2015-03-12
Van der Garde nie ma ważnej superlicencji FIA?
Na drodze do powrotu Giedo van der Garde za kierownicę Subera może stanąć sama FIA, do której to należy przyznawanie zawodnikom super-licencji uprawniających ich do startów w Formule 1.R E K L A M A
Holender w Melbourne po raz drugi wygrał przed sądem spór z Sauberem i teoretycznie z punktu widzenia prawa uzyskał od sądu potwierdzenie iż powinien móc wystartować w tym tygodniu w GP Australii a także reszcie mistrzostw świata F1.
Pojawiło się jednak jedno bardzo ważne pytanie: czy Giedo van der Garde posiada aktualną super-licencję FIA?
„Jego start w Australii jest bardzo mało prawdopodobny. Holender nie posiada ważnej super-licencji” twierdzi serwis Auto Motor und Sport.
„Odpowiedni automobil klub aplikował o nią dopiero w środę, 11 marca, a sam proces jej wydawania zazwyczaj wymaga 14 dni.”
Holender może przyspieszyć go powołując się na argument „siły wyższej”, jednak za kilka godzin upływa oficjalny termin zgłoszenia zawodników do Grand Prix.
Media zaczynają natomiast coraz częściej zajmować się tematem tego co skłania Holendra do tak zaciekłego walczenia o wyegzekwowanie postanowień kontraktu, kiedy z góry wiadomo, że nawet gdy sąd przyzna mu racje, ten nie ma co liczyć na miłą atmosferę i współpracę z ekipą.
Co więcej pojawiają się plotki jakoby zagrania van der Garde mogły przyczynić się w najgorszym scenariuszu do upadku zespołu, który za zerwanie kontraktu z Holendrem prawdopodobnie zdecydował się właśnie ze względów finansowych.
Niektórzy próbują nawet twierdzić, że Holendrowi, który ma wsparcie swojego teścia, znanego miliardera, Marcela Boekhoorna, może zależeć już tylko na pogrążeniu zespołu w kłopotach.
„Dziękujemy pani Kaltenborn” pisał szwajcarski serwis 20min.ch. „Udało się pani zniszczyć pracę życia w trzy lata.”
Pojawiło się jednak jedno bardzo ważne pytanie: czy Giedo van der Garde posiada aktualną super-licencję FIA?
„Jego start w Australii jest bardzo mało prawdopodobny. Holender nie posiada ważnej super-licencji” twierdzi serwis Auto Motor und Sport.
„Odpowiedni automobil klub aplikował o nią dopiero w środę, 11 marca, a sam proces jej wydawania zazwyczaj wymaga 14 dni.”
Holender może przyspieszyć go powołując się na argument „siły wyższej”, jednak za kilka godzin upływa oficjalny termin zgłoszenia zawodników do Grand Prix.
Media zaczynają natomiast coraz częściej zajmować się tematem tego co skłania Holendra do tak zaciekłego walczenia o wyegzekwowanie postanowień kontraktu, kiedy z góry wiadomo, że nawet gdy sąd przyzna mu racje, ten nie ma co liczyć na miłą atmosferę i współpracę z ekipą.
Co więcej pojawiają się plotki jakoby zagrania van der Garde mogły przyczynić się w najgorszym scenariuszu do upadku zespołu, który za zerwanie kontraktu z Holendrem prawdopodobnie zdecydował się właśnie ze względów finansowych.
Niektórzy próbują nawet twierdzić, że Holendrowi, który ma wsparcie swojego teścia, znanego miliardera, Marcela Boekhoorna, może zależeć już tylko na pogrążeniu zespołu w kłopotach.
„Dziękujemy pani Kaltenborn” pisał szwajcarski serwis 20min.ch. „Udało się pani zniszczyć pracę życia w trzy lata.”
komentarze
1. ekwador15
„Dziękujemy pani Kaltenborn” pisał szwajcarski serwis 20min.ch. „Udało się pani zniszczyć pracę życia w trzy lata.” - to jest właśnie to, najgorszy szef zespołu w całej stawce zespołów F1.
2. brain87pl
@1. ekwador15:
Wygląda na to że faktycznie Kaltenborn pogrąża ten zespół, gdyż jego forma i kondycja od trzech lat systematycznie się pogarsza. Ale trzeba też przyznać że nie miała łatwego zadania. Kiedy w 2009 roku BMW postanowiło się wycofać z początku nie było mowy o sprzedaniu zespołu. Peter Sauber musiał o niego walczyć, a kiedy się udało mieli już opóźnienia i kondycja finansowa zespołu nie była najlepsza. Kaltenborn wyznaczono na szefa zespołu, jak tylko lekko odbili się od dna, ale ich sytuacja wciąż nie była do pozazdroszczenia.
A tak w ogóle, nie zdziwię się jak na dniach Sutil złoży taki sam pozew;) Będzie combo ;)
3. Miki42
Nie uzyska super licencji to nie jest łatwe i to w kilka godzin i wyjdzie ns zadufanego pajaca
4. RyżyWuj
@3 Chyba tylko w oczach takich intelektualistów jak ty, Miki. Mam nadzieję, że van der Garde utopi Saubera i finalnie jeszcze zarobi na tym całym zamieszaniu. To powinien być przykład ku przestrodze wszystkich w biznesie, że umów się dotrzymuje.
A pani Kaltenborn poczuje na własnej skórze jak to jest stracić pracę i prawdopodobnie w jej przypadku bardzo trudno znaleźć kolejną.
5. Miki42
Ryży tak pierniczysz że szkoda gadać
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz