komentarze
  • 1. EryQ
    • 2015-06-09 13:43:43
    • *.ghost.net.pl

    No dobre. Jak hejtowałem dziadka tak mu teraz muszę trochę racji przyznać... Ma rację ale z drugiej strony pewnie tylko przez to, że na jego konto dzięki decyzjom z ostatniej dekady rocznie wpływa ogromna suma $. Jeżeli jest prawdą to, że wielka czwórka za plecami innych teamów robi takie zagrywki czym praktycznie w 100% ustawia sobie wygrywanie wyścigów to to hańba... FIFA jest od dwóch tygodni na ustach całego świata... Się amerykańcy wezmą za FIA jak Hass dojdzie w przyszłym sezonie i pozamyka połowe Xd

  • 2. fanAlonso=pziom
    • 2015-06-09 14:50:10
    • *.146.76.74.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    ale najgorszą rzeczą jaką ktokolwiek może zrobić jest grożenie mojej osobie - i wszystko jasne

  • 3. Jacko
    • 2015-06-09 14:55:25
    • *.dynamic.chello.pl

    A w jaki niby sposób ustawia sobie wygrywanie wszystkich wyścigów? Przecież chodzi o liberalizację przepisów: chcesz, budujesz swój bolid sam, a nie, to kupujesz u innego dostawcy. Dokładnie jak z silnikami. Dla najlepszych/największych zespołów nic się nie zmienia (poza dopływem dodatkowej gotówki), bo nadal będą dominować. Natomiast małe zespoły boją się, że przyjdzie ktoś nowy do F1, kupi podwozie od Mercedesa czy Ferrari (nawet troszkę gorsze niż oryginał) i od razu na starcie będzie lepszy od tych słabszych.

  • 4. EryQ
    • 2015-06-09 15:49:11
    • *.ghost.net.pl

    @2 postaw się na miejscu dziadka... Statek tonie i ON o tym wie...

  • 5. wro40i4
    • 2015-06-09 17:08:03
    • *.cable.smsnet.pl

    to i tak nie zmieni podstawowego problemu obecnej F1 - jak to powiedział Alonso dajcie im się ścigać, a nie w kółko wszystko oszczędzać.. Obecna F1 to bardziej zawody na dojechanie do mety.
    A wystarczyło uprościć konstrukcję silników (żadne tam kersy, mguhi, kguhi) żeby było taniej (i bardziej konkurencyjnie) i zabronić posiadania guzików na kierownicy :D

  • 6. EryQ
    • 2015-06-09 18:14:46
    • *.ghost.net.pl

    @5 ja też mam podobne marzenia ale się prędko nie spełnią...

  • 7. f1
    • 2015-06-09 19:36:01
    • *.138.246.94.ip4.artcom.pl

    "Wielka czwórka nie wdroży swojego planu." Nie sądzicie, że brzmi to trochę dwuznacznie? :D

  • 8. EryQ
    • 2015-06-09 23:16:22
    • *.opera-mini.net

    Bernie ma już swoje lata i jak go zabraknie z powodu, który nikogo nie ominie to się zrobi cyrk dopiero...

  • 9. racingfan
    • 2015-06-09 23:51:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Formuła 1 sięgneła dna.
    To co oglądamy to już nie wyścigi , tylko ciągłe oszczędzanie czegoś.
    Jak nic sie nie zmieni, jak nie zniosą tych durnych ograniczeń to większośc ludzi odejdzie od tego sportu, bo naprawde nie ma co oglądać, aż sie przykro patrzyła na ten ostatni wyścig gdzie każdy sie zastanawiał ile musi czegos zaoszczędzić żeby dojechać do mety. Przykre.

  • 10. YASHIU
    • 2015-06-10 07:44:51
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Od kiedy przeczytałem artykuł na tym forum, że F1 ma większe dochody od FIFA - Bernie jest moim Idolem.
    Idolem jeżeli chodzi o sposób prowadzenia biznesu (a konkretniej.... zarabiania na biznesie). Więc można krytykować dziadka za jego decyzje i krętactwa, ale szczwany lis ma w tym zapewne swój plan. I nie mówię tutaj o pięknie tego sportu, a raczej o stronie finansowej F1 (o...może za dużo powiedziane - stronie finansowej Berniego :)), teraz chyba bardziej konkretnie).

  • 11. dexter
    • 2015-06-10 13:45:31
    • *.115.106.124

    Tutaj chodzi tylko o sprawy finansowe.

    Ecclestone obawia sie modelu franczyzy duzych zespolow. Nie jest zadna tajemnica ze Mercedes, Ferrari, Red Bull, McLaren i Williams caly czas rozwijaja swoj model oparty na samochodoch klienckich. O, sorry dzisiaj juz nie ma mowy o klientach, tylko o franczyzobiorcach. Slowo „franczyzobiorca“ brzmi bardziej przyjaznie, ale w gruncie rzeczy oznacza to samo. Potencjalni „klienci“ czyli male zespoly nie bardzo chca sie z takim modelem zaprzyjaznic. Male zespoly tak jak np. Sauber rzucaja juz haslem ze „duze zespoly chca tylko ich dochody ktore wyplacane sa z kasy FOM splandrowac“

    Taki bardzo wszechstronny pakiet konstruktorow ma kosztowac 50 Mln. Euro. To jest roczna suma pieniedzy ktora zostaje wyplacana z kasy Ecclestone'a zespolom od miejsca 6 do miejsca 9. W przyszlosci ta kwota ma byc wyplacona bezposrednio tym zespolom, ktore samochody buduja i daja do franczyzobiorcy. Dla wszystkich taki model jest tanszy. Dla duzego producenta poniewaz cena jednej sztuki maleje i dla klienta poniewaz on nie musi sam budowac samochodow - tak tlumacza duze zespoly.

    Zespoly ktore dotkniete bylyby takim modelem, watpia czy taki model biznesowy by sie sprawdzil „w praniu“. Male prywatne zespoly obawiaja sie ze w takim przypadku od Ecclestonea nie zobacza wiecej pieniedzy a koszty podrozy, wlasnego wkladu, koszty za czesci, oraz koszty plac beda w takim przypadku musialy zostac pokryte tylko przez sponsorow i kierowcow ktorzy placa za miejsce w cockpicie. A takie koszty dodatkowo wynosza od 25 do 30 Mln. Euro na rok.
    Jesli teraz konstruktorzy wsadza do bolidu „franczyzobiorcy“ kierowce ktory pochodzi z ich wlasnego programu rozwoju mlodych kierowcow to pod kreska rachunek moze byc bardzo spiety.

    Bernie nie bardzo patrzy przychylnym okiem na propozycje duzych zespolow. Boi sie tego, ze duze zespoly jeszcze bardziej na nosie beda mu graly niz teraz to robia.
    Przegrani takiej walki beda zawsze o nowe zmiany przepisow walczyc i straszyc ze opuszcza F1 jezeli ich zyczenia nie zostana spelnione. Ecclestone zdaje sobie z tego sprawe jak jego biznes funkcjonuje. Red Bull jest dzisiaj dobrym przykladem (takim przedsmakiem) w jaki sposob sila w F1 sie zmienila.

    Jezeli teraz Dietrich Mateschitz wyciagnie wtyczke z kontaktu (a Mateschitz moze to zrobic w kazdej chwili) to Berniemu bedzie brakowac 4 samochodow w stawce. Duze zespoly argumentuja ze jezeli jakis zespol wypadnie to inne musza do gry wskoczyc. A nowe zespoly wejda do F1 jesli wejscie bedzie tansze. Mercedes jest zdania ze przedstawil Berniemu Ecclestone swoja oferte ktora brzmi nastepujaco: Bernie ma mozliwosc od Mercedesa zakupu auta, a nastepnie moze przekazac ten samochod juz na swoich warunkach zespolom. A takze moze pozwolic swojemu klientowi na przebudowe samochodu (zaleznie od zyczen).

    Bernie jednak nie dowierza albo nie ufa takiej ofercie. On sam ma inny plan jak wyratowac male zespoly. Wedlug Ecclestone'a zespoly w dalszym ciagu jako niezalezni kandydaci z pieniedzmi ktore maja dzisiaj do dyspozycji powinny brac udzial w wyscigach F1. A producenci powinni im udostepnic tansze silniki ktore beda 6 -8 Mln. Euro kosztowac. Takie silniki moga dysponowac stara specyfikacja i mniejsza sila o 100 KM.

    Hadikap 100 KM Ecclestone chce zrekompensowac odpowiednim bonusem ciezaru. Zakladajac ze 100 KM bedzie kosztowac 3 sek. na okrazeniu, to zespoly dostana bonus o ile kg. moga zredukowac wage bolidu, aby pozostac konkurencyjnym samochodem na torze. Bernie sugieruje rowniez, ze male zespoly aby zaoszczedzic pieniadze maja zrezygnowac z prac w tunelu aerodynamicznym i zamiast tego skoncentrowac sie tylko nad symulacjami komputerowymi (CFD).
    Takim sposobem zespol posiadajac budzet 80 Mln. Euro moze byc konkurencyjny i nie musi byc od nikogo uzalezniony.

    Tja... zobaczymy, tylko niech Bernie dokladnie powie jak zredukowac ciezar. Dzisiaj jest to juz jedno z najtrudniejszych zadan. Kierowcy w F1 juz glodowali, takze od tej strony (czlowiek) zadanie jest niewykonalne.

    Male zespoly podkreslaja ze w takim modelu (franczyzy) wiele miejsc pracy zostanie utraconych. Franczytobiorca moze wyrobic sie z liczba 100 zatrudnionych osob. W sumie razem w Lotusie, Force India, Sauber i Manor ok. 930 pracownikow straciloby prace. Duze zespoly bronia sie przeciwko propozycji oszczednosciowych argumentujac ze to oni beda musieli wiele ludzi zwolnic. Pytanie tylko kogo pracownicy albo miejsca pracy sa bardziej wartosciowe?

    Dzisiaj tylko na samych swoich pracownikow (ok. 1200) ktorzy zatrudnieni sa nad projektem F1 Mercedes wydaje rocznie 150 Mln. Euro. Mercedes rowniez solidnie kasuje i nie tylko od sponsorow. F1 placi premie w wysokosci 125 Mln. dolarow, a male zespoly dodatkowo przelewaja 60 Mln. Euro oplaty leasingowej na konto segmentu silnikow HPP za dostarczone uklady napedowe (silnik, system odzyskiwania energii, bateria). Kazdy z nich kosztuje ok. 20. Mln. Euro.

    Wiadomo bylo wszystkim ze nowe przepisy wejda w zycie od 2014 roku. Koszty prac rozwojowych nad silnikiem wynosza w Mercedesie: 500 Mln. Euro, plus roczne wydatki 50 -100 Mln. Euro. Same koszty skrzyni biegow ktora wykonana jest z karbonu wynosza 12 Mln. Euro - 4 razy wiecej niz koszt skrzyni wykonanej z aluminium, ale taka skrzynia z karbonu umozliwia lepszy rozklad masy.

    W Mercedesie budzet wynosi 425. Mln. Euro.Dla przedsiebiorstwa ze Stuttgartu roczne milionowe sumy ktore wydawane sa na marketing; sa znosne w obliczu kalkulowanej wartosci reklamowej (5-7 Euro za kazde wylozone Euro na F1). Dlatego tez duze koncerny moga sobie pozwolic na takie czy inne koszta /strate. Znowu dla takich zespolow jak Lotus, Sauber, Force India duzo mniejsze straty oznaczaja zagrozenie egzystencji.

  • 12. dexter
    • 2015-06-10 13:47:15
    • *.115.106.124

    Jeszcze wiekszym rocznym budzetem dysponuje Ferrari (450 Mln. Euro). Zaden zespol nie wydaje wiecej pieniedzy na F1 - i zaden nie kasuje tak duzo. Roczne koszta za Chassis - 300 Mln. Euro, silnik 150 Mln. Euro. Prawie taka sama kwota wplywa z powrotem do zespolu z premii (185 Mln. dolarow) i pieniedzy sponsorow. Ostatnio na odnowiony tunel aerodynamiczny Ferrari wydalo 40 Mln. Euro. Na testy w tunelu aerodynamicznym takie zespoly jak Mercedes czy Red Bull przeznaczaja rocznie ok. 20 Mln. Euro.

    Ciezko jest zawsze wszystkich pogodzic. F1 to jest walka sponsorow, prywatnych zespolow i koncernow samochodowych ktore generuja rocznie miliardy Euro zysku. Dla producentow slowo „drugie miejsce“ nie odgrywa zadnej roli. Zespoly takie jak: Ferrari, Mercedes, Red Bull i McLaren uzyskaly taki status w F1 w ktorym „mozliwosc przegrania“ jest zakazana! A jesli ktos przegra, to robi tak mocny lobbing na rzecz przepisow, az zostana zmienione. Wszystko inne jest odrzucane.

    Dla osoby ktora z boku sledzi poczynania F1 moze sie wydawac ze w F1 panuje niezgoda przedstawicieli zespolow: Red Bull przeciwko Renault, Mercedes przeciwko Toro Rosso (Cyril Abiteboul, Helmut Marko, Franz Tost, Toto Wolff itd. itp.).
    A tak naprawde prawdziwa wojna toczy sie na duzo wyzszym poziomie, poniewaz tutaj walcza szefowie duzych koncernow samochodowych. Chodzi o to, czy Carlos Ghosn szef koncernu Renault-Nissan skompromituje sie ze swoimi slabymi silnikami ktorym brakuje mocy. Czy Ferrari bedzie w stanie zagwarantowac zwyciestwa szefowi koncernu Fiat-Chrysler aby on mogl przygotowac i wprowadzic firme na gielde. Czy Dieter Zetsche ostatecznie w srodku wlasnej firmy uciszy wszystkich krytykow F1. Walka toczy sie o udzialy w rynku globalnym i o bardzo duze pieniadze. Szefowie koncernow samochodowych na porazke nie moga sobie pozwolic. Motto Dieter Zetsche szefa Daimler'a brzmi: “albo jestes najlepszym, albo jestes niczym”, “kto zostaje ambasadorem marki Mercedes, ten musi wygrywac”.

    Wystarczyla tylko chwila gdy Mercedes w F1 nie odnosil sukcesow i juz razem z Renault zaplanowana byla zmiana na agregaty nowej generacji ktore mialy zagwarantowac sukces.
    A slowo „sukces“ oznacza dla przedsiebiorstwa nic innego jak zwyciestwo. Szef Motorsportu Norbert Haug musial opuscic F1. Na stanowisko Norberta zostal zatrudniony ekspert od spraw finansowych Toto Wolff.

    Nad wydajnym silnikiem 1,6 Turbo dla F1 producenci kosztownie planuja i pracuja gdzies tak od 2007 roku. Wtedy juz na biurku niejednego managera koncernu samochodowego takie plany lezaly. Wtedy narodzila sie taka idea, i to nie byla idea Ecclestone'a, tylko samych producentow ktorzy uwzgledniajac trend motoryzacyjny na globalnym rynku podjeli taka decyzje.

    Dzisiaj w Motorsporcie tzn. w prawie wszystkich klasach wyscigowych technologia hybrydowa jest stosowana. Producenci silnikow nalegaja na to. Miedzy innymi w 2007 roku silnik Turbo wspierany technologia hybrydowa byl warunkiem ze producenci pozostana w F1. Takie sa dzisiaj wymagania i zapotrzebowanie producentow - o tym trzeba zawsze pamietac i raczej nie mozna sie spodziewac kroku w kierunku silnikow wolnossacych. (Choc, w F1 nigdy nic nie wiadomo)

    W koncernie Fiat-Chrysler Sergio Marchionne dlugo patrzyl z boku na to co sie wyprawia w Ferrari. Dopoki samochody sie sprzedawaly, a di Monte gwarantowal 10 % zysku. bylo wszystko O.k. Strategia w zespole zmienila sie z dniem gdy firma oglosila wejscie na gielde. Aby przyciagnac swiezy kapital potrzebne sa zwyciestwa na torze i nagle Luca Cordero di Montezemolo ktory do dzisiaj zasiada w Radzie Nadzorczej FOM musial po 23 latach i 14 zdobytych tytulach opuscic firme.

    Apropos wejscia Ferrari na gielde papierow wartosciowych:
    Pierwotnie IPO czyli Initial Public Offering planowany byl na pierwsza polowe roku, pozniej plan zostal zmieniony na 3 kwartal biezacego roku i teraz data wejscia Ferrari na gielde znowu zostala przelozona na 12 pazdziernika. Sergio Marchionne tlumaczy opoznienie jedynie klopotami w prawie podatkowym, takze zobaczymy...

    Dzisiaj Sergio Marchionne osobiscie siedzi przy stole gdy szefowie zespolu i udzialowcy tocza rozmowy. Gdyby kiedys faktycznie trzeba bylo powolac nastepce Ecclestone'a - Marchionne jako przedstawiciel Ferrari w Radzie Nadzorczej F1 ma takze prawo veta.

    Tylko koncerny samochodowe potrafily dzieki tak duzych zasobow pienieznych, procesow pracy, odpowiednich narzedzi, czy dazenia do perfekcji ect. ect. stworzyc taka maszynerie jaka dzisiaj jest w F1. A poniewaz dzisiaj narzedzia, procesy pracy oraz dazenie do perfekcji sa w F1, to tak latwo (nawet jesli sie chce) nie mozna czegos zmienic.

  • 13. dexter
    • 2015-06-10 15:40:13
    • *.115.106.124

    Edit:
    * Wtedy narodzila sie taka idea - i to nie byla idea Ecclestone'a, tylko samych producentow ktorzy uwzgledniajac trend motoryzacyjny na globalnym rynku podjeli taka decyzje.
    * etc. etc.

  • 14. dexter
    • 2015-06-10 17:22:50
    • *.115.106.124

    Edit: Handicap - tak mialo byc
    Oj, dexterku zle z Toba sie dzieje, bardzo zle. Jak czysty amator - cytujac slowami Fernando Alonso. Zbyt duzo mysli o Motorsporcie. Trzeba sobie wyjsc w golfa zagrac i poprawic swoj handicap.

  • 15. F1KUBICAWRC
    • 2015-06-10 18:08:02
    • *.play-internet.pl

    Nie podoba mi się pomysł customer cars

  • 16. Skoczek130
    • 2015-06-11 09:25:20
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    Tak kończy się niby-oszczędzanie. A prawdziwe wydatki poszły na rozwój tych kosiarek oraz nieograniczony budżet, któremu małe zespoły nie są w stanie dorównać. To tylko potwierdza, że F1 to już tylko biznes, a nie sport. Jak kasa jest za duża, to jest to już niezdrowe...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo