2015-04-19 GP Bahrajnu - Wyścig 17:00
Poz.KierowcaZespółCzasPkt.
1 L.Hamilton Mercedes 1:35:05.809 25
2 K.Raikkonen Ferrari +3.3 18
3 N.Rosberg Mercedes +6.0 15
4 V.Bottas Williams +42.9 12
5 S.Vettel Ferrari +43.9 10
6 D.Ricciardo Red Bull +61.7 8
7 R.Grosjean Lotus +84.7 6
8 S.Perez Force India +1 okr. 4
9 D.Kwiat Red Bull +1 okr. 2
10 F.Massa Williams +1 okr. 1
11 F.Alonso McLaren +1 okr.
12 F.Nasr Sauber +1 okr.
13 N.Hulkenberg Force India +1 okr.
14 M.Ericsson Sauber +1 okr.
15 P.Maldonado Lotus +1 okr.
16 W.Stevens Manor +2 okr.
17 R.Merhi Manor +3 okr.
18 M.Verstappen Toro Rosso
19 C. Sainz Toro Rosso
20 J.Button McLaren

komentarze
  • 70. Jahar
    • 2015-04-19 21:18:24
    • *.google.com

    @56. pjc
    Dlaczego denerwuje Cię nazywanie rzeczy po imieniu? Honda jak i McLaren bardzo słabo wypadają jak na tak wielki swój profesjonalizm, nie ważne jest, że są z tyłu z projektem, mieli być mocni a nie są i to jest bubel na tą cchwilę. Jak za rok wygrają będą zwycięzcami ale teraz nie ma co ich usprawiedliwiać bo to duże firmy. Ciekawe czy jak kupujesz jakiś produkt renomowanej firmy i on się rozlatuje za moment też jesteś tak wyrozumialy?

  • 71. wro40i4
    • 2015-04-19 21:23:44
    • *.cable.smsnet.pl

    @59
    Niekoniecznie, doceniam to co zrobił Kimi, ale Hamilton to kierowca innego kalibru niż Rosberg. Chyba nie byłoby tak łatwo :)
    Co do Vettela - grubo go niedoceniałem za czasów RBR, jest lepszy niż myślałem co udowodnił w pierwszych wyścigach tego sezonu, ale mimo wszystko podtrzymuję to co zawsze pisałem na jego temat - mistrzostwa w 90% zawdzięcza samochodowi i zespołowi. 4 mistrzostwa wygrał marketing, w świetle którego vettel miał większy potencjał niż webber.. A że puszki to maszynka do kasy, a nie zespół z tradycjami i pasją to widać w tym sezonie..
    Pozostaje mieć nadzieję że za sezon lub dwa BE odwali kitę i ktoś poskłada F1 do kupy, przywróci dowolność V8/V10/V12 i minimum 2.5L i będzie znowu petro-orgia a nie endurance na 57 okrążeń :)

  • 72. wro40i4
    • 2015-04-19 21:26:24
    • *.cable.smsnet.pl

    @70
    to są wyścigi, konstrukcje zaprojektowane tak, żeby funkcjonowały na skraju wytrzymałości materiałów z których są wykonane, a nie chińskie telefony za złotówkę w promocji. nie myl pojęć.

  • 73. EryQ
    • 2015-04-19 21:35:00
    • *.opera-mini.net

    @72 schede po Bernim ma przejąć Horner więc możesz tylko sobie pomarzyć niestety...

  • 74. seba030189
    • 2015-04-19 21:35:06
    • *.adsl.inetia.pl

    67. Marsun nie mam zadnych kompleksów:) nie wiem jakim durniem trzeba byc zeby lubic Fina,przeciez to bufon nad buffonami.Rok temu to on byl zawalidrogabo jezdzil tak slabo ze pozal sie Boze:) teraz drugi bolid w stawce to wszystkie 'złomy' maja mu zjeżdżać z drogi bo jedzie Boski Kimi:) heheszki macie bo Kimi odezwal sie przez radio gimbusy :D

  • 75. Jahar
    • 2015-04-19 22:05:07
    • *.google.com

    72. wro40i4
    Żadna różnica, jak coś nie działa to nie działa i tyle. Mercedesowi się udało Hondzie nie.

  • 76. viggen
    • 2015-04-19 22:08:25
    • *.dynamic.chello.pl

    @51
    Gdyby to był Facebook to bym kliknął LUBIĘ TO :)

    I tyle w tym temacie, bo nie mam zamiaru pisać z hejterami, których znowu pełno w tym temacie i pisać to o czym już 100 razy pisałem a dzisiaj to na wyścigu widzieliśmy

  • 77. pjc
    • 2015-04-19 22:51:28
    • *.dynamic.chello.pl

    @Jahar trudno się z Tobą nie zgodzić. Nigdy fanem Mclarena nie byłem ale ponowne zestawienie tej ekipy z Honda bardzo zwróciło moją uwagę I liczyłem na szybki sukces w ich wykonaniu. Tymczasem okazuje się, że ta sytuacja w niczym nie przypomina tej z sezonu 1988. To chyba dlatego, ze to już inna formuła 1, inne czasy. Dojście do perfekcji i mistrzostwa od poczatku istnienia ekipy zajmuje o wiele więcej czasu. Przykład - Red bull - 5 sezonów, fabryczna ekipa Mercedesa - 5 sezonow. Tyle moze tez upłynąć czasu zanim Mclaren powalczy znowu na szczycie.

  • 78. Root
    • 2015-04-19 23:13:29
    • *.61.41.139

    @ 40. saint77 - Bardzo rozsądny post. Jestem fanem Vettela od bardzo dawna, uważam, że jest świetnym kierowcą, umie budować zespół, bardzo dużo pracuje pomiędzy wyścigami, ale to nie zmienia faktu, że dziś faktycznie gorzej pojechał. Dodatkowy i to długi pit-stop, bo z wymianą nosa, a potem walka z Wiliamsem z silnikiem Mercedesa, co było widać, wystarczyły tylko na 5. miejsce (marzenie wielu innych kierowców). Gdyby nie to na pewno byłby dużo wyżej. Ale dokładnie tak samo pechowe poprzednie wyścigi miał Kimi, teraz dopisało mu szczęście - wyścig bez problemów i problemy Mercedesa z hamulcami no i jest bardzo dobre 2. miejsce, z którego notabene Fin jakoś się niespecjalnie cieszy.

  • 79. pjc
    • 2015-04-19 23:35:52
    • *.dynamic.chello.pl

    Ach i jeszcze jedno, te iskry wydobywajace się spod bolidów cieszą moje oko☺... ale do tych np. z lat 90-tych to im jeszcze sporo im brakuje.

  • 80. dexter
    • 2015-04-19 23:49:25
    • *.2.35.227

    @79. pjc

    Dokladnie! Na poczatku sam bylem troche sceptycznie nastawiony, ale po tym wczoraj i dzisiaj widzialem musze przyznac ze swietnie to wyglada (szczegolnie noca).

  • 81. lotusowy
    • 2015-04-20 09:12:55
    • *.google.com

    @43 a co ma Kubica do tego? Mnie interesuje F1.
    @79 @80 otóż to, ja uważałem te snopy iskier za maksymalną sztuczność i z początku nie wyglądało to zbyt efektownie... Ale wczoraj to było po prostu piękne.
    @74 proszę Cię, ochłoń, bo póki co to Ty zachowujesz się jak gimbus, wypisując taki komentarz. 'Bufon na bufonami', gość jest szczery po prostu, a i jego wypowiedzi należy brać z dystansem i przymrużeniem oka, to jest cały Kimi. W Lotusie przez 2 lata też nie miał ekstra maszyny, a potrafił wygrywać i przywozić podia.
    @78 bo pojechał dzisiaj poniżej swoich możliwości, bardzo słabo jak na niego, co nie zmienia faktu, że jest wśród najlepszych w stawce. Każdemu zdarza się gorszy wyścig. Ale i tak będą mówić, że tytuły mistrzowskie to zasługa tylko bolidu itd. Z hejterami nie wygrasz, ale niech się cieszą.

  • 82. Klocuch12
    • 2015-04-20 12:33:24
    • *.105.42.87

    Ta sama strategia dla dwóch kierowców Saubera ? Jakaś kpina . W boksach każdy z nich spędzał 4-4,5s. Trochę dużo (hahahaha).Obaj mogli byc w punktach :/

  • 83. dexter
    • 2015-04-20 20:09:18
    • *.115.13.235

    Tak jak na kazdej plaszczyznie zawodowej czy sporcie zawodowym przestoj oznacza porazke, poniewaz konkurencja zbliza sie szybkim krokiem :) Mercedes ma dzisiaj swoj nos z przodu, ale Ferrari dogania. Czasami sytuacja moze byc taka, ze jak ktos ciagle wygrywa zaczyna wykonywac swoja prace rutynowo. A rutyna kryje za soba takie male niebezpieczenstwo, ze czlowiek troche odpusci, zatraci koncentracje nad celem itd.
    Dlatego taka sytuacja jaka mamy dzisiaj motywuje do jeszcze lepszej pracy. Dwa zespoly ktore nie tylko prowadza walke na torze, lecz takze poza torem w swoich fabrykach gdzie pracuje sie nad rozwojem.

    Oczywiscie, z punktu widzenia Mercedesa zycie bez Ferrari jest duzo latwiejsze, poniewaz wszystko skoncentrowane jest tylko na sobie i wlasnych zadaniach. Takze nie jest latwo, szczegolnie jesli ma sie takiego przeciwnika jakim jest Ferrari. Tutaj w gre wchodza bardzo male detale. W Malezji Ferrari wykonalo lepsza prace, w Bahrajnie Mercedes byl lepszym zespolem.

    Zawsze oceniajac wyscig trzeba spojrzec na calosc: czyli weekend wyscigowy (od piatku do niedzieli). Sytuacje po nieszczesnym 2 treningu Mercedesa gdzie zespoly symuluja wyscig w swoich przejazdach longrun opisalem juz tutaj po sobotnich kwalifikacjach. Po odjeciu roznicy paliwa oraz deficytu mocy Mercedes wychodzil z zalozenia ze srednio brakuje im trzy 0,3 sek. do wykrencanych czasow Ferrari. Podczas analizy danych okazalo sie temp. opon lezala ponizej normy. Nie bylo duzej roznicy, ale wystarczajaca aby przegrac wyscig z Ferrari.

    Przy tym wszystkim trzeba wiedziec ze Ferrari jakims cudem wybudowalo taki bolid ktory lepiej oszczedza opony. (dlatego napisalem cudem, poniewaz materia opon jest tak zlozona ze...). Strach inzynierow Mercedesa byl tak duzy, ze ostroznoscia podchodzili do tematu.
    Miedzy piatkiem a niedziela Mercedes mial bardzo duzo pracy na glowie. Strategia zostala zmieniona. Trzeba bylo znowu opony w warunkach wyscigowych doprowadzic do takiego stanu aby znajdowaly sie w zielonym obszarze pracy.

    Mercedes zwiekszyl sile docisku i ustawil bardziej agresywnie swoje zawieszenie aby opony troche bardziej obciazyc. W takiej sytuacji sa dwie mozliwosci: wiekszy kat pochylenia kol, albo odpowiednie ustawienie sztywnosci. Strata w osiagach max. predkosci zostala wkalkulowana w ryzyko zmiany strategii. I to byl kompromis inzynierow Mercedesa uwzgledniajac takze wplyw zmieniajacych sie warunkow atmosferycznych.

    Pierwsza proba w 3 sesji treningowej zakonczyla sie niepowodzeniem. Dopiero po przejezdzie Q1 mozna bylo wyciagnac odpowiednie (pozytywne) wnioski.

    W wyscigu temp. asfaltu spadla do 28-30°C. Czyli spadla srednio o 6 °C niz podczas symulacji wyscigu. A predkosc wiatru o ktorym tez juz tutaj pod innym tematem wspomnialem wzrosla. Na prostych patrzac w kierunku jazdy wiatr wial z przodu (co akurat w dohamowaniu nie jest problemem, gorzej gdy wiatr wieje z tylu. Ale znowu taki wiatr nie pomaga w oszczedzaniu paliwa). Czym wieksza sila docisku, tym mniejszy problem z wiatrem. W krytycznych zakretach wialo z boku, a od GP w Australii wiadomo ze Ferrari bedzie mialo problem z bocznym wiatrem.

    W sumie w takich warunkach atmosferycznych (troche chlodniej) Ferrari mialo swoje problemy.
    Mniejsza sila docisku na tyl (tyl bardziej nerwowy), mniejszy grip i trakcja, ociazenie mechaniczne opon. W sportach motorowym jest masa roznych faktorow ktore wplywaja na koncowy wynik wyscigu.

    Prawdopodobnie Ferrari obralo zbyt agresywna podejscie. Vettel w kwalifikacjach byl bardzo silny, a to moglo oznaczac ze jego opony szybciej uzyskaly odpowiednia temp. pracy przy temp. asfaltu ktora wynosila od 31 do 36°C.

    Podczas wyscigu problem opon Mercedesa nie byl widoczny. Lewis pojechal bardzo dobrym tempem (szybszym niz rywale z Maranello) Nico tez mial dobre tempo, jednak jego pechem byl od trzeciego okrazenia problem z ukladem hamulcowym. Gdyby nie ten problem to Rosberg z pewnoscia dojechalby przed Raikkonenem do mety (oczywiscie nie ujmujac nic Finowi, poniewaz pojechal fantastyczny wyscig). No, ale tak juz w sportach motorowych bywa.

  • 84. dexter
    • 2015-04-20 20:11:28
    • *.115.13.235

    Patrzac na start Lewisa wszystko przebieglo wedlug planu. A plan byl prosty: dobry start i odjazd gdzies na 3,5 sek. przewage nad rywalem, wtedy kierowca czuje sie dosc komfortowo.

    Dobrze wystartowal takze Raikkonen ktory chcial najpierw po wenetrznej zaatakowac Rosberga (standard), ale w koncu manewr wyprzedzania zostal wykonany po zewnetrznej (dobra trakcja i tez mozna).

    Pierwsza proba rewanzu Nico Rosberga na Ferrari Kimi Raikkonena powiodla sie bez problemow (DRS + sprawny uklad hamulcowy), podobnie zreszta atak na Vettela. Swietna walka kolo w kolo.

    Pozniej zaczely sie szachy (krytyczna faza). Doszla zmiana opon. Tutaj stratedzy obeserwuja wykrecane czasy przez inne zespoly, stawiaja pytanie: zjechac, albo pozostac dluzej na torze?
    Obliczenia Pirelli wskazywaly ze miekka mieszanka wytrzyma ok.18 okrazen. W rzeczywistosci miedzy okrazeniem 11-16 opona soft tracila na juz przyczepnosci. Na swiezych oponach w porownaniu do starych opon mozna bylo wykrecac czas ktory byl o 3-4 sek. szybszy. Wazne jest zawsze aby po zmianie opon wjezdzajac na tor posiadac wolna droge. Wtedy mozna nowa mieszanke wykorzystac.

    Apropos obliczen: dzisiaj wszystko symuluje sie na programach komputerowych. Wyliczenia wykazaly (nie uwzgledniajac bolidow na torze) ze strategia 3 zjazdow na zmiane opony w porownaniu do 2 zjazdow przyniesie strate: 0,6 sek.

    Ogolnie mowiac tempo w jakim Ferrari zmienialo opony wygladalo bardzo dobrze, tutaj Mercedes troche stracil. (Po wyscigu kazdy postoj kierowcy w boxsie zawsze analizowany i rozbierany jest przez zespol do najmniejszych szczegolow)

    Zmiana ogumienia w Ferrari od samego poczatku bazowala na strategii „Undercut“ czyli: wczesniej zjechac aby moc skasowac Rosberga. Taka strategia zawsze wymusza na rywalu reakcje. Dlatego tez Rosberg natychmiast zostal poproszony do garazu, a Hamilton musial troche dluzej pozostac na torze.

    Raikkonen pozostal takze na torze.W takiej sytuacji kierowca w koncowej fazie wyscigu posiada lepsze karty. Czy pozostal zbyt dlugo? Hmm, w porownaniu do bezposredniej konkurencji duzo stracil na okrazeniu 16-17. W sumie Kimi pojechal podobnie jak Alonso na strategii: soft-medium. Na posredniej mieszance krecil dobre stale szybkie czasy. Miedzy Vettelem, Raikkonenem i Rosbergiem istniala mozliwosc walki. Jednak Kimi nigdy nie mial w wyscigu szans aby go wygrac. Zreszta po zmianie nosa wyscig Sebastiana byl pozamiatany. I tutaj Kimi dostal (w przenosni mowiac) dobra karte.

    Podsumowujac:
    Lewis Hamilton kontrolowal suwerennie wyscig od poczatku do konca bez wiekszych problemow. Wlasciwie wszystko co obecnie wykona Hamilton wychodzi mu bardzo dobrze. Wygrane kwalifikacje, wyscig.

    Nico zrehabilitowal sie za slabe w jego wykonaniu kwalifikacje. Pokazal ze ma pazur. Pojechal mimo problemow z ulkadem hamulcowym (Brake-by-wire) bezbledny wyscig. Na manewry wyprzedzania w jego wykonaniu mozna bylo popatrzec. Wpadka w walce z Kimim nie byla jego bledem, poniewaz tutaj zawiodla technika.

    Kimi przeszedl przez kwalifikacje w stylu olala, ale wyscig tak od drugiego stintu, koncowka wyscigu w jego wykonaniu byla sensacyjna.

    Sebastian Vettel nie mial najlepszego dnia. Nico Rosberg wyprzedzil Sebastiana 3 razy podczas wyscigu. Popelnil blad ktory kosztowal go dodatkowy pit stop. Walka z Bottasem mimo otwartego DRS wygladala tak jakby Williams lepiej przyspieszal i mial lepszy Top-Speed na prostych.

    Massa ktory wystartowal z alei serwisowej jako ostatni zawodnik musial nadrabiac, a mimo tego spalil najmniej paliwa i uklasowal sie w pierwszej dziesiatce - respekt.

    Pozdr.

  • 85. Root
    • 2015-04-20 20:36:48
    • *.61.41.139

    Warto też wspomnieć, a raczej powiedzieć, bo niewiele osób o tym wie, że Pastor Malldonado do tego wyścigu ustawił się na nie swoim polu startowym. Stąd też powstało małe opóźnienie przy starcie pomiędzy przejściem sędziego z zieloną flagą a zapaleniem się pierwszego czerwonego światła, ponieważ czekano kilka sekund, aż Malldonado podjedzie o dwa miejsca startowe do przodu. Ten jednak tego nie zrobił, wiec wystartowano wyścig, a sędziowie zajęli się sprawą.

  • 86. dexter
    • 2015-04-20 21:57:27
    • *.115.13.235

    Przeciez jeszcze nie tak dawno podczas GP Wegier Michael Schumacher pomylil miejsce na polu startowym i zaparkowal swoj bolid na pozycji 19, zamiast na 17. Charlie Whiting ktory odpowiedzialny jest za start, myslal ze Kobayashi zajmujac tak wolno swoje miejsce startowe, mogl rozproszyc Schumachera. Schumi sam nie zauwazyl bledu. Kovalainen zauwazyl blad i szybko przez radio poinformowal ze cos jest nie tak. Pedro de la Rosa ktory startowal z ostatniego rzedu wiedzial takze ze nie stoi ma swoim miejscu :))

    Whiting przerwal start zapalil zolte migajace swiatlo, a Michael wylaczyl silnik (co bylo szarym punktem w regulaminie) poniewaz z jednej strony mial racje, z drugiej nie.
    Hamilton totalnie oszolomiony tak jakby nie do konca znal przepisy patrzyl na Whitinga nie wiedzac co sie dzieje :)) Whiting machajac mu reka, pokazywal aby Lewis kontynuowal procedure startu i dalej jechal :) Schmacher wystartowal z alei serwisowej jeszcze dostal kare poniewaz na wyjezdzie przekroczyl predkosc :)

    Apropos pola startowego:
    Tak jak Lewis sie ustawil podczas wyscigu Chin, nie jest dozwolone. Auto na starcie musi stac prosto. Po to sa namalowane linie na polu startowym. W tej namalowanej klamrze ktora ma 2 metry szerokosci musza byc ustawione przednie kola bolidu (szerokosc bolidu wynosi 1,80 m). Dystans miedzy samochodami na polu startowym wynosi 8 metrow. I tutaj Charlie Whiting jest juz mocno wyczulony, aby bolidy prawidlowo staly na swojej pozycji.

  • 87. elin
    • 2015-04-20 23:29:51
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ dexter

    Ciekawi mnie to, dlatego jeśli możesz proszę o odpowiedź ... :-)

    " Tak jak Lewis sie ustawil podczas wyscigu Chin, nie jest dozwolone. Auto na starcie musi stac prosto. "
    Dozwolone nie jest, ale ... wychodzi, że za złe ustawienie bolidy na starcie, jak np. Lewisa w Chinach, nie ma żadnej kary dla kierowcy ... ?

    " W tej namalowanej klamrze ktora ma 2 metry szerokosci musza byc ustawione przednie kola bolidu (szerokosc bolidu wynosi 1,80 m). "
    Kierowca siedzący w bolidzie na nieco ograniczony widok, więc czym się kieruje ustawiając idealnie bolid na swoim polu startowym ?

  • 88. viggen
    • 2015-04-20 23:43:15
    • *.dynamic.chello.pl

    "Podczas wyscigu problem opon Mercedesa nie byl widoczny. Lewis pojechal bardzo dobrym tempem (szybszym niz rywale z Maranello) "

    Jak to obliczyłeś ? Popatrzyłeś na czas na mecie ? :)

    A i jeszcze jedno?
    Napisałeś, że w obecnych silnikach turbo nie ma turbodziury? Możesz to wyjaśnić, skąd masz takie info? Jesteś inżynierem czy to gdzieś wyczytałeś?

  • 89. viggen
    • 2015-04-20 23:58:55
    • *.dynamic.chello.pl

    A tak na poważnie, zastanawia mnie jedna rzecz.
    Czy czasem ta awaria hamulców to nie była zasłona dymna ze strony Mercedesa, bo co powiedzą sponsorzy.
    Kimi odrabia na ostatnim stincie 20s i ani Nico ani Lewis nic nie marudzą o hamulcach. Gdy tylko Kimi się pokazał w lusterku Rosberga, to Niemcowi od razu się hamulce skończyły. I gdy zaczął sie zbliżać do Lewisa, my słyszymy, że Anglikowi również heble mają skończony żywot. Dziwne to zagranie....
    Podobnie jak paproch w oku Lewisa na Monaco który jechał pół wyścigu po uliczkach na jednym oku z prędkościami blisko 300 km/h :D

  • 90. thinktank
    • 2015-04-21 09:52:20
    • *.adsl.inetia.pl

    @ dexter and viggen

    Tak jak pisałem, przypatrzcie się na wyjazd VET poza tor - zdmuchnęło go tak jak i ROS (uratował się bo był dalej od krawędzi) tak więc rzeczywiście boczny wiatr dużo namieszał.

    Mercedesowi na końcu siadały nie tylko hamulce ale i opony. RAI przejechał 23 na med i ostatnie 2 strasznie się męczył, a HAM 24 i ROS 23 (oczywiście im lżejszy bolid i niższa temp tym powinno być mniejsze zużycie, ale Ferrari dalej lepsze w zużyciu opon niż Merc).

    Hamulce - 3 czy 4 ostre wyprzedzania z maksymalnym dohamowaniem ROS - też pewnie mocno obciążyły hamulce. A przede wszystkim nadmuchiwanie powietrza przez koła wheelnutsy. Ta technologia jest świerza w Merc (1 sezon) i w RB (2?). Teamy chcą maxymalnie wykorzystać przepływy powietrza, ale może to wpływać negatywnie na chłodzenie hamulców.
    RB ciągle popełnia ten sam błąd - maksymalnie chce wykorzystac aero kosztem innych podzespołów (to im dało poprzednie mistrzostwa).

    McL będzie się rozwijał, ale nie dogoni w tym sezonie czołówki, która też się rozwija. McL dobre aero i znowu kosztem innych podzespołów (Prodromou uczeń Neweya).

  • 91. thinktank
    • 2015-04-21 09:58:38
    • *.adsl.inetia.pl

    A i jeszcze jedno, chyba rzeczywiście skrócenie stintu RAI na med mogło dać mu wygraną, ale to się łatwo mówi, bali się, że mu pójdą softy w końcówce na maxa (ale skoro przejechał na początku 17 to tym bardziej na końcu powinien więcej). Dla przypomnienia 17 soft 23 med 17 soft. Ale np VET twierdzi, ze Merc i tak był dalej od nich niż na to wskazuje miejsce RAI.

  • 92. dexter
    • 2015-04-21 10:41:33
    • *.2.56.233

    Dzien dobry

    @elin

    „Dozwolone nie jest, ale ... wychodzi, że za złe ustawienie bolidy na starcie, jak np. Lewisa w Chinach, nie ma żadnej kary dla kierowcy ... ?“

    Przed startem do wyscigu w Bahrajnie z pewnoscia temat na briefingu kierowcow byl poruszony. Tak jak wspomnialem, Charlie Whiting jest wyczulony na takie rzeczy.
    Wlasciwie takie przewinienie (uwzgledniajac fakt jak byla tylna os ustawiona) jest karane widocznie Lewisowi sie upieklo.

    „Kierowca siedzący w bolidzie na nieco ograniczony widok, więc czym się kieruje ustawiając idealnie bolid na swoim polu startowym“

    Tutaj raczej nie ma problemu, do startu mozna precyzyjnie ustawic bolid. W czasie jazdy z duza predkoscia po torze wyscigowym sytuacja wyglada juz troche inaczej. Kierowca jadac po torze pokonuje dystans z punktu do punktu. I tutaj w czasie jazdy pewne punkty odniesienia na torze ktore pomagaja w orientacji sa bardzo przydatne. Moze to byc namalowana linia przy wyjezdzie z alei serwisowej, moze to byc kolorowy znak z boku (doslownie kierowca „jedzie po sznurku“). Zreszta, kazdy kierowca zna tor na pamiec. Z zamknietymi oczami moze narysowac na kartce papieru kazdy layout toru po ktorym sie sciga.

    Masz calkowita racje, widocznosc kierowcy w bolidzie F1 jest mocno ograniczona. Trzeba sobie to tak wyobrazic ze kierowca wyscigowy lezy w swoim twardym karbonowym fotelu. Nogi, stopy skierowane sa ku gorze, poniewaz cockpit jest tak skonstruowany. Kierowca siedzi praktycznie „tylkiem“ na pdlodze, chodzi o to aby ciezar byl jak najblizej ziemi. Tutaj „mistrzem swiata“ jest Fernando Alonso ktory lezy ekstremalnie nisko. Kierowca lezy tak nisko, ze czasami nie widzi gdzie skreca. Tym bardziej ze kierownica jest dosc wysoko umieszczona. Wlasciwie to wzrok kierowcy skierowany jest na display kierownicy. Z tego powodu czesto musi az glowe do gory podniesc aby cos na boki widziec. Na torach wyscigowych sa tez takie zakrety gdzie praktycznie na wejsciu nic nie widac. Krawedz przedniego skrzydla z cockpitu nie jest widoczna.

    Dodatkowo dochodza wibracje. Wszystko pracuje, sie trzesie. W czasie jazdy (zalezy tez od nawierzchni toru) w bocznych lusterkach tez bedzie malo co widac. Dzisiejsze kamery ktore sa zamontowane w bolidzie nie przekazuja prawdziwego „wrazenia“ z jazdy, ani tego co kierowca z bolidu widzi. Tutaj mamy do czynienia z nowoczesna technologia dlatego tez obraz jest bardzo stabilny. Stare nagrania z cockpitu F1 ktore mozna znalezc na pewnej stronie inernetowej troche lepiej odzwieciedlaja takie „wrazenia“ z cockpitu.

    Nie mozna zapomniec ze kierowca na glowie ubrany ma kask wraz z systemem HANS (Head and Neck Support System), dodatkowo boczne sciany bolidow sa dzisiaj wysokie i widocznosc jest ograniczona. Takze cockpit F1 nie jest najbardziej komfortowym miejcem pracy na swiecie :))


    @ viggen

    Temat silnika opisalm kilka dni temu pod newsem w ktorym zadales pytanie. Zobacz, z pewnoscia znajdziesz.

    „A tak na poważnie, zastanawia mnie jedna rzecz. Czy czasem ta awaria hamulców to nie była zasłona dymna ze strony Mercedesa, bo co powiedzą sponsorzy“

    Nie bardzo rozumiem sens takiej tezy, poniewaz Mercedes wygral wyscig. Lewis Hamilton zwyciezyl, Nico Rosberg zajal trzecie miejsce. Zreszta, temat jest zbyt zlozony aby bawic sie tutaj w teorie spiskowe.

    Silnik w bolidzie F1 ma wplyw na balans hamulcow. Dlaczego?
    MGU-K, czyli generator jest tez silnikiem elektrycznym ktory na wale korbowym wyhamowuje tylna os. Jak tutaj cos nie funkcjonuje to kierowca bedzie mial problem w dohamowaniach.

    Jezeli system Brake-by-wire z jakiegos powodu sie wylaczy to sila hamowania przy ladowaniu baterii nie bedzie prawidlowo rozlozona. Mimo tego ze silnik elektryczny tylna os hamuje, to hamulec moze tak zlapac jakby tego nie robil.I teraz tylny uklad hamulcowy ktory nie jest do tego stworzony moze nagle byc przeciazony. Bedzie sie przegrzewal, no i predzej czy pozniej klopoty sa pewne.

    Kierowca czasami jednoszesnie naciskajac na pedal gazu i hamulca trymuje bolid w zakrecie. Wplywa bardziej na aerodynamike pojazdu tzn. na zmiane nacisku czyli obciazenia osi. Gdy kierowca hamuje ciezar wedruje do przodu, gdy przyspiesza do tylu i teraz jesli kierowca potrzebuje cos pomiedzy to naciska na pedal gazu i hamulca jednoczesnie. Oczywiscie, nie jednoczesnie z taka sama sila :)) Ujemna strona takiego manewru: niekorzystny wplyw na hamulec, oraz wyzsze spalanie paliwa.

    Pozdr.

  • 93. dexter
    • 2015-04-21 10:48:07
    • *.2.56.233

    Edit: odzwierciedlaja - tak mialo byc

  • 94. elin
    • 2015-04-21 18:44:00
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ dexter
    Dziękuję :-).

    Tak przy okazji niewłaściwego ustawienia bolidu na polu startowym, przypomniał mi się Felipe Massa i GP Belgii 2010. Brazylijczyk ruszając z szóstej pozycji, zatrzymał się wyraźnie za wyznaczonym polem. Podobno nie zadziałał czujnik, który powinien wychwycić niewłaściwe położenie. Porządkowy " pilnujący " ustawienia bolidów, również nie zgłosił błędu kierowcy. Sprawie przyjrzała się FIA, ale ponieważ nie został o tym poinformowany na czas Charliemu Whitingowi, Felipe uniknął kary.
    Tłumaczył się jednak wtedy, że jako najniższy kierowca w stawce i siedząc bardzo nisko ( pozycja nie daje wystarczając dobrej widoczności ), nie mógł dobrze dostrzec linii, aby właściwie ustawić bolid na stanowisku startowym ;-)).

    Oglądając grafikę z pozycją kierowcy w bolidzie ... faktycznie cockpit F1 nie jest najbardziej komfortowym miejscem pracy na świecie ;-)). Dlatego tym większy szacunek do tych zawodników.

    Pozdr.

  • 95. elin
    • 2015-04-21 18:48:59
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    * Charlie Whiting
    * pozycja nie daje wystarczająco dobrej widoczności

  • 96. viggen
    • 2015-04-21 20:40:41
    • *.tktelekom.pl

    @dexter
    Dzięki i faktycznie napisałeś :)
    Odpisałem tam również.

    A co do mojej teorii hamulców, wrócimy do tego bo dzisiaj nie mam głowy, aby się skupić.
    Pzdr

  • 97. dexter
    • 2015-04-22 12:30:37
    • *.115.18.94

    @elin, system o ktorym tutaj piszesz, to nic innego jak ulepszony (na tamte czasy) system GPS.

    W tamtych czasach kierownictwo wyscigu, a dokladniej mowiac komiszarze i FIA czesto byli krytykowani za to, ze nakladane kary zwiazane z naruszeniem przepisow nie byly proporcjonalne do wykroczen na torze. Kierownictwo wyscigu po prostu nie posiadalo dokladnych dowodow.
    Dlatego tez FIA postanowil system ulepszyc, tzn. zainstalowac w bolidach bardziej precyzyjny system GPS. Do tamtej pory system mogl okreslic polozenie bolidow na torze z dokladnoscia do pieciu metrow.

    Nowa technologia umozliwila ustalic polozenie bolidow z dokladnoscia ponizej jednego metra. Chodzilo o to, aby dysponowac dokladnym materialem dowodowym w przypadku gdy kierowca skroci szykane, czy dotknie kolami bialej linii na wyjezdzie z alei serwisowej albo czy wyprzedzi inny bolid podczas fazy „Safety-Car“. W takim przypadku system automatycznie mial alarmowac odpowiednie osoby ktore podejmuja decyzje. Dlatego tez wprowadzono ulepszony system.

    Wtedy bolidy dysponowaly nowym transponderem ktory reagowal z wieksza czuloscia na falstart.
    Mial tylko jedna wade: nie sygnalizowal gdy kierowca stal poza swoim polem startowym. Transponder dopiero wysylal sygnal, gdy kierowca zbyt szybko wystartowal. Niezaleznie od tego w ktorym miejscu auto stalo.

    Stary model natychmiast informowal kierownictwo wyscigu, gdy bolid stal zbyt daleko od czujnika ktory wbudowany jest w pole startowe. A funkcjonuje to na bardzo prostej zasadzie: sygnal jest slabszy, przez co komputer rejestruje ze cos nie gra z polem startowym.
    Znowu wada starego systemu byl problem, ze nie mozna bylo zlokalizowac falstartu bolidu jezeli on stal zbyt daleko (w prawo lub w lewo) swojego pola startowego.

    Tak na boku:
    W grupie komisarzy aby lepiej ocenic sytuacje na torze zawsze jest jeden byly lub aktualny zawodowy kierowca wyscigowy
    Kierownictwo wyscigu siedzi za pulpitem i sledzi na monitorach (to jest taka cala sciana monitorow) to co dzieje sie na torze. Wystarczy nacisnac jeden guzik i oni natychmiast uzyskuja nagranie z perspektywy wszystkich kamer ktore zamontowane sa w danej czesci toru. A mianowicie zarowno nagranie stacji TV, jak i zainstalowanych na stale kamer na torze.

    Dodatkowo zespol dla ktorego dany „winowajca“ jezdzi, dostanie podczas „alarmu“ automatycznie wyswietlony taki sam obraz incydentu, ktorym dysponuje kierownictwo wyscigu Dokladniej mowiac obraz bedzie natychmiast wyswietlony na na monitorach ktore zajduja sie na pomoscie dowodzeniowym zespolu (na mysli mam to miejsce dowodzenia przy aleji serwisowej ktore czesto pokazywane jest podczas wyscigu przez kamery TV).

    A dlaczego? Dlatego ze w takiej sytuacji zespol musi natchmiast reagowac na decyzje komisarzy.

    Napisalas: „Porządkowy " pilnujący " ustawienia bolidów, również nie zgłosił błędu kierowcy“

    Predzej czy pozniej jego miejsce pracy zostanie zastapione przez technike. Juz od dawna wyswietlacze i panele informuja kierowce o niebezpieczenstwie na torze, zatrzymanie wyscigu, czy nakaz aby dublowany kierowca ustapil miejsca.
    Wszystkie niezbedne informacje sa juz dzisiaj na displayu w cockpicie wyswietlane. Takze kierowca nie ma i nie bedzie mial szans w przyszlosci twierdzic, ze czegos nie widzial. Dodatkowo komisarze dysponuja danymi telemetrii na ktorych wszystko, ale to wszystko widac.

    Zreszta, juz dzisiaj kazdy kierowca jest przeswietlony na wylot. Tzn. kazdy jego ruch w cockpicie jest monitorowany. Gdyby tak czlowiek wiedzial ile roznych danych jest zbieranych podczas jednego okazenia, to by sie za glowe zlapal.

    Tak jak juz wyzej napisalas, kierowca ustawiajac bolid na pole startowe ma ograniczona widocznosc. Na dodatek siedzi nisko, widzi tylko czesc przednich kol. I tutaj trzeba miec dobre wyczucie.

    Pozdr.

  • 98. dexter
    • 2015-04-22 14:10:19
    • *.115.18.94

    Edit:
    "FIA postanowila", "znajduja sie", "z alei serwisowej", "informuja kierowce o niebezpieczenstwie na torze, o zatrzymanym wyscigu, czy o nakazie dla dublowanego kierowcy ustapil miejsca" - tak mialo byc

  • 99. elin
    • 2015-04-23 01:04:12
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ dexter
    Dziękuję za ciekawy i szczegółowy opis.
    Wtrącę tylko ...

    " Predzej czy pozniej jego miejsce pracy zostanie zastapione przez technikę "
    Oby to się stało jak najpóźniej ... Technika jednak czasem bywa zawodna.
    Najlepiej się chyba sprawdza połączenie techniki z człowiek - czyli w przypadku F1, połączenie wszystkich nowości technicznych z pracą osób obsługujących tor, np. tych informujących kierowców, co dzieje się na torze za pomocą flag.

    " Wszystkie niezbedne informacje sa juz dzisiaj na displayu w cockpicie wyswietlane. Takze kierowca nie ma i nie bedzie mial szans w przyszlosci twierdzic, ze czegos nie widział "
    No czasem kierowcy właśnie w taki sposób, że coś się nie wyświetliło, nie zauważyli na czas ... próbują wyjaśniać swoje błędy w wyścigu, aby uniknąć ( wymigać się od ) kary ;-).

    Pozdr.

  • 100. elin
    • 2015-04-23 01:06:45
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    * techniki z człowiekiem


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo