2015-04-01
Capelli zamierza jechać do Monako, aby ratować GP Włoch
Ivan Capelli, były kierowca Formuły 1 a obecnie przedstawiciel organizatora Grand Prix Włoch zapowiedział, że wybiera się do Monako na rozmowy z Berniem Ecclestonem w sprawie ratowania wyścigu.R E K L A M A
Spór o przyszłość legendarnego Grand Prix na równie legendarnym torze trwa od dłuższego czasu i z obu stron padły już mocne słowa. Bernie Ecclestone obecnie nie zamierza rozmawiać z Włochami i twierdzi, że po sezonie 2016, kiedy wygaśnie obecny kontrakt Monzy, kraj ten utraci swoje miejsce w kalendarzu.
Wizja ta wydaje się nieprawdopodobna i przeraża nie tylko kibiców, ale ostatnie wydarzenia z Niemiec pokazują że w F1 wszystko jest możliwe.
„Odwołanie wyścigu w Niemczech pokazuje nam, że szklanka jest do połowy pełna, ale także do połowy pusta” mówił Capelli w wywiadzie dla Corriere dello Sport. „Do połowy pusta, gdyż mamy Mercedesa, który jest mistrzem świata, mamy Sebastiana Vettela, który wygrywa dla Ferrari, a Niemcy i tak nie mają wyścigu.”
„Do połowy pełna, gdyż odwołalnie wyścigu w Niemczech sprawi, że u nas pojawi się więcej fanów, którzy chcieli jechać do Niemiec, więc mamy nadzieję, że w tym roku uda nam się ponownie zapełnić trybuny.”
Capelli przyznał jednak, że obecnie jego pierwszym zadaniem jest porozmawianie z Ecclestonem i zmiana jego podejścia do Monzy, gdyż jak do tej pory „nie chce on rozmawiać.”
Przyszłość GP Włoch utrudniają także sami politycy włoscy, którzy niedawno przeforsowali ustawę znoszącą część wyjątków podatkowych, z których korzystała Formuła 1.
Wizja ta wydaje się nieprawdopodobna i przeraża nie tylko kibiców, ale ostatnie wydarzenia z Niemiec pokazują że w F1 wszystko jest możliwe.
„Odwołanie wyścigu w Niemczech pokazuje nam, że szklanka jest do połowy pełna, ale także do połowy pusta” mówił Capelli w wywiadzie dla Corriere dello Sport. „Do połowy pusta, gdyż mamy Mercedesa, który jest mistrzem świata, mamy Sebastiana Vettela, który wygrywa dla Ferrari, a Niemcy i tak nie mają wyścigu.”
„Do połowy pełna, gdyż odwołalnie wyścigu w Niemczech sprawi, że u nas pojawi się więcej fanów, którzy chcieli jechać do Niemiec, więc mamy nadzieję, że w tym roku uda nam się ponownie zapełnić trybuny.”
Capelli przyznał jednak, że obecnie jego pierwszym zadaniem jest porozmawianie z Ecclestonem i zmiana jego podejścia do Monzy, gdyż jak do tej pory „nie chce on rozmawiać.”
Przyszłość GP Włoch utrudniają także sami politycy włoscy, którzy niedawno przeforsowali ustawę znoszącą część wyjątków podatkowych, z których korzystała Formuła 1.
komentarze
1. Tomal20
Odsuńcie tego dziadka od władzy puki ten "okręt" jeszcze nie zatoną.
2. dryndol
Po przeczytaniu ostatniego wyrazu aż dziw bierze, że ''okręt'' napisałeś poprawnie...
3. Tomal20
Mogę pisać jak mi się żywnie podoba Tobie nic do tego. Wymagać poprawnego pisania można wymagać od autorów tematów. Ale zauważyłem na tym forum że wytykanie błędów ortograficznych jest nagminne.
Mi nie przeszkadza jak ktoś pisze z błędami , przeczytam i tyle mi do tego, a o ortografie niech się martwi ten co mu na niej zależy lub jest od niego wymagana.
Bez urazy. Pozdrawiam
4. Phenom
Oby mu się udało uratować to GP bo prawdziwych torów jak Monza, Spa czy Silverstone jest coraz mniej...
5. (Force)
Po co poprawiacie Tomal20? Jak chce popełniać błędy niech popełnia. Najwyżej następny błąd, który popełni będzie Go kosztować więcej niż urażona duma ;)
6. wro40i4
@1 @3
stary, ja rozumiem że komentarze to nie miejsce na "miodkowanie" i wiarygodne studium poliglotyczne (stąd moje zdanie zaczynam z małej litery, bo i tak wielkie nic nie zmienią). Mimo wszystko wypadałoby chociaż nie kaleczyć języka..
7. greyhow
Rok 2018. Bernie Ecclestone nie dogadał się z władzami księstwa Monaco i tym samym ostatnie europejskie GP wypadło z kalendarza. Nie martwi mnie ta sytuacja - zdradza szef Formuły 1 - dotychczasowe GP Austrii i GP Węgier udało nam się już zastąpić przez Arabię Saudyjską i Kuwejt, a za Monaco mamy w planach umieścić w kalendarzu trzeci już wyścig w Bahrajnie. Obok GP tego właśnie kraju, oraz GP Azji, odbędzie się tam również GP Zatoki Perskiej.
Podobno Bernie Ecclestone rozważa przedwczesne zerwanie umowy z właścicielami Melbourne Park, gdyż to ostatni tor w kalendarzu niezaprojektowany przez Hermanna Tilke.
8. elin
@ 7. greyhow
Monako może przetrwa ... To jedyne GP, które nie płaci opłaty licencyjnej.
9. RyżyWuj
Bernie od dawna mówił, że chciałby zorganizowac GP Włoch w Rzymie. Kolejny wyścig uliczny, tym razem z Koloseum w tle. Ta sama logika była w kombinowaniu z GP USA w New Jersey. Dla niego liczy się medialność otoczenia i widowisko. Stąd to podejście do Monzy - jak jemu nie zależy, to starać muszą się organizatorzy.
10. wro40i4
Pomijając fakt że dziś ciężko brać jakiekolwiek wieści za pewnik to:
@8
Nic nie zmienia faktu że bez takich torów jak monza, silverstone czy tych w australii, kanadzie lub brazylii byłoby smutno. Już w trakcie przebudowy Spa była próbka jak to jest bez jednego z podstawowych miejsc.
Ale z drugiej strony ludzie szybko zapominają o torach które wyleciały z kalendarza, czego przykładem jest nieodżałowana IMOLA..
11. ascorp
Co pieniadze robia z ludzmi...swoja droga po co kontrakty opiewiajace na kwoty 40 milionow euro rocznie ? Kiedys sport (kazdy) uprawiano dla pasji, dzis to tylko interes :/
12. marcin_114
Ja nie rozumiem sytuacji w której tory płacą dla F1 za to, że udostępniają swój obiekt. Czasami nie powinno być odwrotnie?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz