komentarze
  • 1. R4F1
    • 2015-01-28 13:09:41
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    przykład Lotusa z 2014 pokazuje, że rezygnacja z testów przedsezonowych może się odbić czkawką. Z drugiej strony testowanie starej konstrukcji też mija się z celem... ogólnie nie wyjdzie im to na plus niestety

  • 2. lobuzer
    • 2015-01-28 13:25:35
    • *.skynetmedia.pl

    Przykład RedBulla z 2010 pokazuje co innego.

  • 3. Blazefuryx
    • 2015-01-28 16:23:47
    • *.dynamic.chello.pl

    2. Redbull dysponował wtedy całkowicie innym budżetem, zapleczem inżynierskim, jak i całą bazą do testowania i konstrukcji przyszłych bolidów niż obecnie FI na oczywistą korzyść RBR. Także kwestia tego kto zwycięży sezon nie była tak oczywista jak w ostatnim i przyszłym sezonie, kiedy to Mercedes będzie zaczynać z pozycji bardzo silnego faworyta. Także potencjał i umiejętności kierowców znacząco się różnią na korzyść RBR, który w 2010 posiadał tak zwany "dream team", gdy Vettel nabierał coraz więcej doświadczenia i stawał się z wyścigu na wyścig coraz lepszym kierowcą i Webber, który znajdował się w swojej szczytowej formie w całej karierze. Dlatego porównywanie tych obydwu zespołów z tych okresów uważam za nieodpowiednie, a opuszczenie tych testów będzie według mnie dosyć drastyczne w skutkach. Sam fakt, że do nich nie przystąpi FI świadczy o rosnących problemach w zespole.

  • 4. Blazefuryx
    • 2015-01-28 16:27:31
    • *.dynamic.chello.pl

    Przy okazji chciałbym wiedzieć, jak długo moje posty będą wymagały akceptacji moderatora? Piszę już od 2-3 miesięcy.

  • 5. scigacz00
    • 2015-01-28 16:59:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @1 Wtedy Lotus testował nowy samochód z całkiem nowym silnikiem, to co innego

  • 6. PanPikuś
    • 2015-01-28 20:58:32
    • *.dynamic.chello.pl

    Wyjazd na testy kosztuje. Postanowili przedłużyć czas pracy w dziale projektowym,więc jeździliby starym autem,które znają. Mercedes stwierdził, że na te testy nie da im nowego silnika, więc tutaj też nic nowego nie sprawdzą. Pirelli też nie przywiezie gotowych opon na sezon 2015, także i tutaj nic nie zyskają. Byłyby to wyrzucone pieniądze w błoto.
    Poza tym, możliwe, że mają coś czym też nie chcą się chwalić od razu, a wiedzą, że jak pojawią się na drugich testach, to nikt tego już nie zdąży skopiować, bo wymagałoby to sporej przebudowy auta. Coś a'la W-duct Mercedesa w 2012

  • 7. fanAlonso=pziom
    • 2015-01-28 20:58:37
    • *.rzeszow.mm.pl

    wie ktoś o której jutro prezentacja mclarena ?

  • 8. R4F1
    • 2015-01-28 21:28:35
    • *.static.ip.netia.com.pl

    @2
    Finansowo są bliżej Lotusa 2014 niż RBR 2010. Raczej nie spodziewałbym się, że zdominują stawkę w tym roku, ani następnym... Lubię ich, ale omijanie Jerez nie znaczy w tym przypadku niczego dobrego i nawet argumentowanie tego brakiem nowego silnika czy niemożnością użycia nowych opon niewiele zmienia. Ukrywanie jakiejś super nowinki też jest trochę naciągane.

  • 9. RyżyWuj
    • 2015-01-29 22:24:14
    • *.static.korbank.pl

    Problemy z kasą i tyle. Mówiłem - testy w Jerez pokażą gdzie są poszczególne zespoły. Nieobecność to bardzo czytelna informacja.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo