclarenow w poprzednich sezonach. To ze skonstruowali slaby engine, to nie wina kierowcy, ale inzynierow. Mclaren byl szybki ale awaryjny. A to ze jezdza teraz jak nalezy... no to do cholery - najwyzszy czas wyciagnac wnioski! tak sie skalada, ze Kimi jezdzi teraz w Ferrari, a jakos nie narzekaja. Maja szybki bolid, dobrych kierowcow, ale zawieszenie na ciasny tor w Monaco do dupy. Za to spisuje sie (owe zawieszenie) na szybkich torach lepiej niz zawieszenia kilowe, stosowane u innych zespolow. Moze trzeba obalic mit, o pechowym Kimim? Moze trzeba zapomniec o felernym zespole Mclaren sprzed lat, ktory nie umial skonstruowac bolidy na miare swojej dawnej swietnosci z lat kiedy jezdzil Hakinen i Coulthard?
    Piszecie ze od samochodu zalezy 70 - 80%. No to wybaczcie, ale nawet jak ktos ledwo przechodzil z maty w szkole to wie, ze 20% w porownaniu do 80% a nawet do 70% to jest pryszcz. Faktycznie w wyscigu o GP Bahrajnu, Kimi wlokl sie za Hamiltonem, a ten nawet mu odjechal w koncowce. Nawet Schumacher (moj ideal kierowcy) mial slabsze wyscigi. Raikko spiswal sie na torze jak jeszcze jezdzil w stajni z Woking rewelacyjnie dopoki bolid mu na to pozwalal. Ale tego juz nikt nie pamieta. Ja nie jestem fanem Raikkonena, ale szlag mnie trafia jak czytam te komentarze.

  • 21. walerus
    • 2007-05-30 08:40:17
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    a ja jestem - SUPER BOLID + DOBRY KIEROWCA = sukces i nieważne jak się kierowca nazywa.

  • 22. F1_riko
    • 2007-05-30 09:24:50
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Trzymaj sie Kimi jesteś najlepszy,nie poddaj się..

  • 23. Ash
    • 2007-05-30 19:03:48
    • *.pbsi.pl

    Powiedzmy sobie szczerze, że to McLaren pieprzył połowe wyścigów w zeszłych sezonach a nie Kimi. Poza tym lepiej żeby jeździł wolniej, ale równo... Przynajmniej nie wjedzie w bande, jak mu śróbkę źle dokręcą ( kojarzycie- Alonso i te sprawy);/ Wszyscy się tak podniecacie, ze wygrał wielki Fernando, a zauważyliście, że Raikkoen awansował z 16 na 8 miejsce? Czy to nie godne podziwu? Ja nie zmienie zdania, dla mnie jest i pozostanie najlepszym KIMI!!!

  • 24. Mati_f1
    • 2007-05-31 15:50:46
    • *.adsl.inetia.pl

    Godne podziwu to by było jak by się popisał jakimś wyprzedzeniem, a on po prostu pojechał poprawnie na 1 pitstop. Możesz kibicować Kimiemu ale nie wmawiaj wszystkim, że był taki świetny.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo