komentarze
  • 1. williams FW
    • 2015-03-18 18:15:07
    • *.181.139.5

    Mam nadzieje Bottas wroci na GP Malezji . Massa nie gwarantuje miejsca na podium. Odpukac jesli Bottas by nie wystapil kto bedzie tym kierowcą rezerwowym

  • 2. waterball
    • 2015-03-18 18:17:44
    • *.dynamic.chello.pl

    Może czas by był rozejrzeć się za kierowcą rezerwowym bo punkty uciekają! A jeśli Valtteri znów wysiądzie "pokręcony w czasie treningu? Znowu 1 bolid? Wkrótce inne zespoły mogą się podciągnąć i o punkty będzie trudniej a niestety w F1 zawsze coś się może zdarzyć.

  • 3. szoko
    • 2015-03-18 18:21:35
    • *.dyn.telefonica.de

    Kempa zmień gp australia

  • 4. elin
    • 2015-03-18 18:58:33
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 2. waterball
    Podobny problem dotyczy większości obecnie startujących zespołów.
    Chyba tylko Red Bull i Ferrari mają " w zapasie " kierowców, mogących w razie konieczności zastąpić podstawowego zawodnika w wyścigu.
    Red Bull - Sebastian Buemi, Ferrari - Gutierrez i Vergne.

    Najwyraźniej w ramach oszczędności budżetów - albo zespoły nie biorą pod uwagę sytuacji, że kierowca podstawowy może nie wystąpić w wyścigu ... albo liczą na ściągnięcie doświadczonego zawodnika " z zewnątrz ", jeśli zajdzie taka konieczność.
    Co również nie jest dobrym rozwiązaniem np. Lotus w 2013 i zastąpienie Raikkonena przez Kovalainen, gdzie brak znajomości bolidu i pracy zespołu nie pozwolił Heikkiemu na uzyskanie lepszego wyniku.

  • 5. Reseller
    • 2015-03-18 20:30:53
    • *.dynamic.chello.pl

    Może ściągną Kubicę? - OK, głupi żart... :-)

  • 6. zzagrobu
    • 2015-03-18 20:32:38
    • *.adsl.inetia.pl

    "gazeta" poprosiła kempe o komentarz - portal rośnie w siłę ;)

  • 7. 99kowalski
    • 2015-03-18 21:03:10
    • *.play-internet.pl

    Giedo jest wolny

  • 8. magic942
    • 2015-03-18 21:27:45
    • *.123.207.135

    @4 Mercedes też ma kierowce nr.3 (chyba)

  • 9. RyżyWuj
    • 2015-03-18 21:52:14
    • *.static.korbank.pl

    Dwa tygodnie na zlikwidowanie bólu pleców, to jest więcej niż trzeba. O ile oczywiście to jest tylko normalny stan zapalny, a nie jakaś trwała zmiana. Dziwne jest tylko to, że ta kontuzja powstała bez jakiegoś związku z treningiem czy wypadkiem. Mam nadzieję, że nie tylko go wykurują, ale i że to nie będzie więcej wracało. W końcu to nie jest jakiś stary fiński piernik i nie powinien mieć takich przygód jeszcze. Taki Ecclecstone sprzedał kręgosłup Lucyferowi i przy 9 dychach dalej fika jak nastolatek. Gdzie sprawiedliwość?!

  • 10. elin
    • 2015-03-18 22:00:18
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 8. magic942
    Zgadza się. Jednak mnie bardziej chodzi o kierowców Nr 3., którzy mają jakieś doświadczenie w wyścigach F1 i jeśli trzeba, mogą zastąpić podstawowego.
    Tymczasem zespoły zatrudniają na takie stanowisko młodych -zdolnych ( lub mniej zdolnych ), jak np. :

    - Carmen Jorda ( Lotus ), Alex Lynn ( Williams ), Raffaele Marciello ( Sauber ), Stoffel Vandoorne ( McLaren ) czy Pascal Wehrlein ( Mercedes )

    Mogą oni brać udział w piątkowych testach, czy testach młodych kierowców, ale jeśli zdarzy się coś takiego, jak z Bottasem w Australii ... Wychodzi, że nie ma kto zastąpić kierowcy w wyścigu.

  • 11. elin
    • 2015-03-18 22:06:10
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    * piątkowych treningach

    @ 9. RyżyWuj
    Bernie dźwiga na swoich plecach całą F1, więc musi się " konserwować ".
    Każdego kierowcę da się zastąpić, ale Bernie jest " jedyny w swoim rodzaju - niezastąpiony " ;-).

  • 12. narya
    • 2015-03-19 00:31:20
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ elin
    Dokładnie. Każdy zespół ma testowych lub rezerwowych, ale jeśli trzeba zastąpić kierowce na wyścig, nie ma kim.

  • 13. Jacko
    • 2015-03-19 00:47:30
    • *.dynamic.chello.pl

    Trzymanie w miarę dobrego trzeciego kierowcy jest obecnie w zasadzie do niczego nieprzydatne, bo co on ma niby robić przez cały sezon? Kiedyś taki kierowca mógł pojeździć na torach fabrycznych, w jakiś testach między GP czy wolnych treningach, których było dużo więcej, a teraz takich możliwości jest za mało nawet dla etatowych kierowców. A same procedury czy "obsługa" bolidu są teraz praktycznie identyczne w każdym zespole (niektórzy twierdzą nawet, że stało się to za łatwe i przypomina bardzo gry komputerowe), więc taki kierowca z marszu poradzi sobie z każdym samochodem. Natomiast samych niuansów jazdy i tak nie ma za bardzo jak i gdzie zgłębić...

  • 14. elin
    • 2015-03-19 09:29:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 13. Jacko
    Częściowo się zgadzam, ale z drugiej strony, czy w takim razie bardziej przydatne jest zatrudnianie przez zespoły po kilku młodych ( niedoświadczonych ) kierowców. Kiedy większość z nich, nawet nie ma szansy pojechać bolidem podczas piątkowych treningów, a co dopiero awansować do stawki ?
    Według mnie, lepszym rozwiązaniem byłoby zatrudnianie jednego młodego kierowcy, który dostaje szansę na naukę ( nie tylko siedzenie w garażu zespołu ) i jednego doświadczonego, bardziej pomocnego przy rozwoju bolidu i w razie konieczności, mogącego zastąpić podstawowego zawodnika w wyścigu.

    Nie do końca " obsługa " bolidów jest identyczna. Wspominał o tym choćby Giancarlo Fisichella, który zastępując Massę w 2009 nie potrafił poradzić sobie z F60 i jako główną tego przyczynę, wskazał różnice w obsłudze i prowadzeniu bolidów Force India i Ferrari.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo