2015-05-24 GP Monako - Wyścig 14:00
Poz.KierowcaZespółCzasPkt.
1 N.Rosberg Mercedes 1:49:18.420 25
2 S.Vettel Ferrari +4.4 18
3 L.Hamilton Mercedes +6.0 15
4 D.Kwiat Red Bull +11.9 12
5 D.Ricciardo Red Bull +13.6 10
6 K.Raikkonen Ferrari +14.3 8
7 S.Perez Force India +15.0 6
8 J.Button McLaren +16.0 4
9 F.Nasr Sauber +23.6 2
10 C. Sainz Toro Rosso +25.0 1
11 N.Hulkenberg Force India +26.2
12 R.Grosjean Lotus +28.4
13 M.Ericsson Sauber +31.1
14 V.Bottas Williams +45.7
15 F.Massa Williams +1 okr.
16 R.Merhi Manor +2 okr.
17 W.Stevens Manor +2 okr.
18 M.Verstappen Toro Rosso
19 F.Alonso McLaren
20 P.Maldonado Lotus

komentarze
  • 89. szoko
    • 2015-05-24 17:08:51
    • *.dyn.telefonica.de

    87. Nie chodzi tu o nie grzeczność tylko o kawałek prostej przynajmniej 400-500m,żeby móc wyprzedzić bo inaczej będzie jak w przypadku Verstapena.

  • 90. grazek
    • 2015-05-24 17:11:01
    • *.play-internet.pl

    @73 w Kanadzie wyścigi są zwykle ciekawsze, w miarę dobre miejsca do wyprzedzania to nawrót przed długą prostą i szykana po tej prostej.

  • 91. dexter
    • 2015-05-24 17:21:14
    • *.4.53.209

    @68. pjc

    „Mercedes załatwia sprawy w białych rękawiczkach. To jest proszę Państwa brudna polityka o której mówiło wielu kierowców w przeszlosci.“

    Mnie tylko dziwi fakt, jak osoba ktora podkresla ze pamieta stare dawne czasy Motorsportu moze pisac takie farmazony. No, ale wiek jeszcze nie swiadczy o niczym, a szkoda...

  • 92. seb_1746
    • 2015-05-24 17:21:27
    • *.166.255.27

    85. Skoczek130 - Wygrana Rosberga jest jednocześnie porażką Mercedesa, co zresztą sami przyznali - także Rosberg powinien być raczej stonowany, tym bardziej że zwycięstwo podarował mus zespół, a on nie był równorzędnym rywalem dla Hamiltona.

  • 93. Mar3iN
    • 2015-05-24 17:30:37
    • *.adsl.inetia.pl

    @89 zrozumiałem o co chodzi ,ale jeszcze raz dzięki ;)
    @90 no to zachęciłeś mnie do obejrzenia następnego wyścigu.

  • 94. pjc
    • 2015-05-24 17:33:37
    • *.dynamic.chello.pl

    @dexter ja zwykle jestem daleki od teorii spiskowych ale Powiedz mi w jakim celu sprowadzają swojego lidera do boksu na zmianę opon w takiej sytuacji? Chyba, że to był błąd. Jak Wytlumaczysz minę i zachowanie Hamiltona na podium. Spodziewał się tego wszystkiego? Może Powiesz, że okazywał radość?

  • 95. pjc
    • 2015-05-24 17:37:01
    • *.dynamic.chello.pl

    Nie mam nic przeciwko Nico ale to zakończenie rywalizacji nie przypadło mi do gustu, z resztą nie tylko mnie.

  • 96. Jahar
    • 2015-05-24 17:37:27
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @94 pjc. No akurat zachowanie Hamiltona nie jest żadnym wyznacznikiem. Ja nie wierzę w zle intencje Mercedesa.

  • 97. pjc
    • 2015-05-24 17:40:51
    • *.dynamic.chello.pl

    @dexter & Jahar ten wyścig to już historia. Zostawmy ten temat.

  • 98. versus666
    • 2015-05-24 17:41:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Pozbawić gościa pewnej wygranej to tylko w Mercedesie tak potrafią smiechu warte, jeszcze żeby Ham wam psikusa nie spłatał to się tyczy kierownictwa Merca. A Ferrari chyba powinno mieć 163 punkty a nie 158!

  • 99. Michael Schumi
    • 2015-05-24 17:41:44
    • *.ip.euro.net.pl

    @90 Nie masz racji.

    Ciekawe wyścigi w Kanadzie:2003, 2007, 2008, 2010, 2011, 2014.
    2003: mała różnica kilku sekund pomiędzy czołówką na mecie.
    2007: pierwsza wygrana Hamiltona, 4 neutralizacje, niespodziewanie Wurz na podium.
    2008: kraksa Hamiltona z Kimim, świetny manewr Massy, podczas którego wyprzedził aż 2 zawodników naraz.
    2010: ładny, klasyczny wyścig i walka McLarenów z Alonso.
    2011: najdłuższy wyścig w historii, świetne zwycięstwo Buttona.
    2014: niespodziewana pierwsza wygrana Ricciardo, awaria Hamiltona, kraksa na ostatnim okrążeniu z Massą i Perezem.

    Ciekawe wyścigi w Monako: 2003, 2004, 2005, 2006, 2007, 2008, 2009, 2010, 2011, 2013.
    2003: Ralph zdobył P1, ale wygrał Montoya: mała przewaga na mecie pomiędzy czołówką.
    2004: pierwsza wygrana Jarno przed ścigającym go w końcówce Buttonem, kraksa na początku przez dym ze płonącego bolidu Sato, kraksa Alonso, kraksa Michaela z Montoyą w tunelu.
    2005: perferkcyjny wyścig Kimiego, zamieszanie za nawrotem Rascas, w którym prawie cały tor został zablokowany.
    2006: pierwsza wygrana Alonso, przebijający się Michael po karze z kwalifikacji, pierwsze podium Red Bulla.
    2007: dublet McLarena, trochę kraks.
    2008: deszcz, wiele kraks, świetna jazda Sutila do momentu kraksy, jaką spowodował z nim Kimi.
    2009: wygrana Buttona, kilka kraks.
    2010: dublet Red Bulla, trochę kraks, kontrowersyjne wyprzedzenie Schumachera po zjeździe safety car.
    2011: pierwsza wygrana Vettela w Monako, szaleńcza jazda Hamiltona, dobra walka pomiędzy Vettelem, Buttonem i Alonso, dobra kraksa, która spowodowała czerwoną flagę.
    2013: rocznicowa pierwsza wygrana Rosberga z P1, świetnie kontrolującego cały wyścig, kolejna dziwna kraksa Felipe Massy, nieporozumienie na linii Hamilton-Mercedes w związku z wyjazdem safety car, kraksa Chiltona z Maldonado, który wybił się w górę i rozwalił barierę, zawalając nią po całym torze, przez co konieczne było przerwanie wyścigu, kraksa Grosjeana, stłuczka Pereza z Kimim, szaleńcza jazda Kimiego na ostatnich okrążeniach, po której wywalczył punkt.

    Licząc od 2003: Monako vs Kanada:
    10: 6

    Monako ma też większy prestiż, stanowi większe wyzwanie. Jazda po nim jest trudniejsza, niż w Kanadzie, co wyjaśnia, że w ostatnich 11 sezonach Monako było jedynym wyścigiem, w którym przez te ostatnie 11 wyścigów były neutralizacje. Tam dochodziło do większych sensacji w historii, jak wygrana Panisa w 1996. Poza tym to między innymi na podstawie tego toru w Monte Carlo a nie w Montrealu niemal wszyscy uważają Sennę za absolutnego championa Formuły 1.

  • 100. zdzicho
    • 2015-05-24 18:13:49
    • *.adsl.inetia.pl

    Mercedes to firma niemiecka a na jej cele stoją również Niemcy, więc trzeba było dać do zrozumienia Hamiltonowi kto tu rzadzi, bo ten płaczek Rosberg jest za słaby by w walce zwyciężyć więc stosuje roznego rodzaju triki Rosberg to wyrobnik .a nie zawodnik na miarę mistrza .A Wolf postąpił jak postąpił.

  • 101. robsch
    • 2015-05-24 18:51:52
    • *.158.218.42.pat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Przed wypadkiem miałem 45 pkt. po już 20 pkt. Ale i tak dla mnie każdemu może zdarzyć błąd ale w boksach nie umieją liczyć do 30-stu ??? tam ktoś walnął babola . Hamilton klasa nie odpuszczał do końca i pieniądze nie są dla niego ważne w trakcie wyścigu .Jedzie po to aby wygrać a nie wozić się a kaska płynie .Taki był na torze Schumi .Szacun a lalka wozidupka miała fart jak byk.

  • 102. grazek
    • 2015-05-24 19:23:33
    • *.play-internet.pl

    @99 xD Ziomek spoko, że się ze mną nie zgadzasz, ale ,,ciekawe" wyścigi to dla mnie bardziej dużo wyprzedzania i walka o zwycięstwo, a nie same kraksy :D Przyznam, że nie oglądałem wszystkich wyścigów od 2003, ale jak dla mnie Monako w 2007 i 2009 nie było jakieś super np. w porównaniu do Kanady 2011 czy nawet rok temu :D

  • 103. KowalAMG
    • 2015-05-24 19:47:08
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    rosberg jestes zerem jezeli chodzi o zdobycie pucharu to wole zeby go zdobyl Vettel w Ferrari niz nic nie wartny kierowca w Mercedesie . Hamilton szkoda mi Ciebie ale masz taka narodowosc jaka masz i tych frajerow boli to , ze jestes lepszy .

  • 104. andy_chow
    • 2015-05-24 20:15:22
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Zastanawia mnie czy Merc to profesjonalna ekipa po tym co dzisiaj pokazali.Jeżeli chcą więcej napięcia w ekipie to jest to dobra droga do starć.wewnątrz teamu.Daleki jestem od tego typu sformułowań ale to co pokazał Merc było KUREWSKO ŻAŁOSNE sorki Kempa święty by się wkurwił

  • 105. KowalAMG
    • 2015-05-24 20:25:52
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Po jakiego wuja oni wyrabiaja sobie renome i przewagę nad innymi jak tak ja trace przez jakiegos glupiego szwaba , jeszcze Hamilton bedzie ratowal zespol przed Vettelem i Ferrari mowie wam to , a wtedy te pokraki beda na kolanach przed Lewisem dziekowac i siorpac mu za uratowanie tytulow :)

  • 106. Skoczek130
    • 2015-05-24 21:10:31
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @seb_1746 - tak czy siak lepiej "oddać" zwycięstwo swojemu drugiemu kierowcy, niż konkurentowi. Gdyby wygrał, wówczas byłoby jedno z najbardziej frajersko oddanych zwycięstw w ostatnich latach.

  • 107. Skoczek130
    • 2015-05-24 21:12:01
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    Miejmy nadzieje, że już niedługo Ferrari będzie faktycznie ich równorzędnym rywalem, a wtedy każdy głupi błąd będzie bardzo mocno karany przez "czerwonych". :)

  • 108. Michael Schumi
    • 2015-05-24 21:24:04
    • *.ip.euro.net.pl

    @102 Walka o zwycięstwo, która polega na wyprzedzaniu to część F1 i to racja. Ale wszyscy wiedzą i to jest fakt oczywisty, że w Monako trudno o wyprzedzanie, ze względu na to, że to wąski tor, a mimo tego ten właśnie tor jest perełką w kalendarzu Formuły 1. A wyprzedzanie jest możliwe. Jest tam mało okazji na takie manewry, ale da się to zrobić, jeśli jesteś twardym kierowcą. Np. Verstappen na Maldonado 2015, Hulkenberg na Magnussenie 2014, Bianchi na Kobayashim 2014, czy Sutil na Alonso i Buttonie w 2013. Na takim torze jak Kanada można wyprzedzić w większej ilości miejsc, ale tam błędy są bardziej wybaczalne. Można przestrzelić hamowanie i wjechać na tarkę. W Monako to co innego. Trudniej o większą ilość manewrów, skoro malutki błąd może się skończyć dzwonem.

  • 109. Michael Schumi
    • 2015-05-24 21:30:05
    • *.ip.euro.net.pl

    Osobiście sądzę też, że wyścigi są bardziej ciekawsze, gdy manewr wyprzedzania jest zaplanowany i skutecznie wykonany, a nie dokonuje się go dzięki ERS, czy DRS. Kiedy wyprzedzania jest zbyt dużo traci ono na wartości. To się nazywa przesyt. Ja wolę taką Formułę 1, w której manewry wyprzedzania polegają na umiejętnościach kierowców a nie na naciśnięciu przycisku. To jest sztuczność.

  • 110. Tygrysek2014
    • 2015-05-24 22:41:10
    • *.opera-mini.net

    Monaco- oglądałem wyścig Porsche Super Cup gdzie z wyjątkiem jednego wypadku nie działo się absolutnie nic, po pierwszym okrążeniu żadnego wyprzedzania, wolałbym oczywiscìe obejrzeć F1 ale niestety nie każdy ma taką możliwość i zostają mi retransmisje na PSN.

    Co do Hamiltona czytając komentarze stwierdzam że po wyjeździe SC przewaga stopniała prawie że do zera a Wy (nie urażając nikogo) piszecie że po co go ściągali skoro miał 15 sekund przewagi.

    Nie oglądałem wyścigu na żywo więc nie wiem jak było z oponami ale jeśli miał wolniejszą mieszankę to myślę że ROS czy VET dali radę by go wyprzedzić po zjeździe SC mając świeższe/szybsze opony i być może dlatego Hamiltona ściągnęli do alei serwisowej.
    Ale to są moje przypuszczenia i nie każdy musi się z nimi zgadzać.

    Jeśli chodzi o GP Kanady to najbardziej podobał mi się wyścig w 2011 roku, emocji tyle co w żadnym innym.
    I fantastyczna jazda Buttona który po dwóch kolizjach i odwiedzeniu aż 6 razy alei serwisowej wygrywa wyścig.

    NIESAMOWITE!

    Jaki jest rekord w ilości zjazdów do alei serwisowej w ciągu wyścigu?

  • 111. Tilion
    • 2015-05-24 22:50:40
    • *.tvk.torun.pl

    Brawo Jenson!! Te 4 punkty na pewno umotywują zespół do dalszych starań i mam nadzieję, że jeszcze kilka gp i punkty będą normą a walka będzie toczyć się o miejsca 4 - 6. Szkoda, że ALO z awarią, ale po cichu cieszy mnie, że Jenson pokazuje wszystkim, że w niczym nie ustępuje "najlepszemu kierowcy w stawce". Oby tak dalej, choć zdaję sobie sprawę, że "Monako to Monako".
    Nie wierzę w teorie spiskowe dotyczące Merca. Podobno HAM sam narzekał, że ma zużyte opony. Zawsze mógł odmówić wjechania do pit - stopu. A po wyścigu był załamany, ale zachował się dobrze. ROS także zachował się dobrze, nie rozumiem pretensji, że "nie powinien się tak cieszyć". On wie, że to zwycięstwo to był megafart i że HAM był lepszy dziś. Bo był. Brawa dla niego, bury dla teamu. Ale trzeba pamiętać, że HAM był świadomy, co robi.
    Brawa także dla Sainza za punkcik, mimo startu z alei. I bura dla VES, choć przypuszczałem, że młody przeszarżuje. Sam wyścig niezły, głównie dzięki końcówce. Ale na Monako zawsze się świetnie patrzy, to jest wyścig dla otoczki, a nie dla pięknych manewrów wyprzedzania

  • 112. RADAMANTHYS
    • 2015-05-24 22:56:41
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @110 Tygrysek2014
    Przed zjazdem Hamiltona na PIT cała trójka kierowców ( HAM, ROS, VET ) miała te same miękkie opony ( zółte ). O dziwo Hamilton z tej całej trójki miał najświeższą mieszankę ( tzn. robił PIT jako ostatni z tej trójki) i nie wiem po co go holowali do boksu, jeżeli ta mieszanka wystarczyłaby w zupełności ( reszta miała starsze opony i jakoś dojechała do mety ). Tak więc było to frajerstwo zespołu lub też zamierzony zabieg mający przynieść jakieś korzyści.

  • 113. radzix
    • 2015-05-24 23:43:12
    • *.bydgoszcz.vectranet.pl

    Mercedes dzisiaj pokazał, że typowanie w Monaco wcale nie jest takie proste :). Nie rozumiem po co był ten pit stop. Borowczyk i Grzesiu nie bardzo wiedzieli w ogóle co się stało haha takiego szoku pod koniec wyścigu już dawno nie doświadczyłem. Jednak F1 jest nieprzewidywalna.

  • 114. norbee
    • 2015-05-25 11:22:24
    • *.dynamic-ww-3.vectranet.pl

    Nie ma co dywagować o Mercedesie, bo to ich wewnętrzny problem. Muszą usiąść i przedyskutować swoje działania z Lewisem, bo wyglądało to katastrofalnie. Dziwie się Lewisowi, że zachował taki spokój, bo w innym przypadku doszłoby do rękoczynów. Na koniec wspomnę, że Rosberg całe życie mieszka w Monako, więc Niemcy chyba nawet nie uważają go za swojego...Vettel tak, Hulkenberg tak, ale on ?

  • 115. ego1
    • 2015-05-25 12:51:44
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    dlaczego czepiacie się zachowania ham co on w ogóle zrobił? w sumie nic. też bylibyście porządnie wkurzeni na jego miejscu

  • 116. Kii
    • 2015-05-25 13:39:32
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ta cała sytuacja którą nam Manoko pokazało tylko upewnia nas w tym że MISTRZ JEST TYLKO JEDEN! Lewis Hamilton i nikt się z tym nie zgodzi bo to jednak on pokazuje kto jest ciągłym numerem 1 na torze. Nico szczęsciem sezonu nie wygra co pokazał poprzedni. POZDRAWIAM

  • 117. Tygrysek2014
    • 2015-05-26 18:32:40
    • *.opera-mini.net

    Cieszy mnie Button w punktach, mam nadzieję że zacznie walczyć o zwycięstwa jeszcze w tym sezonie.

  • 118. dexter
    • 2015-05-28 01:28:17
    • *.0.10.30

    Co za wyscig!

    Wlasciwie wszystko mialo tak prosto wygladac!
    Hamilton na starcie mial jedno zadanie: jak najszybciej skierowac bolid w kierunku lewej strony toru, aby po 130 metrach nacisnac na hamulec i jak najlepiej trafic w punkt wejsciowy pierwszego zakretu. A pozniej mogl tylko kopiowac linie jazdy Rosberga.

    Na starcie wazny jest line up tzn. kierunek w jakim auto trzeba na polu startowym ustawic (czesto porownuje sie ubiegloroczne ustawienia kto i jak stal na polu startowym). Tym razem Rosberg ustawil swoje auto bardziej w kierunku zewnetrznym, a Hamilton wewnetrznym - oczywiscie wszystko w dozwolonych ramach.

    Lewis dobrze wystartowal i zdolal sobie wyrobic odpowiednia przewage. Pytanie od samego poczatku brzmialo czy Nico Rosberg potrafi utrzymac tempo Hamiltona, albo czy nie chce nawet probowac?

    A dlaczego?
    Chodzilo o strategie. Jak wiadomo wyprzedzanie w Monaco o wlasnych silach jest praktycznie niemozliwe. Mowa jest o super-miekkiej mieszance i tutaj np. Rosberg mogl na poczatku troche bardziej zaoszczedzic opone, a pozniej w przeciwienstwie do strategii Hamiltona, dluzej pozostac na torze. Od soboty wiadomo bylo ze Hamilton pierwszy zjedzie do boksow, dlatego tez o strategii „udercut“ na Hamiltonie nie bylo mowy. Lewis odgrywal „pierwsze skrzypce“, to on nadawal „takt“ Tzn. jego grupa: inzynierowie, stratedzy, posiadali „pierwszenstwo“ wyboru.

    W sumie jadac oszczednie na mieszance super-miekkiej kierowca mogl pokonac caly wyscig (no, ale przepisy na to nie pozwalaja)

    Hamilton prowadzac w wyscigu jak i cala czolowka jechala bardzo spokojny wyscig, nigdzie nikt sie nie spieszyl. Jenson Button swoim McLaren-Honda mial wieksze tempo, bo o 0,3 sek. na okrazeniu niz czolowka wyscigu.

    Oczywiscie kazdy kierowca, kazdy zespol w wyscigu dba o swoja wlasna strategie. Jedni sie spiesza, inni nie. Mercedesowi od samego poczatku chodzilo o to, aby jak najpozniej zjechac do boksow. Czolowka miala tak wolne tempo wyscigowe ze cala 10 krecila wyrownane czasy.

    Nico nie chcial sie zblizyc do Hamiltona, poniewaz takim sposbem mogl zrujnowal sobie opony. Problem w tym, ze Vettel zblizal sie niebezpiecznie od tylu. Z pewnoscia Nico liczyl na to ze Hamilton pojedzie troche agresywniej, tym sposobem Lewis moglby swoje opony szybciej zuzyc, a Rosberg dluzej pozostac na torze.

    Mercedes mial jedno zadanie: obserwacja calego ruchu na torze, aby po zmianie opon i wyjezdzie na tor nie miec powolnych samochodow na twardszej mieszance przed nosem.

    Wyscigi samochodowe dzisiaj sa z boksow sterowane. Nonstop rozne rzeczy przekazuje sie kierowcom, informacje plyna caly czas. Dopoki zespol Mercedesa nie wydal swoim kierowcom instrukcji jak maja pojechac (mocniej przycisnac) to wyscig toczyl sie dosc spokojnie w przecietnym tempie. Czego dzisiaj nie wolno robic, to jest „driver-coaching“ tzn. nie wolno
    przekazywac takich informacji jak: w ktorym miejscu kierowca ma hamowac, jaka ma obrac linie jazdy w zakrecie. Taki przyklad: zespol „X“ posiada dwoch kierowcow „A“ i „B“. I teraz jesli zespol „X“ widzi ze kierowca „A“ powiedzmy 3,5-4 m. wczesniej hamuje to nie moze poinformowac kierowce „B“ aby inczej tzn. wczesniej wszedl w zakret.

    I teraz w gre wchodza opona i strategia

    Vettel zblizal sie wyjatkowo szybko do Rosberga i nagle byl w oknie DRS. Rosberg mogl jadac szybciej, zblizyc sie do Hamiltona, ale w tym momencie mogl sobe opony zrujnowac (a on z pewnoscia chcial jak najdluzej pozostac na torze). Kimi walczyl z podobnym problemem, nie mogl sie zblizyc do rywala tzn. szybciej pojechac, poniewaz slizgajac sie po torze czas okrazen mialby jeszcze gorszy.

  • 119. dexter
    • 2015-05-28 01:31:20
    • *.0.10.30

    Strateg w F1 widzi swoje auta na torze w formie punktow na monitorze. I probuje zawsze taki moment zjazdu do boksow wybrac w ktorym kierowca nie wisi za rywalem poniewaz wyprzedzanie kosztuje czas. Dlatego tez caly dzial strategiczny zespolu podczas wyscigu w Monaco musial praktycznie nonstop wykluczyc jakas zla decyzje. Wlasciwie jest to tylko lagodzenie szkody. I np. gdy kierowca ktory prowadzi w wyscigu po wyjezdzie z boksow wpadnie na jakas grupe, moze to miec kluczowe skutki jesli chodzi o wynik wyscigu.

    „Undercut“ polega na tym, ze zespol wczesniej sciaga kierowca do boksow, wypuszcza na tor na swiezych tzn. szybszych oponach i przez taki manewr kierowca ma mozliwosc wczesniej nadrobic czas. I teraz pojwia sie pytanie: ile kierowca ktory jedzie na szybszej tzn. na „super-miekkiej“ mieszance zmieniajac ogumienie na twardsze, czyli wolniejsze opony „soft“ ktore potrzebuja troche wiecej czasu by uzyskac odpowiednia temp., moze zyskac przewagi ?

    Piatkowy trening pokazal, ze Ferrari w porownaniu do Mercedesa ogolnie mowiac gorzej reaguje na mieszance twardszej (soft) przy niskich temp. asfaltu. Temp. asfaltu podczas wyscigu wynosila 39°C - tutaj tez z minuty na minute moze pojawic sie nowa konctelacja mieszanki. Podczas wyscigu byl taki moment, gdzie nowa twarda opona (soft) nie byla duzo szybsza od miekkiej uzywanej mieszanki (super-soft),- takze hmm. I tutaj z pewnoscia czesto trudno jest podjac szybko odpowiednia decyzje, duzo jest zawsze znakow zapytania.

    W dziale strategicznym pracuja osoby (to sa przewaznie madrzy ludzie) ktore przez caly czas analizuja dane komputerowe, glowkuja nad tym, co zrobic? co bedzie lepiej? co zrobi przeciwnik? Dodatkowo zespol musi analizowac mase danych, uwazac na temp. opony, informowac swojego kierowca jakim tempem ma pojechac najblizsze okrazenia, rozwiazywac rozne problemy itd. itd. Dlatego przy takiej pracy blad czlowieka nie powinien, ale moze sie zdarzyc.

    W cockpicie kierowca takimi sprawami sie nie interesuje, nawet nie wie jak dlugo stratedzy nad nad pewnymi rzeczami glowkuja. Dla przykladu: z analizy danych mozna wyciagnac wniosek, ze kierowca powinien o powiedzmy wartosc X przyspieszyc swoje tempo. Wiadomosc niezwlocznie przekazana jest do cockpitu, a odpowiedz przychodzi ze kierowca nie moze - „bom“! - nastepny problem ktory trzeba rozwiazac.

    Cala „szpica“ wyscigu czyli kierowcy na czele, maja zawsze taka nadzieje ze „srodek“ wyscigu wczesniej wymieni opony. Wtedy „szpica“ bez wiekszej obawy moze zjechac, poniewaz bedzie posiadc wolna droge.

    Jezeli teraz 2 auta jada blisko siebie, to zasadniczo mowiac sprawa wyglada nastepujaco: Kierowca ktory pierwszy zjedzie do boksow bedzie mial mozliwosc jako pierwszy wyprzedzic, poniewaz bedzie mial zalozone swieze opony i bedzie mogl szybciej pojechac. Aby temu zapobiec, trzeba w takiej sytuacji wczesniej antycypacyjnie preferowac zjazd do boksow, aby uniknac „undercutu“ przeciwnika. Dla Mercedesa przeciwnikiem byl tylko Vettel (2 auta konkurenta = wiecej myslenia).
    Ferrari probowalo z Vettelem „undercutu“ na Mercedesie, ale proba nie funkcjonowala z dwoch powodow. Po pierwsze Vettel w poprzedniej rundzie byl tylko 2,2 sek. za Rosbergiem. A potem tzn. po zmianie opon wyjechal bezposrednio za Merhi. To kosztowalo 1,5 sek. Za Vettelem rowniez do boksow zjechal Ricciardo i Perez - czyli wymarzona sytuacja dla Mercedesa. Teraz stratedzy mogli odstep miedzy kierowcami od nowa obliczyc.

    Takze, Raikkonen profitowal w takiej sytuascji i natychmiast wykrecil swoj osobisty najlepszy czas okrazenia. Zyskal na dobrze rozgrzanych oponach az 2,6 sek. i nagle Kimi byl „niebezpieczenstwem“ dla wszystkich innych, ktorzy zrobili wczesniej „undercut“! Problem dla innych jednak szybko sam sie rozwiazal, poniewaz Raikkonen zjechal do garazu.

    W momencie gdy Verstappen wjechal na dohamowaniu do Romain Grosjean w system strategiczny oraz procedury Mercedesa wkroczylo troche chaosu...


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo